Izrael zaatakował Iran. Polskie MSZ bije na alarm

Co musisz wiedzieć?
- MSZ odradza wszelkie podróże do Izraela.
- Przestrzeń powietrzna tymczasowo zamknięta, a loty wstrzymane.
- Polakom w Izraelu zaleca się instalację aplikacji "TZOFAR – Red Alert" lub "Home Front Command" i ścisłe śledzenie komunikatów.
- 64 zarejestrowanych obywateli RP. Ewakuacja obecnie nie jest planowana, a MSZ monitoruje sytuację.
Ostrzeżenie MSZ podniesione do poziomu 4
Wiceminister spraw zagranicznych Henryka Mościcka-Dendys poinformowała, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych (MSZ) podniosło alert wyjazdowy dla Izraela do najwyższego poziomu 4. Według systemu Odyseusz w Izraelu przebywa obecnie 64 obywateli Polski.
Zakaz lotów i zamknięta przestrzeń powietrzna
Resort podkreślił, że "w związku z sytuacją bezpieczeństwa w Izraelu" przestrzeń powietrzna została tymczasowo zamknięta, a ruch lotniczy wstrzymany. Możliwe są dalsze zakłócenia w kolejnych dniach.
- Komunikat dla mieszkańców Krakowa
- Komunikat dla mieszkańców Gdańska
- Komunikat dla mieszkańców Katowic
- Wenezuelczyk zaatakował 24-latkę w Toruniu. Kobieta w stanie ciężkim walczy o życie
- Sejmowa komisja zdecydowała o postawieniu szefa KRRiTV przed Trybunałem Stanu. Jest oświadczenie Macieja Świrskiego
- Rozbił się samolot pasażerski lecący do Birmingham
Zalecenia dla Polaków w Izraelu
MSZ rekomenduje zainstalowanie aplikacji "TZOFAR – Red Alert" lub "Home Front Command Red Alert", które informują o atakach rakietowych. Obywatele powinni bezwzględnie stosować się do poleceń władz lokalnych i alertów ochrony cywilnej.
Na terenie całego kraju działają syreny alarmowe. Funkcję schronów pełnią: mamad (bezpieczne pomieszczenie w mieszkaniu), mamak (zabezpieczona klatka schodowa), maman (pomieszczenie w budynku użyteczności publicznej) oraz publiczne schrony bombowe.
Co zabrać do schronu?
- jedzenie i wodę,
- latarkę i baterie,
- telefon oraz ładowarkę,
- gaśnicę, kopie dokumentów,
- ubrania, apteczkę i lekarstwa.
Atak Izraela na Iran
W piątek nad ranem Izrael przeprowadził ataki na Natanz i Parczin, deklarując, że celem były obiekty nuklearne i wojskowe. Teheran uznał działania za "deklarację wojny" i skierował w odwecie drony w stronę Izraela.
Arabia Saudyjska oraz inne państwa arabskie potępiły atak jako naruszenie prawa międzynarodowego.