Dr Adam Cyra: Konfident z Auschwitz uciekł z cmentarza. AK i tak go dopadła
Mieczysław Mutka urodził się 7 lipca 1919 r., do obozu przywieziony w transporcie więźniów z Krakowa 30 sierpnia 1940 r. i oznaczony numerem 3469. Znał języki: polski, niemiecki i ukraiński. Jego żoną była Wanda, z domu Chojnowska.
Mutka udawał zbiega z obozu, będąc przebrany w uniform SS-mana, posługiwał się przybranym nazwiskiem Mieczysław Mólka-Chojnowski (Mulka-Choynowski). Można przypuszczać, że zachował swoje prawdziwe imię, natomiast w przybranym nazwisku zmienił Mutka na Mulka i utworzył do niego drugi człon z panieńskiego nazwiska
swojej żony Chojnowska. W aktach gestapo Ciechanów zachował się wpis, że występował jako SS-Oberscharführer pod nazwiskami Hans Kühlmann, Hans König i Hans Körning.
Skazani na karę śmierci przez AK
Współdziałał z drugim konfidentem o nazwisku Stanisław Dębowicz (Dembowicz). Obydwaj skazani zostali przez Wojskowy Sąd Specjalny AK na karę śmierci. Wspomnianego zdrajcę zastrzelono w Sosnowcu, gdzie w również na miejscowym cmentarzu chciano zlikwidować Mólkę-Chojnowskiego.
W dniu 2 listopada 1942 r. oddano do niego trzy strzały w głowę, następnie na szyi mocno zaciągnięto mu szalik. Pozostawiono go w bieliźnie, sądząc, że ciało zostanie pogrzebane przez grabarza. Tymczasem po pewnym czasie postrzelony konfident oprzytomniał i o własnych siłach wydostał się z cmentarza. Przebywał później, nadal współpracując z gestapo, w jednym z pensjonatów na terenie Wisły, gdzie ostatecznie wykonano na nim wyrok w połowie stycznia 1943 r.
"Zwłoki w kocu"
Jednym z wykonawców wyroku był żołnierz AK, por. Andrzej Harat z Libiąża koło Oświęcimia, który w swoich powojennych wspomnieniach napisał:
„Zwłoki zaniesiono w kocu po dębowych schodach do piwnicy. Odkopano śnieg na podwórzu w studni, podniesiono płytę betonową przy pomocy kilofa i łomu, zwłoki wpuszczono do studni. Do rana ślady rozkopanego śniegu zasypała śnieżna wichura”
Obydwaj agenci rozpracowywali prawie cały teren, podległy bielskiemu dowództwu Armii Krajowej. Najpierw rozbity został Inspektorat Bielski, potem nastąpiły aresztowania także w Obwodzie Oświęcimskim AK, gdzie ujęto m.in. komendanta por. Alojzego Banasia, Jana Barcika, Mieczysława Jonkisza, Maksymiliana Niezgodę, Jana Jakuczka, Bronisławę Kubisty i Jadwigę Dylik.
Osiemdziesiąt lat temu aresztowanych rozstrzelano na dziedzińcu bloku nr 11 pod Ścianą Straceń 25 stycznia 1943 r.
[Mieczysław Mutka. Zdjęcie Obozowe. Muzeum Auschwitz]
[Andrzej Harat. Muzeum Pamięci Mieszkańców Ziemi Oświęcimskiej]
[Fragment akt gestapo z Ciechowa. Muzeum Auschwitz]
[Ściana Straceń. Rysunek więźnia Auschwitz Władysława Siwka]
[Znicze ustawione w biało-czerwoną kotwicę przed Ścianą Straceń. Fot. dr Adam Cyra]