Publiczne wysłuchanie w PE ws. reparacji dla Polski i Grecji: UE powinna przestać milczeć!

Co musisz wiedzieć:
- W wyniku agresji i brutalnej okupacji Niemiec, Polska straciła miliony obywateli, poniosła potężne straty materialne i trafiła w sowiecką niewolę na dziesięciolecia
- Niemcy odmawiają wypłaty należnych Polsce reparacji
- Podczas wysłuchania publicznego w Parlamencie Europejskim w tej sprawie znany prawnik, dr Oskar Kida zwrócił uwagę na rolę Unii Europejskiej w tej sprawie
Już na wstępie zaznaczył, że przemawia po polsku – „aby moja wypowiedź była dla Was bardziej zrozumiała” – co podkreśliło, że kieruje swoje słowa bezpośrednio do obywateli, nie tylko polityków.
„To nie jest tylko historia”
Dr Kida zakwestionował dotychczasowe stanowisko Unii Europejskiej, według którego reparacje wojenne to przeszłość, a sprawy te mają charakter bilateralny, czyli powinny być rozstrzygane między poszczególnymi państwami.
- Obecnie stanowisko Unii Europejskiej jest takie, że reparacje i odszkodowania to kwestie historyczne [...] Ale takie podejście nie wynika z traktatów, a raczej z próby unikania tematu.
To, co zdaniem Kidy dominuje w unijnym podejściu, to wygodne milczenie. A tymczasem problem jest wciąż aktualny – nie tylko moralnie, ale i prawnie.
- Czy fakt, że II wojna światowa zakończyła się przed powstaniem Unii Europejskiej, wyklucza możliwość jej interwencji? Odpowiedź brzmi: nie — jeśli skutki wojny nadal są obecne.
- mówił dr Oskar Kida.
Problem nie dotyczy tylko Polski
W swoim wystąpieniu dr Kida przypomniał, że temat reparacji nie jest wyłącznie sprawą polsko-niemiecką – mówimy o ludziach z całej Europy, którzy nigdy nie zostali wynagrodzeni za poniesione szkody wojenne.
- Roszczenia wobec Niemiec dotyczą tysięcy osób w całej Europie. [...] Mamy więc do czynienia z problemem o charakterze transnarodowym.
To właśnie ten transnarodowy charakter sprawia, że według dr Oskara Kidy – zgodnie z unijnymi zasadami – UE powinna zabrać głos.
Unia ma podstawy prawne
Dr Kida przywołał art. 5 ust. 3 Traktatu o Unii Europejskiej, który mówi o zasadzie subsydiarności – Unia działa wtedy, gdy państwa członkowskie nie są w stanie skutecznie rozwiązać danego problemu.
- W przypadku reparacji wojennych test ten jest spełniony. Państwa członkowskie nie są w stanie osiągnąć oczekiwanego rezultatu – na przykład Polska nigdy nie otrzymała odpowiedzi na swoje postulaty.
Unia, jego zdaniem, ma nie tylko podstawy prawne, ale i moralny obowiązek, by działać:
- Może powinna rozważyć mechanizm umożliwiający obejście zasady immunitetu, na którą powołują się Niemcy.
Gdzie jest sprawiedliwość?
W wystąpieniu pojawił się też silny akcent związany z wymiarem sprawiedliwości i prawami obywateli UE. Gdy sądy odrzucają roszczenia ofiar, a system prawny nie daje im żadnej realnej ścieżki dochodzenia sprawiedliwości – to znaczy, że ta sprawiedliwość jest obywatelom odbierana.
- Jeśli sądy odrzucają roszczenia ofiar, to Europejczykom odbiera się możliwość dochodzenia swoich praw.
Włochy – jak zaznaczył – są chlubnym wyjątkiem, choć nawet tam droga do uzyskania reparacji nie jest łatwa.
Bez sprawiedliwości nie ma pojednania
Najmocniejsze słowa padły na końcu. Krytykując podwójne standardy Unii, która zabiera głos w sprawie praworządności, ale milczy, gdy chodzi o ofiary największej wojny w dziejach, dr Kida powiedział wprost:
- Wygląda to tak, jakby Unia wybiórczo stosowała traktaty.
I podkreślił, że nie domaga się, by Unia Europejska ustalała wysokość odszkodowań – ale by w ogóle uznała, że problem istnieje.
- Jeśli Unia ma być filarem sprawiedliwości, to powinna zabrać głos w sprawie największego naruszenia praw człowieka w historii. Bo milczenie oznacza bezkarność.
Bez sprawiedliwości nie będzie pojednania
Na zakończenie padło przesłanie, które powinno wybrzmieć szeroko – w Parlamencie, w Komisji i w mediach:
- Oczywiście, należy zamykać pewne rozdziały historii, ale bez sprawiedliwości nie ma pojednania.
Reparacje od Niemiec
Polska w wyniku niemieckiej agresji w 1939 roku, oraz w wyniku niemieckiej bestialskiej okupacji straciła miliony obywateli, a także poniosła potężne straty materialne. Po wojnie, w wyniku decyzji mocarstw przesunięto jej granice, a także na kilkadziesiąt lat znalazła się w sowieckiej strefie wpływów.
Według szacunków zespołu Arkadiusza Mularczyka, który przygotował Raport nt. strat wojennych Polski podczas II Wojny Światowej, Polska w wyniku II wojny światowej straciła ponad 5 mln obywateli. Zespół oszacował szkody wojenne na 6 bln 220 mld 609 mln zł. Polskie dzieła sztuki ukradzione przez Niemców podczas II Wojny Światowej nigdy nie zostały zwrócone.
Polska wystąpiła do Niemiec o wypłatę należnych reparacji. Jak dotąd Niemcy ich nie wypłaciły, a rząd Donalda Tuska unika tematu.
[Sędzia Kamila Borszowska-Moszowska, zastępca rzecznika dyscyplinarnego, wykładowca KSSiP i Akademii Nauk Stosowanych im. Angelusa Silesiusa]
🇪🇺🇵🇱 W Parlamencie Europejskim w dniu dzisiejszym wybrzmiało niezwykłe przemówienie dr @KidaOskar konstytucjonalisty patrioty – o reparacjach wojennych i milczeniu Unii:
— Kamila Borszowska-Moszowska (@Kamilabormosz) July 1, 2025
„Czy fakt, że II wojna światowa zakończyła się przed powstaniem Unii Europejskiej, wyklucza możliwość jej… pic.twitter.com/TEgwijclXb