"To była euforia". 41 lat temu rozpoczął się I Krajowy Zjazd Delegatów NSZZ "Solidarność"
Pomysłodawcą „Posłania” był Henryk Siciński, pediatra, w 1981 roku członek Zarządu Regionu Wielkopolska Południowa NSZZ „S” i delegat podczas I Krajowego Zjazdu Delegatów NSZZ „Solidarność” w Gdańsku. W redakcji dokumentu uczestniczyli również m.in. Bogusław Śliwa, uznawany dziś za autora ostatecznej wersji dokumentu, oraz Jan Lityński.
Siciński wspominał po latach, że „Posłanie” powstało m.in. po to, by przełamać oficjalną narrację państw komunistycznych na temat Solidarności.
Walka o poprawę bytu wszystkich ludzi pracy
„Jako pierwszy, niezależny związek zawodowy w naszej powojennej historii głęboko czujemy wspólnotę naszych losów. Zapewniamy, że wbrew kłamstwom szerzonym w waszych krajach, jesteśmy autentyczną, 10-milionową organizacją pracowników, powołaną w wyniku robotniczych strajków. Naszym celem jest walka o poprawę bytu wszystkich ludzi pracy. Popieramy tych z was, którzy zdecydowali się wejść na trudną drogę walki o wolny ruch związkowy. Wierzymy, że już niedługo wasi i nasi przedstawiciele będą się mogli spotkać celem wymiany związkowych doświadczeń” – zwrócili się delegaci I KZD NSZZ „Solidarność” do robotników Albanii, Bułgarii, Czechosłowacji, Niemieckiej Republiki Demokratycznej, Rumunii, Węgier i wszystkich narodów Związku Radzieckiego, przesyłając im pozdrowienia i wyrazy poparcia.
– To była euforia, niesamowita euforia – wspominał po latach Henryk Siciński o przyjęciu odezwy w rozmowie nagranej przez Kaliskie Archiwum Filmowe. Mówił też o odbiorze „Posłania”: – Odezwały się te wszystkie tzw. przekaziory polityczne, katastrofa, naruszanie sojuszy i Bóg wie czego jeszcze… (…) Pierwsza opinia negatywna absolutnie, kompletna naiwność, mesjanizm polityczny, zwykła głupota. Ale potem były bardzo pozytywne, np. Timothy Garton Ash (…), prof. Henryk Samsonowicz, prof. Stefan Kieniewicz (…). On powiedział coś takiego, że właściwie dla niego to posłanie jest jakby kontynuacją, czy wynika z ducha polskiej tradycji niepodległościowej „za naszą wolność i waszą”. Mnie się to strasznie spodobało. Ja nie miałem świadomości, że w jakąś tradycję się wpisuję, ale to było najbardziej logiczne, sensowne i z punktu widzenia naszej historii, tradycji, naszych emocji narodowych chyba to najbardziej odpowiadało.
Przełamanie horyzontów realnego socjalizmu
„Posłanie” było przede wszystkim wezwaniem do organizowania wolnego ruchu związkowego i obrony praw ludzi pracy w krajach Europy Wschodniej. Dlatego w propagandzie przekazywanej w polskich mediach krytykowano go. „Obłędną prowokacją wobec sojuszników Polski” nazwało „Posłanie” Biuro Polityczne PZPR w opublikowanym 16 września 1981 roku oświadczeniu pt. „Przeciwko awanturnictwu politycznemu i próbom niszczenia socjalistycznego państwa”. Podobnie oceniały dokument władze państw, do obywateli których wystosowano odezwę. „To niebezpieczny i prowokacyjny dokument. Słów w nim niewiele, lecz wszystkie biją w jeden punkt. Jego autorzy chcieliby posiać zamęt w krajach socjalistycznych, zdopingować grupki różnego rodzaju odszczepieńców” – powiedział Leonid Breżniew na posiedzeniu Biura Politycznego KC KPZR we wrześniu 1981 roku.
Nie ulega jednak wątpliwości, że dziś jest to jeden z najbardziej znanych dokumentów przyjętych podczas I KZD. „Posłanie już od momentu uchwalenia przełamywało horyzonty stanowione ustrojem nazywanym realnym socjalizmem (…) – pisał Krzysztof Obremski.
Dalszy ciąg
Przyjęcie dokumentu pociągnęło za sobą konsekwencje zarówno dla jego autorów, jak i niektórych adresatów.
„Otóż po wprowadzeniu stanu wojennego władze (a przynajmniej MSW) przymierzały się najprawdopodobniej – mimo ogłoszonej 13 grudnia 1981 r. abolicji – do postawienia przed sądem autorów «Posłania». Jednak mimo że te działania były dość zaawansowane (m.in. przesłuchano świadków), ostatecznie aktu oskarżenia nie sformułowano” – pisze Grzegorz Majchrzak w artykule poświęconym „Posłaniu”.
Znana jest też historia rumuńskiego robotnika, organizatora wolnych związków zawodowych w tym kraju, Filipa Iuliusa, który wysłał do Solidarności list z podziękowaniem za odezwę. „Posłanie sprawiło nam radość, wzmacnia naszą przyjaźń. Jesteśmy waszymi zwolennikami” – napisał. Treść listu odczytano w czasie drugiej tury Zjazdu. Niestety, autor podziękowań zapłacił na nie wysoką cenę. Został zatrzymany przez Securitate i spędził sześć i pół roku w więzieniu.
Nadzieja na sprawiedliwy pokój
Po ponad 40 latach od pierwszego „Posłania” dopisano jeszcze jeden rozdział. Delegaci XXX KZD NSZZ „Solidarność”, który odbywał się w maju 2022 roku w Zakopanem, przyjęli nowe przesłanie, w którym przekonywali, że dzisiaj istota posłania sprzed 41 lat jest szczególnie aktualna. Dodali też do niego nowe wezwania: Nie zabijajcie i nie pozwalajcie zabijać! „Tak jak wtedy – w 1981 r. przesyłamy robotnikom i wszystkim ludziom żyjącym na Ukrainie, wolnym Białorusinom, odważnym Gruzinom oraz innym narodom byłego Związku Sowieckiego – pozdrowienia i wyrazy poparcia. Głęboko czujemy wspólnotę naszych losów. Jesteśmy z Wami i do tego zjednoczenia wzywamy wszystkich pracowników Europy – zarówno tej części, która zrzuciła pęta komunizmu, jak i tej, którą ominęło nieszczęście życia w komunistycznym totalitaryzmie.
Wzywamy więc wszystkich związkowców i pracowników w Europie do takiej solidarności, której ceny nie sposób wyrazić w euro” – napisano w nowym „Posłaniu do Ludzi Pracy”.
*
Tekst pisałam m.in. na podstawie:
G. Majchrzak, „Niebezpieczny dokument”: Posłanie do ludzi pracy Europy Wschodniej, www.dzieje.pl.
„I Krajowy Zjazd Delegatów NSZZ «Solidarność», 1981 r.”. na: www.solidarnosc.org.pl/wszechnica.
„35. rocznica Posłania do ludzi pracy Europy Wschodniej – Kalisz, 20 września 2016”, www.ipn.pl.
K. Obremski, „Dwie narracje o Polsce 1981 roku: «Posłanie do ludzi pracy Europy Wschodniej» – Dwie ojczyzny, dwa patriotyzmy”, „Teksty Drugie”, nr 3 (2021).