[Felieton "TS"] Tadeusz Płużański: Zdrajcy kontra „faszyści”

Jędrzej Moraczewski, PPS-owiec, późniejszy premier, wspominał: „Niepodobna oddać tego upojenia, tego szału radości, jaki ludność polską w tym momencie ogarnął. Po 120 latach prysły kordony. Nie ma «ich»! Wolność! Niepodległość! Zjednoczenie! Własne państwo! (...) Kto tych krótkich dni nie przeżył, kto nie szalał z radości w tym czasie wraz z całym narodem, ten nie dozna w swym życiu największej radości. Cztery pokolenia nadaremno na tę chwilę czekały, piąte doczekało”.
Student uniwersytetu zawiesza flagę Polski na Pałacu Namiestnikowskim w Warszawie [Felieton
Student uniwersytetu zawiesza flagę Polski na Pałacu Namiestnikowskim w Warszawie / domena publiczna

I jeszcze Edward Ligocki, pisarz: „W mieście wrzało jak w ulu. Nie da się żadnym piórem opisać radości społeczeństwa. Austrię cesarską diabli już wzięli, wskrzeszona Polska wbiegła w mury Krakowa. Wszędzie na ulicach, w lokalach publicznych, w domach prywatnych przewalała się fala radości”.
Czy dziś w Święto Niepodległości odzyskanej w 1918 r., po 123 latach zaborów, a potem po latach niemieckiego i sowieckiego zniewolenia przez Polskę przelewa się fala radości? Tak, ale są też tacy, którzy płyną pod prąd. Powielają kłamstwa niejakiego Guya Verhofstadta, jednego z liberalnych (lewackich) eurokratów: „Mieliśmy 60 tysięcy faszystów, neonazistów, białych suprematystów na ulicach Warszawy. Mniej więcej 350 kilometrów od obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau” – tak były premier Belgii porównał uczestników Marszu Niepodległości do niemieckich ludobójców. Wtórował mu dziennikarz Sam Rubin: „Ulica Leszno ponownie [jak w latach 1939-1945] stała się miejscem antysemityzmu, nienawiści”. Czyli nie radość, tylko nienawiść. Nienawiść wszechogarniająca, bo jak napisała nieoceniona „Gazeta Wyborcza” o współczesnej wojnie hybrydowej Białorusi z Polską: „Polacy znów, jak w czasie wojny, nic nie robią dla umierających”. 
Zdaniem takich publikatorów byliśmy i jesteśmy krajem faszyzmu. Wśród dyskryminowanych lewacy, geje, lesbijki, anarchiści, feministki, obrońcy zwierząt. Ci wszyscy uciśnieni muszą odebrać „faszystom” zawłaszczone przez nich Święto Niepodległości. Bo jak słyszymy dziś, o wolność Polski walczyły osoby o odmiennych orientacjach. Powstańczynie, bohaterki.
W 1918 r. była radość, dziś prócz radości jest też upokorzenie. Tym większe że niepodległość kilka lat temu „umiędzynarodowiono”, zapraszając niemieckie bojówki. A może ta „pokojowa” Antifa była odwetem za rozbrajanie ich dziadków na ulicach Warszawy w 1918 r.? Szkoda, że do rozbijania „faszystów” nie sprowadzono jeszcze zadymiarzy z Rosji i Austrii. Znów mielibyśmy trzech zaborców.
Tym brygadom międzynarodowym wtórują ałtorytety. Aktorzy, celebryci. Bo dla nich Polska „nie jest pępkiem świata”, a świat „nie jest biały, lecz kolorowy i wielokulturowy”. Wielokulturowość zamiast polskiej kultury, zamiast niepodległości! Flaga tęczowa zamiast biało-czerwonej!
Po drugiej stronie pozostają AK-owcy i NSZ-owcy, więźniowie polityczni PRL, członkowie Solidarności, czyli właśnie – w świetle komunistycznej propagandy – „faszyści”. 
 


 

POLECANE
Żona Charliego Kirka zabrała głos po raz pierwszy od tragedii z ostatniej chwili
Żona Charliego Kirka zabrała głos po raz pierwszy od tragedii

Łzy, modlitwa i dramatyczne słowa – tak wyglądało wystąpienie Eriki Kirk, wdowy po zastrzelonym konserwatyście Charlie’m Kirku. W czasie transmisji na żywo, stojąc obok pustego krzesła, na którym jej mąż nagrywał podcasty, mówiła o jego miłości do Boga, Ameryki i ich dzieci. Całe wystąpienie stało się poruszającym świadectwem wierności wartościom, za które Kirk oddał życie.

Polacy mówią jasno: większość popiera prezydenta w sprawie reparacji od Niemiec Wiadomości
Polacy mówią jasno: większość popiera prezydenta w sprawie reparacji od Niemiec

Najnowszy sondaż nie pozostawia wątpliwości – większość Polaków stoi za prezydentem Karolem Nawrockim w walce o reparacje wojenne od Niemiec. To mocny sygnał społecznego poparcia dla działań głowy państwa, która jasno stawia sprawę na arenie międzynarodowej.

Polska musi mieć pół miliona żołnierzy. Szef Kancelarii Prezydenta mówi wprost polityka
Polska musi mieć pół miliona żołnierzy. Szef Kancelarii Prezydenta mówi wprost

Sytuacja za wschodnią granicą pogarsza się z dnia na dzień, a rosyjska agresja wchodzi na nowy poziom. Szef Kancelarii Prezydenta RP Zbigniew Bogucki ostrzega, że armia musi być znacznie większa niż zakładano. Tymczasem na forum ONZ wiceszef MSZ Marcin Bosacki ujawnia dowody, że Rosja świadomie przeprowadziła atak dronowy na Polskę.

Szok w Portugalii. Prawica wygrywa w przedwyborczych sondażach pilne
Szok w Portugalii. Prawica wygrywa w przedwyborczych sondażach

Czy Portugalia stanie się kolejnym krajem, w którym antysystemowa prawica przejmuje inicjatywę? Najnowszy sondaż opublikowany przez renomowany ośrodek Aximage nie pozostawia złudzeń: uchodząca za "radykalną" partia Chega wyprzedziła dotychczasowe elity i wysunęła się na prowadzenie. To absolutny precedens w historii portugalskiej demokracji.

Potężne trzęsienie ziemi na Kamczatce. USA alarmują: magnituda 7,4, możliwe tsunami pilne
Potężne trzęsienie ziemi na Kamczatce. USA alarmują: magnituda 7,4, możliwe tsunami

Potężne wstrząsy nawiedziły Kamczatkę, a mieszkańcy regionu żyją w strachu przed tsunami. Amerykańska Służba Geologiczna poinformowała o trzęsieniu ziemi o sile 7,4 stopnia. Epicentrum znajdowało się zaledwie 111 kilometrów od Pietropawłowska Kamczackiego, na głębokości około 40 kilometrów.

Korpus Ochrony Pogranicza w walce z sowiecką V kolumną tylko u nas
Korpus Ochrony Pogranicza w walce z sowiecką V kolumną

12 września 1924 r. decyzją Ministerstwa Spraw Wojskowych utworzono Korpus Ochrony Pogranicza. Stało się to po tym, gdy latem 1924 r. oddział ok. stu bolszewickich bandytów zajął i splądrował przygraniczne miasteczko Stołpce. A nie było to pierwsze wtargnięcie do Polski sowieckiej V kolumny. Przeciwdziałać temu postanowili premier Władysław Grabski i minister spraw wojskowych gen. Władysław Sikorski.

Gwiazdor M jak miłość padł ofiarą oszustwa Wiadomości
Gwiazdor "M jak miłość" padł ofiarą oszustwa

Marcin Mroczek, aktor znany z roli Piotra Zduńskiego w serialu M jak miłość, podzielił się z fanami na Instagramie ważnym apelem. Powodem jest fałszywy profil w aplikacji randkowej, który został założony na jego nazwisko.

Tȟašúŋke Witkó: Dyplomacja sapogowa tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Dyplomacja sapogowa

3 września 2025 roku, w środę, na oficjalnej stronie ministerstwa spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej ukazała się transkrypcja wywiadu prasowego przeprowadzonego z szefem kremlowskiej dyplomacji, Siergiejem Wiktorowiczem Ławrowem. Rosjanin orzekł w nim, że Moskwa będzie kontynuować negocjacje pokojowe z Kijowem, jednak strona ukraińska musi uznać nowe realia terytorialne oraz dodał, iż musi zostać sformułowany nowy system gwarancji bezpieczeństwa dla obydwu, dziś ścierających się zbrojnie państw.

Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego

Zakończyła się opóźniona rozbudowa dwóch odcinków drogi krajowej nr 46 na wschód od Częstochowy - przekazał katowicki oddział GDDKiA. Chodzi o trwającą od 2023 r. przebudowę ogółem 15 km tej drogi w rejonie Janowa i Lelowa, łącznym kosztem ponad 100 mln zł.

Incydent w krakowskim urzędzie. Poszkodowane urzędniczki Wiadomości
Incydent w krakowskim urzędzie. Poszkodowane urzędniczki

W piątek w Urzędzie Miasta Krakowa doszło do niebezpiecznej sytuacji - na dzienniku podawczym rozpylono drażniącą substancję, w wyniku czego poszkodowane zostały urzędniczki. Sprawcy mieli mieć na sobie stroje sanitarne.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Tadeusz Płużański: Zdrajcy kontra „faszyści”

Jędrzej Moraczewski, PPS-owiec, późniejszy premier, wspominał: „Niepodobna oddać tego upojenia, tego szału radości, jaki ludność polską w tym momencie ogarnął. Po 120 latach prysły kordony. Nie ma «ich»! Wolność! Niepodległość! Zjednoczenie! Własne państwo! (...) Kto tych krótkich dni nie przeżył, kto nie szalał z radości w tym czasie wraz z całym narodem, ten nie dozna w swym życiu największej radości. Cztery pokolenia nadaremno na tę chwilę czekały, piąte doczekało”.
Student uniwersytetu zawiesza flagę Polski na Pałacu Namiestnikowskim w Warszawie [Felieton
Student uniwersytetu zawiesza flagę Polski na Pałacu Namiestnikowskim w Warszawie / domena publiczna

I jeszcze Edward Ligocki, pisarz: „W mieście wrzało jak w ulu. Nie da się żadnym piórem opisać radości społeczeństwa. Austrię cesarską diabli już wzięli, wskrzeszona Polska wbiegła w mury Krakowa. Wszędzie na ulicach, w lokalach publicznych, w domach prywatnych przewalała się fala radości”.
Czy dziś w Święto Niepodległości odzyskanej w 1918 r., po 123 latach zaborów, a potem po latach niemieckiego i sowieckiego zniewolenia przez Polskę przelewa się fala radości? Tak, ale są też tacy, którzy płyną pod prąd. Powielają kłamstwa niejakiego Guya Verhofstadta, jednego z liberalnych (lewackich) eurokratów: „Mieliśmy 60 tysięcy faszystów, neonazistów, białych suprematystów na ulicach Warszawy. Mniej więcej 350 kilometrów od obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau” – tak były premier Belgii porównał uczestników Marszu Niepodległości do niemieckich ludobójców. Wtórował mu dziennikarz Sam Rubin: „Ulica Leszno ponownie [jak w latach 1939-1945] stała się miejscem antysemityzmu, nienawiści”. Czyli nie radość, tylko nienawiść. Nienawiść wszechogarniająca, bo jak napisała nieoceniona „Gazeta Wyborcza” o współczesnej wojnie hybrydowej Białorusi z Polską: „Polacy znów, jak w czasie wojny, nic nie robią dla umierających”. 
Zdaniem takich publikatorów byliśmy i jesteśmy krajem faszyzmu. Wśród dyskryminowanych lewacy, geje, lesbijki, anarchiści, feministki, obrońcy zwierząt. Ci wszyscy uciśnieni muszą odebrać „faszystom” zawłaszczone przez nich Święto Niepodległości. Bo jak słyszymy dziś, o wolność Polski walczyły osoby o odmiennych orientacjach. Powstańczynie, bohaterki.
W 1918 r. była radość, dziś prócz radości jest też upokorzenie. Tym większe że niepodległość kilka lat temu „umiędzynarodowiono”, zapraszając niemieckie bojówki. A może ta „pokojowa” Antifa była odwetem za rozbrajanie ich dziadków na ulicach Warszawy w 1918 r.? Szkoda, że do rozbijania „faszystów” nie sprowadzono jeszcze zadymiarzy z Rosji i Austrii. Znów mielibyśmy trzech zaborców.
Tym brygadom międzynarodowym wtórują ałtorytety. Aktorzy, celebryci. Bo dla nich Polska „nie jest pępkiem świata”, a świat „nie jest biały, lecz kolorowy i wielokulturowy”. Wielokulturowość zamiast polskiej kultury, zamiast niepodległości! Flaga tęczowa zamiast biało-czerwonej!
Po drugiej stronie pozostają AK-owcy i NSZ-owcy, więźniowie polityczni PRL, członkowie Solidarności, czyli właśnie – w świetle komunistycznej propagandy – „faszyści”. 
 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe