Komisja Europejska uderza w nadzwyczajną kastę. Koniec mitu o "neo-KRS"

Komisja Europejska właśnie zburzyła gmach narracji, który przez lata budowali aktywiści sędziowscy -mit o rzekomo ‘wadliwej KRS’, mający podważać legalność tysięcy wyroków i sędziów powołanych po 2018 r. To nie tylko kompromitacja, ale akt oskarżenia wobec środowisk, które przez lata działały przeciwko własnemu państwu – pod pretekstem ‘obrony praworządności’!
Tylko u nas Komisja Europejska uderza w nadzwyczajną kastę. Koniec mitu o
Tylko u nas / grafika własna

Co musisz wiedzieć?

  • Zrewoltowane środowiska sędziowskie niszczą polski system prawny w obronie partykularnych interesów i sprzeciwiając się próbom reformy sądownictwa
  • Jedną z linii ataku jest kwestionowanie legalnej i powołanej zgodnie z Konstytucją i obowiązującą ustawą Krajowej rady Sądownictwa
  • Według stanowiska Komisji Europejskiej nominowanie sędziów-członków Krajowej rady Sądownictwa przez parlament, nie narusza prawa europejskiego

 

Oficjalne stanowisko Komisji Europejskiej: wybór sędziów przez parlament NIE narusza prawa UE.

25 marca 2025 r. Komisja Europejska złożyła przed Trybunałem Sprawiedliwości UE swoje stanowisko w sprawie C‑719/24. To dokument unijnej instytucji, na którą przez lata powoływała się tzw. "nadzwyczajna kasta" jako na swój najważniejszy autorytet.

 

Co czytamy w stanowisku KE?

„Art. 19 ust. 1 akapit drugi TUE w związku z art. 2 TUE i art. 47 Karty Praw Podstawowych należy interpretować w ten sposób, że w zakresie, w jakim procedury nominacyjne sędziów w państwie członkowskim przewidują wystarczające gwarancje niezawisłości i bezstronności, nie sprzeciwiają się co do zasady temu, by sędziowie-członkowie organu takiego jak Krajowa Rada Sądownictwa byli wybierani przez parlament narodowy.”

Czytaj: wybór przez Sejm jest w pełni dopuszczalny.

Tym samym Komisja obala fundament całej narracji, którą przez lata wmawiano obywatelom - że powołania sędziów po 2018 r. są „z natury wadliwe”. Nie są. Koniec. Kropka.

Jaki był cel? Wrócić do systemu kastowego. Bez Sejmu, bez obywateli. Dlaczego więc przez lata wmawiano Polakom, że mamy „przebierańców w togach”? Bo tak było wygodnie. Tzw. środowiska prawnicze, skupione wokół stowarzyszeń Iustitia i Themis, miały jeden cel: wrócić do zamkniętego, samorekrutującego się systemu, w którym tylko „sami swoi” decydują, kto może być sędzią.

Demokratyczna kontrola? Parlament? Społeczeństwo? Nie, dziękujemy. Kasta wybiera kastę.

Sędzia Waldemar Żurek:

„To zgniły parkiet po powodzi”.

Sędzia Igor Tuleya:

„Pacynki, przebierańcy w togach”

„Sąd na kaczych łapach”

„Ci, którzy przyjęli awanse – ześwinili się”

Taki był i jest język. tych "elit". W majestacie rzekomej „walki o praworządność” urządzono społeczne polowanie na sędziów powołanych po 2018 r.

 

Sędziowie sędziom zgotowali ten los

Nowi sędziowie nie złamali prawa. Wzięli udział w legalnej, transparentnej procedurze: z udziałem KRS, jawnych uchwał, opublikowanych w internecie. Działali zgodnie z Konstytucją. Ale to nie miało znaczenia.

Zostali wyklęci tylko dlatego, że nie byli „namaszczeni” przez starą elitę. Stali się ofiarami zbiorowego hejtu i atmosfery pogardy. I co gorsza -nie tylko medialnej. W wielu sądach doświadczali mobbingu, ostracyzmu i prób podważania ich orzeczeń - przez własnych kolegów w togach.

 

Konsekwencje ponieśli Polacy

Fałszywa narracja o „wadliwej KRS” poszła dalej - do Brukseli. To na jej podstawie domagano się wstrzymania miliardów euro z Krajowego Planu Odbudowy. Mówili: Polska nie przestrzega praworządności, trzeba ją ukarać.

Sędzia Krystian Markiewicz, prezes Iustitii, z dumą komentował blokadę KPO, sugerując, że to efekt ich „walki o demokrację”.

Ale kogo ukarano? Polaków. Zwykłych ludzi, do których środki nie popłynęły, bo ktoś w togach prowadził swoją wojenkę w europejskich kuluarach. Czas na rozliczenie narracji, która szkodziła Polsce. Dziś, gdy Komisja Europejska sama mówi: „wybór przez parlament nie narusza prawa UE”, ta cała opowieść się sypie. Ale skutki są realne. Nie tylko finansowe.

 

Skutki

Efekt to zniszczone zaufanie do sądów. To setki podważanych wyroków, tylko dlatego, że „wydane przez niernamaszczonego sędziego”. To próby eliminacji legalnych sędziów pod pretekstem „weryfikacji”. To kruszenie autorytetu państwa, bo grupa ludzi uznała, że wie lepiej niż prawo, Konstytucja i demokratyczny mandat. Sędzia to nie nadczłowiek. To służba wobec obywateli

To, co się wydarzyło, pokazuje jedno: nikt nie ma prawa pisać ustroju państwa pod siebie. Zwłaszcza sędzia.

Nie ma w Polsce miejsca dla „kasty”, która może wszystko. Nie ma miejsca na pogardę wobec kolegów, którzy służą Rzeczypospolitej.

Komisja Europejska powiedziała jasno: prawo UE nie stoi na przeszkodzie wyborowi członków KRS przez Sejm. Czas aby obywatele powiedzieli jasno: nie ma naszej zgody na to, by sędziowie używali prawa jako broni przeciwko państwu. Kasta się kończy.

 

[Sędzia Kamila Borszowska-Moszowska, zastępca rzecznika dyscyplinarnego, wykładowca KSSiP i Akademii Nauk Stosowanych im. Angelusa Silesiusa]


 

POLECANE
Pilne doniesienia z granicy. Jest komunikat Straży Granicznej z ostatniej chwili
Pilne doniesienia z granicy. Jest komunikat Straży Granicznej

Ponad 20 prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusią i blisko 70 tys. skontrolowanych osób – to bilans tygodnia Straży Granicznej i MSWiA.

KRUS wydał komunikat dla rolników z ostatniej chwili
KRUS wydał komunikat dla rolników

KRUS przypomina rolnikom o możliwości skorzystania z rehabilitacji w sześciu Centrach Rehabilitacji Rolników w całej Polsce, dostosowanej do schorzeń narządu ruchu, układu krążenia i oddechowego.

Europa leci do Waszyngtonu. Merz, Macron i Meloni odbędą rozmowę z Trumpem z ostatniej chwili
Europa leci do Waszyngtonu. Merz, Macron i Meloni odbędą rozmowę z Trumpem

Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer, prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Friedrich Merz i premier Włoch Giorgia Meloni rozmawiali o spotkaniu z prezydentem USA Donaldem Trumpem w Waszyngtonie – podała w sobotę brytyjska stacja Sky News, powołując się na źródła dyplomatyczne.

Polski premier Tomasz Arciszewski przegrał z sowieckim agentem Oskarem Lange tylko u nas
Polski premier Tomasz Arciszewski przegrał z sowieckim agentem Oskarem Lange

70 lat temu, 20 listopada 1955 r. zmarł w Londynie Tomasz Arciszewski, polski socjalista, jeden z Ojców Niepodległości, odzyskanej 11 listopada 1918 r., premier rządu Rzeczpospolitej w latach 1944-47. Miał w Warszawie ulicę, ale musiał ją „odstąpić” Oskarowi Langemu, także – przynajmniej formalnie - socjaliście, który był sowieckim agentem.

Czarzasty chce stosować weto. Mocna odpowiedź z Kancelarii Prezydenta z ostatniej chwili
Czarzasty chce stosować "weto". Mocna odpowiedź z Kancelarii Prezydenta

W swoim orędziu nowy marszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty zapowiedział stosowanie "weta". Do słów współprzewodniczącego Lewicy odniósł się szef Gabinetu Prezydenta Paweł Szefernaker.

Ważny komunikat dla mieszkańców Poznania z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Poznania

Dobra wiadomość dla pasażerów poznańskiej komunikacji. Od soboty 22 listopada ma zostać przywrócony ruch tramwajów w centrum miasta – na odcinku od węzła Okrąglak do Małych Garbar. To efekt szybko postępujących prac na placu Wielkopolskim oraz budowy nowego rozjazdu przy przystanku Małe Garbary.

Mróz do nawet -14 stopni, śnieg i zamiecie. Zima zaatakuje w weekend z ostatniej chwili
Mróz do nawet -14 stopni, śnieg i zamiecie. Zima zaatakuje w weekend

Przed nami weekend z prawdziwie zimową aurą. Śnieg, spadki temperatury i lokalne zamiecie najmocniej dotkną mieszkańców wschodniej oraz południowo-wschodniej Polski. Oto szczegółowa prognoza na najbliższe dni.

Niemiecki dziennik: Europa odpowie na plan USA i przedstawi własny projekt pokojowy ws. Ukrainy z ostatniej chwili
Niemiecki dziennik: Europa odpowie na plan USA i przedstawi własny projekt pokojowy ws. Ukrainy

Kraje europejskie pracują nad własnym dokumentem mediacyjnym - poinformował dziennik „Sueddeutsche Zeitung”, powołując się na źródło w niemieckim rządzie i potwierdzając wcześniejsze doniesienia agencji Reutera. Miałaby to odpowiedź na amerykański plan pokojowy dla Ukrainy.

Długie przerwy w dostawie prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców Wielkopolski z ostatniej chwili
Długie przerwy w dostawie prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców Wielkopolski

Mieszkańcy wielu miejscowości w Wielkopolsce muszą przygotować się na kolejne przerwy w dostawie energii. Enea Operator opublikowała rozbudowany harmonogram wyłączeń, które obejmą m.in. Poznań, Gniezno, Piłę, Leszno, Lubasz, Wieleń, Swarzędz, Czerwonak, Kicin oraz szereg mniejszych miejscowości. To ważna informacja dla mieszkańców planujących pracę zdalną, funkcjonowanie firm, a także codzienne obowiązki.

Trump: Zełenski musi polubić plan pokojowy. Nie ma kart z ostatniej chwili
Trump: Zełenski musi polubić plan pokojowy. Nie ma kart

Prezydent USA Donald Trump powiedział w piątek, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski musi „polubić” przedstawiony przez niego plan pokojowy, a w przeciwnym wypadku powinien walczyć dalej. Trump dodał, że Ukraina „nie ma kart”.

REKLAMA

Komisja Europejska uderza w nadzwyczajną kastę. Koniec mitu o "neo-KRS"

Komisja Europejska właśnie zburzyła gmach narracji, który przez lata budowali aktywiści sędziowscy -mit o rzekomo ‘wadliwej KRS’, mający podważać legalność tysięcy wyroków i sędziów powołanych po 2018 r. To nie tylko kompromitacja, ale akt oskarżenia wobec środowisk, które przez lata działały przeciwko własnemu państwu – pod pretekstem ‘obrony praworządności’!
Tylko u nas Komisja Europejska uderza w nadzwyczajną kastę. Koniec mitu o
Tylko u nas / grafika własna

Co musisz wiedzieć?

  • Zrewoltowane środowiska sędziowskie niszczą polski system prawny w obronie partykularnych interesów i sprzeciwiając się próbom reformy sądownictwa
  • Jedną z linii ataku jest kwestionowanie legalnej i powołanej zgodnie z Konstytucją i obowiązującą ustawą Krajowej rady Sądownictwa
  • Według stanowiska Komisji Europejskiej nominowanie sędziów-członków Krajowej rady Sądownictwa przez parlament, nie narusza prawa europejskiego

 

Oficjalne stanowisko Komisji Europejskiej: wybór sędziów przez parlament NIE narusza prawa UE.

25 marca 2025 r. Komisja Europejska złożyła przed Trybunałem Sprawiedliwości UE swoje stanowisko w sprawie C‑719/24. To dokument unijnej instytucji, na którą przez lata powoływała się tzw. "nadzwyczajna kasta" jako na swój najważniejszy autorytet.

 

Co czytamy w stanowisku KE?

„Art. 19 ust. 1 akapit drugi TUE w związku z art. 2 TUE i art. 47 Karty Praw Podstawowych należy interpretować w ten sposób, że w zakresie, w jakim procedury nominacyjne sędziów w państwie członkowskim przewidują wystarczające gwarancje niezawisłości i bezstronności, nie sprzeciwiają się co do zasady temu, by sędziowie-członkowie organu takiego jak Krajowa Rada Sądownictwa byli wybierani przez parlament narodowy.”

Czytaj: wybór przez Sejm jest w pełni dopuszczalny.

Tym samym Komisja obala fundament całej narracji, którą przez lata wmawiano obywatelom - że powołania sędziów po 2018 r. są „z natury wadliwe”. Nie są. Koniec. Kropka.

Jaki był cel? Wrócić do systemu kastowego. Bez Sejmu, bez obywateli. Dlaczego więc przez lata wmawiano Polakom, że mamy „przebierańców w togach”? Bo tak było wygodnie. Tzw. środowiska prawnicze, skupione wokół stowarzyszeń Iustitia i Themis, miały jeden cel: wrócić do zamkniętego, samorekrutującego się systemu, w którym tylko „sami swoi” decydują, kto może być sędzią.

Demokratyczna kontrola? Parlament? Społeczeństwo? Nie, dziękujemy. Kasta wybiera kastę.

Sędzia Waldemar Żurek:

„To zgniły parkiet po powodzi”.

Sędzia Igor Tuleya:

„Pacynki, przebierańcy w togach”

„Sąd na kaczych łapach”

„Ci, którzy przyjęli awanse – ześwinili się”

Taki był i jest język. tych "elit". W majestacie rzekomej „walki o praworządność” urządzono społeczne polowanie na sędziów powołanych po 2018 r.

 

Sędziowie sędziom zgotowali ten los

Nowi sędziowie nie złamali prawa. Wzięli udział w legalnej, transparentnej procedurze: z udziałem KRS, jawnych uchwał, opublikowanych w internecie. Działali zgodnie z Konstytucją. Ale to nie miało znaczenia.

Zostali wyklęci tylko dlatego, że nie byli „namaszczeni” przez starą elitę. Stali się ofiarami zbiorowego hejtu i atmosfery pogardy. I co gorsza -nie tylko medialnej. W wielu sądach doświadczali mobbingu, ostracyzmu i prób podważania ich orzeczeń - przez własnych kolegów w togach.

 

Konsekwencje ponieśli Polacy

Fałszywa narracja o „wadliwej KRS” poszła dalej - do Brukseli. To na jej podstawie domagano się wstrzymania miliardów euro z Krajowego Planu Odbudowy. Mówili: Polska nie przestrzega praworządności, trzeba ją ukarać.

Sędzia Krystian Markiewicz, prezes Iustitii, z dumą komentował blokadę KPO, sugerując, że to efekt ich „walki o demokrację”.

Ale kogo ukarano? Polaków. Zwykłych ludzi, do których środki nie popłynęły, bo ktoś w togach prowadził swoją wojenkę w europejskich kuluarach. Czas na rozliczenie narracji, która szkodziła Polsce. Dziś, gdy Komisja Europejska sama mówi: „wybór przez parlament nie narusza prawa UE”, ta cała opowieść się sypie. Ale skutki są realne. Nie tylko finansowe.

 

Skutki

Efekt to zniszczone zaufanie do sądów. To setki podważanych wyroków, tylko dlatego, że „wydane przez niernamaszczonego sędziego”. To próby eliminacji legalnych sędziów pod pretekstem „weryfikacji”. To kruszenie autorytetu państwa, bo grupa ludzi uznała, że wie lepiej niż prawo, Konstytucja i demokratyczny mandat. Sędzia to nie nadczłowiek. To służba wobec obywateli

To, co się wydarzyło, pokazuje jedno: nikt nie ma prawa pisać ustroju państwa pod siebie. Zwłaszcza sędzia.

Nie ma w Polsce miejsca dla „kasty”, która może wszystko. Nie ma miejsca na pogardę wobec kolegów, którzy służą Rzeczypospolitej.

Komisja Europejska powiedziała jasno: prawo UE nie stoi na przeszkodzie wyborowi członków KRS przez Sejm. Czas aby obywatele powiedzieli jasno: nie ma naszej zgody na to, by sędziowie używali prawa jako broni przeciwko państwu. Kasta się kończy.

 

[Sędzia Kamila Borszowska-Moszowska, zastępca rzecznika dyscyplinarnego, wykładowca KSSiP i Akademii Nauk Stosowanych im. Angelusa Silesiusa]



 

Polecane
Emerytury
Stażowe