Kosiniak-Kamysz o ataku imigrantów na polskie służby: „Murem za żołnierzami”

Co musisz wiedzieć:
- Migranci rzucają kamieniami i koktajlami Mołotowa w polskich żołnierzy; jeden wojskowy ranny.
- Kosiniak-Kamysz: „Murem za żołnierzami. To napaść na Polskę”.
- Minister: „Agresorzy, nie goście. Reakcja musi być twarda”.
Jak przypomniał minister, we wtorek migranci zaatakowali polskie służby, używając kamieni i koktajlu Mołotowa. Na szczęście żaden z mundurowych nie odniósł obrażeń. Jednak tydzień wcześniej doszło do wyjątkowo groźnego incydentu – agresywny cudzoziemiec zaatakował żołnierza Wojska Polskiego, który w obronie własnej użył broni palnej. Wojskowy trafił do szpitala.
- Komunikat dla mieszkańców woj. mazowieckiego
- Reprezentacja Polski ma nowego trenera
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- IMGW wydał ostrzeżenie. Możliwe wyłączenia prądu w północnych województwach
- Dzieciom zakazano zabaw na zewnątrz. Niemcy bezradni, problem już jest Polsce
- Warszawa szykuje się na oblężenie. Kultowy zespół zagra w weekend na Narodowym
- Imigrant podpalił nastolatkę. Horror w letnim kurorcie
Kosiniak Kamysz o ataku imigrantów na polskie służby: „Murem za żołnierzami”
Żołnierz zaatakowany przez migranta ma status pokrzywdzonego, złożył zawiadomienie o napaści
– poinformował Kosiniak-Kamysz.
W tej sprawie mam jedno zdanie: murem za żołnierzami, za obroną, za tym, co oni robią
– dodał.
Polski żołnierz został napadnięty. W ich stronę lecą koktajle Mołotowa, kamienie, konary, wyzwiska, grożenie śmiercią
– wyliczył szef MON.
Na miłość boską, co jeszcze ma się stać? Już jeden zginął. Co jeszcze ma się stać, aby wszyscy w Polsce zrozumieli, że trwa regularna napaść na Polskę i trzeba się bronić?
– emocjonalnie ocenił minister obrony narodowej, odnosząc się do śmierci żołnierza Mateusza Sitka, który zginął wskutek ataku na granicy w 2024 roku. Dodał, że nie rozumie tych, którzy patrzą na to z innej strony, i zaznaczył, że „pierwotne prawo, to prawo do obrony ojczyzny”.
„Żołnierze mogą liczyć na moje wsparcie”
Zawsze wszystkie okoliczności trzeba wyjaśnić, bo działamy w ramach prawa. Ale żołnierze mogą liczyć na moje wsparcie
– zadeklarował szef MON.
Jeżeli ktoś przekracza granicę, rzuca kamieniami, koktajlami Mołotowa, to nie może liczyć na naszą gościnność. Bo nie jest ktoś gościem, kto rzuca ładunkiem wybuchowym w polskiego żołnierza i funkcjonariuszy. Jest agresorem. To jest bandyckie zachowanie. I na to bandyckie zachowanie trzeba odpowiedzieć czasem bardzo twardo, zgodnie z zasadami, zgodnie z przepisami, ale bardzo twardo i jednoznacznie
– powiedział w czwartek szef MON i zapewnił, że będzie zawsze „za” i „z” żołnierzami, którzy bronią polskiej granicy.
Napad na żołnierza, atak na żołnierza, jest atakiem na Polskę. Agresja wobec naszych funkcjonariuszy, naszych granic, profesjonalistów i żołnierzy, jest atakiem na Polskę
– podkreślił wicepremier.
Trwa presja na polskie granice
Od 2021 roku polsko-białoruska granica stała się miejscem zorganizowanej presji migracyjnej. Nielegalni migranci, sprowadzani głównie z Bliskiego Wschodu i Afryki, próbują forsować granicę, niszcząc zabezpieczenia i atakując polskie służby.
W stronę żołnierzy i funkcjonariuszy Straży Granicznej lecą kamienie, konary, metalowe elementy, a coraz częściej także koktajle Mołotowa. Dochodzi do brutalnych napaści – w 2024 roku w wyniku ataku zginął żołnierz Mateusz Sitek, a w ostatnich tygodniach kilku wojskowych zostało rannych.