Walec postępu się nie zatrzymuje. Marvel poprawił rysunki bez wiedzy artysty. Poszło o...
Działanie firmy wywołały oburzenie w środowisku komiksowym. Mowa o rysunkach które pojawiły się w jednej z historii wchodzących w skład zeszytu Elektra: Black, White & Blood #2. Edycja ilustracji miała na celu możliwie najlepsze przedstawienie azjatyckich postaci.
Jak pisze portal NaEkranie.pl:
Artysta po stworzeniu plansz wysłał je do redakcji Marvela, czekając później na uwagi. Rzecz w tym, że pracownicy oddziału norm i praktyk Domu Pomysłów oznaczyli część jego pracy do całkowitej poprawy, tak, aby okazywały one "tolerancję dla najlepszej reprezentacji azjatyckich postaci" - Smallwoodowi polecono narysować plansze jeszcze raz.
Artysta otrzymał od wydawnictwa uwagi po ok. 2 miesiącach. Początkowo odpowiedział on firmie, że nie będzie w stanie stworzyć nowych rysunków, gdyż w tamtym czasie pracował już nad nowym zeszytem Human Target, a w dodatku wraz z żoną czekali na narodziny dziecka - dodał także, że Marvel może po prostu zrezygnować z zamieszczenia współtworzonej przez niego historii, jeśli ta w jakikolwiek sposób mogłaby godzić w czyjąś wrażliwość. Dom Pomysłów odpowiedział jednak, że przy takim obrocie spraw inni redaktorzy poprawią na własną rękę "kontrowersyjne" plansze; chcąc tego uniknąć, Smallwood porzucił wszystkie obowiązki i koniec końców poprawił ilustracje.
Dopiero teraz, po amerykańskiej premierze komiksu, rysownik zdał sobie sprawę, że wydawnictwo zdecydowało się nie tylko nie dać mu szansy na kolejne poprawki, ale również nie wykorzystywać uprzednio poprawionych przez niego ilustracji. Choć różnice są nieznaczne, bohater tekstu jest nimi sfrustrowany - naniesiono je bowiem bez jego zgody.
Jak komentuje artystka Jen Bartel sposób, w jaki Marvel "poprawił" oczy azjatyckiej postaci w komiksie o Elektrze, jest bliski ekspozycji stereotypów rasowych. Wg niej osoba, która odesłała pierwsze prace Smallwooda do poprawy, potrzebuje "rozszerzonej lekcji historii".