Prokuratura na tropie kolejnej „afery”. Michał Dworczyk usłyszał zarzuty
Co musisz wiedzieć:
- Dworczyk przesłuchany jako podejrzany.
- Zarzuty dotyczą niedopełnienia obowiązków.
- Europoseł PiS odpiera oskarżenia.
Stawiennictwo w prokuraturze
Europoseł Prawa i Sprawiedliwości Michał Dworczyk pojawił się w piątek przed południem w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie. Były szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów miał zostać przesłuchany w charakterze podejrzanego w sprawie tzw. afery mailowej.
Prokuratura zarzuca mu niedopełnienie obowiązków oraz utrudnianie śledztwa dotyczącego włamania na prywatną skrzynkę mailową.
W Prokuratorze Krajowej zostały mi przedstawione zarzuty dotyczące niedopełnienia obowiązków (prokurator nie potrafi jasno określić jakich) oraz utrudniania śledztwa (prokurator nie ma ani dowodów ani zeznań w tej sprawie). Odmówiłem składania wyjaśnień do czasu zapoznania się z aktami sprawy
– napisał na platformie X Michał Dworczyk.
- Pilne doniesienia z granicy. Jest komunikat Straży Granicznej
- Nie żyje znany naukowiec. Został zastrzelony
- Pilne doniesienia ws. właściciela TVN. Jest decyzja
- Prezydent reaguje po publikacji o Cenckiewiczu. „Nowa rzeczywistość, a metody wciąż te same”
- Polska w pierwszej dwudziestce świata, miliony w nędzy. Druga strona gospodarczego sukcesu
- Skandal w Wodach Polskich. Fikcyjna inwestycja po powodzi została "odebrana"
- "Chcemy prosić klientów o wsparcie". Handlowa Solidarność rozpoczyna akcję protestacyjną
„Prokurator nie potrafił wskazać obowiązków”
Jeszcze przed przesłuchaniem Dworczyk zabrał głos podczas porannej konferencji prasowej w Sejmie. Towarzyszyli mu politycy PiS, w tym Mateusz Morawiecki i Przemysław Czarnek.
Odniósł się tam do zarzutu niedopełnienia obowiązków.
Kłopot polega na tym, że prokurator generalny na pytanie Komisji Prawnej Parlamentu Europejskiego, jakich obowiązków nie dopełniłem, nie potrafił odpowiedzieć
– wyjaśnił.
Jak zaznaczył, właśnie dlatego procedura uchylenia immunitetu trwała ponad rok.
To jest kuriozalny zarzut
– podsumował.
„To ja zgłosiłem sprawę”
Dworczyk odniósł się również do zarzutu utrudniania śledztwa, który określił jako jeszcze bardziej niezrozumiały.
Nikt bardziej niż ja nie jest zainteresowany tym, żeby tych hakerów znaleźć. Jeżeli chciałbym usunąć jakieś maile, co sugeruje prokuratura, mógłbym to zrobić, bo ja byłem dysponentem tej skrzynki. Tyle że ja tego po prostu nie zrobiłem
– powiedział.
Podkreślił, że to on sam zawiadomił odpowiednie instytucje.
To ja zawiadomiłem prokuraturę i Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. To ja od pierwszego dnia pracowałem z tymi instytucjami przez ostatnie kilka lat
– dodał.
Jest to kolejny atak upolitycznionej prokuratury i nieudolna próba przykrycia prawdziwych problemów rządu Donalda Tuska, takich jak zapaść w ochronie zdrowia, afera KPO, CPK i wielu wielu innych. Naprawdę myślicie, że nas zastraszycie i przestaniemy mówić o waszej niekompetencji i nieróbstwie? Nic bardziej mylnego!
– ocenił były szef Kancelarii Premiera.
Początek sprawy i immunitet
Tzw. afera mailowa stała się publiczna w czerwcu 2021 roku, gdy w internecie opublikowano fragmenty korespondencji przypisywanej Michałowi Dworczykowi. Polityk informował wówczas, że doszło do włamania zarówno na jego skrzynkę mailową, jak i na konta w mediach społecznościowych jego i jego żony.
Dworczyk zapewniał, że w jego skrzynce nie znajdowały się informacje o charakterze niejawnym, tajnym ani ściśle tajnym.
Początkowo wniosek o uchylenie immunitetu trafił do Sejmu. Po objęciu przez Dworczyka mandatu europosła sprawa została skierowana do Parlamentu Europejskiego, który uchylił immunitet w październiku tego roku.
Stanowisko prokuratury
Według prokuratury zarzut niedopełnienia obowiązków ma dotyczyć korzystania z prywatnej, niecertyfikowanej skrzynki mailowej do prowadzenia korespondencji związanej m.in. z bezpieczeństwem państwa.
Utrudnianie śledztwa miałoby natomiast polegać na poleceniu usunięcia określonych danych po zgłoszeniu ataku hakerskiego Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
W Prokuratorze Krajowej zostały mi przedstawione zarzuty dotyczące niedopełnienia obowiązków (prokurator nie potrafi jasno określić jakich) oraz utrudniania śledztwa (prokurator nie ma ani dowodów ani zeznań w tej sprawie).
Odmówiłem składania wyjaśnień do czasu zapoznania się z… pic.twitter.com/IKfwBJCi6l— Michał Dworczyk (@michaldworczyk) December 19, 2025




