[Felieton "TS"] Tadeusz Płużański: Michnik (nie)ścigany

Prokuratorzy pionu śledczego Instytutu Pamięci Narodowej – Głównej Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu – postawili Stefanowi Michnikowi 93 zarzuty zbrodni komunistycznych (bezprawne aresztowania, orzekanie kar długoletniego więzienia i kar śmierci). Sęk w tym, że zrobili to dopiero w 2019 r., po 19 latach (nie)ścigania tego komunistycznego mordercy sądowego.
 [Felieton
/ Łundacja Łączka

Z rozbrajającą szczerością pion śledczy IPN informował, że co najmniej od 2008 r. Michnik nie kontaktował się z polskimi służbami. Nie odbierał także korespondencji. Najpierw mieszkając w jednorodzinnym domu w miasteczku Storvreta pod Uppsalą, do końca życia w ekskluzywnym domu seniora (apartamenty, zajęcia rekreacyjne, święta żydowskie, kuchnia koszerna; Michnik miał szczególnie cenić sobie spotkania z innymi pensjonariuszami „przy kawie i domowych bułeczkach”). Spytajmy: Czy tak wygląda poważne ściganie?

Wobec nieudolności (nie)ścigających Szwecja właściwie nie miała wyjścia: odmawiała ekstradycji Michnika. Największa wina socjalistycznego królestwa polegała na przyjęciu mordercy (USA odmówiły ze względu na jego komunistyczną przeszłość).
Polska procedura (nie)ścigania Stefana Michnika sięga 1999 r., kiedy na biurku Hanny Suchockiej – ówczesnej minister sprawiedliwości – znalazły się dwa wnioski: o wszczęcie śledztwa wobec stalinowca (autorstwa Ligi Republikańskiej) oraz o jego ekstradycję ze Szwecji. Zarzuty były konkretne – wydawanie wyroków śmierci w sfingowanych procesach politycznych, co w myśl polskiego Kodeksu karnego stanowi przestępstwo. Oba wnioski nie doczekały się rozstrzygnięcia.
W jednym z wywiadów Suchocka stwierdziła, że nie zajmie się ewentualną ekstradycją Michnika do Polski, gdyż sprawa nie leży w kompetencjach prokuratury powszechnej, lecz IPN (który jeszcze nie istniał i w którego powołanie mało kto wówczas wierzył). W 2000 r. IPN jednak powstał i zapowiedź wystąpienia o ekstradycję Michnika – jako winnego zbrodni sądowych – była pierwszą publiczną deklaracją, jaką złożył prof. Witold Kulesza. Zapowiedź przeżyła nawet swojego autora – prof. Kulesza został odwołany.
(Nie)ściganie Michnika sprawiło, że ten komunistyczny morderca mógł twierdzić, że przeszłość jest jego prywatną sprawą. Czasem nawet udzielał wywiadów. „Nowej Gazecie Polskiej” (szwedzkiemu dwutygodnikowi polonijnemu) w 1999 r. powiedział: „Moje nazwisko pojawiło się w prasie w 1969 r. jako argument przeciwko Adamowi”.
Przyrodni brat Adam odwdzięczał się, że Stefan w czasach stalinowskich był za młody, żeby to wszystko zrozumieć, a współcześnie za stary, żeby go sądzić. Naczelny „GW” nie pozostał dłużny również w nekrologu: „Mój Brat wiele wycierpiał z mojego powodu, choć nie z mojej winy”. A ja twierdzę, że bardziej cierpiały ofiary Stefana. Katowane i mordowane na Rakowieckiej, potem zrzucane do bezimiennych dołów na „Łączce”.

 

 


 

POLECANE
Rzadki widok w Sejmie: Jednogłośnie uchwalono ustawę. Wszyscy głosujący posłowie za z ostatniej chwili
Rzadki widok w Sejmie: Jednogłośnie uchwalono ustawę. Wszyscy głosujący posłowie za

Sejm jednogłośnie uchwalił w środę ustawę o zapewnieniu finansowania działań zmierzających do zwiększenia zdolności produkcji amunicji. Wcześniej posłowie odrzucili poprawkę PiS, według której środki na inwestycje w produkcję amunicji miałyby nie pochodzić z budżetu MON.

Samuel Pereira: Nowe szaty Donalda Tuska tylko u nas
Samuel Pereira: Nowe szaty Donalda Tuska

Angela Merkel w swoim najnowszym wywiadzie wspomina o swoich kontaktach z Władimirem Putinem, przyznając, że od dawna doskonale znała jego intencje. Nie ukrywa, że wiedziała, iż to wróg Europy, ale mimo tej wiedzy postawiła na – a jakże - dialog i pragmatyzm.

Czarna środa rosyjskiej gospodarki z ostatniej chwili
Czarna środa rosyjskiej gospodarki

Rosyjski system finansowy zmaga się z poważnym kryzysem, który doprowadził do drastycznego osłabienia rubla. Jak podają branżowe media, dolar w Rosji jest najdroższy od marca 2022 roku, a jego notowania w ostatnich dniach gwałtownie rosną. Główną bezpośrednią przyczyną obecnych problemów jest nałożenie przez USA sankcji na rosyjski Gazprombank.

Newsweek: Szymon Hołownia studiował na Collegium Humanum. Nie chodził na zajęcia, a oceny wpisywał rektor z ostatniej chwili
"Newsweek": "Szymon Hołownia studiował na Collegium Humanum. Nie chodził na zajęcia, a oceny wpisywał rektor"

W środę dziennikarz Piotr Krysiak, a następnie tygodnik "Newsweek" poinformowali, że na słynnej ostatnio uczelni Collegium Humanum "studiował" wicemarszałek Sejmu i "niezależny" kandydat na prezydenta Szymon Hołownia. 

Specjalny wysłannik USA ds. wojny na Ukrainie. Jest decyzja Trumpa z ostatniej chwili
Specjalny wysłannik USA ds. wojny na Ukrainie. Jest decyzja Trumpa

Prezydent elekt USA Donald Trump wybrał emerytowanego generała Keitha Kellogga, by służył jako specjalny wysłannik ds. Rosji i Ukrainy. Kellogg był autorem artykułu nazwanego przez media "planem pokojowym", który zakładał zawieszenie broni i zmuszenie obu stron do negocjacji.

Aktywista LGBT przeprasza posła PiS z ostatniej chwili
Aktywista LGBT przeprasza posła PiS

"Koniec batalii sądowej" – informuje w mediach społecznościowych polityk Suwerennej Polski i poseł Prawa i Sprawiedliwości Jan Kanthak, udostępniając wpis z przeprosinami, który opublikował aktywista LGBT Michał Kowalówka.

Niemcy mają przejąć polski port z ostatniej chwili
Niemcy mają przejąć polski port

W polskich portach może wkrótce dojść do spektakularnych roszad na poziomie właścicielskim. Grupa Rhenus jest bliska przejęcia kontroli nad spółką Bulk Cargo. Oferta konsorcjum Viterry i CM została natomiast uznana za najlepszą przez port w Gdyni. Obie transakcje mogę wywołać polityczną burzę – ocenił w środowym wydaniu "Puls Biznesu".

Anonimowy Sędzia: Adam robi biceps tylko u nas
Anonimowy Sędzia: Adam robi biceps

Minister Kujawiak czuł, że wystawili go na odstrzał. Z Adamem nie dało się nic ustalić, znikał gdzieś na całe dni, rozmarzony zerkał przez okno.

Szok w Niemczech. Kanclerz i jego zielony zastępca przeciwni unijnym karom za przekroczenie limitów emisji CO2 z ostatniej chwili
Szok w Niemczech. Kanclerz i jego "zielony" zastępca przeciwni unijnym karom za przekroczenie limitów emisji CO2

Na skutek decyzji UE od stycznia przyszłego roku producenci samochodowi mają obowiązek znacznego obcięcia emisji dwutlenku węgla, emitowanego przez sumę sprzedanych przez nich samochodów. Nieprzestrzeganie rygorystycznych norm ma być karane finansowo. Dość zaskakująco sprzeciw wobec tego rozwiązania wyrazili kanclerz Niemiec Olaf Scholz, a także nominowany z ugrupowania Zielonych wicepremier i minister gospodarki Robert Habeck. 

Znany deweloper i biznesmen zatrzymany. Policja przeszukała biura z ostatniej chwili
Znany deweloper i biznesmen zatrzymany. Policja przeszukała biura

Na zlecenie Prokuratury Okręgowej w Łodzi policja przeprowadziła działania w biurach grupy HRE Investments, zatrzymując Michała Sapotę – prezesa i głównego udziałowca spółki. Sprawa dotyczy licznych nieprawidłowości, w tym podejrzeń o oszustwa finansowe wobec klientów – podał portal TVP Info.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Tadeusz Płużański: Michnik (nie)ścigany

Prokuratorzy pionu śledczego Instytutu Pamięci Narodowej – Głównej Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu – postawili Stefanowi Michnikowi 93 zarzuty zbrodni komunistycznych (bezprawne aresztowania, orzekanie kar długoletniego więzienia i kar śmierci). Sęk w tym, że zrobili to dopiero w 2019 r., po 19 latach (nie)ścigania tego komunistycznego mordercy sądowego.
 [Felieton
/ Łundacja Łączka

Z rozbrajającą szczerością pion śledczy IPN informował, że co najmniej od 2008 r. Michnik nie kontaktował się z polskimi służbami. Nie odbierał także korespondencji. Najpierw mieszkając w jednorodzinnym domu w miasteczku Storvreta pod Uppsalą, do końca życia w ekskluzywnym domu seniora (apartamenty, zajęcia rekreacyjne, święta żydowskie, kuchnia koszerna; Michnik miał szczególnie cenić sobie spotkania z innymi pensjonariuszami „przy kawie i domowych bułeczkach”). Spytajmy: Czy tak wygląda poważne ściganie?

Wobec nieudolności (nie)ścigających Szwecja właściwie nie miała wyjścia: odmawiała ekstradycji Michnika. Największa wina socjalistycznego królestwa polegała na przyjęciu mordercy (USA odmówiły ze względu na jego komunistyczną przeszłość).
Polska procedura (nie)ścigania Stefana Michnika sięga 1999 r., kiedy na biurku Hanny Suchockiej – ówczesnej minister sprawiedliwości – znalazły się dwa wnioski: o wszczęcie śledztwa wobec stalinowca (autorstwa Ligi Republikańskiej) oraz o jego ekstradycję ze Szwecji. Zarzuty były konkretne – wydawanie wyroków śmierci w sfingowanych procesach politycznych, co w myśl polskiego Kodeksu karnego stanowi przestępstwo. Oba wnioski nie doczekały się rozstrzygnięcia.
W jednym z wywiadów Suchocka stwierdziła, że nie zajmie się ewentualną ekstradycją Michnika do Polski, gdyż sprawa nie leży w kompetencjach prokuratury powszechnej, lecz IPN (który jeszcze nie istniał i w którego powołanie mało kto wówczas wierzył). W 2000 r. IPN jednak powstał i zapowiedź wystąpienia o ekstradycję Michnika – jako winnego zbrodni sądowych – była pierwszą publiczną deklaracją, jaką złożył prof. Witold Kulesza. Zapowiedź przeżyła nawet swojego autora – prof. Kulesza został odwołany.
(Nie)ściganie Michnika sprawiło, że ten komunistyczny morderca mógł twierdzić, że przeszłość jest jego prywatną sprawą. Czasem nawet udzielał wywiadów. „Nowej Gazecie Polskiej” (szwedzkiemu dwutygodnikowi polonijnemu) w 1999 r. powiedział: „Moje nazwisko pojawiło się w prasie w 1969 r. jako argument przeciwko Adamowi”.
Przyrodni brat Adam odwdzięczał się, że Stefan w czasach stalinowskich był za młody, żeby to wszystko zrozumieć, a współcześnie za stary, żeby go sądzić. Naczelny „GW” nie pozostał dłużny również w nekrologu: „Mój Brat wiele wycierpiał z mojego powodu, choć nie z mojej winy”. A ja twierdzę, że bardziej cierpiały ofiary Stefana. Katowane i mordowane na Rakowieckiej, potem zrzucane do bezimiennych dołów na „Łączce”.

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe