Wulgarna "Babcia Kasia" grozi prezydentowi Dudzie. Szokujące słowa

Co musisz wiedzieć?
- Katarzyna Augustynek, czyli "Babcia Kasia", publicznie znieważyła prezydenta Andrzeja Dudę.
- Powodem emocji było częściowe ułaskawienie Roberta Bąkiewicza z 11 lipca 2025 r.
- Publicysta przypomina o art. 135 § 2 k.k., przewidującym do 3 lat więzienia za znieważenie głowy państwa.
Prezydent Andrzej Duda częściowo ułaskawił Roberta Bąkiewicza
Prezydent Andrzej Duda ułaskawił działacza środowisk narodowych 11 lipca 2025 r. Jak przekazała prokurator Anna Adamiak w rozmowie z tvn24.pl, prawo łaski dotyczy tylko kary ograniczenia wolności.
Przypomniała, że w tym wyroku orzeczono także nawiązkę na rzecz pokrzywdzonej i środek karny poprzez podanie wyroku do publicznej wiadomości, ale te elementy orzeczenia nie zostały objęte decyzją ułaskawieniową.
Prawomocny wyrok
W 2023 roku Robert Bąkiewicz został prawomocnie skazany za rzekome poturbowanie "Babci Kasi", czyli Katarzyny Augustynek, podczas tzw. czarnych protestów. Narodowiec twierdzi, że bronił kościoła Świętego Krzyża na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie przed wandalizmem uczestników demonstracji.
Bąkiewicz został skazany przez Sąd Rejonowy w Warszawie na rok prac społecznych w wymiarze 30 godzin miesięcznie i 10 tys. nawiązki dla pokrzywdzonej oraz podanie wyroku do publicznej wiadomości. Wyrok zasadniczo został utrzymany w II instancji.
Wulgarne słowa pod adresem prezydenta
Aktywistka Katarzyna Augustynek, szerzej znana jako "Babcia Kasia", zamieściła na Facebooku wulgarny wpis skierowany do prezydenta Andrzeja Dudy.
"Andrzej Duda! Jesteś najgorszym skur****nem, jakiego ziemia nosi. Obyś sczezł!" – czytamy we wpisie Katarzyny Augustynek.
- Komunikat dla mieszkańców woj. mazowieckiego
- Burza w Pałacu Buckingham. Nowe fakty o królu Karolu III ujawnione po czasie
- NFZ wydał ważny komunikat
- Reprezentacja Polski ma nowego trenera
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- IMGW wydał ostrzeżenie. Możliwe wyłączenia prądu w północnych województwach
Czy służby zachowają się tak, jak w przypadku ataków na Owsiaka?
Internauci masowo oznaczają prokuratora generalnego Adama Bodnara oraz organy ścigania, pytając, czy służby odwiedziły już aktywistkę, skoro niedawno zatrzymano emerytkę za obrażanie Jerzego Owsiaka.
Publicysta Łukasz Warzecha zwraca uwagę, że w grę może wchodzić art. 135 § 2 Kodeksu karnego.
Rozumiem, panie prokuratorze generalny Adamie Bodnarze, że prokuratura już zabiera się za tę panią, podobnie jak się ochoczo zabrała za panią, która napisała "giń, człowieku" do pana Owsiaka? Policja jest już w drodze, prawda? W końcu tutaj chodzi o głowę państwa, więc w grę może wchodzić także art. 135 k.k.
– oświadczył.