Nie żyje dwójka nastolatków z Podkarpacia. Znany poseł przeprasza za swoje słowa

Co musisz wiedzieć?
- W sobotę, 11 października, służby potwierdziły śmierć dwojga nastolatków z Podkarpacia.
- Zaginęli w piątek po wyjściu do szkoły.
- Ciała zabezpieczył prokurator. Służby badają sprawę.
- Poseł Lewicy Łukasz Litewka opublikował wpis dotyczący sprawy zaginięcia nastolatków. Niedługo później przeprosił za swoje słowa.
Tragiczny finał poszukiwań nastolatków na Podkarpaciu
W sobotę 11 października zakończyły się poszukiwania dwojga zaginionych nastolatków z Podkarpacia. Policja potwierdziła śmierć 14-latki z Rzeszowa oraz 15-latka z powiatu sanockiego. Funkcjonariusze prowadzili intensywne działania od piątku.
W poszukiwaniach brali udział policjanci, strażacy oraz ratownicy z rzeszowskiego STORAT z psami tropiącymi. Tereny wokół miasta były przeszukiwane przez całą noc.
"Na miejscu policjanci wykonują czynności. Decyzją prokuratora z Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów, ciała zostały zabezpieczone do dalszych badań" — przekazano w komunikacie policji.
Jak doszło do zaginięcia?
Ostatni raz bliscy mieli kontakt z 14-letnią Mają przed godz. 18 w piątek. Później jej telefon przestał odpowiadać. W tym samym czasie w Sanoku zgłoszono zaginięcie 15-letniego Wiktora. Jak ustalono, oboje spotkali się w centrum Rzeszowa.
"48 Hours Challenge"
Służby biorą pod uwagę, że zaginięcie nastolatków, mogło być związane z tzw. "48 Hours Challenge. Znikaj bez śladu", czyli trendem, który polega na umyślnym zniknięciu i niepodejmowaniem kontaktu z najbliższymi.
- Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego
- Mamy nagranie incydentu z kiełbasą podczas rozprawy. Kaja Godek – Bart Staszewski
- PKO BP wydał pilny komunikat
- Żurek w Sądzie Najwyższym. Sędzia SN: „Na jakich zasadach pan tu wtargnął?”
- Wiceszef BBN ujawnia: Prezydent Nawrocki na liście do likwidacji
- NFZ: W listopadzie i grudniu zabraknie pieniędzy na leczenie
- Rośnie liczba krytyków ministra Waldemara Żurka
- PKP Intercity wydał ważny komunikat
Znany poseł przeprasza
Znany w mediach społecznościowych poseł Lewicy Łukasz Litewka odniósł się do trendu "48 Hours Challenge" w sobotę na Facebooku. Jak stwierdził, "to ogromna głupota i przede wszystkim brak szacunku do policji, ludzi, którzy szukają, martwią się i oczywiście do rodziny".
"To także ogromny brak szacunku do ludzi, którzy naprawdę giną i potrzebują pomocy. Policja bada okoliczności śmierci. Rozmawiajcie z dziećmi, tłumaczcie im, że to ogromne zagrożenie i takie trendy, to nic innego jak fatalne pomysły na spędzenie czasu" — napisał poseł.
Później edytował swój post i przekazał, że swoim wpisem nie chciał nikogo urazić.
"Skontaktowałem się przed chwilą z rzeszowską policją"
"Drodzy Państwo, jak niektórzy tutaj sugerują, komunikat nie miał na celu kogoś obrazić, jest to niedorzeczne. Przestrzegam przed niebezpiecznymi zachowaniami wśród młodzieży i zawsze będę to robił" – stwierdził.
"Skontaktowałem się przed chwilą z rzeszowską policją. Prokurator będzie ustalał dokładne przyczyny śmierci oraz czy nastolatkowie zniknęli celowo (trend). Jeśli ktoś poczuł się urażony, szczerze przepraszam. Zawsze chcę dobrze dla dzieci i prowadzę media tak, by promować dobre zachowania, a nie złe. Na koniec pragnę złożyć szczere kondolencje dla rodzin zmarłych" – zaznaczył.