Kadencyjna kasta poszła na urlop

Marszałek Kuchciński ogłosił przerwę w obradach 34 posiedzenia sejmu do 25 stycznia. Oficjalnie w celu "ustabilizowania prac parlamentu". Chciałem w tym miejscu rzucić kilkoma słowami powszechnie uważanymi za obelżywe, jednak się powstrzymam. Zadam tylko pytanie: za co ja wam, do ciężkiej i nieśmiertelnej, płacę?!
Za miesięczne urlopy połączone z ostawianiem cyrku i ośmieszaniem najważniejszej instytucji w państwie? Zgarniacie państwo poselstwo gruby hajs z moich podatków w zamian dając marnej jakości operetkę. Na "ustabilizowanie prac" mieliście tydzień z hakiem, podczas którego nie zrobiliście nic. Platforma O. z .Nowoczesną odstawiały cyrk a szanowny Pan Marszałek patrzył na to wszystko pobłażliwym okiem nie reagując - co jest, w moim odczuciu - równoznaczne ze współudziałem. 
Sejm jest, poza wszystkimi swoimi funkcjami, zakładem pracy. Posłowie są zatrudnieni przez nas do wykonywania konkretnych zadań, za to biorą nieliche pieniądze i dostają przywileje mające im ułatwić pracę. Wyobraźmy sobie podobną sytuację w fabryce, dajmy na to samochodów: część załogi blokuje linię produkcyjną uniemożliwiając robotę reszcie a brygadzista zamiast rzecz załatwić konkretnie uznaje, że skoro tak to wszyscy dostają nadplanowy płatny urlop. Reakcja zarządu byłaby krótka i konkretne - jako pierwszy na zbitą gębę wyleciałby z roboty brygadzista a za nim blokujący. Bez prawa do odprawy, wynagrodzenia i powrotu. Tymczasem w Sejmie nasi pracownicy robią co chcą, brygadzista - marszałek - nie reaguje a zarząd (czyli zgodnie z art. 4 Konstytucji my wszyscy) nie ma możliwości działania zgodnego ze swoim interesem. 
W polskim systemie prawnym brakuje jednego instrumentu: możliwości odwołania posła/senatora poprzez zorganizowanie referendum w okręgu, z kórego tenże otrzymał mandat. Taki zapis rozwiązałby wiele problemów bo posłowie/senatorowie dziesięć razy by się zastanowili zanim podjęliby działania, które mogłyby wkurzyć wyborców. Niestety nie da się tego zrobić zgodnie z obowiązującą Konstytucją, jako że ta powiada w art. 104 pkt. 1: "Posłowie są przedstawicielami Narodu. Nie wiążą ich instrukcje wyborców". Czyli nie obowiązuje ich też wkurzenie tychże wyborców i każdego poszczególnego posła musiałby odwoływać w ogólnopolskim referendum cały Naród. Pretensje o to możemy mieć wyłącznie do siebie, bo to my w referendum klepnęliśmy Konstytucję "Kwaśniewskiego" a z nią zapisy tworzące kadencyjną co prawda, ale wysoce uprzywilejowaną kastę, która przez cztery lata może nam się śmiać w twarze i wystawiać do pocałowania... rękę.

Alexander Degrejt, www.babaichlop.pl

 

POLECANE
Ławrow ostrzega USA i ich sojuszników. Chodzi o Koreę Północną z ostatniej chwili
Ławrow ostrzega USA i ich sojuszników. Chodzi o Koreę Północną

Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow ostrzegł w sobotę Stany Zjednoczone, Koreę Południową i Japonię przed tworzeniem sojuszu bezpieczeństwa przeciw Korei Północnej. Szef rosyjskiej dyplomacji został w sobotę przyjęty przez przywódcę KRLD Kim Dzong Una.

Nowi terytorialsi w Łódzkiem. Dziesiątki ochotników złożyło przysięgę w Pabianicach z ostatniej chwili
Nowi terytorialsi w Łódzkiem. Dziesiątki ochotników złożyło przysięgę w Pabianicach

65 ochotników 9. Łódzkiej Brygady Obrony Terytorialnej, w tym 12 kobiet, złożyło w sobotę przysięgę wojskową. To służba, która wzmacnia bezpieczeństwo kraju oraz łączy żołnierzy z lokalną społecznością - podkreślił zastępca dowódcy 9ŁBOT ppłk Marcin Markiewicz.

Karol Nawrocki: Pamięć i prawda to fundament wspólnoty z ostatniej chwili
Karol Nawrocki: Pamięć i prawda to fundament wspólnoty

Pamięć i prawda to słowa, które w tych dniach nabierają wyjątkowego znaczenia, to fundament wspólnoty, ważny dla procesu pojednania – napisał prezydent elekt Karol Nawrocki w 80. rocznicę Obławy Augustowskiej. Wskazał na pamięć o ofiarach totalitaryzmu i prawdę, która nazywa zło po imieniu.

Wielkopolska: Ważny komunikat dla mieszkańców. Woda niezdatna do spożycia z ostatniej chwili
Wielkopolska: Ważny komunikat dla mieszkańców. Woda niezdatna do spożycia

Mieszkańcy trzech miejscowości w Wielkopolsce muszą zachować szczególną ostrożność. Woda z lokalnego wodociągu nie nadaje się do bezpośredniego spożycia – ostrzega sanepid.

Populacja UE osiągnęła rekordowy poziom Wiadomości
Populacja UE osiągnęła rekordowy poziom

Imigracja do Unii Europejskiej spowodowała w zeszłym roku wzrost liczby ludności UE do rekordowych 450,4 mln – wynika z najnowszych danych Eurostatu.

Iga Świątek triumfatorką Wimbledonu. Historyczne zwycięstwo Polki z ostatniej chwili
Iga Świątek triumfatorką Wimbledonu. Historyczne zwycięstwo Polki

Iga Świątek wygrała w finale z Amerykanką Amandą Anisimovą 6:0, 6:0 i po raz pierwszy w karierze zwyciężyła w wielkoszlemowym Wimbledonie, najstarszym i najbardziej prestiżowym turnieju tenisowym świata. To pierwszy od 114 lat przypadek, by w finale tego turnieju jedna z tenisistek nie wygrała ani jednego gema.

Niebezpieczna butelka na wodę wycofana ze sprzedaży. Dwoje konsumentów straciło wzrok z ostatniej chwili
Niebezpieczna butelka na wodę wycofana ze sprzedaży. Dwoje konsumentów straciło wzrok

Amerykańska sieć Walmart wycofuje ze sklepów popularną stalową butelkę termiczną marki Ozark Trail. Jak ostrzega amerykańska Komisja ds. Bezpieczeństwa Produktów Konsumenckich (CPSC), produkt może stanowić realne zagrożenie dla zdrowia - szczególnie, gdy używany jest do przechowywania napojów gazowanych lub fermentowanych.

Iga Świątek zdemolowała rywalkę w pierwszym secie finału Wimbledonu z ostatniej chwili
Iga Świątek zdemolowała rywalkę w pierwszym secie finału Wimbledonu

Iga Świątek wygrała z amerykańską tenisistką Amandą Anisimovą pierwszego seta 6:0 w finale wielkoszlemowego Wimbledonu na kortach trawiastych w Londynie.

Lublin: Pielęgniarka zaatakowana podczas dyżuru z ostatniej chwili
Lublin: Pielęgniarka zaatakowana podczas dyżuru

Zarzuty naruszenia nietykalności usłyszał 50-letni mieszkaniec Lublina, który podczas udzielania mu pomocy medycznej zaatakował pielęgniarkę w jednym z lubelskich szpitali. Grozi za to do trzech lat więzienia - poinformowała w sobotę policja.

PKP Intercity wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
PKP Intercity wydał pilny komunikat

Pasażerowie PKP Intercity powinni przygotować się na utrudnienia w podróży. Spółka opublikowała dwa ważne komunikaty dotyczące opóźnienia jednego z pociągów oraz braku wagonów gastronomicznych w wybranych składach.

REKLAMA

Kadencyjna kasta poszła na urlop

Marszałek Kuchciński ogłosił przerwę w obradach 34 posiedzenia sejmu do 25 stycznia. Oficjalnie w celu "ustabilizowania prac parlamentu". Chciałem w tym miejscu rzucić kilkoma słowami powszechnie uważanymi za obelżywe, jednak się powstrzymam. Zadam tylko pytanie: za co ja wam, do ciężkiej i nieśmiertelnej, płacę?!
Za miesięczne urlopy połączone z ostawianiem cyrku i ośmieszaniem najważniejszej instytucji w państwie? Zgarniacie państwo poselstwo gruby hajs z moich podatków w zamian dając marnej jakości operetkę. Na "ustabilizowanie prac" mieliście tydzień z hakiem, podczas którego nie zrobiliście nic. Platforma O. z .Nowoczesną odstawiały cyrk a szanowny Pan Marszałek patrzył na to wszystko pobłażliwym okiem nie reagując - co jest, w moim odczuciu - równoznaczne ze współudziałem. 
Sejm jest, poza wszystkimi swoimi funkcjami, zakładem pracy. Posłowie są zatrudnieni przez nas do wykonywania konkretnych zadań, za to biorą nieliche pieniądze i dostają przywileje mające im ułatwić pracę. Wyobraźmy sobie podobną sytuację w fabryce, dajmy na to samochodów: część załogi blokuje linię produkcyjną uniemożliwiając robotę reszcie a brygadzista zamiast rzecz załatwić konkretnie uznaje, że skoro tak to wszyscy dostają nadplanowy płatny urlop. Reakcja zarządu byłaby krótka i konkretne - jako pierwszy na zbitą gębę wyleciałby z roboty brygadzista a za nim blokujący. Bez prawa do odprawy, wynagrodzenia i powrotu. Tymczasem w Sejmie nasi pracownicy robią co chcą, brygadzista - marszałek - nie reaguje a zarząd (czyli zgodnie z art. 4 Konstytucji my wszyscy) nie ma możliwości działania zgodnego ze swoim interesem. 
W polskim systemie prawnym brakuje jednego instrumentu: możliwości odwołania posła/senatora poprzez zorganizowanie referendum w okręgu, z kórego tenże otrzymał mandat. Taki zapis rozwiązałby wiele problemów bo posłowie/senatorowie dziesięć razy by się zastanowili zanim podjęliby działania, które mogłyby wkurzyć wyborców. Niestety nie da się tego zrobić zgodnie z obowiązującą Konstytucją, jako że ta powiada w art. 104 pkt. 1: "Posłowie są przedstawicielami Narodu. Nie wiążą ich instrukcje wyborców". Czyli nie obowiązuje ich też wkurzenie tychże wyborców i każdego poszczególnego posła musiałby odwoływać w ogólnopolskim referendum cały Naród. Pretensje o to możemy mieć wyłącznie do siebie, bo to my w referendum klepnęliśmy Konstytucję "Kwaśniewskiego" a z nią zapisy tworzące kadencyjną co prawda, ale wysoce uprzywilejowaną kastę, która przez cztery lata może nam się śmiać w twarze i wystawiać do pocałowania... rękę.

Alexander Degrejt, www.babaichlop.pl


 

Polecane
Emerytury
Stażowe