Międzynarodowa konferencja Instytutu Ordo Iuris o praworządności w Polsce w siedzibie TK

Eksperci w swoich wystąpieniach skupili się przede wszystkim na kwestiach łamania praworządności, próbach naruszenia praworządności przez instytucje UE wraz z uwzględnieniem sytuacji politycznej w Polsce oraz UE. Ważnym wątkiem była kwestia niezawisłości sędziów i prób jej naruszania.
O niezawisłość sędziów
Wśród prelegentów byli: prof. Paweł Czubik – sędzia Sądu Najwyższego, adw. dr Bartosz Lewandowski – współpracownik Ordo Iuris, prof. Mariusz Muszyński – były wiceprezes Trybunału Konstytucyjnego oraz dr Bartłomiej Wróblewski – poseł na Sejm. Ponadto w kongresie będzie uczestniczył Prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Bogdan Święczkowski, sędzia Łukasz Piebiak – były podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości oraz Prokurator Krajowy Dariusz Barski.
- Nawrocki przed Trzaskowskim. Nowy sondaż tuż przed ciszą wyborczą
- "To powinno zmieść partię Tuska, a Trzaskowski to wspiera". Były asystent europosła KO ujawnia w rozmowie z Tysol.pl
- Waldemar Krysiak, były aktywista LGBT: Byle nie tęczowy Trzaskowski
- EKZZ: Cele klimatyczne nie mogą być osiągane kosztem ludzi pracy. Piotr Duda: Alarmowaliśmy o tym już 15 lat temu
- W ministerstwach czekają na powrót PiS? Dziennikarka "Newsweeka" ujawnia
- Formacja Niepodległościowa apeluje do rodaków przed II turą wyborów prezydenckich
Swoje wystąpienie miał także Ed Corrigan – prezes Conservative Partnership Institute, w przeszłości wysoki urzędnik w Senacie oraz Kapitolu Stanów Zjednoczonych oraz prof. Istvan Stumpf – były sędzia Trybunału Konstytucyjnego Węgier, obecnie Komisarz Rządu Węgier ds. Uniwersytetów.
Pierwszy wystąpił prezes TK Bogdan Święczkowski. – Dziś, jak nigdy wcześniej po 1989 r., widzimy, że spór o praworządność stał się elementem walki politycznej. Obserwujemy także próby narzucenia Polsce i innym krajom UE standardów, które nie znajdują umocowania w traktatach. Przejawia się to w presji instytucji międzynarodowych i ingerencji w system sądownictwa krajów członkowskich, a nawet w próbach wpływania na procesy wyborcze – mówił prezes TK.
Prokurator Krajowy Dariusz Barski skupił się na łamaniu prawa przez władze. – Ignorowanie Konstytucji, ignorowanie zasad trójpodziału władzy organów konstytucyjnych dla osiągnięcia doraźnych celów politycznych, prowadzi do anarchizacji prawa. Jedyną metodą, aby to naprawić, jest powrót władzy wykonawczej do tego, aby działać zgodnie z literą prawa – mówił.
Jesteśmy na równi pochyłej
Poseł Janusz Kowalki z PiS zapytany przez redakcje Tysol.pl o znaczenie konferencji powiedział:
Kilka dni temu byłem na CPAC Poland, wczoraj byłem na CPAC Hungary i dzisiaj wprost z Budapesztu przyjechałem z Edem Corriganem, prezesem Conservative Partnership Institute, jednego z największych amerykańskich think tanków konserwatywnych na tę konferencję. I dzisiaj to smutne, że w TK prawnicy z polskich think tanków muszą mówić, w jaki sposób łamane są w Polsce zasady praworządności, w jaki sposób Adam Bodnar wybiera sobie orzeczenia, które respektuje, a rząd Donalda Tuska nie wypełnia swoich obowiązków prawnych i już nie opublikował ponad 30 wyroków TK. Jesteśmy na równi pochyłej, ponieważ wyłączany jest bezpiecznik prawny i bezpieczeństwo konstytucyjne. 1 czerwca zdecydujemy czy chcemy żyć w Polsce prawa i praworządności, w której obowiązuje konstytucja, czy chcemy Polski, w której obowiązuje dyrektywy, polecenia eurokratów Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego. Ja jestem za tym, by Polska była praworządna. Zwycięstwo Karola Nawrockiego, który deklaruje bezwzględne przestrzeganie konstytucji i powrót do praworządności jest warunkiem odbudowy zaufania obywateli do państwa.
Jeden z prelegentów, rektor-komendant Akademii Wymiaru Sprawiedliwości, dr Michał Sopiński w swoim wystąpieniu pt. „Rządy prawa i ich wrogowie. Kto jest odpowiedzialny za kryzys praworządności w Polsce?” skupił się na zagadnieniu odpowiedzialności degrengolady wymiaru sprawiedliwości w Polsce.
W rozmowie z portalem Tysol.pl mówił:
Temat tego kongresu i jego data są nieprzypadkowe. Jesteśmy w środku procesu wyborczego, za chwilę druga tura wyborów prezydenckich i w przestrzeni medialnej reguły gry ubiegania się o urząd prezydenta nie są równe. Pokazali to wielokrotnie niezależni dziennikarze. Mamy do czynienia z finansowaniem kampanii z zagranicy, mamy do czynienia z promowaniem jednego z kandydatów nielegalnie przejętej telewizji publicznej, mamy w końcu do czynienia używania służb, aparatu państwa sądów i prokuratury wobec drugiego kandydata i wszystkie te zjawiska mają, w mojej ocenie, cechy systemowego naruszenia praworządności. Dlatego dzisiejsza debata wielu środowisk, sędziów, prokuratorów, mecenasów, radców prawnych, komorników, notariuszy, akademików, do których są się zaliczam jest bardzo ważnym momentem, ponieważ należy powiedzieć temu bezprawiu dość. Nie chodzi o opieranie się za czymś przeciwko czemuś, ale za równymi regułami gry. Praworządność w najprostszym rozumieniu tzw. formalnym to równe reguły gry dla wszystkich aktorów i osób zaangażowanych w życie społeczeństwa. Praworządność to prymat prawa pisanego, to nie są rządy ludzi, ale prawa. Dlatego w swoim referacie skupiam się na aspekcie, który nam często umyka, czyli kto właściwie jest odpowiedzialny za ten słynny kryzys praworządności w Polsce. Niestety powszechnie uważa się, że są to politycy, a w mojej ocenie to nie politycy są winni temu, co zaszło w Polsce. Ponieważ okazywali się oni wielokrotnie bezwolnymi wykonawcami czynności i rozkazów. Faktycznymi odpowiedzialnymi za tę degrengoladę prawniczą, którą mamy obecnie są sami prawnicy, najbardziej ci z nich, którzy stanowiąc władze sądowniczą zapragnęli mieć władzę absolutną, chcieli władać władzą wykonawczą i ustawodawczą uważając, że to ich władza jest nie równa w sensie monteskiuszowskim, ale jest władzą, która modeluje inne władze – mówił w rozmowie z „Tygodnikiem Solidarność”
Na zakończenie podpisano deklarację o współpracy prezesa Trybunału Konstytucyjnego z organizacjami społecznymi. „Dokument ma na celu staranie o przywrócenie praworządności w Polsce” - podkreślono.