Cezary Krysztopa dla "TS": 1 listopada radujmy się!

Dwa lata temu zmarł mój Tata. Był to dla mnie czas słodko-gorzki, ponieważ miesiąc wcześniej urodził się mój drugi Syn. Tata nie był łatwym człowiekiem, ale mam po jego stracie ogromną wyrwę w sercu, podobnie jak po śmierci Mamy, która z kolei zmarła już prawie trzydzieści lat temu. Co więc będę robił podczas zbliżającego się Święta? Będę się radował, bo 1 listopada nie mamy żadnego Święta Zmarłych, chyba że ktoś kultywuje peerelowski „liturgiczny kalendarz zastępczy”, a Wszystkich Świętych, święto radosne, podczas którego cieszymy się z łaskawości Pana, dzięki któremu część spośród nas już została zbawiona.
 Cezary Krysztopa dla "TS": 1 listopada radujmy się!
/ Pixabay.com/CC0
Upamiętnieniu wszystkich zmarłych służy Dzień Zaduszny, 2 listopada. W tym roku nie będę mógł być, z różnych względów, na grobie rodziców, co jest dla mnie emocjonalnie dość trudne, ale i tak spędzę z nimi czas po swojemu. Wyciągnę stare zdjęcia, z Tatą mogę nawet obejrzeć filmy, ponieważ przed Jego śmiercią udało mi się kilka nagrać telefonem, pójdę do kościoła, pomodlę się z modlitewnikiem, który dostałem na Pierwszą Komunię, a który miał później latami Tata, bo chciał mieć coś mojego. A wieczorem zapalę świeczkę na stole w kuchni, posiedzimy z Żoną, nie mówiąc zbyt wiele.

Jednak najgłupszym możliwym sposobem spędzania tego okresu jest tak zwany Halloween. Pomijam pewne satanistyczne konotacje, nie jestem teologiem i przyjmuję tu w dobrej wierze opinię Kościoła katolickiego, a skupię się na aspekcie pewnej kulturowej kolonizacji, którego Halloween jest jednym z narzędzi (podobnym czerwonemu „hohoho” pajacowi Santaklausowi, nazywanemu dla niepoznaki „świętym”).

Oto bowiem niedługo po tym, jak Polacy mieli okazję otrząsnąć się z nalotu peerelowskiego „Święta Zmarłych”, natychmiast pojawiła się alternatywa w postaci Halloween. Myślę, że motywacje po temu były dwojakie. Po pierwsze komercyjne. Razem z hipermarketowym blitzkriegiem pojawił się kalendarz okresów promocyjnych pomagający wciskać ludziom tony badziewia, którego to kalendarza Halloween był nieodłącznym elementem. A po drugie był to zapewne element inżynierii społecznej, która za cel stawia sobie rugowanie z przestrzeni publicznej wszystkiego, co mogłoby mieć cokolwiek wspólnego z religią, a ściślej rzecz biorąc – z katolicyzmem.
No więc nie ze mną te numery. Swoim dzieciom tego dnia zapewnię inne atrakcje. A dzieciom innym, w których wychowanie nie chcę ingerować, kiedy wymalowane zapukają do naszych drzwi, żądając cukierków (ciekawe, że kolędować to dzisiaj wstyd, a zbierać cukierki na Halloween nie), powiem: – Nie dzieciaczki, to nie u nas.

Cezary Krysztopa

 

POLECANE
Radosław Sikorski uderza w Karola Nawrockiego. Jest odpowiedź z ostatniej chwili
Radosław Sikorski uderza w Karola Nawrockiego. Jest odpowiedź

Prezydent RP Karol Nawrocki przybył w poniedziałek po południu do Berlina, gdzie we wtorek przed południem spotkał się z prezydentem Republiki Federalnej Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem, a następnie z Kanclerzem Friedrichem Merzem. Szef MSZ Radosław Sikorski uznał to za dobrą okazję do twitterowych złośliwości.

Na profilach kanclerza Niemiec Friedricha Merza nie ma ani śladu po spotkaniu z prezydentem RP Karolem Nawrockim gorące
Na profilach kanclerza Niemiec Friedricha Merza nie ma ani śladu po spotkaniu z prezydentem RP Karolem Nawrockim

Prezydent RP Karol Nawrocki przybył w poniedziałek po południu do Berlina, gdzie we wtorek przed południem spotkał się z prezydentem Republiki Federalnej Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem, a następnie z Kanclerzem Friedrichem Merzem. Co ciekawe, na oficjalnych profilach tego drugiego nie ma śladu po spotkaniu.

Jest oświadczenie niemieckiego rządu po rozmowie Merz-Nawrocki z ostatniej chwili
Jest oświadczenie niemieckiego rządu po rozmowie Merz-Nawrocki

W rozmowie z prezydentem Karolem Nawrockim kanclerz RFN Friedrich Merz zapewnił go, że w obliczu rosyjskiego zagrożenia, Niemcy „mocno i niezachwianie” stoją po stronie Polski – przekazał we wtorek rzecznik niemieckiego rządu Sebastian Hille. Oświadczenie wydał także prezydent RFN, Steinmeier.

Ukraiński wywiad mówi o likwidacji zbrodniarzy wojennych. Akcja we Władywostoku z ostatniej chwili
Ukraiński wywiad mówi o likwidacji zbrodniarzy wojennych. Akcja we Władywostoku

Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) poinformował, że w okolicach Władywostoku na Dalekim Wschodzie Rosji przeprowadził operację zlikwidowania rosyjskich żołnierzy odpowiedzialnych za zbrodnie wojenne w Ukrainie, w tym za egzekucje jeńców – przekazały we wtorek ukraińskie media.

Nowe informacje ws. otwarcia granicy z Białorusią. Jest komunikat MSWiA z ostatniej chwili
Nowe informacje ws. otwarcia granicy z Białorusią. Jest komunikat MSWiA

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji poinformowało, że zamknięcie polsko-białoruskiej granicy będzie obowiązywać do odwołania. Decyzja jest związana z bezpieczeństwem obywateli i nie ogranicza się wyłącznie do czasu manewrów wojskowych Zapad 2025.

Prezydent RP w Berlinie. W niemieckich media o reparacjach: „Wzajemne wyliczanie sobie cierpień nikomu nie służy. Sprawa zamknięta” z ostatniej chwili
Prezydent RP w Berlinie. W niemieckich media o reparacjach: „Wzajemne wyliczanie sobie cierpień nikomu nie służy. Sprawa zamknięta”

W trakcie wizyty prezydenta Nawrockiego w Berlinie portal dw.com przytoczył wypowiedzi niemieckiego polityka Paula Ziemiaka, który przewodniczy polsko-niemieckiej grupie parlamentarnej. W wywiadzie dla podcastu „Berlin Playbook”, magazynu informacyjnego Politico, stwierdził, że „kwestia reparacji została już dla nas wyjaśniona pod względem prawnym”, ale, jak dodał, „jesteśmy świadomi naszej odpowiedzialności”. 

Merz przed rozmową z Nawrockim: Będę dążył do jak najszybszego sfinalizowania umowy z Mercosurem z ostatniej chwili
Merz przed rozmową z Nawrockim: Będę dążył do jak najszybszego sfinalizowania umowy z Mercosurem

Kanclerz Niemiec Friedrich Merz oświadczył we wtorek, że będzie dążył do jak najszybszego sfinalizowania umowy między Komisją Europejską a blokiem krajów Ameryki Południowej, Mercosurem. Deklaracja ta padła tuż przed spotkaniem z prezydentem RP Karolem Nawrockim, który jest stanowczo przeciwny umowie.

Łukaszenka: Nie mamy złudzeń w sprawie dialogu z Polską z ostatniej chwili
Łukaszenka: Nie mamy złudzeń w sprawie dialogu z Polską

– Białoruś nie ma złudzeń w kwestii szybkiego wznowienia dialogu z Polską – powiedział prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka w wywiadzie dla rosyjskiego magazynu w odpowiedzi na pytanie o możliwe zmiany w dwustronnych relacjach w związku z objęciem urzędu prezydenta przez Karola Nawrockiego.

Belgijska policja ws. ostrzelania auta polskiego europosła. „Pojazdu nie ma już w kraju” z ostatniej chwili
Belgijska policja ws. ostrzelania auta polskiego europosła. „Pojazdu nie ma już w kraju”

Policja w Brukseli potwierdziła we wtorek, że prowadzi dochodzenie w sprawie uszkodzenia samochodu europosła Waldemara Budy (PiS). Polski polityk poinformował dzień wcześniej, że jego auto zostało ostrzelane w stolicy Belgii z broni pneumatycznej.

Pilny komunikat dla mieszkańców Wrocławia z ostatniej chwili
Pilny komunikat dla mieszkańców Wrocławia

Na pl. Społecznym we Wrocławiu doszło dziś rano do niebezpiecznej sytuacji. Z estakady oderwały się fragmenty betonu, które spadły na jezdnię. 

REKLAMA

Cezary Krysztopa dla "TS": 1 listopada radujmy się!

Dwa lata temu zmarł mój Tata. Był to dla mnie czas słodko-gorzki, ponieważ miesiąc wcześniej urodził się mój drugi Syn. Tata nie był łatwym człowiekiem, ale mam po jego stracie ogromną wyrwę w sercu, podobnie jak po śmierci Mamy, która z kolei zmarła już prawie trzydzieści lat temu. Co więc będę robił podczas zbliżającego się Święta? Będę się radował, bo 1 listopada nie mamy żadnego Święta Zmarłych, chyba że ktoś kultywuje peerelowski „liturgiczny kalendarz zastępczy”, a Wszystkich Świętych, święto radosne, podczas którego cieszymy się z łaskawości Pana, dzięki któremu część spośród nas już została zbawiona.
 Cezary Krysztopa dla "TS": 1 listopada radujmy się!
/ Pixabay.com/CC0
Upamiętnieniu wszystkich zmarłych służy Dzień Zaduszny, 2 listopada. W tym roku nie będę mógł być, z różnych względów, na grobie rodziców, co jest dla mnie emocjonalnie dość trudne, ale i tak spędzę z nimi czas po swojemu. Wyciągnę stare zdjęcia, z Tatą mogę nawet obejrzeć filmy, ponieważ przed Jego śmiercią udało mi się kilka nagrać telefonem, pójdę do kościoła, pomodlę się z modlitewnikiem, który dostałem na Pierwszą Komunię, a który miał później latami Tata, bo chciał mieć coś mojego. A wieczorem zapalę świeczkę na stole w kuchni, posiedzimy z Żoną, nie mówiąc zbyt wiele.

Jednak najgłupszym możliwym sposobem spędzania tego okresu jest tak zwany Halloween. Pomijam pewne satanistyczne konotacje, nie jestem teologiem i przyjmuję tu w dobrej wierze opinię Kościoła katolickiego, a skupię się na aspekcie pewnej kulturowej kolonizacji, którego Halloween jest jednym z narzędzi (podobnym czerwonemu „hohoho” pajacowi Santaklausowi, nazywanemu dla niepoznaki „świętym”).

Oto bowiem niedługo po tym, jak Polacy mieli okazję otrząsnąć się z nalotu peerelowskiego „Święta Zmarłych”, natychmiast pojawiła się alternatywa w postaci Halloween. Myślę, że motywacje po temu były dwojakie. Po pierwsze komercyjne. Razem z hipermarketowym blitzkriegiem pojawił się kalendarz okresów promocyjnych pomagający wciskać ludziom tony badziewia, którego to kalendarza Halloween był nieodłącznym elementem. A po drugie był to zapewne element inżynierii społecznej, która za cel stawia sobie rugowanie z przestrzeni publicznej wszystkiego, co mogłoby mieć cokolwiek wspólnego z religią, a ściślej rzecz biorąc – z katolicyzmem.
No więc nie ze mną te numery. Swoim dzieciom tego dnia zapewnię inne atrakcje. A dzieciom innym, w których wychowanie nie chcę ingerować, kiedy wymalowane zapukają do naszych drzwi, żądając cukierków (ciekawe, że kolędować to dzisiaj wstyd, a zbierać cukierki na Halloween nie), powiem: – Nie dzieciaczki, to nie u nas.

Cezary Krysztopa


 

Polecane
Emerytury
Stażowe