Lublin oddał hołd ofiarom stanu wojennego

W Lublinie, obchody 36. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego w Polsce zaczęły się od ułożenia biało-czerwonego krzyża ze zniczy, przy pomniku Konstytucji 3 Maja na Placu Litewskim. Następnie zapalono znicze pod Światłem Pamięci Ofiar Komunizmu przy siedzibie lubelskiej „Solidarności”.
 Lublin oddał hołd ofiarom stanu wojennego
/ Fot. Tomasz Kupczyk
W samo południe w Wyższej Szkole Ekonomii i Innowacji odbyła się konferencja poświęcona wprowadzeniu stanu wojennego, której przewodniczył pan Jacek Sobczak. Na spotkaniu w auli WSEI udział wzięli m.in.: przewodniczący Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ „Solidarność” Marian król wraz z zastępcami, przewodnicząca Regionalnej Sekcji Oświaty i Wychowania Wiesława Stec, przedstawiciele władz rządowych i samorządowych, delegacje z Kuratorium Oświaty w Lublinie, IPN Oddział w Lublinie, represjonowani w stanie wojennym, uczestnicy wydarzeń z 1981 r., przedstawiciele służb mundurowych i innych instytucji, a przede wszystkim licznie zgromadzona młodzież.

- Idea „Solidarności” pozwoliła przetrwać trudne czasy stanu wojennego, umożliwiła również dojście do wolności, abyśmy mogli spotkać się dziś. (…) Stan wojenny to tragiczna karta w historii Polski. Jego wprowadzenie cofnęło nas o wiele lat w rozwoju, w czasie, gdy inne państwa prężnie się rozwijały. Warto pamiętać o tych, którzy poświęcili życie, abyśmy mogli żyć w wolnej ojczyźnie. Dzisiaj tę wolność trzeba umieć odpowiednio zagospodarowywać – powiedział Marian Król.

-13 grudnia rozpoczęła się ostateczna wojna polsko-komunistyczna. Przez szereg lat, do dzisiaj również, propaganda, która wychodzi z telewizorów odbiorników radiowych różnych stacji, wpajała młodym ludziom, że tak naprawdę stan wojenny nie był przeciwko Polsce, był aktem heroizmu. Bohaterem Polski nie jest Wojciech Jaruzelski, nie są komuniści, nie jest nikt kto totalitaryzm ten rozwijał, budował i dla niego pracował. To są zdrajcy, a nie bohaterowie. 13 grudnia 1981 r. to była data tragiczna. Dzisiaj żyjemy w zupełnie innym kraju, w którym można otwarcie mówić o tych komunistach, którzy tworzyli nasz kraj do 1989 r– podkreślił wojewoda lubelski Przemysław Czarnek.

Przedstawiciel administracji rządowej zaznaczył, że przejawem dekomunizacji jest zmiana nazw ulic i skwerów w Lublinie upamiętniających działaczy i wydarzenia symbolizujące ustrój komunistyczny.

Z Leona Kruczkowskiego na Zbigniewa Herberta; z Jana Hempla na Zesłańców Sybiru; z I Armii Wojska Polskiego na Żołnierzy Niepodległej i skweru im. rektora Grzegorza Leopolda Seidlera na skwer Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata.

- Nie wierzcie tezom, które pojawiają się wśród historyków, którzy mówią, że 13 grudnia był koniecznością, że wyprowadzenie wojska na ulice, wyłączenie telefonów, internowanie kilkunastu tysięcy działaczy Solidarności, kary więzienia dla kolejnych kilku tysięcy ludzi było koniecznością. Takiego przymusu nie było. W momencie kiedy tworzyła się Solidarność, po 31 sierpnia 1980 r., władze już przygotowywały plan zlikwidowania działalności związkowej– powiedział dyrektor IPN Marcin Krzysztofik.

- Wam młodym chciałbym powiedzieć, że wy naprawdę macie powody, żeby być szczęśliwymi. Jesteście pokoleniem Polaków, które może cieszyć się absolutną wolnością. (…) To zasługa„Solidarności", kardynała Wyszyńskiego i papieża Jana Pawła II– mówił przewodniczący Regionalnego Komitetu Strajkowego w Świdniku 13 grudnia 1981 r. Norbert Wojciechowski.


Wykład historyczny na temat stanu wojennego i powojennego na Lubelszczyźnie wygłosił dr Robert Derewenda, nauczyciel akademicki Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.

- Zwyciężyliśmy poprzez wolność wewnętrzną, którą zachowaliśmy w sercu i która doprowadziła do tego, że mieliśmy odwagę walczyć strajkując, że się nie podporządkowaliśmy komunistom i ich zarządzeniom. To jest coś, czego nam nikt nigdy nie odebrał(…).Stan wojenny, mimo zabiegów Wojciecha Jaruzelskiego, wcale nie złamał narodu polskiego, a nawet go wzmocnił. Ostateczniew drugiej dekadzie lat 80-tych ruch „Solidarności” zaczął rozwijać się z taką siłą, że był już nie do powstrzymania przez komunistów- powiedział wykładowca.


Po konferencji odbyło się odtworzenie wydarzeń historycznych w byłej Fabryce Samochodów Ciężarowych w Lublinie po wprowadzeniu stanu wojennego. W inscenizacji przedstawiono starcie związkowców „Solidarności” z ZOMO i ORMO. W całości wykorzystano samochody i rekwizyty Milicji Obywatelskiej.

Wieczorem odbył się Koncert Pieśni Niepokornej, po którym została odprawiona Msza św. w Kościele Rektoralnym pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny Zwycięskiej. Ostatnim punktem obchodów był przemarsz pod pomnik bł. ks. Jerzego Popiełuszki, gdzie delegacje złożyły wieńce.

W ramach 36. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego w Polsce można było zobaczyć ekspozycje rekwizytów i sprzętów Milicji Obywatelskiej. Obok ratusza miejskiego umieszczono telebim, na którym przez cały dzień wyświetlany był materiał filmowy dotyczący tragicznych wydarzeń z 13 grudnia 1981 r. w tym nt. ofiar stanu wojennego. Do 15 stycznia 2018 r. w siedzibie lubelskiej„Solidarności" można oglądać wystawę znaczków z kolekcji Muzeum Zamojskiego pt. Poczta podziemna w Polscew latach stanu wojennego. Po raz pierwszy tegoroczne obchody poprzedziła zbiórka krwi, jako forma pamięci o ofiarach stanu wojennego i pomoc dawców dla potrzebujących, którym można uratować życie.
W nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku w Polsce wprowadzono stan wojenny. Wyciągano z domów czołowych działaczy NSZZ „Solidarność”. Na Lubelszczyźnie zatrzymano w ten sposób 283 osoby. Reakcją na stan wojenny były strajki i protesty. Wskutek brutalnych działań władz PRL w stanie wojennym zginęło kilkadziesiąt osób.

Obchody 36. rocznicy stanu wojennego zostały zorganizowane przez Region Środkowo-Wschodni NSZZ „Solidarność” przy współpracy z Wojewodą Lubelskim, Prezydentem Miasta Lublin, Marszałkiem Województwa Lubelskiego, Lubelskim Kuratorem Oświaty, Dyrektorem IPN Oddział w Lublinie, placówkami oświatowymi, ONR i innymi instytucjami.

Tomasz Kupczyk

 

POLECANE
Blackout w Czechach. Premier przekazał nowe ustalenia Wiadomości
Blackout w Czechach. Premier przekazał nowe ustalenia

Premier Czech Petr Fiala powiedział dziennikarzom po posiedzeniu Centralnego Sztabu Kryzysowego, że przyczyną awarii prądu w piątek była usterka techniczna. Wykluczył cyberatak jako powód. Według Fiali awaria objęła 500 tys. odbiorców prądu. Po południu bez energii elektrycznej było 2000 odbiorców.

Rząd Tuska zrezygnował z uporczywego łamania prawa w tej jednej kwestii Wiadomości
"Rząd Tuska zrezygnował z uporczywego łamania prawa w tej jednej kwestii"

Rząd Donalda Tuska opublikował w Dzienniku Ustaw uchwałę Sądu Najwyższego, która potwierdza ważność wyboru Karola Tadeusza Nawrockiego na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Uchwała dotyczy wyborów prezydenckich, które odbyły się 18 maja i 1 czerwca 2025 roku.

Tȟašúŋke Witkó: król jest nagi tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: król jest nagi

„W polityce, jak nie idzie, to nie idzie!”. Państwo, naturalnie, doskonale wiecie, że autorem przytoczonej frazy jest Włodzimierz Czarzasty, a wygłosił on ją po serii ciosów wyborczych, jakie spadły na Sojusz Lewicy Demokratycznej niemal dekadę temu. Osobiście, jakiegoś większego nabożeństwa do słów wypowiadanych przez tego byłego członka Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej nie mam, ale to jedno zdanie – jakże prawdziwe i słuszne – zapadło mi w pamięci na długo. Zresztą, jeśli przyjrzeć się bliżej obecnym losom premiera Donalda Tuska, wtedy widać jak na dłoni, że tyczy ono wszystkich graczy sceny politycznej, od prawicy do lewicy

Nowy komunikat GIS. Na ten produkt trzeba uważać Wiadomości
Nowy komunikat GIS. Na ten produkt trzeba uważać

Główny Inspektorat Sanitarny poinformował o wycofaniu jednej z partii popularnych chipsów Lay's. Wykryto w niej niebezpieczne substancje, które nie powinny znajdować się w żywności. Jeśli masz ten produkt w domu – nie jedz go i jak najszybciej zwróć do sklepu.

Powyborcza zabawa zapałkami tylko u nas
Powyborcza zabawa zapałkami

Polityczna szarża Romana Giertycha nie zmieniła i raczej nie ma szans zmienić wyniku wyborów, ani doprowadzić do ich powtórzenia, jednak społeczne szkody przez nią uczynione odczuwać będziemy jeszcze długo.

Niemcy: 20-latek zaatakował podróżnych młotkiem Wiadomości
Niemcy: 20-latek zaatakował podróżnych młotkiem

Cztery osoby zostało lekko ranne w czwartek w wyniku ataku mężczyzny z młotkiem w dalekobieżnym pociągu w Bawarii w Niemczech - poinformowała miejscowa policja. Napastnik został aresztowany.

Nowy selekcjoner reprezentacji Polski. Znane nazwisko wraca do gry Wiadomości
Nowy selekcjoner reprezentacji Polski. Znane nazwisko wraca do gry

Powrót Adama Nawałki na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski jeszcze niedawno wydawał się mało realny. Dziś jednak ten scenariusz staje się coraz bardziej prawdopodobny. Jak ujawnił Roman Kołtoń w swoim programie „Prawda Futbolu”, były trener kadry jest gotów ponownie objąć stanowisko – choćby tymczasowo.

 Straż Graniczna wydała komunikat. Ważne informacje dla mieszkańców pogranicza Wiadomości
Straż Graniczna wydała komunikat. Ważne informacje dla mieszkańców pogranicza

Mieszkańcy pracujący po niemieckiej stronie granicy mogą być spokojni, kontrole na granicy będą wyrywkowe, nie będzie to kontrola 100 procent osób – powiedział PAP por. Paweł Biskupik, rzecznik prasowy Komendanta Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.

Mam problem. Artur Barciś zwrócił się do fanów Wiadomości
"Mam problem". Artur Barciś zwrócił się do fanów

Znany polski aktor Artur Barciś, niespodziewanie zwrócił się do fanów za pośrednictwem swojego profilu na Facebooku. W krótkim, ale szczerym wpisie wyjaśnił, dlaczego nie jest w stanie odpowiedzieć każdemu, kto zaprasza go do znajomych.

Wypadek Flixbusa w Niemczech. Wśród pasażerów Polacy z ostatniej chwili
Wypadek Flixbusa w Niemczech. Wśród pasażerów Polacy

23 osoby zostały ranne w nocnym wypadku autokaru na autostradzie około 100 km na północ od Berlina - poinformowała w komunikacie policja z Meklemburgii-Pomorza Przedniego. Wśród pasażerów byli Polacy; jeden z nich odniósł lekkie obrażenia i trafił do szpitala.

REKLAMA

Lublin oddał hołd ofiarom stanu wojennego

W Lublinie, obchody 36. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego w Polsce zaczęły się od ułożenia biało-czerwonego krzyża ze zniczy, przy pomniku Konstytucji 3 Maja na Placu Litewskim. Następnie zapalono znicze pod Światłem Pamięci Ofiar Komunizmu przy siedzibie lubelskiej „Solidarności”.
 Lublin oddał hołd ofiarom stanu wojennego
/ Fot. Tomasz Kupczyk
W samo południe w Wyższej Szkole Ekonomii i Innowacji odbyła się konferencja poświęcona wprowadzeniu stanu wojennego, której przewodniczył pan Jacek Sobczak. Na spotkaniu w auli WSEI udział wzięli m.in.: przewodniczący Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ „Solidarność” Marian król wraz z zastępcami, przewodnicząca Regionalnej Sekcji Oświaty i Wychowania Wiesława Stec, przedstawiciele władz rządowych i samorządowych, delegacje z Kuratorium Oświaty w Lublinie, IPN Oddział w Lublinie, represjonowani w stanie wojennym, uczestnicy wydarzeń z 1981 r., przedstawiciele służb mundurowych i innych instytucji, a przede wszystkim licznie zgromadzona młodzież.

- Idea „Solidarności” pozwoliła przetrwać trudne czasy stanu wojennego, umożliwiła również dojście do wolności, abyśmy mogli spotkać się dziś. (…) Stan wojenny to tragiczna karta w historii Polski. Jego wprowadzenie cofnęło nas o wiele lat w rozwoju, w czasie, gdy inne państwa prężnie się rozwijały. Warto pamiętać o tych, którzy poświęcili życie, abyśmy mogli żyć w wolnej ojczyźnie. Dzisiaj tę wolność trzeba umieć odpowiednio zagospodarowywać – powiedział Marian Król.

-13 grudnia rozpoczęła się ostateczna wojna polsko-komunistyczna. Przez szereg lat, do dzisiaj również, propaganda, która wychodzi z telewizorów odbiorników radiowych różnych stacji, wpajała młodym ludziom, że tak naprawdę stan wojenny nie był przeciwko Polsce, był aktem heroizmu. Bohaterem Polski nie jest Wojciech Jaruzelski, nie są komuniści, nie jest nikt kto totalitaryzm ten rozwijał, budował i dla niego pracował. To są zdrajcy, a nie bohaterowie. 13 grudnia 1981 r. to była data tragiczna. Dzisiaj żyjemy w zupełnie innym kraju, w którym można otwarcie mówić o tych komunistach, którzy tworzyli nasz kraj do 1989 r– podkreślił wojewoda lubelski Przemysław Czarnek.

Przedstawiciel administracji rządowej zaznaczył, że przejawem dekomunizacji jest zmiana nazw ulic i skwerów w Lublinie upamiętniających działaczy i wydarzenia symbolizujące ustrój komunistyczny.

Z Leona Kruczkowskiego na Zbigniewa Herberta; z Jana Hempla na Zesłańców Sybiru; z I Armii Wojska Polskiego na Żołnierzy Niepodległej i skweru im. rektora Grzegorza Leopolda Seidlera na skwer Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata.

- Nie wierzcie tezom, które pojawiają się wśród historyków, którzy mówią, że 13 grudnia był koniecznością, że wyprowadzenie wojska na ulice, wyłączenie telefonów, internowanie kilkunastu tysięcy działaczy Solidarności, kary więzienia dla kolejnych kilku tysięcy ludzi było koniecznością. Takiego przymusu nie było. W momencie kiedy tworzyła się Solidarność, po 31 sierpnia 1980 r., władze już przygotowywały plan zlikwidowania działalności związkowej– powiedział dyrektor IPN Marcin Krzysztofik.

- Wam młodym chciałbym powiedzieć, że wy naprawdę macie powody, żeby być szczęśliwymi. Jesteście pokoleniem Polaków, które może cieszyć się absolutną wolnością. (…) To zasługa„Solidarności", kardynała Wyszyńskiego i papieża Jana Pawła II– mówił przewodniczący Regionalnego Komitetu Strajkowego w Świdniku 13 grudnia 1981 r. Norbert Wojciechowski.


Wykład historyczny na temat stanu wojennego i powojennego na Lubelszczyźnie wygłosił dr Robert Derewenda, nauczyciel akademicki Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.

- Zwyciężyliśmy poprzez wolność wewnętrzną, którą zachowaliśmy w sercu i która doprowadziła do tego, że mieliśmy odwagę walczyć strajkując, że się nie podporządkowaliśmy komunistom i ich zarządzeniom. To jest coś, czego nam nikt nigdy nie odebrał(…).Stan wojenny, mimo zabiegów Wojciecha Jaruzelskiego, wcale nie złamał narodu polskiego, a nawet go wzmocnił. Ostateczniew drugiej dekadzie lat 80-tych ruch „Solidarności” zaczął rozwijać się z taką siłą, że był już nie do powstrzymania przez komunistów- powiedział wykładowca.


Po konferencji odbyło się odtworzenie wydarzeń historycznych w byłej Fabryce Samochodów Ciężarowych w Lublinie po wprowadzeniu stanu wojennego. W inscenizacji przedstawiono starcie związkowców „Solidarności” z ZOMO i ORMO. W całości wykorzystano samochody i rekwizyty Milicji Obywatelskiej.

Wieczorem odbył się Koncert Pieśni Niepokornej, po którym została odprawiona Msza św. w Kościele Rektoralnym pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny Zwycięskiej. Ostatnim punktem obchodów był przemarsz pod pomnik bł. ks. Jerzego Popiełuszki, gdzie delegacje złożyły wieńce.

W ramach 36. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego w Polsce można było zobaczyć ekspozycje rekwizytów i sprzętów Milicji Obywatelskiej. Obok ratusza miejskiego umieszczono telebim, na którym przez cały dzień wyświetlany był materiał filmowy dotyczący tragicznych wydarzeń z 13 grudnia 1981 r. w tym nt. ofiar stanu wojennego. Do 15 stycznia 2018 r. w siedzibie lubelskiej„Solidarności" można oglądać wystawę znaczków z kolekcji Muzeum Zamojskiego pt. Poczta podziemna w Polscew latach stanu wojennego. Po raz pierwszy tegoroczne obchody poprzedziła zbiórka krwi, jako forma pamięci o ofiarach stanu wojennego i pomoc dawców dla potrzebujących, którym można uratować życie.
W nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku w Polsce wprowadzono stan wojenny. Wyciągano z domów czołowych działaczy NSZZ „Solidarność”. Na Lubelszczyźnie zatrzymano w ten sposób 283 osoby. Reakcją na stan wojenny były strajki i protesty. Wskutek brutalnych działań władz PRL w stanie wojennym zginęło kilkadziesiąt osób.

Obchody 36. rocznicy stanu wojennego zostały zorganizowane przez Region Środkowo-Wschodni NSZZ „Solidarność” przy współpracy z Wojewodą Lubelskim, Prezydentem Miasta Lublin, Marszałkiem Województwa Lubelskiego, Lubelskim Kuratorem Oświaty, Dyrektorem IPN Oddział w Lublinie, placówkami oświatowymi, ONR i innymi instytucjami.

Tomasz Kupczyk


 

Polecane
Emerytury
Stażowe