Tolerancjonizm to pałka politycznej poprawności, ale premier Morawiecki nie może się dać przestraszyć

Któż nie chce być tolerancyjny? Za sprawą terroru politycznej poprawności w dzisiejszym świecie określenie “jesteś nietolerancyjny” urosło do rangi jednej z najcięższych obelg. Każdy komu skutecznie uda się przypiąć łatkę osoby nietolerancyjnej nie ma czego szukać na światowych salonach, dzięki mediom musi się liczyć z ostracyzmem, kariera zawodowa zazwyczaj staje pod dużym znakiem zapytania, a bajońskie sumy na odszkodowania są codziennością.
/ YT, print screen

Oczywiście bycie nietolerancyjnym przybiera różne formy. Uważasz, że to kobieta i mężczyzna lepiej wychowają dziecko niż para homoseksualna? Bang, właśnie zostałeś homofobem. Przywołasz statystki gwałtów w Szwecji? Wiadomo: ksenofob i rasista. Stwierdzisz oczywistą oczywistość, że zdarzali się Żydzi, którzy byli zbrodniarzami w czasie wojny? Popełniasz największy grzech: jesteś antysemitą. To jest potężna machina ideologiczna, która terroryzuje wszystkich, którzy ośmielą się wyrazić zdanie odrębne oraz idą pod prąd obowiązujących mód i w poprzek utartych ścieżek politycznych dealów. Ale nie można się dać przestraszyć i
bez względu na konsekwencje należy z tym zakłamaniem walczyć.

“Byli też żydowscy sprawcy”. Te cztery słowa wypowiedziane wczoraj przez premiera Morawieckiego na konferencji w Monachium wywołały trzęsienie ziemi. Politycy izraelscy domagają się zerwania stosunków dyplomatycznych z Polską, premier Netanjahu mówi, że wypowiedź jest oburzająca, a Światowy Kongres Żydów żąda przeprosin. No to uporządkujmy tę histerię nieco. Ronen Bergman, dziennikarz NYT, którego rodzice ocaleli z Holokaustu (nawiasem mówiąc warto sobie uzmysłowić w jaki w ogóle sposób udało im się ocaleć), zadał premierowi Morawieckiemu pytanie. Chciał się dowiedzieć czy w świetle nowej ustawy IPN zostanie uznany za przestępcę, gdy powie o tym, że jego rodzice musieli uciekać od Polaków, bo ci chcieli ich wydać Niemcom. Zgodnie z prawdą, co jest oczywiste dla każdego średnio zainteresowanego sprawą, a już na pewno jest oczywiste dla dziennikarza renomowanej redakcji, premier Morawiecki powiedział, że nic takiego nie będzie miało miejsca. I wytłumaczył szczegółowo zgromadzonym, jak przysłowiowy Herman kozie, że polskie prawo nie zabrania opowiadać podobnych rzeczy, nie penalizuje przypominania ciemnych kart naszej historii. I zaraz po tym premier przypomniał, że tak jak byli polscy sprawcy, byli też sprawcy żydowscy. Zresztą Morawiecki wymienił też inne nacje w swoim wystąpieniu. Ale tylko Żydzi się awanturują, udając że nie rozumieją sensu i celu tej wypowiedzi, która była odpowiedzią na pytanie dziennikarza o nowe polskie prawo. Tyle. Tak naprawdę nic w tym oburzającego nie ma, wszystko ma pokrycie w faktach historycznych, a o przeprosinach za stwierdzanie oczywistości mowy być nie może.

W tekście “Tolerancjonizm – wprowadzenie” pisałem o  różnicy między tolerancją a tolerancjonizmem. Pierwsze jest domeną ludzi cywilizowanych. Drugie jest ideologią, która poprzez szantaż emocjonalny (ludzie wolą być uważani za tolerancyjnych) wywraca do góry nogami naturalny porządek świata, oferując szeroko kwestionowany “postęp”. Na płaszczyźnie politycznej tolerancjonizm służy do dyscyplinowania całych narodów przez określone grupy interesów, które miękkim językiem nazywa się lobby. W tym konkretnym przypadku Polska od lat ma przyprawianą brzydką gębę antysemityzmu, a Polacy są oskarżani o kolaborację z Niemcami i pomoc w Holokauście. Obecny rząd powiedział w końcu dość i stąd wzięła się ustawa IPN. Nie godzimy się na zakłamywanie historii. A ponieważ do tej pory międzynarodowe towarzystwo było przyzwyczajone, że Polska milczy i robi co się jej każe, to teraz, gdy twardo bronimy swoich interesów i polskiej racji stanu, globalni gracze doznali szoku i walą na oślep, próbując starych sztuczek. Całe szczęście polski rząd, póki co, wyznaje zasadę “psy szczekają, karawana idzie dalej”. 

Znajomy z Twittera słusznie zauważył, że “Izrael głosem (…) premiera Netanjahu rozpętał tę wojnę. Zatem to Izrael powinien dołożyć szczególnej staranności przy wygaszaniu konfliktu. Przerzucać się winami można bez końca. My nie mamy za wiele do stracenia i tak zszargaliście nam reputację.” (@nielubiegazety2) Szczególnie to ostatnie zdanie jest arcyważne, bo powinno determinować działania polskiego rządu. My naprawdę nie mamy tu nic do stracenia. Ale nie możemy sobie pozwolić na uleganie presji tylko dlatego, że ktoś nie potrafi rozliczyć się ze swoją historią. Nie możemy w nieskończoność przepraszać za garstkę szmalcowników i milczeć gdy notorycznie oskarża się nas o antysemityzm. Temu służy nowe prawo i naprawdę cieszę się, że premier w sposób kulturalny, rzeczowy, a co najważniejsze w zgodzie z faktami, broni polskiej racji stanu i opowiada światu o historii Polski, przypominając też winy innych. Także tych którzy nas oskarżają, a sami nie potrafią, wręcz nie chcą, rozliczyć się z przeszłością. Bo jak słusznie mówił Platon “największe zło to tolerować krzywdę”. A fałszowanie historii wyrządza nam olbrzymią krzywdę. Na to zgody być nie może.


 

POLECANE
Nie pouczaj mnie. Anna Lewandowska zaskoczyła internautów Wiadomości
"Nie pouczaj mnie". Anna Lewandowska zaskoczyła internautów

Anna Lewandowska wraz z mężem Robertem i dziećmi spędziła Boże Narodzenie w Polsce. 28 grudnia trenerka opublikowała na Instagramie galerię zdjęć, które szybko podbiły serca obserwatorów.

Bolesny upadek Łukaszenki na lodzie. Sieć obiegło nagranie Wiadomości
Bolesny upadek Łukaszenki na lodzie. Sieć obiegło nagranie

71-letni Alaksandr Łukaszenka wziął ostatnio udział w amatorskim meczu hokejowym. Jego drużyna zmierzyła się z zespołem z obwodu brzeskiego, a spotkanie zakończyło się remisem. Największe emocje wywołał jednak nie wynik, a spektakularny upadek białoruskiego lidera.

Niepokojące nagranie z Czech. Policja publikuje film ku przestrodze Wiadomości
Niepokojące nagranie z Czech. Policja publikuje film ku przestrodze

Policja z czeskiego Szpindlerowego Młyna udostępniła w mediach społecznościowych niepokojące wideo, które ma służyć jako ostrzeżenie dla turystów. Na filmie widać kobietę, która bez wahania wjeżdża łyżwami na zamarzniętą powierzchnię zapory Łabskiej - pcha przy tym wózek z dzieckiem.

Spotkanie z Zełenskim w Mar-a-Lago. Pierwsze słowa Trumpa z ostatniej chwili
Spotkanie z Zełenskim w Mar-a-Lago. Pierwsze słowa Trumpa

Uważam, że mamy podstawy do zawarcia porozumienia w sprawie Ukrainy, korzystnego dla wszystkich - powiedział prezydent USA Donald Trump na początku spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Mar-a-Lago na Florydzie.

To było oburzające. Aktor polskich seriali przerwał milczenie Wiadomości
"To było oburzające". Aktor polskich seriali przerwał milczenie

W najnowszym odcinku programu „interAKCJA. Starcie pokoleń” Małgorzata Czop wraz z Marią Kowalską rozmawiała z Michałem Czerneckim o tym, jak aktorzy bronią swoich granic w pracy. Aktor ujawnił dramatyczną historię z planu popularnego serialu oraz podzielił się metodą, która zawsze zatrzymuje pomysły zbyt śmiałych reżyserów.

Trump: właśnie odbyłem bardzo produktywną rozmowę z Putinem z ostatniej chwili
Trump: właśnie odbyłem bardzo produktywną rozmowę z Putinem

Prezydent USA Donald Trump powiedział w niedzielę, że odbył „dobrą i bardzo produktywną” rozmowę telefoniczną z przywódcą Rosji Władimirem Putinem. Do rozmowy doszło tuż przed spotkaniem Trumpa z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

Seria wypadków w Tatrach. Trudne święta dla ratowników TOPR Wiadomości
Seria wypadków w Tatrach. Trudne święta dla ratowników TOPR

W ciągu minionego świątecznego tygodnia ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego udzielili pomocy 18 osobom. Doszło do kilku poważnych wypadków, w tym na Rysach. Ratownicy podkreślają, że nie były to spokojne święta Bożego Narodzenia.

Już się nie nabiorę na gładkie słówka rządzących. Babcia Kasia niezadowolona z ministra Żurka Wiadomości
"Już się nie nabiorę na gładkie słówka rządzących". "Babcia Kasia" niezadowolona z ministra Żurka

Katarzyna Augustynek, znana szerzej jako "Babcia Kasia" - ikona ulicznych protestów opozycyjnych w czasach rządów PiS - wyraziła głębokie rozczarowanie po spotkaniu z ministrem sprawiedliwości Waldemarem Żurkiem. Aktywistka, która brała udział w listopadowym spotkaniu w Prokuraturze Regionalnej w Warszawie, czuje się oszukana brakiem konkretnych działań w sprawie swoich spraw sądowych.

Karol Nawrocki odpowiedział na atak Donalda Tuska Wiadomości
Karol Nawrocki odpowiedział na atak Donalda Tuska

Prezydent Karol Nawrocki odpowiedział premierowi Donaldowi Tuskowi po krytyce jego słów o obronie zachodniej granicy Rzeczpospolitej. Spór wybuchł po sobotnim przemówieniu Nawrockiego podczas obchodów Powstania Wielkopolskiego w Poznaniu.

Zima uderzy przed Nowym Rokiem. Silne opady i mróz w całym kraju Wiadomości
Zima uderzy przed Nowym Rokiem. Silne opady i mróz w całym kraju

Końcówka roku przyniesie w Polsce prawdziwy atak zimy. Prognozy modeli pogodowych wskazują, że już od 30 grudnia do kraju zaczną napływać chłodne masy powietrza z północy. Kulminacja zimowej pogody ma przypaść na 1 stycznia.

REKLAMA

Tolerancjonizm to pałka politycznej poprawności, ale premier Morawiecki nie może się dać przestraszyć

Któż nie chce być tolerancyjny? Za sprawą terroru politycznej poprawności w dzisiejszym świecie określenie “jesteś nietolerancyjny” urosło do rangi jednej z najcięższych obelg. Każdy komu skutecznie uda się przypiąć łatkę osoby nietolerancyjnej nie ma czego szukać na światowych salonach, dzięki mediom musi się liczyć z ostracyzmem, kariera zawodowa zazwyczaj staje pod dużym znakiem zapytania, a bajońskie sumy na odszkodowania są codziennością.
/ YT, print screen

Oczywiście bycie nietolerancyjnym przybiera różne formy. Uważasz, że to kobieta i mężczyzna lepiej wychowają dziecko niż para homoseksualna? Bang, właśnie zostałeś homofobem. Przywołasz statystki gwałtów w Szwecji? Wiadomo: ksenofob i rasista. Stwierdzisz oczywistą oczywistość, że zdarzali się Żydzi, którzy byli zbrodniarzami w czasie wojny? Popełniasz największy grzech: jesteś antysemitą. To jest potężna machina ideologiczna, która terroryzuje wszystkich, którzy ośmielą się wyrazić zdanie odrębne oraz idą pod prąd obowiązujących mód i w poprzek utartych ścieżek politycznych dealów. Ale nie można się dać przestraszyć i
bez względu na konsekwencje należy z tym zakłamaniem walczyć.

“Byli też żydowscy sprawcy”. Te cztery słowa wypowiedziane wczoraj przez premiera Morawieckiego na konferencji w Monachium wywołały trzęsienie ziemi. Politycy izraelscy domagają się zerwania stosunków dyplomatycznych z Polską, premier Netanjahu mówi, że wypowiedź jest oburzająca, a Światowy Kongres Żydów żąda przeprosin. No to uporządkujmy tę histerię nieco. Ronen Bergman, dziennikarz NYT, którego rodzice ocaleli z Holokaustu (nawiasem mówiąc warto sobie uzmysłowić w jaki w ogóle sposób udało im się ocaleć), zadał premierowi Morawieckiemu pytanie. Chciał się dowiedzieć czy w świetle nowej ustawy IPN zostanie uznany za przestępcę, gdy powie o tym, że jego rodzice musieli uciekać od Polaków, bo ci chcieli ich wydać Niemcom. Zgodnie z prawdą, co jest oczywiste dla każdego średnio zainteresowanego sprawą, a już na pewno jest oczywiste dla dziennikarza renomowanej redakcji, premier Morawiecki powiedział, że nic takiego nie będzie miało miejsca. I wytłumaczył szczegółowo zgromadzonym, jak przysłowiowy Herman kozie, że polskie prawo nie zabrania opowiadać podobnych rzeczy, nie penalizuje przypominania ciemnych kart naszej historii. I zaraz po tym premier przypomniał, że tak jak byli polscy sprawcy, byli też sprawcy żydowscy. Zresztą Morawiecki wymienił też inne nacje w swoim wystąpieniu. Ale tylko Żydzi się awanturują, udając że nie rozumieją sensu i celu tej wypowiedzi, która była odpowiedzią na pytanie dziennikarza o nowe polskie prawo. Tyle. Tak naprawdę nic w tym oburzającego nie ma, wszystko ma pokrycie w faktach historycznych, a o przeprosinach za stwierdzanie oczywistości mowy być nie może.

W tekście “Tolerancjonizm – wprowadzenie” pisałem o  różnicy między tolerancją a tolerancjonizmem. Pierwsze jest domeną ludzi cywilizowanych. Drugie jest ideologią, która poprzez szantaż emocjonalny (ludzie wolą być uważani za tolerancyjnych) wywraca do góry nogami naturalny porządek świata, oferując szeroko kwestionowany “postęp”. Na płaszczyźnie politycznej tolerancjonizm służy do dyscyplinowania całych narodów przez określone grupy interesów, które miękkim językiem nazywa się lobby. W tym konkretnym przypadku Polska od lat ma przyprawianą brzydką gębę antysemityzmu, a Polacy są oskarżani o kolaborację z Niemcami i pomoc w Holokauście. Obecny rząd powiedział w końcu dość i stąd wzięła się ustawa IPN. Nie godzimy się na zakłamywanie historii. A ponieważ do tej pory międzynarodowe towarzystwo było przyzwyczajone, że Polska milczy i robi co się jej każe, to teraz, gdy twardo bronimy swoich interesów i polskiej racji stanu, globalni gracze doznali szoku i walą na oślep, próbując starych sztuczek. Całe szczęście polski rząd, póki co, wyznaje zasadę “psy szczekają, karawana idzie dalej”. 

Znajomy z Twittera słusznie zauważył, że “Izrael głosem (…) premiera Netanjahu rozpętał tę wojnę. Zatem to Izrael powinien dołożyć szczególnej staranności przy wygaszaniu konfliktu. Przerzucać się winami można bez końca. My nie mamy za wiele do stracenia i tak zszargaliście nam reputację.” (@nielubiegazety2) Szczególnie to ostatnie zdanie jest arcyważne, bo powinno determinować działania polskiego rządu. My naprawdę nie mamy tu nic do stracenia. Ale nie możemy sobie pozwolić na uleganie presji tylko dlatego, że ktoś nie potrafi rozliczyć się ze swoją historią. Nie możemy w nieskończoność przepraszać za garstkę szmalcowników i milczeć gdy notorycznie oskarża się nas o antysemityzm. Temu służy nowe prawo i naprawdę cieszę się, że premier w sposób kulturalny, rzeczowy, a co najważniejsze w zgodzie z faktami, broni polskiej racji stanu i opowiada światu o historii Polski, przypominając też winy innych. Także tych którzy nas oskarżają, a sami nie potrafią, wręcz nie chcą, rozliczyć się z przeszłością. Bo jak słusznie mówił Platon “największe zło to tolerować krzywdę”. A fałszowanie historii wyrządza nam olbrzymią krzywdę. Na to zgody być nie może.



 

Polecane