„Znikają w raju”. Tajemnicza fala porwań

Co musisz wiedzieć:
- 303 Koreańczyków zostało porwanych w Kambodży w ciągu pół roku – to czterokrotny wzrost w porównaniu z 2022 rokiem.
- Ofiary trafiają do tzw. wench, gdzie są torturowane i zmuszane do cyberprzestępstw.
- Po zabójstwie studenta Korea Południowa żąda od Kambodży zdecydowanej reakcji i wprowadza ostrzeżenia dla swoich obywateli.
Fala porwań w turystycznym raju
Jak informuje agencja Yonhap, przestępcze syndykaty działające w Kambodży wykorzystują fałszywe oferty pracy i fikcyjne zaproszenia biznesowe, by zwabić ofiary. Po przyjeździe cudzoziemcy trafiają do tzw. wench – odizolowanych ośrodków, w których są zmuszani do pracy przy oszustwach internetowych.
Świadkowie mówią o torturowaniu, handlu ludźmi, a nawet przypadkach sprzedaży organów. Gangsterzy wybierają głównie obywateli Korei Południowej, Chin i Japonii – ludzi młodych, wykształconych, dobrze posługujących się angielskim.
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Pilny komunikat dla klientów PKO BP
- Komunikat dla mieszkańców woj. podkarpackiego
- Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego
- IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka
- "Jak można było? Powinien wylecieć". Burza po programie TVN
- Komunikat dla mieszkańców Radomia
- Niepokojące doniesienia z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Likwidacja partii politycznej. Jest już data
- „Znikają w raju”. Tajemnicza fala porwań
- "Nie godzę się na to". Prezydent Nawrocki zdecydowanie o porządku prawnym w Polsce
Brutalne zabójstwo, które wstrząsnęło Koreą
Symbolem tragedii stał się 22-letni student, zwabiony do Kambodży rzekomą ofertą udziału w targach. Został porwany, torturowany i zamordowany. W związku ze sprawą aresztowano trzech obywateli Chin.
To właśnie po tej zbrodni rząd Korei Południowej zażądał od Phnom Penh natychmiastowych działań, uznając, że władze Kambodży nie radzą sobie z przestępczością zorganizowaną.
Seul ostrzega i podnosi alarm
Prezydent Li Dze Mjung zaapelował o "użycie wszystkich zasobów" w celu uwolnienia porwanych i ich powrotu do kraju. Południowokoreańskie MSZ wezwało ambasadora Kambodży i podniosło poziom ostrzeżenia dla podróżnych.
Według "The Korea Times" kambodżańskie gangi działają transgranicznie i są częścią sieci cybermafii, której wpływy rozciągają się na Tajlandię, Laos i Mjanmę.