Aktywistę "Wolnych Sądów" spytano o przekazanie podpisów pod kandydaturą Giertycha. Szokująca odpowiedź

Co musisz wiedzieć?
- Telewizja Republika ujawniła nagrania rozmowy Romana Giertych z Donaldem Tuskiem
- Giertych mówi m.in o przekazaniu podpisów pod listami podczas kandydowania do wyborów do Senatu w 2019 r.
- Mecenas stwierdził: Staszek, ponieważ dostał moje podpisy, to zarejestrował komitet.
- Michał Wawrykiewicz, prawnik i agitator "Wolnych Sądów" stwierdził, że nie widzi "nic niepokojącego, wychodzącego poza normalną rozmowę".
Giertych: Staszek dostał podpisy, to zarejestrował komitet
Michał Wawrykiewicz jest prawnikiem, jednym z inicjatorów organizacji "Wolne Sądy". Jest również jej członkiem zarządu. Inicjatywa, powstała w 2017 r. i miała w założeniu śledzić wszystkie formy łamania prawa przez większość rządzącą, czy Zjednoczoną Prawicę.
W sobotę Telewizja Republika ujawniła taśmy z rozmowy Romana Giertycha z Donaldem Tuskiem. Pierwszy z nich opowiadał, w jaki sposób polityk KO, Stanisław Gawłowski zdobył mandat w Senacie.
Gawłowski kandyduje tylko dlatego, że ja zbierałem podpisy na swój komitet do Senatu. Licząc się z tym, że on może mnie nie wpuścić na listy, ale licząc na to, że pozwoli mi startować z własnego komitetu z poparciem, zbierałem podpisy. I nazwałem to Demokracja Obywatelska.
- oznajmił Roman Giertych w rozmowie z Tuskiem i dodał w dalszej części rozmowy: Staszek, ponieważ dostał moje podpisy, to zarejestrował komitet.
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka
- Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia
- Zużyte niemieckie turbiny wiatrowe trafiają do Polski
- Krzysztof Bosak ma nowe stanowisko. "Dziękuję za wybór"
- Holendrzy ruszyli do obrony granicy z Niemcami
Wawrykiewicz: W tej rozmowie nie było nic niepokojącego
Michał Wawrykiewicz, w sobotę wieczorem w programie TVP Info, został spytany o sprawę przekazania głosów. - To chyba tak nie można zgodnie z prawem, nie? - pytał prowadzący program Tomasz Sekielski.
Prawnik stojący na straży "Wolnych Sądów" lekko zmieszany odparł, że akurat nie wie, jak ten proces wyglądał, więc wolałby się do tego nie odnosić. Jednocześnie podkreślił, że nie przypuszcza, by Roman Giertych wprost powiedział na ujawnionych nagraniach o przekazywaniu głosów.
- A poza tym nie dostrzegłem tam nic niepokojącego, wychodzącego poza normalną rozmowę
- stwierdził.
Rozmowa Giertycha z Tuskiem o przekazywaniu głosów
Niżej spisany fragment rozmowy Romana Giertych z Donaldem Tuskiem. Mecenas opowiada, w jaki sposób Stanisław Gawłowski zyskał dodatkowe poparcie przed wyborami do Senatu w 2019 r.
GIERTYCH: Gawłowski kandyduje tylko dlatego, że ja zbierałem podpisy na swój komitet do Senatu. Licząc się z tym, że on może mnie nie wpuścić na listy, ale licząc na to, że pozwoli mi startować z własnego komitetu z poparciem, zbierałem podpisy. I nazwałem to Demokracja Obywatelska. Pod tym ich…
TUSK: I dałeś to Staszkowi, domyślam się?
GIERTYCH: I słuchaj, ale więcej. On [Schetyna] powiedział Staszkowi, że on może zbierać na Koalicja Obywatelska - Stanisław Gawłowski. I Staszek nazbierał pięć tysięcy podpisów.
TUSK: Yhm…
GIERTYCH: Po czym dzień przed rejestracją, czy dwa dni, to było w piątek. Powiedział mu, że nie pozwala mu to zrobić, że Koalicja Obywatelska wystosuje protest, jeżeli on to zarejestruje.
TUSK: Do Senatu Staszek też, tak?
GIERTYCH: Tak.
TUSK: Yhm?
GIERTYCH: Wyobrażasz sobie? Gość zbierał za jego zgodą i ten mu powiedział, że nie pozwoli mu zarejestrować, zostawiając go totalnie na lodzie.
TUSK: Na lodzie, tak.
GIERTYCH: No bo on…
TUSK: No tak, tak…
GIERTYCH: I słuchaj, gdyby nie to, że ja miałem podpisy, a ja nie startowałem, no bo zdecydowałem, że nie będę ryzykował na jakieś wiesz…
TUSK: Yhm.
GIERTYCH: I on słuchaj, mu zabrał to, ale Staszek, ponieważ dostał moje podpisy, to zarejestrował komitet.
TUSK: Yhm…
GIERTYCH: I wtedy on się zorientował, że on i tak wystartuje, więc zabrał mu Nitrasa z Koszalina, zrobił gest wobec niego i tego gościa… Obecnego senatora z tego okręgu ustawił na jedynkę taki gest robiąc, ale wyraźnie pod wpływem sytuacji, że ten mu już na pewno wejdzie, tak