Niemcy chcą odbudować produkcję stali

Według doniesień serwisu Tagesschau.de, niemiecki przemysł stalowy zmaga się z kryzysem. Od lat rywalizuje z tanim importem z Chin, a także ze spadkiem zatrudnienia.
Podczas gdy w 1990 roku w przemyśle stalowym było około 175 000 miejsc pracy, dziś jest ich tylko około 78 000. Obecne wydarzenia na świecie mogą oznaczać zmianę sytuacji
- czytamy na Tagesschau.de.
Niemiecki polityk Mirze Edis z Lewicy, który zasiada również w radzie zakładowej producenta stali Hüttenwerke Krupp Mannesmann, chce przekonać rząd do zaangażowania w firmę, gdyż Thyssekrupp, który posiada połowę udziałów w firmie HKM zamierza sprzedać dział stali.
Na każde stanowisko pracy przy produkcji stali przypada pięć lub sześć kolejnych - są to bar z przekąskami, bary i salon fryzjerski
- mówi Mirze Edis. Niemiecki serwis Tagesschau.de przypomniał, że takie regiony jak Zagłębie Ruhry w Nadrenii Północnej-Westfalii czy Saara nadal są uzależnione od stali.
- Tak Niemcy chcą zarabiać na zbrojeniach
- Leśnicy walczą o godność i przetrwanie
- Komunikat dla mieszkańców Krakowa
- Komunikat dla mieszkańców Poznania
Niemcy chcą odbudować przemysł zbrojeniowy
Z kolei Roderich Kiesewetter, który jest ekspertem CDU ds. obronności uważa, że "strategiczna współpraca między polityką obronną a przemysłem stalowym mogłaby zostać wykorzystana jako instrument polityki gospodarczej".
Stal jest niezbędna, aby nasza cywilna infrastruktura była gotowa do wojny. Albo aby mieć wystarczające zasoby dla sił zbrojnych
- podkreślił Roderich Kiesewetter, cytowany przez Tagesschau.de.
Również z uwagi na niebezpieczeństwo, że niemiecka produkcja stali nie będzie już konkurencyjna lub będzie sprowadzana z zagranicy, z pewnością konieczne jest rozważenie, na pewien okres przejściowy, czy powinniśmy utworzyć niemiecką spółkę stalową z udziałem państwa
- sugeruje polityk CDU.
Jak przekonuje niemiecki serwis "Niemcy prawdopodobnie nie będą mieli innego wyjścia, jak tylko się dozbroić".
Na początku 2025 roku Bundeswehra posiadała mniej niż 300 czołgów podstawowych. Dla porównania, w tym samym okresie sama Rosja dysponowała ponad 5750 takimi pojazdami
- czytamy.
- Emerytka ścigana za wpis na temat Owsiaka. Jest decyzja sądu
- "Ten pan kłamie jak zwykle". Prezydent reaguje na wpis dziennikarza "Gazety Wyborczej"
- Niemcy niezadowoleni z decyzji Polski. Chodzi o ogromne złoża gazu
- Niepokojące informacje z polsko-niemieckiej granicy. Jest komunikat niemieckich służb
Wielomiliardowy plan działań
W czwartek komisarz Unii Europejskiej ds. przemysłu Stéphane Séjourné, przedstawił w siedzibie Thyssenkrupp w Duisburgu wielomiliardowy plan działań. Priorytetem były niższe podatki od energii i ochrona przed dotowanym importem taniej stali. Jednakże Thyssenkrupp wyklucza obecnie udział państwa.
Jak czytamy, "w sektorze stalowym grupa od pewnego czasu koncentruje się na blachach dla przemysłu motoryzacyjnego, AGD i opakowań. Prawie cztery lata temu grupa zamknęła swoją walcownię blach grubych w Duisburgu-Hüttenheim".
Biorąc pod uwagę zagrożenie ze strony Rosji i nieprzewidywalność USA, Niemcy mogłyby stać się bardziej niezależne dzięki silnemu przemysłowi stalowemu, a w przyszłości prawdopodobnie mogłyby na tym zarobić całkiem sporo pieniędzy
- czytamy na Taggeschau.de.