Ponad 300 studentów uczelni wyższych z całej Europy. 40 oryginalnych konstrukcji napędzanych siłą ludzkich mięśni – tak właśnie wyglądać będą zawody International Waterbike Regatta 2017, które rozegrane zostaną na jeziorze Jeziorak od 24 do 27 maja.
Historia studenckich regat rowerów wodnych sięga roku 1980 – wtedy to po raz pierwszy podobne zawody zorganizowali studenci politechniki z Hanoweru. Od tego czasu co rok w różnych miejscach całego Starego Kontynentu odbywają się regaty, podczas których do rywalizacji przystępują specjalnie budowane na tę okoliczność łodzie, napędzane siłą ludzkich mięśni. Nie brak tu również rywalizacji umysłów – łodzie są owocem najnowszych technologii, testowanych na uczelniach w całej Europie. Ich konstrukcja nie jest łatwa, bowiem w trakcie regat owe rowery wodne poddawane są najróżniejszym próbom. Sprawdzana jest nie tylko ich szybkość, lecz również stateczność i zwrotność. Regaty International Waterbike składają się z sześciu dyscyplin, między innymi sprintu, slalomu, próby przyspieszenia i rywalizacji na długim dystansie. Liczy się też oczywiście przygotowanie fizyczne samych załóg – trzydniowa rywalizacja na nie zawsze spokojnych wodach jest bardzo trudnym wyzwaniem dla mięśni wszystkich załogantów.
Polskę na tych zawodach od lat reprezentują studenci Politechniki Gdańskiej – a konkretniej słuchacze Wydziału Oceanotechniki i Okrętownictwa. Niejednokrotnie już młodzi gdańszczanie sięgali po wysokie lokaty w tej rywalizacji – ostatni raz triumfowali w 2015 roku. Na poprzednich regatach rozegranych w Wiedniu zwyciężyła ekipa z Niemiec. Gdańszczanie zamierzają jednak skorzystać z przywileju własnego akwenu i zapowiadają, że w tym roku już nie wypuszczą zwycięstwa z rąk. Ceremonia otwarcia tegorocznej edycji International Waterbike Regatta odbędzie się w środę 24 maja w porcie w Iławie, następnego dnia odbędą się wyścigi kwalifikacyjne, w piątek 26 maja – półfinały i wyścig na długim dystansie, natomiast na sobotę 27 maja zaplanowano ostatnią konkurencję, tak zwaną tajną misję, oraz ceremonię zakończenia regat. W ostatni majowy weekend warto więc odwiedzić Mazury – takie widoki nie zdarzają się przecież codziennie nawet w tak pięknym miejscu.
Leszek MasierakArtykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (20/2017) dostępnego także w wersji cyfrowej tutaj.