Wyspa, kolebka chrześcijaństwa w Norwegii, miejscem odradzania się katolicyzmu

Ruiny pierwszego klasztoru w Norwegii znów rozbrzmiewają modlitwą. W ten sposób przybywający na wyspę Selja doznają przemiany swojego życia i walczą o powrót katolicyzmu w to miejsce.
Wyspa Selje, ruiny klasztoru benedyktyńskiego Wyspa, kolebka chrześcijaństwa w Norwegii, miejscem odradzania się katolicyzmu
Wyspa Selje, ruiny klasztoru benedyktyńskiego / wikimedia commons/CC BY-SA 3.0/Kremle - Own work

Co musisz wiedzieć?

  • Wyspa Selja uważana jest za kolebkę chrześcijaństwa w Skandynawii. Związana jest ona z legendą o irlandzkiej księżniczce, uciekającej przy małżeństwem z poganinem;
  • Księżniczka Sunniva stała się pierwszą świętą Norwegii, a wyspa Sesja pierwszy miejscem pielgrzymek z biskupstwem i klasztorem benedyktynów;
  • Dawna luteranka, a obecnie katolicka katechetka, miała doznać cudu po napiciu się wody ze źródła płynącego na wyspie. 12 lat temu sprzedała wszystko i kupiła ziemię na Selji, którą przeznaczyła pod budowę klasztoru. Jak twierdzi kobieta: Bóg chce odbudowy klasztoru na tej ziemi;
  • Projekt nowego klasztoru ma poparcie rodzin katolickich i benedyktynów z Francji, a Selja stała się miejscem duchowego odrodzenie wielu pielgrzymów;
  • Sto lat temu tę ziemię próbowała odkupić inna nawrócona katoliczka, noblistka Sigrid Undset, jednak wówczas nie udzielono na to zgody.

Legenda św. Sunnivy 

Wyspa Selja u wybrzeży Nordfjordu uważana jest za kolebkę chrześcijaństwa w Norwegii i całej Skandynawii. Związana jest z legendą o irlandzkiej księżniczce Sunnivie, która w IX wieku uciekła przed przymusowym małżeństwem z pogańskim królem. Wraz z towarzyszami wypłynęła na morze w łodziach bez wioseł i żagli, powierzając się Bożej Opatrzności.

- W sposób opatrznościowy trafili właśnie tutaj, na tę świętą wyspę Selja - mówi w rozmowie z National Catholic Register ks. Mathias Ledum. Zamieszkali oni w jaskiniach, żyjąc modlitwą, postem i umartwieniem. Gdy zbliżali się prześladowcy, jaskinia zawaliła się, grzebiąc ich ciała. Jednak pamięć o ich świętości nie uległa zapomnieniu. 

Po odnalezieniu ciała św. Sunnivy rozpoczął się kult – Selja stała się pierwszym miejscem pielgrzymkowym w Norwegii, a Sunniva – jej pierwszą świętą. W XI wieku powstało tu pierwsze biskupstwo i benedyktyński klasztor.

Świadectwo powołania

Pielgrzymki na wyspę odbywają się co roku 8 lipca. W tym roku setki wiernych uczestniczyły we Mszy świętej w ruinach klasztoru. - Dziesięć lat temu pierwszy raz tu przyjechałem, jeszcze zanim wstąpiłem do seminarium – mówi ks. Ledum.

- Poczułem wtedy silne wstawiennictwo św. Sunnivy. Jej historia bardzo do mnie przemówiła – zostawiła wszystko i pozwoliła Bogu prowadzić – dodaje. W ten sposób – wyznaje ks. Ledum – ta historia stała się dla niego dowodem na to, że trzeba zaufać Bogu. - Nie wiedziałem jeszcze wtedy, czego chce ode mnie Bóg, ale wiedziałem, że jeśli Mu zaufam, zaprowadzi mnie tam, gdzie mam być. I oto jestem, dziesięć lat później, jako kapłan – mówi norweski ksiądz. 

Nawrócenie i cud

Ragnhild Høen, katechetka z Bergen, od 2013 roku zabiega o budowę nowego klasztoru na Selji. Wraz z mężem sprzedała wszystko, by kupić ziemię pod ten cel. - To było oczywiste – Bóg chce tutaj klasztoru – przekonuje Høen.

Pierwszy raz odwiedziła wyspę w 2004 roku, jeszcze jako luteranka. - Jako luteranka nie mogłam prosić nikogo o modlitwę – ale napiłam się wody z cudownego źródła i modliłam się do Boga. Usłyszałam wewnętrzny głos: «Będzie miała na imię Sunniva i będzie wielka dla Boga». Miesiąc później była w ciąży – opowiada Høen.

Powrót benedyktynów?

Projekt nowego klasztoru ma poparcie rodzin katolickich i benedyktynów z Francji. Co ważne, uczestniczą w nim też pastorzy zielonoświątkowi, baptyści i luteranie. Ten ekumeniczny duch fascynacji Selją odzwierciedla tęsknotę, która poruszała serca od pokoleń. Prawie 100 lat temu, w 1926 roku na wyspę przybyła Sigrid Undset, laureatka literackiego Nobla i nawrócona katoliczka – chcąc wykupić działkę. Wówczas jednak gmina odmówiła, obawiając się rzekomo „katolickiej propagandy”. Niezrażona Undset wielokrotnie pielgrzymowała na Selję, czerpiąc inspirację z jaskini, ruin klasztoru i surowej natury – motywy te odnaleźć można w kilku jej powieściach. 

- To miejsce przepełnione pokojem i dobrem. Nikt nie opuszcza Selji nieporuszony. Nikt nie odchodzi stąd bez zadziwienia i przemiany przez Boga – podkreśla Ragnhild Høen. Jak zaznacza, to miejsce potrzebuje benedyktynów z powrotem. - To duchowi wojownicy Kościoła – bardzo ich dziś w Norwegii potrzebujemy – wzywa norweska katechetka, zapewniając o modlitwie o nowe powołania kapłańskie w swym kraju. 

Karol Darmoros, Vatican News PL


 

POLECANE
Jeden z dronów uderzył w budynek mieszkalny. Trwa akcja służb z ostatniej chwili
Jeden z dronów uderzył w budynek mieszkalny. Trwa akcja służb

Jeden z dronów, które naruszyły dzisiaj polską przestrzeń powietrzną, uderzył w dom mieszkalny w miejscowości Wyryki w woj. lubelskim. Maszyna uszkodziła dach budynku i samochód stojący nieopodal domu.

Drony nad Polską i uruchomienie art 4. NATO. Co to oznacza dla Polski? z ostatniej chwili
Drony nad Polską i uruchomienie art 4. NATO. Co to oznacza dla Polski?

Nocny atak dronów, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną, może mieć poważne konsekwencje polityczne i wojskowe. Premier Donald Tusk poinformował w Sejmie, że Polska uruchamia artykuł 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Co to właściwie oznacza i jak może wpłynąć na nasze bezpieczeństwo?

Tusk: Uruchamiamy art. 4 Traktatu NATO pilne
Tusk: Uruchamiamy art. 4 Traktatu NATO

Premier Donald Tusk poinformował w Sejmie, że Polska uruchamia artykuł 4 Traktatu Północnoatlantyckiego. Szef rządu zaznaczył, że decyzja została podjęta wspólnie z prezydentem.

Drony nad Polską. Jest stanowisko Białorusi z ostatniej chwili
Drony nad Polską. Jest stanowisko Białorusi

Po bezprecedensowych naruszeniach polskiej przestrzeni powietrznej głos zabrała Białoruś. Szef tamtejszego Sztabu Generalnego, generał major Paweł Murawiejko, opublikował oświadczenie, w którym odniósł się do zdarzeń z nocy z wtorku na środę, gdy polskie i sojusznicze siły NATO zestrzeliły drony nad terytorium naszego kraju, których część nadleciała z Białorusi.

Donald Tusk: Atak był od strony Białorusi pilne
Donald Tusk: Atak był od strony Białorusi

Polska znalazła się w centrum niebezpiecznej eskalacji. W nocy naszą przestrzeń powietrzną wielokrotnie naruszyły rosyjskie drony. Donald Tusk potwierdził, że trzy z nich zostały zestrzelone, a aż 19 odnotowano jako bezpośrednie wtargnięcia.

Agencja Reutera: Według wstępnych danych wtargnięcie rosyjskich dronów do Polski było celowe z ostatniej chwili
Agencja Reutera: Według wstępnych danych wtargnięcie rosyjskich dronów do Polski było celowe

Wstępne dane wskazują, że wtargnięcie rosyjskich dronów w przestrzeń powietrzną Polski było celowe – poinformowało Agencję Reutera źródło w NATO. Jak dodało, Sojusz nie traktuje tego zdarzenia jako ataku. Według źródła było to 6–10 bezzałogowych statków powietrznych.

Konferencja prasowa Karola Nawrockiego: Dyskutowaliśmy o uruchomieniu art. 4 NATO z ostatniej chwili
Konferencja prasowa Karola Nawrockiego: "Dyskutowaliśmy o uruchomieniu art. 4 NATO"

– W dowództwie operacyjnym spotkałem się także z panem premierem Donaldem Tuskiem. Tam podjąłem decyzję o zorganizowaniu specjalnej narady w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. (…) W czasie tego spotkania dyskutowaliśmy o możliwości uruchomienia artykułu 4 Traktatu Północnoatlantyckiego – powiedział prezydent podczas konferencji prasowej związanej z bezprecedensowym naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej.

Drony nad Polską. Jest komunikat MSWiA pilne
Drony nad Polską. Jest komunikat MSWiA

Operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa związane z naruszeniami polskiej przestrzeni powietrznej zakończyło się – poinformowało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.

Drony nad Polską. Jest nowy komunikat armii gorące
Drony nad Polską. Jest nowy komunikat armii

Oficjalnie potwierdzono naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez wojskowe drony. Jest nowy komunikat Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych.

MEN wydało komunikat w związku z dzisiejszymi wydarzeniami z ostatniej chwili
MEN wydało komunikat w związku z dzisiejszymi wydarzeniami

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych przekazało po godz. 7.30, że operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa związane z naruszeniami polskiej przestrzeni powietrznej zakończyło się. Komunikat dla rodziców i uczniów wydał MEN.

REKLAMA

Wyspa, kolebka chrześcijaństwa w Norwegii, miejscem odradzania się katolicyzmu

Ruiny pierwszego klasztoru w Norwegii znów rozbrzmiewają modlitwą. W ten sposób przybywający na wyspę Selja doznają przemiany swojego życia i walczą o powrót katolicyzmu w to miejsce.
Wyspa Selje, ruiny klasztoru benedyktyńskiego Wyspa, kolebka chrześcijaństwa w Norwegii, miejscem odradzania się katolicyzmu
Wyspa Selje, ruiny klasztoru benedyktyńskiego / wikimedia commons/CC BY-SA 3.0/Kremle - Own work

Co musisz wiedzieć?

  • Wyspa Selja uważana jest za kolebkę chrześcijaństwa w Skandynawii. Związana jest ona z legendą o irlandzkiej księżniczce, uciekającej przy małżeństwem z poganinem;
  • Księżniczka Sunniva stała się pierwszą świętą Norwegii, a wyspa Sesja pierwszy miejscem pielgrzymek z biskupstwem i klasztorem benedyktynów;
  • Dawna luteranka, a obecnie katolicka katechetka, miała doznać cudu po napiciu się wody ze źródła płynącego na wyspie. 12 lat temu sprzedała wszystko i kupiła ziemię na Selji, którą przeznaczyła pod budowę klasztoru. Jak twierdzi kobieta: Bóg chce odbudowy klasztoru na tej ziemi;
  • Projekt nowego klasztoru ma poparcie rodzin katolickich i benedyktynów z Francji, a Selja stała się miejscem duchowego odrodzenie wielu pielgrzymów;
  • Sto lat temu tę ziemię próbowała odkupić inna nawrócona katoliczka, noblistka Sigrid Undset, jednak wówczas nie udzielono na to zgody.

Legenda św. Sunnivy 

Wyspa Selja u wybrzeży Nordfjordu uważana jest za kolebkę chrześcijaństwa w Norwegii i całej Skandynawii. Związana jest z legendą o irlandzkiej księżniczce Sunnivie, która w IX wieku uciekła przed przymusowym małżeństwem z pogańskim królem. Wraz z towarzyszami wypłynęła na morze w łodziach bez wioseł i żagli, powierzając się Bożej Opatrzności.

- W sposób opatrznościowy trafili właśnie tutaj, na tę świętą wyspę Selja - mówi w rozmowie z National Catholic Register ks. Mathias Ledum. Zamieszkali oni w jaskiniach, żyjąc modlitwą, postem i umartwieniem. Gdy zbliżali się prześladowcy, jaskinia zawaliła się, grzebiąc ich ciała. Jednak pamięć o ich świętości nie uległa zapomnieniu. 

Po odnalezieniu ciała św. Sunnivy rozpoczął się kult – Selja stała się pierwszym miejscem pielgrzymkowym w Norwegii, a Sunniva – jej pierwszą świętą. W XI wieku powstało tu pierwsze biskupstwo i benedyktyński klasztor.

Świadectwo powołania

Pielgrzymki na wyspę odbywają się co roku 8 lipca. W tym roku setki wiernych uczestniczyły we Mszy świętej w ruinach klasztoru. - Dziesięć lat temu pierwszy raz tu przyjechałem, jeszcze zanim wstąpiłem do seminarium – mówi ks. Ledum.

- Poczułem wtedy silne wstawiennictwo św. Sunnivy. Jej historia bardzo do mnie przemówiła – zostawiła wszystko i pozwoliła Bogu prowadzić – dodaje. W ten sposób – wyznaje ks. Ledum – ta historia stała się dla niego dowodem na to, że trzeba zaufać Bogu. - Nie wiedziałem jeszcze wtedy, czego chce ode mnie Bóg, ale wiedziałem, że jeśli Mu zaufam, zaprowadzi mnie tam, gdzie mam być. I oto jestem, dziesięć lat później, jako kapłan – mówi norweski ksiądz. 

Nawrócenie i cud

Ragnhild Høen, katechetka z Bergen, od 2013 roku zabiega o budowę nowego klasztoru na Selji. Wraz z mężem sprzedała wszystko, by kupić ziemię pod ten cel. - To było oczywiste – Bóg chce tutaj klasztoru – przekonuje Høen.

Pierwszy raz odwiedziła wyspę w 2004 roku, jeszcze jako luteranka. - Jako luteranka nie mogłam prosić nikogo o modlitwę – ale napiłam się wody z cudownego źródła i modliłam się do Boga. Usłyszałam wewnętrzny głos: «Będzie miała na imię Sunniva i będzie wielka dla Boga». Miesiąc później była w ciąży – opowiada Høen.

Powrót benedyktynów?

Projekt nowego klasztoru ma poparcie rodzin katolickich i benedyktynów z Francji. Co ważne, uczestniczą w nim też pastorzy zielonoświątkowi, baptyści i luteranie. Ten ekumeniczny duch fascynacji Selją odzwierciedla tęsknotę, która poruszała serca od pokoleń. Prawie 100 lat temu, w 1926 roku na wyspę przybyła Sigrid Undset, laureatka literackiego Nobla i nawrócona katoliczka – chcąc wykupić działkę. Wówczas jednak gmina odmówiła, obawiając się rzekomo „katolickiej propagandy”. Niezrażona Undset wielokrotnie pielgrzymowała na Selję, czerpiąc inspirację z jaskini, ruin klasztoru i surowej natury – motywy te odnaleźć można w kilku jej powieściach. 

- To miejsce przepełnione pokojem i dobrem. Nikt nie opuszcza Selji nieporuszony. Nikt nie odchodzi stąd bez zadziwienia i przemiany przez Boga – podkreśla Ragnhild Høen. Jak zaznacza, to miejsce potrzebuje benedyktynów z powrotem. - To duchowi wojownicy Kościoła – bardzo ich dziś w Norwegii potrzebujemy – wzywa norweska katechetka, zapewniając o modlitwie o nowe powołania kapłańskie w swym kraju. 

Karol Darmoros, Vatican News PL



 

Polecane
Emerytury
Stażowe