Minister Żurek w natarciu: chce ustąpienia Manowskiej i kar dla tzw. neosędziów

Co musisz wiedzieć:
• Żurek uznał, że Małgorzata Manowska powinna zrezygnować z funkcji.
• Minister zapowiedział pozwy regresowe wobec tzw. neosędziów.
• Manowska mówi o bezprecedensowym ataku na Sąd Najwyższy.
Żurek: „Manowska powinna ustąpić”
Waldemar Żurek, występując w Luksemburgu podczas spotkania ministrów sprawiedliwości Unii Europejskiej, odniósł się do sytuacji w polskim Sądzie Najwyższym. Minister stwierdził wprost, że „Małgorzata Manowska, I prezes Sądu Najwyższego, powinna ustąpić z funkcji”.
Jak mówił, „otrzymał różne sygnały dotyczące ewentualnej rezygnacji” Manowskiej, ale – jak się wydaje – nie zamierza czekać na jej decyzję.
- Komunikat dla mieszkańców woj. podkarpackiego
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Wyłączenia prądu w woj. pomorskim. Ważny komunikat dla mieszkańców
- Litwa – Polska. Tak kibice powitali Donalda Tuska na trybunach
- Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego
- Onet kłamał ws. sędziego Jakuba Iwanca? Jest oświadczenie
- Barack Obama atakuje Polskę i Węgry i chwali Zuzannę Rudzińską-Bluszcz
- Komisja Europejska konstruuje nowy budżetowy bat na Polskę
Zapowiedź kar dla neosędziów
Żurek zapowiedział również, że planuje wprowadzenie odpowiedzialności finansowej dla tzw. neosędziów, czyli sędziów nominowanych po 2017 roku przez nową Krajową Radę Sądownictwa.
Minister stwierdził, że ich działania „przyczyniają się do gorszących scen w SN” i generują ryzyko odszkodowawcze dla Polski. W jego opinii państwo powinno odzyskiwać pieniądze od tych, którzy „swoimi decyzjami doprowadzają do wypłat odszkodowań”.
Żurek zapowiedział pozwy regresowe wobec sędziów, którzy – jego zdaniem – wydają orzeczenia w oparciu o wadliwe nominacje. Wyraził też nadzieję, że wkrótce zostaną wprowadzone ustawy, które „uzdrowią sytuację w sądownictwie”.
Odpowiedź Małgorzaty Manowskiej
I prezes Sądu Najwyższego nie pozostawiła tych słów bez reakcji. Małgorzata Manowska złożyła zawiadomienie do Prokuratury Krajowej, zarzucając Żurkowi wywieranie nacisków na Sąd Najwyższy. W swoim oświadczeniu określiła jego działania jako „bezprecedensowy atak na najwyższy organ sądowy w Polsce”.
Minister idzie w zaparte
Mimo zarzutów Żurek podtrzymał swoje stanowisko. Przekonywał, że „nominowani w wadliwej procedurze sędziowie generują ryzyko odszkodowawcze dla Polski”, co – jak dodał – „potwierdzają orzeczenia sądów europejskich i SN”.
Wezwał też wszystkich sędziów mianowanych po 2017 roku, w tym Naczelnego Sądu Administracyjnego, do „zaprzestania naruszania prawa”.
Wypowiedzi ministra wzbudziły kontrowersje nie tylko w środowisku prawniczym, ale i politycznym. Krytycy wskazują, że jego działania wobec Małgorzaty Manowskiej mają charakter politycznego nacisku, a nie reformy wymiaru sprawiedliwości.