Najnowszy numer Tygodnika Solidarność: Historia w popkulturze | Specjalny dodatek: "Oblicza niepodległej"

Świat w którym żyjemy jest światem popkultury. Mieszkańcy całego globu w kinach oglądają popisy tych samych bohaterów, sztuka przeplata się z rozrywką, a młodzież historii uczy się zarówno przy pomocy książek, jak i filmów, czy gier komputerowych. Czy można, a może wręcz trzeba, promować Polskę i jej historię przy pomocy popkultury? Na te pytania odpowiedzi udzielić ma najnowszy numer „Tygodnika Solidarność”.
 Najnowszy numer Tygodnika Solidarność: Historia w popkulturze | Specjalny dodatek: "Oblicza niepodległej"
/ Tygodnik Solidarność

Nowego Tygodnika Solidarność od wtorku szukajcie w salonach prasowych Kolporter i Empikach lub sprawdźcie jak pobrać wersję mobilną na telefon


– Jak duży wpływ ma historia w popkulturze na kształtowanie społeczeństwa, pokazuje chociażby „Trylogia” Henryka Sienkiewicza, kształtująca postawy Polaków zarówno w dwudziestoleciu międzywojennym, podczas drugiej wojny światowej, jak i w okresie PRL. Jako młody chłopak przeczytałem ją kilkanaście razy. Przygody kresowych rycerzy to nie jedyny przykład

– zaznacza we wstępniaku Michał Ossowski, redaktor naczelny naszego tygodnika.

O tym jak powinniśmy wykorzystywać popkulturę do promowania dobrego wizerunku Polski i, że  powinniśmy uczyć się od najlepszych, pisze w swoim artykule „Superbohater potrzebny od zaraz”  Mateusz Kosiński.

– Nikt tak nie wykorzystuje kultury masowej do promowania swojej historii, wartości, potęgi militarnej, czy choćby szacunku do narodowych barw, jak Amerykanie. Jednym z symboli popkultury jest Kapitan Ameryka, komiksowy heros. Początki żołnierza obdarzonego specjalnymi mocami nie są przypadkowe – to rok 1941, przystępujące do II wojny światowej Stany potrzebowały wsparcia morale. (…) – „Ważne jest wzbudzanie popytu wśród osób, które mogą zainteresować się dzięki popkulturze wydarzeniami historycznymi. Popkultura w każdej materii jest narzędziem i jako narzędzie powinna być traktowana” –

zdradza Miłosz Lodowski, dyrektor kreatywny, specjalizujący się w marketingu tożsamościowym.

Polska posiada wspaniałych twórców popkulturowych, jednak nie zawsze wykorzystuje ich potencjał. Jedną z naszych gwiazd jest Tomasz Bagiński, reżyser, animator.

– Budżety są ciasne, kino gatunkowe jest drogie. Gdy poznaje się ten świat, to okazuje się, że łatwiej zrobić dramat obyczajowy o poważnych problemach, niż męczyć się 10 lat z finansowaniem czegoś bardziej rozrywkowego. Nie sądzę, żeby twórcy nie chcieli tego robić, czasem są przymuszani przez warunki. Faktycznie jest przymus środowiskowy każący uznawać kino gatunkowe za to pośledniejszej wartości. Należy się cofnąć do poprzedniej epoki i zauważyć, że spora część twórców filmowych wywodzi się z tamtego klimatu. To trochę inne myślenie o tworzeniu, o filmie. Często w branży pracują również ich dzieci, siostrzeńcy i siostrzenice (śmiech) –


Stwierdza Tomasz Bagiński w rozmowie p.t. „Chcę robić rozrywkę dla świata, nie wyjeżdżając z Polski”.
 
Skąd takie zainteresowanie rodzimą historią i potrzeba jej eksponowania w popkulturze? W tekście „Teraz skupcie się, psubraty, bo ważniejsze padną daty” odpowiada Jakub Pacan.

 Kultura popularna po pierwsze dostarcza przyjemność, po drugie jest kulturą dominującą. Chodzi więc o to, by w przystępny sposób wprowadzić do głównego nurtu rzeczy istotne, trudne, czasem kontrowersyjne z kart naszych dziejów. Według badań prowadzonych przez Narodowe Centrum Kultury i opublikowane w kwartalniku „Nowości Badawcze NCK”, najwyższą atrakcyjnością wśród pozaszkolnych sposobów poznawania historii cieszą się rekonstrukcje historyczne. Aż 74 proc. ankietowanych wskazało na tę formę zaznajamiania się z historią.

Ponadto:

– Ubiegło miesięczna deklaracja premiera Mateusza Morawieckiego przypomniała wielu naszym rodakom o problemie, z którym Rzeczpospolita zmaga się od zarania. Najkrócej mówiąc – Polska nigdy nie miała szczęścia do mostów –

w artykule „Kraj bez połączeń” – pisze Leszek Masierak.

Niedawno w temacie numeru „Pax Polonica” zajmowaliśmy się problemami Polski na arenie międzynarodowej, w tym sytuacją polskiej emigracji. W najnowszym numerze polemiczny głos w artykule „Polska a Polonia”, proste ze Stanów Zjednoczonych zabrał Dariusz Kulczyński.

– Pokrzykiwania różnych polonijnych czy nadwiślańskich guru, że ustawa 447 ma nas kosztować 300 mld dolarów i doprowadzić naszą ojczyznę do bankructwa są nadzwyczaj szkodliwe. Sugerują bowiem, że Polska i Polacy odebrali Żydom nieprawdopodobne zasoby i teraz „na złodzieju czapka gore.


Do tego:

„Każdy z nas ma w sobie większego lub mniejszego szatana”
– w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem twierdzi Arek Jakubik.
„Kultura wzbogaca, oni dziadują” o pracownikach zajmujących się kulturą opisuje Barbara Michałowska.
Abp Tokarczuk i antykomunizm młodzieży” pisze Mariusz Krzysztofiński.
 
 W tym numerze, po raz pierwszy specjalny dodatek historyczny 
 
W przededniu święta stulecia odzyskania niepodległości w „Tygodniku Solidarność” debiutuje specjalny dodatek historyczny „Oblicza Niepodległej”. W pierwszym numerze:

„W 1918 r. Polska odzyskała niepodległość dzięki pokoleniu wybitnych polityków, mężów stanu, wojskowych i dyplomatów. Ale tylko Józef Piłsudski wywalczył sobie w historii miejsce w najwyższej kategorii, zarezerwowanej naprawdę dla nielicznych – ojca polskiej niepodległości i jej symboli –

– w artykule „Ojciec niepodległości" zdradza Adam Chmielecki, politolog i publicysta, współautor m.in. biografii śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Najważniejsze momenty pierwszych miesięcy niepodległości, w artykule „Chcemy Polski!”, opisuje Mateusz Kosiński, wice naczelny portalu Tysol.pl, współpracownik miesięcznika „W Sieci Historii”.

– Ponieważ Zamek Królewski był zniszczony, Sejm zwołano w gmachu Maryjskiego Instytutu dla Panien w Warszawie przy ulicy Wiejskiej (który zamiast tymczasową, po późniejszej przebudowie, został stałą siedzibą polskiego parlamentu aż po dziś dzień). Obrady otworzył Józef Piłsudski.

O tym jak Polacy bronili swojej niepodległości w 1939 r. pisze Sebastian Reńca, pisarz, publicysta, dwukrotnie nominowany do Nagrody Literackiej im. Józefa Mackiewicza.

– Sowieci brali odwet za rok 1920, kiedy to Polacy zatrzymali ich pochód na Zachód. Ci z polskich żołnierzy, którzy dostali się do niewoli, byli świadkami dantejskich scen: „Gnano nas przez 30 kilometrów bez odpoczynku i wody (…). Kto nie był słabszy i nie mógł nadążyć, dostawał uderzenie kolbą tak silne, że  padał na ziemię, a jeśli się nie mógł podnieść, przebijano go bagnetem”.


 

POLECANE
Rumunia: Szok po wyborach prezydenckich. Czy podobnie będzie po parlamentarnych? polityka
Rumunia: Szok po wyborach prezydenckich. Czy podobnie będzie po parlamentarnych?

Pierwsze miejsce Calina Georgescu, mało znanego, nieposiadającego zaplecza partyjnego prawicowego polityka zaskoczyło Rumunów, a media i komentatorzy mówią o „szoku” i „politycznym trzęsieniu ziemi”. Pojawiają się kolejne pytania: czy w wyborach parlamentarnych 1 grudnia może wygrać radykalna prawica?

Niemcy: Scholz został oficjalnym kandydatem SPD na kanclerza polityka
Niemcy: Scholz został oficjalnym kandydatem SPD na kanclerza

W poniedziałek zarząd SPD oficjalnie nominował Olafa Scholza jako kandydata na kanclerza Niemiec w przedterminowych wyborach parlamentarnych, które odbędą się 23 lutego 2024 r.

Wojewoda dolnośląski odwołany. Wiadomo, kto go zastąpi z ostatniej chwili
Wojewoda dolnośląski odwołany. Wiadomo, kto go zastąpi

Jak podaje Centrum Informacyjne Rządu, na wniosek szefa resortu Spraw Wewnętrznych i Administracji, premier Donald Tusk powołał Annę Żabską na nowego wojewodę dolnośląskiego. 

Czy Ukraińcy i Białorusini chcą zostać w Polsce? Najnowszy raport NBP pilne
Czy Ukraińcy i Białorusini chcą zostać w Polsce? Najnowszy raport NBP

W poniedziałek NBP upubliczniło raport, poświęcony sytuacji ekonomicznej przebywających w Polsce osób narodowości ukraińskiej i białoruskiej. Jaki procent przybyszów ze wschodu rozważa wyjazd z naszego kraju w inne strony świata?

z ostatniej chwili
Prof. Andrzej Nowak prostuje: nie jestem przewodniczącym Komitetu Obywatelskiego, choć gorąco popieram dr. Karola Nawrockiego

Podczas sobotniego spotkania w zabytkowej Sali Sokoła w Krakowie ogłoszono, że dr Karol Nawrocki, wspierany przez Komitet Obywatelski, będzie kandydatem na prezydenta rekomendowanym przez środowiska związane z Prawem i Sprawiedliwością. Media szeroko relacjonowały to wydarzenie, informując, że przewodniczącym komitetu został prof. Andrzej Nowak. Sam zainteresowany zaprzeczył jednak tym doniesieniom i przedstawił swoje stanowisko.

Eksperci pozytywnie oceniają sytuację w polskim przemyśle z ostatniej chwili
Eksperci pozytywnie oceniają sytuację w polskim przemyśle

W poniedziałek Główny Urząd Statystyczny przekazał, że produkcja przemysłowa w Polsce urosła w październiku 2024 r. o 4,7 proc. rok do roku. Wcześniej prognozy mówiły o 1,8 proc. wzroście. 

Trzy nowe odcinkowe pomiary prędkości. Tutaj pojawiły się nowe kamery Wiadomości
Trzy nowe odcinkowe pomiary prędkości. Tutaj pojawiły się nowe kamery

W całym 2023 roku odcinkowy pomiar prędkości wykrył 320 tys. przypadków jej przekroczenia. Za tą skutecznością w wyłapywaniu kierowców lubiących docisnąć gaz idzie rozbudowa sieci tych urządzeń .

Przedstawiciel NATO: Kraje Sojuszu będą musiały wydawać na obronę 3 proc. PKB z ostatniej chwili
Przedstawiciel NATO: Kraje Sojuszu będą musiały wydawać na obronę 3 proc. PKB

Przewodniczący Komitetu Wojskowego NATO Rob Bauer powiedział, że wdrożenie nowych planów obronnych Sojuszu będzie wymagało od państw członkowskich przeznaczania około 3 proc., a nie 2 proc. PKB.

Ważny komunikat GIF. To igranie ze śmiercią pilne
Ważny komunikat GIF. "To igranie ze śmiercią"

Główny inspektor farmaceutyczny ostrzega przed kupowaniem leków w internecie. "50 proc. leków dostępnych w sieci jest sfałszowanych, a z leków na receptę sprzedawanych nielegalnie w internecie 96 proc. to fałszywki" - alarmuje Łukasz Pietrzak.

Sąd: Urzędnik ma prawo się pomylić. Uniewinnienia w aferze reprywatyzacyjnej z ostatniej chwili
Sąd: "Urzędnik ma prawo się pomylić". Uniewinnienia w aferze reprywatyzacyjnej

"Prokuratura wie, że urzędnikowi przysługuje prawo do swobodnej oceny dowodu. Urzędnik ma prawo się pomylić" - uzasadnia sąd uniewinnienie urzędników w aferze reprywatyzacyjnej.

REKLAMA

Najnowszy numer Tygodnika Solidarność: Historia w popkulturze | Specjalny dodatek: "Oblicza niepodległej"

Świat w którym żyjemy jest światem popkultury. Mieszkańcy całego globu w kinach oglądają popisy tych samych bohaterów, sztuka przeplata się z rozrywką, a młodzież historii uczy się zarówno przy pomocy książek, jak i filmów, czy gier komputerowych. Czy można, a może wręcz trzeba, promować Polskę i jej historię przy pomocy popkultury? Na te pytania odpowiedzi udzielić ma najnowszy numer „Tygodnika Solidarność”.
 Najnowszy numer Tygodnika Solidarność: Historia w popkulturze | Specjalny dodatek: "Oblicza niepodległej"
/ Tygodnik Solidarność

Nowego Tygodnika Solidarność od wtorku szukajcie w salonach prasowych Kolporter i Empikach lub sprawdźcie jak pobrać wersję mobilną na telefon


– Jak duży wpływ ma historia w popkulturze na kształtowanie społeczeństwa, pokazuje chociażby „Trylogia” Henryka Sienkiewicza, kształtująca postawy Polaków zarówno w dwudziestoleciu międzywojennym, podczas drugiej wojny światowej, jak i w okresie PRL. Jako młody chłopak przeczytałem ją kilkanaście razy. Przygody kresowych rycerzy to nie jedyny przykład

– zaznacza we wstępniaku Michał Ossowski, redaktor naczelny naszego tygodnika.

O tym jak powinniśmy wykorzystywać popkulturę do promowania dobrego wizerunku Polski i, że  powinniśmy uczyć się od najlepszych, pisze w swoim artykule „Superbohater potrzebny od zaraz”  Mateusz Kosiński.

– Nikt tak nie wykorzystuje kultury masowej do promowania swojej historii, wartości, potęgi militarnej, czy choćby szacunku do narodowych barw, jak Amerykanie. Jednym z symboli popkultury jest Kapitan Ameryka, komiksowy heros. Początki żołnierza obdarzonego specjalnymi mocami nie są przypadkowe – to rok 1941, przystępujące do II wojny światowej Stany potrzebowały wsparcia morale. (…) – „Ważne jest wzbudzanie popytu wśród osób, które mogą zainteresować się dzięki popkulturze wydarzeniami historycznymi. Popkultura w każdej materii jest narzędziem i jako narzędzie powinna być traktowana” –

zdradza Miłosz Lodowski, dyrektor kreatywny, specjalizujący się w marketingu tożsamościowym.

Polska posiada wspaniałych twórców popkulturowych, jednak nie zawsze wykorzystuje ich potencjał. Jedną z naszych gwiazd jest Tomasz Bagiński, reżyser, animator.

– Budżety są ciasne, kino gatunkowe jest drogie. Gdy poznaje się ten świat, to okazuje się, że łatwiej zrobić dramat obyczajowy o poważnych problemach, niż męczyć się 10 lat z finansowaniem czegoś bardziej rozrywkowego. Nie sądzę, żeby twórcy nie chcieli tego robić, czasem są przymuszani przez warunki. Faktycznie jest przymus środowiskowy każący uznawać kino gatunkowe za to pośledniejszej wartości. Należy się cofnąć do poprzedniej epoki i zauważyć, że spora część twórców filmowych wywodzi się z tamtego klimatu. To trochę inne myślenie o tworzeniu, o filmie. Często w branży pracują również ich dzieci, siostrzeńcy i siostrzenice (śmiech) –


Stwierdza Tomasz Bagiński w rozmowie p.t. „Chcę robić rozrywkę dla świata, nie wyjeżdżając z Polski”.
 
Skąd takie zainteresowanie rodzimą historią i potrzeba jej eksponowania w popkulturze? W tekście „Teraz skupcie się, psubraty, bo ważniejsze padną daty” odpowiada Jakub Pacan.

 Kultura popularna po pierwsze dostarcza przyjemność, po drugie jest kulturą dominującą. Chodzi więc o to, by w przystępny sposób wprowadzić do głównego nurtu rzeczy istotne, trudne, czasem kontrowersyjne z kart naszych dziejów. Według badań prowadzonych przez Narodowe Centrum Kultury i opublikowane w kwartalniku „Nowości Badawcze NCK”, najwyższą atrakcyjnością wśród pozaszkolnych sposobów poznawania historii cieszą się rekonstrukcje historyczne. Aż 74 proc. ankietowanych wskazało na tę formę zaznajamiania się z historią.

Ponadto:

– Ubiegło miesięczna deklaracja premiera Mateusza Morawieckiego przypomniała wielu naszym rodakom o problemie, z którym Rzeczpospolita zmaga się od zarania. Najkrócej mówiąc – Polska nigdy nie miała szczęścia do mostów –

w artykule „Kraj bez połączeń” – pisze Leszek Masierak.

Niedawno w temacie numeru „Pax Polonica” zajmowaliśmy się problemami Polski na arenie międzynarodowej, w tym sytuacją polskiej emigracji. W najnowszym numerze polemiczny głos w artykule „Polska a Polonia”, proste ze Stanów Zjednoczonych zabrał Dariusz Kulczyński.

– Pokrzykiwania różnych polonijnych czy nadwiślańskich guru, że ustawa 447 ma nas kosztować 300 mld dolarów i doprowadzić naszą ojczyznę do bankructwa są nadzwyczaj szkodliwe. Sugerują bowiem, że Polska i Polacy odebrali Żydom nieprawdopodobne zasoby i teraz „na złodzieju czapka gore.


Do tego:

„Każdy z nas ma w sobie większego lub mniejszego szatana”
– w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem twierdzi Arek Jakubik.
„Kultura wzbogaca, oni dziadują” o pracownikach zajmujących się kulturą opisuje Barbara Michałowska.
Abp Tokarczuk i antykomunizm młodzieży” pisze Mariusz Krzysztofiński.
 
 W tym numerze, po raz pierwszy specjalny dodatek historyczny 
 
W przededniu święta stulecia odzyskania niepodległości w „Tygodniku Solidarność” debiutuje specjalny dodatek historyczny „Oblicza Niepodległej”. W pierwszym numerze:

„W 1918 r. Polska odzyskała niepodległość dzięki pokoleniu wybitnych polityków, mężów stanu, wojskowych i dyplomatów. Ale tylko Józef Piłsudski wywalczył sobie w historii miejsce w najwyższej kategorii, zarezerwowanej naprawdę dla nielicznych – ojca polskiej niepodległości i jej symboli –

– w artykule „Ojciec niepodległości" zdradza Adam Chmielecki, politolog i publicysta, współautor m.in. biografii śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Najważniejsze momenty pierwszych miesięcy niepodległości, w artykule „Chcemy Polski!”, opisuje Mateusz Kosiński, wice naczelny portalu Tysol.pl, współpracownik miesięcznika „W Sieci Historii”.

– Ponieważ Zamek Królewski był zniszczony, Sejm zwołano w gmachu Maryjskiego Instytutu dla Panien w Warszawie przy ulicy Wiejskiej (który zamiast tymczasową, po późniejszej przebudowie, został stałą siedzibą polskiego parlamentu aż po dziś dzień). Obrady otworzył Józef Piłsudski.

O tym jak Polacy bronili swojej niepodległości w 1939 r. pisze Sebastian Reńca, pisarz, publicysta, dwukrotnie nominowany do Nagrody Literackiej im. Józefa Mackiewicza.

– Sowieci brali odwet za rok 1920, kiedy to Polacy zatrzymali ich pochód na Zachód. Ci z polskich żołnierzy, którzy dostali się do niewoli, byli świadkami dantejskich scen: „Gnano nas przez 30 kilometrów bez odpoczynku i wody (…). Kto nie był słabszy i nie mógł nadążyć, dostawał uderzenie kolbą tak silne, że  padał na ziemię, a jeśli się nie mógł podnieść, przebijano go bagnetem”.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe