14 czerwca. Dziś 85. rocznica pierwszego transportu polskich więźniów do KL Auschwitz

85. rocznica pierwszej deportacji Polaków do niemieckiego obozu Auschwitz przypada w sobotę. 14 czerwca 1940 roku z więzienia w Tarnowie Niemcy przywieźli 728 mężczyzn. Polacy stali się pierwszymi więźniami Auschwitz, gdyż to dla nich został on utworzony.
Pierwszy transport Polaków do Auschwitz, 14 czerwca 2025 r. 14 czerwca. Dziś 85. rocznica pierwszego transportu polskich więźniów do KL Auschwitz
Pierwszy transport Polaków do Auschwitz, 14 czerwca 2025 r. / Wikipedia - domena publiczna

Co musisz wiedzieć:

  • 14 czerwca 1940 r. Niemcy deportowali pierwszych 728 Polaków do nowo utworzonego obozu Auschwitz; stanowili oni głównie więźniów politycznych, żołnierzy kampanii wrześniowej i członków podziemia.
  • Niemcy chcieli zastraszyć społeczeństwo oraz realizować plan germanizacji poprzez eliminację polskich elit i osłabienie ruchu oporu.
  • Spośród około 150 tys. Polaków deportowanych do Auschwitz, połowa zginęła, wielu z tych, którzy przeżyli, trafiło później do innych niemieckich obozów, gdzie również ginęli.
  • Auschwitz stał się największym niemieckim obozem koncentracyjnym i zagłady, do którego deportowano co najmniej 1,3 mln ludzi, z czego około 1,1 mln – głównie Żydów – poniosło śmierć.
  • Decyzją Sejmu RP od dziewiętnastu lat 14 czerwca obchodzony jest jako Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Zagłady.

 

Założenie obozu

Utworzenie obozu koncentracyjnego na peryferiach Oświęcimia, miasta na pograniczu Śląska i Małopolski, którego nazwę Niemcy zmienili na Auschwitz, zaproponował pod koniec 1939 roku inspektor policji bezpieczeństwa i służby bezpieczeństwa z Wrocławia Oberführer SS Arpad Wigand. Okupantów niepokoiły mnożące się raporty o przepełnieniu więzień na Górnym Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskim. Narastał ruch oporu, który można było ugasić jedynie poprzez masowe aresztowania.

Wigand uważał, że więźniów w Auschwitz można osadzić niemal natychmiast w koszarach po polskiej armii. Teren umożliwiał w przyszłości ewentualną rozbudowę obozu i odizolowanie go od świata zewnętrznego. Dogodne było połączenie kolejowe.

Rozkaz założenia obozu wydał prawdopodobnie już w pierwszych dniach kwietnia 1940 roku zwierzchnik SS Heinrich Himmler. Organizacją zajął się Rudolf Hoess, późniejszy jego pierwszy komendant.

20 maja 1940 roku esesman Gerhard Palitzsch przywiózł do Auschwitz 30 więźniów, niemieckich kryminalistów osadzonych w KL Sachsenhausen. Mieli numery od 1 do 30. Stworzyli zaczątek kadry funkcyjnej.

Pierwszy transport 728 polskich więźniów

Za datę uruchomienia obozu uważany jest 14 czerwca 1940 roku. Wówczas z więzienia w Tarnowie dotarł pierwszy transport 728 polskich więźniów politycznych skierowanych tu przez dowódcę policji bezpieczeństwa i służby bezpieczeństwa w Krakowie. Wśród nich byli żołnierze kampanii wrześniowej, którzy usiłowali przedrzeć się na Węgry, członkowie podziemnych organizacji niepodległościowych, gimnazjaliści, studenci oraz kilku polskich Żydów.

Bogumił Antoniewicz, jeden z więźniów deportowanych 14 czerwca, wspominał po wojnie, że większość stanowili ludzie młodzi. Najstarsi mieli około 50 lat. Zbigniew Damasiewicz zapamiętał, że wśród pierwszych więźniów byli duchowni.

Pociąg z wiezionymi do obozu Polakami po drodze zatrzymał się w Krakowie. Usłyszeli wówczas o upadku Paryża. Jerzy Bielecki wspominał: "Szczególnie utkwił mi w pamięci moment, gdy transport wjechał na dworzec w Krakowie. Wówczas z megafonów popłynął komunikat: Paryż upadł! Czuliśmy się okropnie. To straszliwe wspomnienia. Niemcy wiwatowali!" - wspominał.

Moment przyjazdu do Auschwitz i pierwsze słowa kierownika obozu Karla Fritzscha cytował Kazimierz Albin. "Fritzsch powiedział: Tu jest Konzentrationslager Auschwitz. Tłumaczył Baltaziński. Jako element wrogi narodowi niemieckiemu będziecie internowani do końca wojny. Wszelkie przejawy buntu lub niesubordynacji będę tłumił w sposób bezwzględny. Za opór władzy, usiłowanie ucieczki - kara śmierci. Zdrowi i młodzi mają prawo żyć tu nie dłużej niż trzy miesiące. Wyjście stąd prowadzi tylko przez komin krematorium” - wspominał.

Po przybyciu do Auschwitz więźniowie otrzymali numery od 31 do 758 i zostali umieszczeni w budynkach dawnego Polskiego Monopolu Tytoniowego, nieopodal terenu dzisiejszego Muzeum Auschwitz. Obóz nie był jeszcze gotowy na ich przyjęcie. Najniższy numer - 31 - otrzymał Stanisław Ryniak.

Z 728 więźniów deportowanych 14 czerwca wojnę przeżyło 325. Zginęło 292. Los pozostałych jest nieznany. Historyk Adam Cyra, związany przez wiele lat z Muzeum Auschwitz, poinformował, że ostatni były więzień z pierwszego transportu - Włodzimierz Bujakowski - zmarł 11 października 2020 roku.

Niemcy, eksterminując Polaków w obozie Auschwitz, uzyskiwali dwa cele: doraźny - terroryzowanie ludności, a także dalekosiężny - stopniowe zmniejszanie ludności polskiej na obszarach uznanych za "niemiecką przestrzeń życiową", która miała zostać zgermanizowana.

Do obozu trafiali przedstawiciele polskiej elity

W pierwszym okresie Polacy dominowali liczebnie wśród więźniów. Począwszy od połowy 1942 roku ich liczba zrównała się z Żydami. Wskutek rosnącej liczby transportów z okupowanej Europy liczba Żydów sukcesywnie rosła. Od 1943 roku stanowili oni już większość więźniów.

Do obozu trafiali przedstawiciele polskiej elity: ludzie nauki, kultury, sztuki, politycy, duchowieństwo, lekarze i nauczyciele, prawnicy, inżynierowie i oficerowie, a także osoby schwytane podczas ulicznych łapanek. Niemcy deportowali wysiedlaną ludność Zamojszczyzny. Podczas Powstania Warszawskiego docierały tu transporty z mieszkańcami stolicy. Wśród polskich ofiar obozu byli oświęcimianie. Wielu z nich pomagało więźniom. Obóz był też miejscem, w którym Niemcy wykonywali wyroki śmierci sądu doraźnego katowickiego gestapo.

Ogółem do Auschwitz Niemcy przywieźli około 150 tys. Polaków. Połowa nie przeżyła. Wielu spośród tych, którym udało się przetrwać pobyt w Auschwitz, straciło życie po przeniesieniu do innych niemieckich obozów.

Auschwitz wraz z Birkenau i siecią podobozów stał się największym niemieckim obozem. Trafiło do niego co najmniej 1,3 mln osób. Kompleks stał się symbolem zagłady Żydów. Śmierć poniosło w nim co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów. Ginęli tu także Romowie, jeńcy sowieccy i więźniowie innej narodowości. (PAP)


 

POLECANE
„Wróg został tam zatrzymany”. Zełenski podsumował sytuację na froncie Wiadomości
„Wróg został tam zatrzymany”. Zełenski podsumował sytuację na froncie

W obwodzie sumskim walki toczą się wzdłuż granicy, rosyjska armia została tam zatrzymana - poinformował w sobotę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Rosjanie atakują małymi grupami dywersyjno-rozpoznawczymi w obwodzie dniepropietrowskim, aby stworzyć tam wrażenie rzekomych postępów - dodał.

Nie żyje triumfator znanego polskiego programu z ostatniej chwili
Nie żyje triumfator znanego polskiego programu

Nie żyje Marcin Leszczyński, zwycięzca programu "True Love" i kapitan LKS Drama Zbrosławice. Zmarł w wieku 31 lat.

Złe wieści dla Tuska. Ten sondaż nie ucieszy premiera z ostatniej chwili
Złe wieści dla Tuska. Ten sondaż nie ucieszy premiera

Najnowszy sondaż przeprowadzony przez agencję badawczą SW Research na zlecenie portalu rp.pl nie napawa optymizmem dla obecnego premiera. Donald Tusk, mimo utrzymania wotum zaufania przez swój rząd, traci poparcie społeczne.

Holendrzy ruszyli do obrony granicy z Niemcami tylko u nas
Holendrzy ruszyli do obrony granicy z Niemcami

Holendrzy organizują obywatelskie kontrole na granicy z Niemcami, aby powstrzymać migrantów. Tłem tego nowego żądania prawicowego polityka Geerta Wildersa, by wojsko przejęło kontrolę nad granicami państwa, szczególności na granicy z Niemcami, które wydalają migrantów do Holandii.

Krzysztof Bosak ma nowe stanowisko. Dziękuję za wybór z ostatniej chwili
Krzysztof Bosak ma nowe stanowisko. "Dziękuję za wybór"

Krzysztof Bosak jednogłośnie wybrany prezesem Ruchu Narodowego na kongresie w Kaliszu.

„Statystyka nie kłamie”. Sztab KO zapowiada protest, bo Trzaskowski przegrał polityka
„Statystyka nie kłamie”. Sztab KO zapowiada protest, bo Trzaskowski przegrał

Komitet wyborczy Rafała Trzaskowskiego w poniedziałek złoży protest wyborczy - zapowiedział w sobotę członek sztabu kandydata KO na prezydenta, wiceszef MON Cezary Tomczyk. Przedstawił też - jak podkreślił - pięć dowodów, że wybory prezydenckie wymagają weryfikacji - tam, gdzie są nieprawidłowości.

Trump odbył rozmowę z Putinem. Są pierwsze szczegóły z ostatniej chwili
Trump odbył rozmowę z Putinem. Są pierwsze szczegóły

Prezydent USA Donald Trump rozmawiał z przywódcą Rosji Władimirem Putinem – poinformował przedstawiciel Białego Domu, cytowany w sobotę przez agencję Reutera.

Gwiazda programu Nasz nowy dom nękana przez stalkera. Dramatyczny wpis Wiadomości
Gwiazda programu "Nasz nowy dom" nękana przez stalkera. Dramatyczny wpis

Martyna Kupczyk, znana z programu „Nasz nowy dom” oraz „Łowcy skarbów. Kto da więcej”, ujawniła w mediach społecznościowych, że od pewnego czasu zmaga się z poważnym problemem – jest nękana przez stalkera. Jak poinformowała na Instagramie, ofiara ataków nie jest tylko ona sama, ale również jej 10-letnia córka.

Atak na polityków w USA. Nie żyje liderka Demokratów z ostatniej chwili
Atak na polityków w USA. Nie żyje liderka Demokratów

Policja poszukuje napastnika, który zastrzelił liderkę Demokratów Melissę Hortman w Minnesocie i ranił senatora Johna Hoffmana. Atak miał być motywowany politycznie.

Ukraińskie dzieci miały obrażać i bić polskie dzieci w siedleckiej szkole Wiadomości
Ukraińskie dzieci miały obrażać i bić polskie dzieci w siedleckiej szkole

Jak informuje tygodniksiedlecki.com w Szkole Podstawowej nr 1 w Siedlcach pojawiły się napięcia związane z obecnością uczniów z Ukrainy. Rodzice z tej placówki skierowali petycję do władz miasta, zwracając uwagę na trudności w nauczaniu oraz relacjach między uczniami. Sprawa miała wywołać dyskusję na szczeblu lokalnym.

REKLAMA

14 czerwca. Dziś 85. rocznica pierwszego transportu polskich więźniów do KL Auschwitz

85. rocznica pierwszej deportacji Polaków do niemieckiego obozu Auschwitz przypada w sobotę. 14 czerwca 1940 roku z więzienia w Tarnowie Niemcy przywieźli 728 mężczyzn. Polacy stali się pierwszymi więźniami Auschwitz, gdyż to dla nich został on utworzony.
Pierwszy transport Polaków do Auschwitz, 14 czerwca 2025 r. 14 czerwca. Dziś 85. rocznica pierwszego transportu polskich więźniów do KL Auschwitz
Pierwszy transport Polaków do Auschwitz, 14 czerwca 2025 r. / Wikipedia - domena publiczna

Co musisz wiedzieć:

  • 14 czerwca 1940 r. Niemcy deportowali pierwszych 728 Polaków do nowo utworzonego obozu Auschwitz; stanowili oni głównie więźniów politycznych, żołnierzy kampanii wrześniowej i członków podziemia.
  • Niemcy chcieli zastraszyć społeczeństwo oraz realizować plan germanizacji poprzez eliminację polskich elit i osłabienie ruchu oporu.
  • Spośród około 150 tys. Polaków deportowanych do Auschwitz, połowa zginęła, wielu z tych, którzy przeżyli, trafiło później do innych niemieckich obozów, gdzie również ginęli.
  • Auschwitz stał się największym niemieckim obozem koncentracyjnym i zagłady, do którego deportowano co najmniej 1,3 mln ludzi, z czego około 1,1 mln – głównie Żydów – poniosło śmierć.
  • Decyzją Sejmu RP od dziewiętnastu lat 14 czerwca obchodzony jest jako Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Zagłady.

 

Założenie obozu

Utworzenie obozu koncentracyjnego na peryferiach Oświęcimia, miasta na pograniczu Śląska i Małopolski, którego nazwę Niemcy zmienili na Auschwitz, zaproponował pod koniec 1939 roku inspektor policji bezpieczeństwa i służby bezpieczeństwa z Wrocławia Oberführer SS Arpad Wigand. Okupantów niepokoiły mnożące się raporty o przepełnieniu więzień na Górnym Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskim. Narastał ruch oporu, który można było ugasić jedynie poprzez masowe aresztowania.

Wigand uważał, że więźniów w Auschwitz można osadzić niemal natychmiast w koszarach po polskiej armii. Teren umożliwiał w przyszłości ewentualną rozbudowę obozu i odizolowanie go od świata zewnętrznego. Dogodne było połączenie kolejowe.

Rozkaz założenia obozu wydał prawdopodobnie już w pierwszych dniach kwietnia 1940 roku zwierzchnik SS Heinrich Himmler. Organizacją zajął się Rudolf Hoess, późniejszy jego pierwszy komendant.

20 maja 1940 roku esesman Gerhard Palitzsch przywiózł do Auschwitz 30 więźniów, niemieckich kryminalistów osadzonych w KL Sachsenhausen. Mieli numery od 1 do 30. Stworzyli zaczątek kadry funkcyjnej.

Pierwszy transport 728 polskich więźniów

Za datę uruchomienia obozu uważany jest 14 czerwca 1940 roku. Wówczas z więzienia w Tarnowie dotarł pierwszy transport 728 polskich więźniów politycznych skierowanych tu przez dowódcę policji bezpieczeństwa i służby bezpieczeństwa w Krakowie. Wśród nich byli żołnierze kampanii wrześniowej, którzy usiłowali przedrzeć się na Węgry, członkowie podziemnych organizacji niepodległościowych, gimnazjaliści, studenci oraz kilku polskich Żydów.

Bogumił Antoniewicz, jeden z więźniów deportowanych 14 czerwca, wspominał po wojnie, że większość stanowili ludzie młodzi. Najstarsi mieli około 50 lat. Zbigniew Damasiewicz zapamiętał, że wśród pierwszych więźniów byli duchowni.

Pociąg z wiezionymi do obozu Polakami po drodze zatrzymał się w Krakowie. Usłyszeli wówczas o upadku Paryża. Jerzy Bielecki wspominał: "Szczególnie utkwił mi w pamięci moment, gdy transport wjechał na dworzec w Krakowie. Wówczas z megafonów popłynął komunikat: Paryż upadł! Czuliśmy się okropnie. To straszliwe wspomnienia. Niemcy wiwatowali!" - wspominał.

Moment przyjazdu do Auschwitz i pierwsze słowa kierownika obozu Karla Fritzscha cytował Kazimierz Albin. "Fritzsch powiedział: Tu jest Konzentrationslager Auschwitz. Tłumaczył Baltaziński. Jako element wrogi narodowi niemieckiemu będziecie internowani do końca wojny. Wszelkie przejawy buntu lub niesubordynacji będę tłumił w sposób bezwzględny. Za opór władzy, usiłowanie ucieczki - kara śmierci. Zdrowi i młodzi mają prawo żyć tu nie dłużej niż trzy miesiące. Wyjście stąd prowadzi tylko przez komin krematorium” - wspominał.

Po przybyciu do Auschwitz więźniowie otrzymali numery od 31 do 758 i zostali umieszczeni w budynkach dawnego Polskiego Monopolu Tytoniowego, nieopodal terenu dzisiejszego Muzeum Auschwitz. Obóz nie był jeszcze gotowy na ich przyjęcie. Najniższy numer - 31 - otrzymał Stanisław Ryniak.

Z 728 więźniów deportowanych 14 czerwca wojnę przeżyło 325. Zginęło 292. Los pozostałych jest nieznany. Historyk Adam Cyra, związany przez wiele lat z Muzeum Auschwitz, poinformował, że ostatni były więzień z pierwszego transportu - Włodzimierz Bujakowski - zmarł 11 października 2020 roku.

Niemcy, eksterminując Polaków w obozie Auschwitz, uzyskiwali dwa cele: doraźny - terroryzowanie ludności, a także dalekosiężny - stopniowe zmniejszanie ludności polskiej na obszarach uznanych za "niemiecką przestrzeń życiową", która miała zostać zgermanizowana.

Do obozu trafiali przedstawiciele polskiej elity

W pierwszym okresie Polacy dominowali liczebnie wśród więźniów. Począwszy od połowy 1942 roku ich liczba zrównała się z Żydami. Wskutek rosnącej liczby transportów z okupowanej Europy liczba Żydów sukcesywnie rosła. Od 1943 roku stanowili oni już większość więźniów.

Do obozu trafiali przedstawiciele polskiej elity: ludzie nauki, kultury, sztuki, politycy, duchowieństwo, lekarze i nauczyciele, prawnicy, inżynierowie i oficerowie, a także osoby schwytane podczas ulicznych łapanek. Niemcy deportowali wysiedlaną ludność Zamojszczyzny. Podczas Powstania Warszawskiego docierały tu transporty z mieszkańcami stolicy. Wśród polskich ofiar obozu byli oświęcimianie. Wielu z nich pomagało więźniom. Obóz był też miejscem, w którym Niemcy wykonywali wyroki śmierci sądu doraźnego katowickiego gestapo.

Ogółem do Auschwitz Niemcy przywieźli około 150 tys. Polaków. Połowa nie przeżyła. Wielu spośród tych, którym udało się przetrwać pobyt w Auschwitz, straciło życie po przeniesieniu do innych niemieckich obozów.

Auschwitz wraz z Birkenau i siecią podobozów stał się największym niemieckim obozem. Trafiło do niego co najmniej 1,3 mln osób. Kompleks stał się symbolem zagłady Żydów. Śmierć poniosło w nim co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów. Ginęli tu także Romowie, jeńcy sowieccy i więźniowie innej narodowości. (PAP)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe