Już po wyborach, może nie od razu, zauważyłem rzecz która mnie zdumiała. Najpierw pojedyncze, potem coraz bardziej liczne symptomy i przesłanki, zaczęły wskazywać na to, że Prawo i Sprawiedliwość w swojej masie, choć może z jakimiś wyjątkami, nie do końca rozumie dlaczego wygrało wybory
Jeżeli jest się partią, która wygrywa wybory pod hasłem oczyszczenia życia społecznego, jeżeli jest się partią, która wygrywa wybory pod hasłem walki z korupcją, jeżeli jest się partią, która chce naprawiać system sprawiedliwości, to nie można w obronie "swojego" odrzucać wniosku prokuratury, którą się za pośrednictwem Prokuratora Generalnego kontroluje, w sprawie czynności, które mają prowadzić do zbadania poważnych zarzutów wobec niego.
- Przez kilka lat, wielu z nas próbowało się z tobą skontaktować przy wielu okazjach. Nigdy nie otrzymaliśmy najmniejszej odpowiedzi na nasze listy i prośby o spotkania (…) Czy twoje słowa nie kwestionują słuszności wyboru, który podjęliśmy ryzykując własnym życiem? Czy wiesz, że islam nakazuje śmierć apostatom (…) Proislamskie przemówienie Waszej Świątobliwości nie zachęca muzułmanów do opuszczenia islamu. Takie osoby jak Magdi Allam (włoski dziennikarz i polityk pochodzenia egipskiego, który przeszedł na katolicyzm w 2008 roku), opuszczają Kościół, ponieważ są zniesmaczeni tchórzostwem, zranieni przez niejednoznaczne gesty i zdezorientowani brakiem ewangelizacji - w takich słowach zwrócili się do Papieża Franciszka muzułmanie, którzy z narażeniem życia przeszli na katolicyzm. Ich list do Jego Świątobliwości podpisało ponad trzy tysiące wiernych. Podpisów przybywa. Czy to wystarczy by ich głos dotarł do Watykanu? - mówił Cezary Krysztopa w felietonie dla Polskiego Radia 24
"Klauzulą sumienia" nazywa Wirtualna Polska deklarację lekarza Wojciecha Wieczorka z Rumi, który na drzwiach swojego gabinetu umieścił kartkę następującej treści: "W tym gabinecie nie obsługujemy pacjentów z PiS, ponieważ wyposażenie zostało zakupione z dotacji funduszy WOŚP". Klauzulą sumienia nazywa się zastraszanie lekarzy nie zgadzających się na zabijanie nienarodzonych i odmawiających niektórych czynności, które mogą do tego prowadzić
Mam taką refleksję po dzisiejszym programie Major Krysztopa, szczególnie po kilku telefonach o "zdradzie Prezydenta", że popadamy w jakąś przesadę. Uważam, że jeśli jest prawdą, że jego wola miała udział w odwołaniu Antoniego Macierewicza, to popełnił błąd i zostanie mu to poczytane za małostkowość, ale na litość, błędowi do zdrady jeszcze cokolwiek daleko.
Dokonało się. Mamy nowy rząd. Kiedy powstawał rząd Beaty Szydło wiązało się to z ogromnym entuzjazmem. Kiedy powstawał pierwszy rząd Morawieckiego, jeszcze z ciekawością. Powołanie obecnego rządu, również z powodu przeciągającego się ponad wszelką miarę serialu pt. "Rekonstrukcja", wywołuje najczęściej irytację, ale też obojętność, co wynika również z porównania statystyk materiałów na naszym portalu dotyczących zmian w rządzie na przestrzeni ostatnich dwóch lat.
Decyzja Prezydenta o skierowaniu do Trybunału Konstytucyjnego wniosku o zbadanie czy nie zostały złamane zasady poprawnej legislacji przy wprowadzaniu zmian w ustawie o ubezpieczeniach społecznych, znoszących górny limit dochodów od których potrąca się składki emerytalne, jest odpowiedzią na apel NSZZ „Solidarność” i Konfederacji Lewiatan – ocenia przewodniczący Związku Piotr Duda.
- "Kandydatka PiS na ministra finansów urodziła się w ZSRR. Nieznana przeszłość Teresy Czerwińskiej' (chodzi konkretnie o Dyneburg na Łotwie, gdzie jest spora polska społeczność)- "alarmuje" na łamach "Wirtualnej Polski" niejaka Magda Mieśnik - "Gdybyście nie wiedzieli, to... typowana na ministra finansów w rządzie @pisorgpl wiceminister Teresa Czerwińska urodziła się z ZSRR. Na drugie imię ma Tatiana" - poprawia na Twitterze. Doprawdy wirtualny parówkizm jest już tak żałosny, że zwykle szkoda strzępić nań języka, ale to przypadek wyjątkowy.
Uroczystość Objawienia Pańskiego. Patrzę na żłóbek. Widziałam stajenkę pewnie po raz milionowy w życiu, cóż mogło mi się tam jeszcze objawić? A jednak objawiła mi się dziś... moja kompletna bezradność. Stałam rano przed małym Jezusem i towarzyszyło mi doświadczenie całkowitego nierozumienia Tajemnicy. Ignorancja absolutna. Nawet bez pytań w sercu, bo nie wiedziałam, o co pytać. Co jakaś myśl powstawała mi w głowie, to gasła zanim ją wewnątrz wypowiedziałam do końca. Aniołowie, królowie, po środku Dzieciątko, prości ludzie. Gdybym w jakiś sposób miała w tej chwili tam być, to chyba jedynie jako wołek gapiący się bezmyślnie.
„Nasza impulsywność w połączeniu z lekkomyślnością sądów daje w sumie ciasnotę poglądów i brak wyrozumiałości dla drugich, co ma nader smutne następstwa w życiu społecznym. Polak nie może zrozumieć, że ktoś może gorąco kochać Ojczyznę, a zarazem należeć do innej partii, niż on… Zwykle przeciwnika politycznego uważa się za osobistego wroga. Dlatego nie mamy zdrowej opozycji, bo oponenci dają się ponosić uczuciu, a rządzący nie mają tyle opanowania nad sobą, żeby spokojnie wysłuchać opozycji. (…) Uczuciowość w połączeniu z brakiem karności rodzi kłótliwość, wzajemne i nieproduktywne zwalczanie się”.
Od czasu kiedy Szwecja zapowiedziała podniesienie wieku emerytalnego motywując to zwiększonymi kosztami obsługi wydatków socjalnych spowodowanych z kolei masową imigracją, jestem gotów uwierzyć w najdziwniejsze dziwactwa Szwedów. Bo oto starzy Szwedzi mają pracować dłużej po to żeby również młodzi (niektórzy wręcz udający dzieci) niespecjalnie garnący się do pracy imigranci, mogli dostawać zasiłki. W kolejnym odcinku Szwedzi sami zaczną się przerabiać na kebab, żeby beneficjenci zasiłków nie musieli się męczyć.
Tuż przed Bożym Narodzeniem słyszałam w radiu, w audycji poświęconej ekonomii, trzech panów, którzy jak jeden mąż zamartwiali się, że zarobki w Polsce za szybko rosną. Że to może zachwiać łódką, która nazywa się gospodarka. I że tak się właśnie stało w Rumunii.
Zapowiadana jest rekonstrukcja rządu. Z tej okazji przypominam rozmowę z politologiem prof. Andrzejem Gilem, którą przeprowadziłem po zmianie na stanowisku premiera.
Warto pamiętać, że zaledwie trzy tygodnie po przegraniu przez Platformę Obywatelską wyborów parlamentarnych w ramach powrotu do tego, „żeby było tak jak było”, powołano do życia Komitet Obrony Demokracji z Mateuszem Kijowskim na czele. Początkowo demonstracje uliczne przyciągały sporo osób, zwłaszcza w Warszawie. Gwoździem do trumny okazała się afera fakturowa, która całkowicie pogrążyła Kijowskiego, ale i nie wzmocniła jego antagonistów.
- Tutaj mamy znowu z ekspertyzy wykonanej przez firmę SmallGis zaznaczone prawdopodobne strefy wybuchów o średnicy 14 i 9 metrów, czyli tu i tu. Nieładnie napisane wybuchów (...) Możemy twórczo dokonać korekty od razu? (...) A tutaj wstawimy strefy pożarów – Ta wypowiedź nagrana na posiedzeniu tak zwanej Komisji Millera, która przynajmniej teoretycznie miała wyjaśnić katastrofę smoleńską, a ujawniona ostatnio przez podkomisję do spraw ponownego wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej, kierowaną przez dr Kazimierza Nowaczyka, zupełnie niesłusznie, zapewne pod nawałem informacji o rekonstrukcjach, reformach i protestach, przeszła bez większego echa - mówił cezary Krysztopa w felietonie dla Polskiego Radia 24
W wydanym 7 grudnia 2017 r. przez Sąd Okręgowy w Warszawie wyroku, potwierdzono zarzuty szefa związku o nierzetelności i wielokrotnych nagannych praktykach dziennikarzy w tekście „Zemsta za Kacperka” z 18 kwietnia 2016 r.
Synonimem medialnej manipulacji stały się w Polsce "doniesienia z zagranicy", których źródło leży najczęściej owszem w zagranicznych mediach, ale w artykułach pisanych przez dziennikarzy o polsko brzmiących nazwiskach, bądź ich kolegów. Podawane później w mediach dla Polaków należących do zagranicznych właścicieli, mają uderzać w nasze rzekome i prawdziwe kompleksy na zasadzie "o zobacz głupi Polaku jak się z Ciebie Zachód śmieje, musisz nam szybciutko oddać władzę, tylko my jesteśmy w stanie uratować cię przed Tobą samym"
- Śniły mi się dzisiaj w nocy mołotowy, jaja to naprawdę daleko idący kompromis – pisała tłumaczka Gombrowicza i autorka jego biografii, która rzucała jajkami w samochody Kancelarii Prezydenta, za co w wielu krajach zapewne zostałaby zastrzelona przez ochronę. Zdjęcie z jej zatrzymania niemiecki bloger i szef działu zagranicznego Gazety Wyborczej Bartosz T. Wieliński kolportował w ramach angielskojęzycznego tweeta jako przykład pisowskiej brutalnej dyktatury - Obawiam się, że aby wyzwolić Polskę, będzie musiała polać się krew. Oby to była krew pisowska – pisała lekarka pracująca w paryskim szpitalu, której wpis media Michnika cytowały jako przykład zatroskania o wzrost poziomu agresji, dyskretnie pomijając drugie zdanie o „pisowskiej krwi” na co zwrócił uwagę redaktor Wojciech Wybranowski. - mówił Cezary Krysztopa w felietonie dla Polskiego Radia 24
Mateusz Morawiecki jest pierwszym premierem, który w expose przywołał art. 20 konstytucji o społecznej gospodarce rynkowej, który stanowi podstawę ustroju gospodarczego naszego Kraju. To jeden z najważniejszych punktów tego spójnego, skoncentrowanego na istotnych problemach i celach wystąpienia. W zestawieniu z jasną deklaracją o budowaniu równowagi pomiędzy biznesem i pracą w ramach Rady Dialogu Społecznego, która ma być miejscem budowy strategii dla rozwoju gospodarczego i równowagi społecznej można mieć nadzieję, że dialog społeczny wróci na właściwe tory.
Mówiłem ostatnio w TVP Info, że nie ma takiej wpadki Prawa i Sprawiedliwości, której natychmiast nie przykryliby swoim szaleństwem wariaci opozycji totalnej. Nie spodziewałem się jednak, że sprawę niezręcznej "rekonstrukcji" przykryją tak szybko i tak skutecznie. Sprawa podpalenia biura poselskiego poseł i nowej/starej minister Beaty Kempy sprawia, że wkurzony komunałami jakie mają służyć za wyjaśnienie wymiany premiera elektorat, musi na nowo skupić się wokół arki Prawa i Sprawiedliwości i Zjednoczonej Prawicy, ponieważ poza jej burtą roztacza się morze szaleństwa.