13 zł za godzinę to nie żadna fanaberia
Debata dotyczyła obowiązującej od 1 stycznia 2017 r. minimalnej stawki godzinowej, wynoszącej w roku bieżącym 13 zł za godzinę. Rozwiązanie to wypracowali razem – pracodawcy i związki zawodowe, rząd je przyjął, a Sejm uchwalił. Jednak pojawiły się problemy.
Solidarność poinformowała Państwową Inspekcję Pracy, że są pracodawcy, którzy nie kwapią się do płacenia 13 zł za godzinę. W odpowiedzi Państwowa Inspekcja Pracy zadeklarowała zmasowane kontrole w tym zakresie.
Jak podkreślał Henryka Nakonieczny, Polska zobowiązała się, jako członek ONZ, do godziwego wynagradzania pracowników. Pracodawcy nie mogą teraz zasłaniać się zasadą swobody działalności gospodarczej, bo zasada ta, zdaniem Henryka Nakoniecznego, ma swoje granice.
W opinii Romana Giedorjća, nic nie stoi na przeszkodzie, by PIP kontrolowała pracodawców co do stosowania stawki godzinowej, nawet gdy w grę wchodzą umowy cywilno-prawne. Zaapelował jednak o zwiększenie kompetencji Inspekcji by mogła jeszcze skuteczniej porządkować rynek pracy. Ciągle bowiem potrzebna jest kontrolować form prawnych zawieranych umów, a przy tym możliwość ich przekwalifikowywania np. umów o dzieło na umowy o pracę.
Marek Kowalski reprezentujący Konfederację Lewiatan mówił o sposobach obchodzenia stawki godzinowej, ale podkreślał, że Inspekcja powinna walczyć z nieuczciwymi pracodawcami, którzy nie stosując się do przepisów prawa, naruszają zasady uczciwej konkurencji.
Całą Debatę TVP Info można wysłuchań tutaj: http://www.tvpparlament.pl/…/debata-tvp-info-04022…/28932444
Anna Grabowska