Polityk PiS: Czas zakończyć wojenkę PiS - Konfederacja
Co musisz wiedzieć:
- Kowalski: „Na wojnie PiS–Konfederacja zyskuje tylko obóz Tuska”.
- Polityk apeluje o „konkurencję ad rem, a nie ad personam”.
- Wzywa do stworzenia wspólnego Paktu Senackiego w 2027 roku.
„Czas zakończyć personalną wojenkę”
Jan Kowalski uważa, że dalszy konflikt pomiędzy PiS a Konfederacją osłabia całą prawicę i wzmacnia obóz Donalda Tuska.
Czas zakończyć personalną wojenkę PiS–Konfederacja, na której zyskuje wyłącznie obóz Donalda Tuska. Można konkurować ad rem, a nie ad personam.
- napisał w mediach społecznościowych
Polityk podkreślił, że strategicznym celem na 2027 rok powinno być osiągnięcie wyniku „40 proc. dla PiS i 20 proc. dla Konfederacji”, a także wspólny Pakt Senacki, który pozwoliłby walczyć o większość konstytucyjną potrzebną do budowy IV Rzeczypospolitej.
- Komunikat dla mieszkańców woj. świętokrzyskiego
- Spacer po plaży zakończył się zaskakującym odkryciem. Wojsko wydało komunikat
- Komunikat ZUS dla emerytów
- Polska będzie spłacać ukraińskie odsetki do 2068 roku? Poseł Płaczek ujawnia odpowiedź z MF
- Wyłączenia prądu na Śląsku. Ważny komunikat
- ING Bank Śląski wydał komunikat
Mentzen i wspólny elektorat prawicy
Kowalski przypomniał, że już w pierwszym kwartale 2024 roku wskazywał Sławomira Mentzena jako kluczową postać prawicy, a warunkiem zwycięstwa kandydata PiS w wyborach prezydenckich było wystawienie przez Konfederację Sławomira Mentzena.
Poseł tłumaczy, że lider Konfederacji potrafił docierać do młodych wyborców z dużych miast, których PiS wciąż nie przekonało.
Poseł wskazał także na działalność swojego Parlamentarnego Zespołu Proste Podatki, który – jak podkreślił – dzięki wsparciu Mariusza Błaszczaka i współpracy z Konfederacją „wygrywał z partią Tuska w Sejmie”.
Według Kowalskiego wspólne inicjatywy podatkowe były przykładem skutecznej koalicji PiS–Konfederacja–Polska 2050.
„Gdyby trwała wojna na prawicy, prezydentem byłby Trzaskowski”
Polityk stwierdził, że zwycięstwo Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich nie byłoby możliwe, gdyby podczas kampanii trwała otwarta wojna między PiS a Konfederacją.
Gdyby w czasie kampanii wyborczej trwała otwarta wojna pomiędzy PiS a Konfederacją, to 1 czerwca prezydentem Polski zostałby Rafał Trzaskowski
– napisał Kowalski. Jego zdaniem taki scenariusz doprowadziłby do „zniszczenia polskiego państwa i oddania kolejnych obszarów suwerenności pod kontrolę polityków z Berlina”.
Apel o Pakt Senacki i współpracę
2 czerwca 2025 roku Jan Kowalski zaproponował utworzenie wspólnego „Paktu Senackiego PiS–Konfederacja–partia Brauna”, który miałby kontynuować strategię kampanijną nieatakowania się po prawej stronie. Uważa, że prawicowy blok w Senacie mógłby walczyć o 55–60 mandatów.
To sytuacja win–win dla każdej partii prawicowego bloku
– ocenił.
Według niego najważniejszym wnioskiem z kampanii jest to, że prawica zyskuje, gdy konkuruje merytorycznie, a nie personalnie.
„Wrogiem numer jeden jest Donald Tusk”
Kowalski zaznaczył, że tylko Donald Tusk jest prawdziwym przeciwnikiem polskiej suwerenności.
Wrogiem nr 1 dla polskiej suwerenności i marzeń Polaków o nowoczesnym państwie jest Donald Tusk. Wyłącznie Donald Tusk
– napisał polityk, wzywając do jedności i skupienia sił na odsunięciu obecnego rządu.
„Musimy ciężko pracować w terenie”
Poseł przekonuje, że PiS ma szansę odbudować poparcie do 40 proc., jeśli „powróci do źródeł swoich sukcesów z lat 2015 i 2019”. Zaapelował o „ciężką pracę w terenie, odcinanie się od cwaniaczków” i wspieranie wysiłków kierownictwa partii.
Wyjątki braku etyki po naszej stronie należy wypalać żelazem – tym się różnimy od skompromitowanych polityków PO
– stwierdził.
„Różnijmy się ad rem, a nie ad personam”
Kowalski uważa, że debatę między politykami prawicy powinien cechować wzajemny szacunek. Pochwalił wymianę argumentów Przemysława Czarnka z Krzysztofem Bosakiem u Bogdana Rymanowskiego, uznając ją za przykład do naśladowania.
Podkreślił też, że „złośliwości wobec posła Konrada Berkowicza można sobie darować”.
Jednocześnie wezwał do wspólnej pracy nad rozwiązaniami programowymi, m.in. w kwestiach podatkowych, antyimigracyjnych czy dotyczących rynku kryptoaktywów.
Możemy przecież mówić jednym głosem w sprawie kryptoaktywów i wspólnie z prezydentem Karolem Nawrockim przygotować nowoczesną ustawę
– dodał.
„Zróbmy wszystko, aby odsunąć Tuska od władzy”
Na zakończenie Jan Kowalski podkreślił, że nadrzędnym celem prawicy musi być zwycięstwo w 2027 roku i zdobycie większości konstytucyjnej.
Mądra polityka prawicy może naprawdę doprowadzić do zbudowania większości konstytucyjnej w 2027 roku, po to, aby w końcu zbudować IV Rzeczpospolitą
– napisał.
Czas zakończyć personalną wojenkę PiS-Konfederacja, na której zyskuje wyłącznie obóz Donalda Tuska. Można konkurować ad rem, a nie ad personam. Celem strategicznym prawicy powinna być na 2027 rok strategiczna koncepcja "40 proc. PiS - 20 proc. Konfederacja" oraz Paktu Senackiego…— Janusz Kowalski 🇵🇱 (@JKowalski_posel) November 2, 2025




