[Tylko u nas] Tadeusz Płużański: Kazimierz Drohomirecki. Jak skrzypek został sądowym mordercą

30 sierpnia 1946 roku Najwyższy Sąd Wojskowy zatwierdził wyrok śmierci wydany na Stefana Ignaszaka. Z tej okazji zebrali się „sędziowie”: Kazimierz Drohomirecki, Roman Kryże i Marian Bartoń.
Kazimierz Drohomirecki
Kazimierz Drohomirecki / IPN

Stefan Ignaszak - żołnierz kampanii wrześniowej, w marcu 1943 roku zrzucony do Polski jako cichociemny, jako oficer wywiadu KG AK rozpracowywał m. in. tajną niemiecką broń V-1 i V-2, walczył w Powstaniu Warszawskim. Od marca 1945 roku w Delegaturze Sił Zbrojnych i komórce wywiadowczej „Lombard”. Aresztowany 7 listopada 1945 roku. 12 sierpnia 1946 roku skazany na KS przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie za „szpiegostwo”. Karę śmierci na 10, a następnie 5 lat więzienia zmienił dopiero Bierut. W III RP Stefan Ignaszak został prezesem poznańskiego Okręgu Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.

 

"Sędzia"

Dziś skupimy się na jednym z sądowych morderców Stefana Ignaszaka - Kazimierzu Drohomireckim. Późniejszy „sędzia” Najwyższego Sądu Wojskowego, pułkownik LWP, a przede wszystkim morderca w todze urodził się w 1895 roku we Lwowie. Zaczynał jako… nauczyciel gry na skrzypcach w Kołomyi, by po zakończeniu I wojny światowej zostać kierownikiem kołomyjskiej orkiestry kinowej. Po ukończeniu prawa na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie (1928), do wybuchu wojny pracował w sądach w Stanisławowie i Tłumaczu.

Wywieziony w 1939 roku w głąb ZSRS, w 1943 roku zgłosił się na ochotnika do LWP, od razu został oficerem śledczym i sędzią Sądu Polowego. Potem piął się po szczeblach kariery w Najwyższym Sądzie Wojskowym, by ostatecznie zostać wiceprezesem i zastępcą szefa tego sądu ds. szczególnych.
3 maja 1948 roku, razem z Romanem Kryże i Leo Hochbergiem, podtrzymał trzy kary śmierci, orzeczone 15 marca 1948 roku przez warszawski WSR wobec Witolda Pileckiego, Tadeusza Płużańskiego i Marii Szelągowskiej. W uzasadnieniu czytamy: „Wymierzone kary są współmierne i [sąd] całkowicie podziela wnikliwe i szczegółowe motywy Sądu I Instancji, jakie miał na względzie przy ich określaniu”. Wobec Pileckiego Bierut nie skorzystał z prawa łaski. Pozostałej dwójce skazanych zmienił kary na dożywotnie więzienie.

 

Wyroki

Kilka miesięcy później ta sama trójka utrzymała karę śmierci na kpt. Tadeusza Pleśniaka. W pierwszej instancji wyrok 7 września 1948 roku wydał Wojskowy Sąd Rejonowy w Rzeszowie, pod przewodnictwem szefa tego sądu Wacława Pietronia (15 wyroków śmierci na żołnierzy niepodległościowego podziemia; potem adwokat w Opolu). Oba składy sędziowskie potwierdziły zarzut oskarżenia: „udział w nielegalnym związku pod nazwą Armia Krajowa, a następnie „Wolność i Niezawisłość („WiN”), usiłującym zmienić przemocą ustrój Państwa Polskiego”. Tadeusz Pleśniak to zastępca dowódcy II rejonu Obwodu AK Jarosław, organizator tajnego nauczania, członek organizacji „Nie” („Niepodległość”) i Delegatury Sił Zbrojnych, w Okręgu „WiN” Rzeszów odpowiedzialny za propagandę i wywiad. 17 stycznia 1949 roku o godz. 20.30 – po odmowie „łaski” przez Bieruta - rozstrzelano go na terenie Zamku Lubomirskich w Rzeszowie. 

19 maja 1949 roku Wojskowy Sąd Rejonowy w Gdańsku (pokazowy proces odbywał się w budynku Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego) skazał na KS Eugeniusza Rytelewskiego. Miesiąc później, 22 czerwca 1949 roku pułkownicy: Roman Kryże i Kazimierz Drohomirecki orzekali z innym pułkownikiem - Henrykiem Zapolskim. Jak zwykle zgodzili się z kłamliwymi tezami prokuratora (pisownia oryginalna): „W okresie czasu od maja do 14 lipca 1946 roku w Sopotach (...) działając świadomie w celu udzielenia pomocy członkowi nielegalnej organizacji bandy „Łupaszki” (...) przez upozorowanie ucieczki Augustowskiemu Zygmuntowi ps. „Kulesza” (...) umożliwił mu wyjście z aresztu wewnętrznego PUBP w Sopotach, przyjmując w zamian korzyść majątkową kwotę 80 000 zł. (...)”. Najwyższy Sąd Wojskowy tym razem okazał się „łaskawy” - zmienił pierwotny wyrok na 15 lat więzienia. Eugeniusz Rytelewski wyszedł na wolność w kwietniu 1955 roku.

 

Powązki

To tylko niektóre wyroki wydane przez „sędziego” Kazimierza Drohomireckiego. W grudniu 1950 roku został przeniesiony w stan spoczynku. Zmarł w maju 1953 roku w Pruszkowie – spoczywa na warszawskich Powązkach Wojskowych, obok „prezydenta” Bieruta i innych komunistycznych dygnitarzy-zbrodniarzy, ale także żołnierzy AK, WiN i NSZ, których prześladował. 
 


 

POLECANE
Źródła: Podpisanie umowy UE-Mercosur opóźnione do stycznia z ostatniej chwili
Źródła: Podpisanie umowy UE-Mercosur opóźnione do stycznia

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen poinformowała przywódców na szczycie w Brukseli, że podpisanie umowy UE-Mercosur zostaje opóźnione do stycznia. Sprawę nagłośniły pragnące zachować anonimowość źródła w Brukseli.

Tusk: „Umowa UE-Mercosur jest bezpieczna”. Gembicka: „Niemiecki łańcuch jest krótki” z ostatniej chwili
Tusk: „Umowa UE-Mercosur jest bezpieczna”. Gembicka: „Niemiecki łańcuch jest krótki”

„Umowa z krajami Mercosur w obecnej wersji jest bezpieczna dla polskich rolników i polskich konsumentów” - stwierdził w czwartek premier Donald Tusk. „Nie jest idealnie, ale nie jest źle” - dodał. Przekonywał, że trudno będzie zablokować umowę, ponieważ... nie ma do tego większości.

Sejm ponownie uchwalił tę samą ustawę o kryptowalutach z ostatniej chwili
Sejm ponownie uchwalił tę samą ustawę o kryptowalutach

Ten sam projekt, te same zapisy i ta sama linia sporu. Rząd ponownie przeprowadził dziś przez Sejm ustawę o rynku kryptoaktywów, mimo wcześniejszego weta prezydenta i sprzeciwu opozycji.

Zełenski rozpoczął wizytę w Polsce. Będzie podjęty temat ekshumacji na Wołyniu z ostatniej chwili
Zełenski rozpoczął wizytę w Polsce. Będzie podjęty temat ekshumacji na Wołyniu

Polityka historyczna, bezpieczeństwo i sprawy gospodarcze będą głównymi tematami rozmów prezydentów Polski i Ukrainy. Wołodymyr Zełenski po raz pierwszy spotka się z Karolem Nawrockim w Pałacu Prezydenckim.

Umowa ws. pierwszej w historii UE listy bezpiecznych krajów pochodzenia prawie na finiszu z ostatniej chwili
Umowa ws. pierwszej w historii UE listy bezpiecznych krajów pochodzenia prawie na finiszu

Negocjatorzy Parlamentu i Rady UE osiągnęli porozumienie polityczne w sprawie utworzenia unijnej listy bezpiecznych krajów pochodzenia, aby przyspieszyć rozpatrywanie wniosków o azyl.

Waszyngton stawia na Polskę. Pełny udział w szczycie G20 polityka
Waszyngton stawia na Polskę. Pełny udział w szczycie G20

Polska została zaproszona do udziału w przyszłorocznym szczycie G20 w Miami jako jedyny gość uczestniczący w obradach w pełnym zakresie. Administracja USA podkreśla, że nasz kraj zajmuje dziś należne miejsce wśród największych gospodarek świata.

Rutte: NATO jest zjednoczone i gotowe, by bronić naszego bezpieczeństwa z ostatniej chwili
Rutte: NATO jest zjednoczone i gotowe, by bronić naszego bezpieczeństwa

NATO jest zjednoczone i gotowe, by odstraszać agresję i bronić naszego bezpieczeństwa i wolności – zapewnił w czwartek sekretarz generalny NATO Mark Rutte po spotkaniu z szefem MON, wicepremierem Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Zadeklarował też dalsze wsparcie dla Ukrainy.

Zniewagi i naruszenie nietykalności taksówkarza. Są zarzuty wobec radnej KO Wiadomości
Zniewagi i naruszenie nietykalności taksówkarza. Są zarzuty wobec radnej KO

Prokuratura postawiła radnej Koalicji Obywatelskiej zarzuty znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej taksówkarza. Polityk nie przyznała się do winy i odmówiła składania wyjaśnień.

Francuski „Doktor Śmierć” skazany na dożywocie. Sąd uznał, że z premedytacją truł pacjentów z ostatniej chwili
Francuski „Doktor Śmierć” skazany na dożywocie. Sąd uznał, że z premedytacją truł pacjentów

Były anestezjolog został skazany na dożywocie za celowe zatrucie 30 pacjentów, w tym 12 ze skutkiem śmiertelnym. Sprawę opisało BBC.

„Nie wstydzę się Okrągłego Stołu”. Czarzasty chce przenieść go do Sejmu pilne
„Nie wstydzę się Okrągłego Stołu”. Czarzasty chce przenieść go do Sejmu

Decyzja o usunięciu Okrągłego Stołu z Pałacu Prezydenckiego wywołała polityczny spór. Marszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty ostro skrytykował prezydenta Karola Nawrockiego i zaproponował, by symbol rozmów z 1989 roku przenieść do Sejmu.

REKLAMA

[Tylko u nas] Tadeusz Płużański: Kazimierz Drohomirecki. Jak skrzypek został sądowym mordercą

30 sierpnia 1946 roku Najwyższy Sąd Wojskowy zatwierdził wyrok śmierci wydany na Stefana Ignaszaka. Z tej okazji zebrali się „sędziowie”: Kazimierz Drohomirecki, Roman Kryże i Marian Bartoń.
Kazimierz Drohomirecki
Kazimierz Drohomirecki / IPN

Stefan Ignaszak - żołnierz kampanii wrześniowej, w marcu 1943 roku zrzucony do Polski jako cichociemny, jako oficer wywiadu KG AK rozpracowywał m. in. tajną niemiecką broń V-1 i V-2, walczył w Powstaniu Warszawskim. Od marca 1945 roku w Delegaturze Sił Zbrojnych i komórce wywiadowczej „Lombard”. Aresztowany 7 listopada 1945 roku. 12 sierpnia 1946 roku skazany na KS przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie za „szpiegostwo”. Karę śmierci na 10, a następnie 5 lat więzienia zmienił dopiero Bierut. W III RP Stefan Ignaszak został prezesem poznańskiego Okręgu Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.

 

"Sędzia"

Dziś skupimy się na jednym z sądowych morderców Stefana Ignaszaka - Kazimierzu Drohomireckim. Późniejszy „sędzia” Najwyższego Sądu Wojskowego, pułkownik LWP, a przede wszystkim morderca w todze urodził się w 1895 roku we Lwowie. Zaczynał jako… nauczyciel gry na skrzypcach w Kołomyi, by po zakończeniu I wojny światowej zostać kierownikiem kołomyjskiej orkiestry kinowej. Po ukończeniu prawa na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie (1928), do wybuchu wojny pracował w sądach w Stanisławowie i Tłumaczu.

Wywieziony w 1939 roku w głąb ZSRS, w 1943 roku zgłosił się na ochotnika do LWP, od razu został oficerem śledczym i sędzią Sądu Polowego. Potem piął się po szczeblach kariery w Najwyższym Sądzie Wojskowym, by ostatecznie zostać wiceprezesem i zastępcą szefa tego sądu ds. szczególnych.
3 maja 1948 roku, razem z Romanem Kryże i Leo Hochbergiem, podtrzymał trzy kary śmierci, orzeczone 15 marca 1948 roku przez warszawski WSR wobec Witolda Pileckiego, Tadeusza Płużańskiego i Marii Szelągowskiej. W uzasadnieniu czytamy: „Wymierzone kary są współmierne i [sąd] całkowicie podziela wnikliwe i szczegółowe motywy Sądu I Instancji, jakie miał na względzie przy ich określaniu”. Wobec Pileckiego Bierut nie skorzystał z prawa łaski. Pozostałej dwójce skazanych zmienił kary na dożywotnie więzienie.

 

Wyroki

Kilka miesięcy później ta sama trójka utrzymała karę śmierci na kpt. Tadeusza Pleśniaka. W pierwszej instancji wyrok 7 września 1948 roku wydał Wojskowy Sąd Rejonowy w Rzeszowie, pod przewodnictwem szefa tego sądu Wacława Pietronia (15 wyroków śmierci na żołnierzy niepodległościowego podziemia; potem adwokat w Opolu). Oba składy sędziowskie potwierdziły zarzut oskarżenia: „udział w nielegalnym związku pod nazwą Armia Krajowa, a następnie „Wolność i Niezawisłość („WiN”), usiłującym zmienić przemocą ustrój Państwa Polskiego”. Tadeusz Pleśniak to zastępca dowódcy II rejonu Obwodu AK Jarosław, organizator tajnego nauczania, członek organizacji „Nie” („Niepodległość”) i Delegatury Sił Zbrojnych, w Okręgu „WiN” Rzeszów odpowiedzialny za propagandę i wywiad. 17 stycznia 1949 roku o godz. 20.30 – po odmowie „łaski” przez Bieruta - rozstrzelano go na terenie Zamku Lubomirskich w Rzeszowie. 

19 maja 1949 roku Wojskowy Sąd Rejonowy w Gdańsku (pokazowy proces odbywał się w budynku Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego) skazał na KS Eugeniusza Rytelewskiego. Miesiąc później, 22 czerwca 1949 roku pułkownicy: Roman Kryże i Kazimierz Drohomirecki orzekali z innym pułkownikiem - Henrykiem Zapolskim. Jak zwykle zgodzili się z kłamliwymi tezami prokuratora (pisownia oryginalna): „W okresie czasu od maja do 14 lipca 1946 roku w Sopotach (...) działając świadomie w celu udzielenia pomocy członkowi nielegalnej organizacji bandy „Łupaszki” (...) przez upozorowanie ucieczki Augustowskiemu Zygmuntowi ps. „Kulesza” (...) umożliwił mu wyjście z aresztu wewnętrznego PUBP w Sopotach, przyjmując w zamian korzyść majątkową kwotę 80 000 zł. (...)”. Najwyższy Sąd Wojskowy tym razem okazał się „łaskawy” - zmienił pierwotny wyrok na 15 lat więzienia. Eugeniusz Rytelewski wyszedł na wolność w kwietniu 1955 roku.

 

Powązki

To tylko niektóre wyroki wydane przez „sędziego” Kazimierza Drohomireckiego. W grudniu 1950 roku został przeniesiony w stan spoczynku. Zmarł w maju 1953 roku w Pruszkowie – spoczywa na warszawskich Powązkach Wojskowych, obok „prezydenta” Bieruta i innych komunistycznych dygnitarzy-zbrodniarzy, ale także żołnierzy AK, WiN i NSZ, których prześladował. 
 



 

Polecane