[Tylko u nas] Maciej Lipina dla Tysol.pl: "Nie patrzę na mody"
– Interesuję mnie każda dobra muzyka.
– Co to znaczy dobra muzyka?
– Nie lubię szufladkowania. Uwielbiam wracać do płyt Beatlesów. Lubię płyty Aerosmith, Stinga. Bardzo aktywnie śledzę scenę norweską.
– A czym twoja płyta może wyróżnić spośród innych płyt artystów wykonujących podobną muzykę jak ty?
– Jestem w całości odpowiedzialny za muzykę i za teksty. Po raz pierwszy odważyłem się zagrać prawie na wszystkich instrumentach poza perkusją.
– I to jest przyszłość, że artysta nie będzie potrzebował armii muzyków?
– Tak się złożyło, że po współpracy z zespołem Ścigani. Po spektaklu „Skazany na bluesa” gdzie grałem główną rolę Ryśka Riedla.. Postanowiłem wyłączyć się od otaczającego mnie świata i skupić się na sobie. W końcu ten moment nadszedł w życiu. Wiem, że fani Ściganych czekali na moją solową płytę.
– Wciąż bierzesz udział w spektaklu „Skazany na bluesa”.
– Tak, ale coraz rzadziej. Od premiery minęło 4 lata. Przedstawienie można zobaczyć w Teatrze Śląski w Katowicach. Dwa lata temu ze spektaklem objechaliśmy całą Polskę. Reżyserem przedstawienia jest Arek Jakubik.
– Jak się współpracowało z Arkiem?
– Bardzo dobrze. Nie było dużo czasu na współpracę. Próby trwały kilka dni. Publiczność spektaklu przychodzi na moje koncerty solowe.
– Do kogo kierujesz swoją twórczość?
– Nie patrzę na mody. Sam wydałem płytę „Ścigany”. Współpracowałem z wieloma wytwórniami i chciałem zaryzykować przy mojej solowej płycie. Dbam o wszystko. Płytę można kupić w dobrych sklepach muzycznych. Dystrybuuję ją My Music. Krążek jest we wszystkich portalach streamingowych. Nie jestem fanem streamingu jako artysta, ale jestem fanem jako słuchacz.
– Nie wyglądasz na osobę, która ściga się ze wszystkimi dookoła. Czyli tytuł solowego krążka jest bardzo przewrotny.
– Zdecydowałem się na taki tytuł płyty, bo miałem co najmniej 5 powodów do argumentacji. Jednym z głównych powodów było to, żeby zaznaczyć, że miałem zespół Ścigani.
– Ścigani się rozpadli?
– To jest skomplikowane.
– Obecnie utrzymujesz się z muzyki?
– Tak. Poza spektaklami i koncertami solowymi. Biorę udział w różnych przedsięwzięciach. Śpiewałem Nieszpory Ludźmierskie z muzyką Jana Kantego Pawluśkiewicza.
Rozmawiał: Bartosz Boruciak