Zbigniew Kuźmiuk: Padają ostatnie szańce obrony III RP

Tuż po wygranych przez Andrzeja Dudę wyborach, a przed objęciem urzędu prezydenta, zaapelował on do rządzącej koalicji PO-PSL, aby nie podejmowali zmian, które mogą w przyszłości kreować konflikty.
/ screen YT
Rządząca koalicja zdała sobie wtedy jednak sprawę, że nieuchronnie zbliża się jej klęska w jesiennych wyborach parlamentarnych i na ostatnim posiedzeniu Sejmu po odpowiedniej nowelizacji ustawy o TK, pod koniec czerwca wybrała aż 5 sędziów do Trybunału Konstytucyjnego, choć kadencje trójki z nich Marii Gintowt-Jankowicz, Wojciecha Hermelińskiego i Marka Kotlinowskiego kończyły się 9 listopada, Zbigniewa Cieślaka - 2 grudnia, a Teresy Liszcz-9 grudnia 2015.

Wybrano więc aż 1/3 składu osobowego TK, aby w ten sposób w zasadzie cały jego skład był kojarzony z ówczesną koalicją i żeby na wiele lat został tak naprawdę III izbą Parlamentu, która będzie blokować fundamentalne reformy rządu Zjednoczonej Prawicy.

Gdyby nie zablokowanie tych zmian przez nową większość parlamentarną Zjednoczonej Prawicy i prezydenta Andrzeja Dudę i unieważnienie tego wyboru, zapewne takie projekty jak: Rodzina 500 plus, obniżenie wieku emerytalnego, czy powołanie 8-klasowej szkoły podstawowej i 4 klasowego liceum, zostałyby zakwestionowane jako niekonstytucyjne.

Spory wokół TK trwały przez ponad rok, aż do zakończenia kadencji prezesa Andrzeja Rzeplińskiego, dopiero po jego odejściu i powołaniu na to stanowisko sędzi Juli Przyłębskiej, Trybunał przestał być szańcem obecnej opozycji.

Następnym szańcem miał być Krajowa Rada Sądownictwa, zmiana ustawy o KRS i sposobu wybierania do tej Rady sędziów (przez Sejm, a nie przez środowisko sędziowskie), spowodowała kolejną falę protestów, a bohaterem opozycji stał się rzecznik prasowy poprzedniej Rady, sędzia Waldemar Żurek.

Próbowano torpedować zgłoszenia sędziów, którzy chcieli kandydować do nowej KRS, sędziowie znaleźli się pod taką presją, że ostatecznie zgłoszono zaledwie 18 kandydatur na 15 miejsc w Radzie, a do tej pory opozycja wręcz „poluje” na tych sędziów, którzy podpisali się pod ich kandydaturami (każdego kandydata do KRS musiało poprzeć przynajmniej 25 sędziów).

Teraz kiedy już nowa Rada jest skompletowana i rozpoczęła normalną pracę, między innymi opiniując kandydatów na sędziów do sądów rejonowych okręgowych, apelacyjnych i Sądu Najwyższego, KRS przestało być dla opozycji kolejnym szańcem obrony III RP.

Ostatnim już chyba szańcem obrony przestaje być także Sąd Najwyższy, kiedy to po 4 lipca, część sędziów po ukończeniu 65 roku życia przeszło automatycznie z mocy znowelizowanej ustawy o SN, w stan spoczynku (wszyscy ci sędziowie, którzy ukończyli 65 rok życia i jednocześnie nie wystąpili do prezydenta o wyrażenie zgody na dalsze orzekanie).

Wśród tych sędziów znalazła się także I prezes Sądu Najwyższego - Małgorzata Gersdorf, która powołuje się na swoją 6-letnią kadencję ale zapomina, że może ją sprawować tylko wtedy kiedy będzie sędzią w stanie czynnym, a teraz przecież już nią nie jest.

Ba, kiedy jej to było wygodne, kiedy starała się o zgodę prezydenta na prowadzenie działalności dydaktycznej na wyższej uczelni, to zgodnie z zapisami w nowej ustawie, na nie się powołała, natomiast gdy trzeba było wystąpić o zgodę prezydenta na dalsze orzekanie uznała, że ustawa jest niekonstytucyjna.

Pełniącym obowiązki I prezesa został sędzia Józef Iwulski ale właśnie na jaw wyszła jego przeszłość ze stanu wojennego (między innymi skazywanie działaczy KPN za działalność opozycyjną), co kompromituje go jako sędziego i powoduje, że czas jego kierowania Sądem Najwyższym, powinien zostać ograniczony do minimum.

Sędzia Gersdorf swoim ostatnim wyjazdem do Niemiec (sfinansowanym przez niemiecki Trybunał Konstytucyjny w Karlsruhe), podczas którego atakowała polski rząd i parlament, ostatecznie się skompromitowała, a ten jen jej „występ” powinien zostać oceniony przez nowo powoływaną Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego.

Ostatnie zmiany w ustawie o SN dokonane przez Parlament i obniżenie wymogu liczby sędziów, którzy mogą stworzyć Zgromadzenie Ogólne SN i rekomendować prezydentowi 5 kandydatów na I prezesa SN, mogą w przyśpieszyć zakończenie swoistego „bezkrólewia” jakie obecnie panuje w tym sądzie.

W tej sytuacji także Sąd Najwyższy przestaje pełnić rolę ostatniego szańca obrony III RP.

Zbigniew Kuźmiuk

#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
PKP Intercity wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
PKP Intercity wydał pilny komunikat

W wyniku obfitych opadów śniegu przed południem w środę opóźnienie powyżej 60 minut miało 16 pociągów PKP Intercity - wynika z informacji przekazanych PAP przez przewoźnika. Obecnie ruch odbywa się bez zakłóceń.

Ropa najtańsza od lat. Najgorszy rok od pandemii i widmo nadpodaży pilne
Ropa najtańsza od lat. Najgorszy rok od pandemii i widmo nadpodaży

Rok 2025 zapisuje się jako wyjątkowo słaby dla rynku ropy naftowej. Spadki cen sięgają niemal 20 procent, a inwestorzy coraz częściej mówią o nadpodaży i braku impulsów do odbicia.

Zimowy paraliż na S7. Wiceminister infrastruktury zabrał głos z ostatniej chwili
Zimowy paraliż na S7. Wiceminister infrastruktury zabrał głos

Ruch na drodze ekspresowej S7 w woj. warmińsko-mazurskim i mazowieckim w kierunku Gdańska i Warszawy został udrożniony i odbywa się jednym pasem – poinformował w środę rano wiceminister infrastruktury Stanisław Bukowiec. Według niego służby robią wszystko, aby jeszcze dziś trasa była całkowicie udrożniona.

Nowe doniesienia. Zwrot w sprawie właściciela TVN z ostatniej chwili
Nowe doniesienia. Zwrot w sprawie właściciela TVN

Warner Bros. Discovery w przyszłym tygodniu ponownie rozważy poprawioną ofertę przejęcia od Paramount Skydance. Według źródeł Bloomberga spółka odrzuci ofertę.

Komunikat dla mieszkańców woj. podkarpackiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. podkarpackiego

14 grudnia 2025 r. zaczął obowiązywać nowy roczny rozkład jazdy pociągów. Rozkład jest podzielony na 5 cykli i potrwa do połowy grudnia 2026 r. – poinformowało w komunikacie województwo podkarpackie.

Cofka na rzece Elbląg. Odwołano alarm przeciwpowodziowy z ostatniej chwili
Cofka na rzece Elbląg. Odwołano alarm przeciwpowodziowy

Władze Elbląga informują o poprawie sytuacji na rzece Elbląg i odwołaniu alarmu przeciwpowodziowego. Miasto nadal utrzymuje podwyższoną gotowość służb.

Dramat pod Poznaniem. Nie żyje 7-letni chłopiec z ostatniej chwili
Dramat pod Poznaniem. Nie żyje 7-letni chłopiec

W szpitalu zmarł chłopiec, który we wtorek wraz z matką wpadł do zamarzniętego stawu w podpoznańskim Radzewie – poinformowała w środę policja. Do wypadku doszło na prywatnej posesji.

IMGW wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
IMGW wydał pilny komunikat

IMGW wydał nowe ostrzeżenie meteorologiczne dotyczące opadów śniegu. Najgorsza sytuacja jest w północnej Polsce – przede wszystkim w woj. warmińsko-mazurskim oraz kilku powiatach w woj. pomorskim.

Będzie weto prezydenta Nawrockiego? Nieoficjalne doniesienia z ostatniej chwili
Będzie weto prezydenta Nawrockiego? Nieoficjalne doniesienia

Prezydent Karol Nawrocki zapowiada weto dla ustawy o "statusie osoby najbliższej", jeśli projekt nie zostanie zmieniony w Sejmie – wynika z doniesień RMF FM.

Komunikat dla mieszkańców Olsztyna z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Olsztyna

Miasto Olsztyn apeluje: zostaw auta, jedź komunikacją miejską. Nie będzie kontroli biletów do odwołania. Po nocnej śnieżycy możliwe 60 cm śniegu, a część ulic będzie utrzymywana tylko w jednym pasie – czytamy w komunikacie.

REKLAMA

Zbigniew Kuźmiuk: Padają ostatnie szańce obrony III RP

Tuż po wygranych przez Andrzeja Dudę wyborach, a przed objęciem urzędu prezydenta, zaapelował on do rządzącej koalicji PO-PSL, aby nie podejmowali zmian, które mogą w przyszłości kreować konflikty.
/ screen YT
Rządząca koalicja zdała sobie wtedy jednak sprawę, że nieuchronnie zbliża się jej klęska w jesiennych wyborach parlamentarnych i na ostatnim posiedzeniu Sejmu po odpowiedniej nowelizacji ustawy o TK, pod koniec czerwca wybrała aż 5 sędziów do Trybunału Konstytucyjnego, choć kadencje trójki z nich Marii Gintowt-Jankowicz, Wojciecha Hermelińskiego i Marka Kotlinowskiego kończyły się 9 listopada, Zbigniewa Cieślaka - 2 grudnia, a Teresy Liszcz-9 grudnia 2015.

Wybrano więc aż 1/3 składu osobowego TK, aby w ten sposób w zasadzie cały jego skład był kojarzony z ówczesną koalicją i żeby na wiele lat został tak naprawdę III izbą Parlamentu, która będzie blokować fundamentalne reformy rządu Zjednoczonej Prawicy.

Gdyby nie zablokowanie tych zmian przez nową większość parlamentarną Zjednoczonej Prawicy i prezydenta Andrzeja Dudę i unieważnienie tego wyboru, zapewne takie projekty jak: Rodzina 500 plus, obniżenie wieku emerytalnego, czy powołanie 8-klasowej szkoły podstawowej i 4 klasowego liceum, zostałyby zakwestionowane jako niekonstytucyjne.

Spory wokół TK trwały przez ponad rok, aż do zakończenia kadencji prezesa Andrzeja Rzeplińskiego, dopiero po jego odejściu i powołaniu na to stanowisko sędzi Juli Przyłębskiej, Trybunał przestał być szańcem obecnej opozycji.

Następnym szańcem miał być Krajowa Rada Sądownictwa, zmiana ustawy o KRS i sposobu wybierania do tej Rady sędziów (przez Sejm, a nie przez środowisko sędziowskie), spowodowała kolejną falę protestów, a bohaterem opozycji stał się rzecznik prasowy poprzedniej Rady, sędzia Waldemar Żurek.

Próbowano torpedować zgłoszenia sędziów, którzy chcieli kandydować do nowej KRS, sędziowie znaleźli się pod taką presją, że ostatecznie zgłoszono zaledwie 18 kandydatur na 15 miejsc w Radzie, a do tej pory opozycja wręcz „poluje” na tych sędziów, którzy podpisali się pod ich kandydaturami (każdego kandydata do KRS musiało poprzeć przynajmniej 25 sędziów).

Teraz kiedy już nowa Rada jest skompletowana i rozpoczęła normalną pracę, między innymi opiniując kandydatów na sędziów do sądów rejonowych okręgowych, apelacyjnych i Sądu Najwyższego, KRS przestało być dla opozycji kolejnym szańcem obrony III RP.

Ostatnim już chyba szańcem obrony przestaje być także Sąd Najwyższy, kiedy to po 4 lipca, część sędziów po ukończeniu 65 roku życia przeszło automatycznie z mocy znowelizowanej ustawy o SN, w stan spoczynku (wszyscy ci sędziowie, którzy ukończyli 65 rok życia i jednocześnie nie wystąpili do prezydenta o wyrażenie zgody na dalsze orzekanie).

Wśród tych sędziów znalazła się także I prezes Sądu Najwyższego - Małgorzata Gersdorf, która powołuje się na swoją 6-letnią kadencję ale zapomina, że może ją sprawować tylko wtedy kiedy będzie sędzią w stanie czynnym, a teraz przecież już nią nie jest.

Ba, kiedy jej to było wygodne, kiedy starała się o zgodę prezydenta na prowadzenie działalności dydaktycznej na wyższej uczelni, to zgodnie z zapisami w nowej ustawie, na nie się powołała, natomiast gdy trzeba było wystąpić o zgodę prezydenta na dalsze orzekanie uznała, że ustawa jest niekonstytucyjna.

Pełniącym obowiązki I prezesa został sędzia Józef Iwulski ale właśnie na jaw wyszła jego przeszłość ze stanu wojennego (między innymi skazywanie działaczy KPN za działalność opozycyjną), co kompromituje go jako sędziego i powoduje, że czas jego kierowania Sądem Najwyższym, powinien zostać ograniczony do minimum.

Sędzia Gersdorf swoim ostatnim wyjazdem do Niemiec (sfinansowanym przez niemiecki Trybunał Konstytucyjny w Karlsruhe), podczas którego atakowała polski rząd i parlament, ostatecznie się skompromitowała, a ten jen jej „występ” powinien zostać oceniony przez nowo powoływaną Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego.

Ostatnie zmiany w ustawie o SN dokonane przez Parlament i obniżenie wymogu liczby sędziów, którzy mogą stworzyć Zgromadzenie Ogólne SN i rekomendować prezydentowi 5 kandydatów na I prezesa SN, mogą w przyśpieszyć zakończenie swoistego „bezkrólewia” jakie obecnie panuje w tym sądzie.

W tej sytuacji także Sąd Najwyższy przestaje pełnić rolę ostatniego szańca obrony III RP.

Zbigniew Kuźmiuk

#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane