Krystyna Pawłowicz: TK nie jest instytucją potrzebną, ponieważ narusza zasadę demokratyzmu

- Zwolennicy KOD-u wzięli na sztandary ideę, która jest im bardzo bliska. Trybunał Konstytucyjny, jeśli ktoś zna jego genezę, powstał jako element antydemokratyczny, który ma blokować większości parlamentarne i reprezentować przegraną mniejszość - mówiła w programie "Koniec Systemu" w TV Republika prof. Krystyna Pawłowicz, poseł PiS.
/ TV Republika

Idea Trybunału Konstytucyjnego powstała w Austro-Węgrzech, kiedy w końcu XIX wieku liberałowie, środowiska mieszczańskie, austriackie, uchwaliły nową konstytucję, która ustanowiła państwo prawa i przewidywało ono instytucje broniące praw obywateli. 10 lat później liberałowie przegrali tam wybory i do władzy doszli przedstawiciele mniejszości narodowych. W oparciu o te konstytucje zaczęły być realizowane interesy narodowe. Następnie znany profesor Georg Jellinek 1895 roku napisał broszurę „Trybunał Konstytucyjny dla Austrii” i tam opracował instytucję do walki z większością parlamentarną, którą nazwał większością „słowiańsko-feudalno-klerykalną”, którą trzeba było temperować


– zauważa Krystyna Pawłowicz.
 

Trybunał Konstytucyjny obmyślany był jako środek przeciwko demokracji. Ludzie, którzy bronią Trybunału Konstytucyjnego mentalnie walczą z demokracją. Przecież Jaruzelski nie był demokratą. Ustanawiając Trybunał Konstytucyjny chciał zachować wpływy liberalne, postkomunistyczne. Gdy komuniści wiedzieli, że ich czas się kończy, wydali ustawę o działalności gospodarczej, którą przygotował w 1988 r. minister Wilczek, która miała pozwolić uwłaszczyć się nomenklaturze, zgodnie z zasadą, że co nie jest zakazane jest pozwolone. Ustawę o TK przygotowano, żeby zagwarantować nad większościami parlamentarnymi, które w przyszłości wygrają, to kadencje 9-letnie pozwalały nad tymi parlamentarnymi panować

– dodała posłanka.
 

– TK nie jest instytucją potrzebną, ponieważ narusza zasadę demokratyzmu, „podstawową zasadę współczesnych cywilizowanych państw. Jeśli reprezentantem narodu jest parlament, reprezentacja pochodząca z wyborów, to nie może mieć ostatniego słowa organ polityczny

– tłumaczyła poseł PiS.

 

POLECANE
Karol Nawrocki przybył na Łotwę, gdzie spotka się z prezydentem Rinkeviczsem z ostatniej chwili
Karol Nawrocki przybył na Łotwę, gdzie spotka się z prezydentem Rinkeviczsem

Prezydent Karol Nawrocki w środę wieczorem przybył na Łotwę; w czwartek w Rydze spotka się z prezydentem tego kraju Edgarsem Rinkeviczsem i premier Eviką Siliną. Nawrocki odwiedzi też polskich żołnierzy stacjonujących w bazie wojskowej Adażi.

Sekielski, Polaszczyk i cisza po fałszywych zeznaniach tylko u nas
Sekielski, Polaszczyk i cisza po fałszywych zeznaniach

Rząd Donalda Tuska nie może pogodzić się z porażką w sprawie ustawy o rynku kryptowalut. Najpierw było weto, potem jego utrzymanie przez posłów w Sejmie, a dziś — próba przegłosowania tego samego projektu jeszcze raz. Z uporem, który nie świadczy o determinacji, lecz o politycznej desperacji.

Kanclerz Merz oferuje ratować demokrację w Europie z ostatniej chwili
Kanclerz Merz oferuje "ratować demokrację w Europie"

Kanclerz Niemiec Friedrich Merz powiedział we wtorek, że niektóre elementy nowej Strategii Bezpieczeństwa Narodowego administracji USA są fatalne z punktu widzenia Europy.

Zełenski przyjedzie do Warszawy z ostatniej chwili
Zełenski przyjedzie do Warszawy

Szef Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz przekazał, że w środę rozmawiał ze stroną ukraińską ws. spotkania prezydentów Wołodymyra Zełenskiego i Karola Nawrockiego. Podkreślił, że Polska jest w stałym kontakcie z Ukrainą w tej sprawie, ale nie ma jeszcze ustalonej daty spotkania.

Przydacz: Prezydent nie jest na bieżąco informowany ws. przekazania polskich MiG-ów Ukrainie z ostatniej chwili
Przydacz: Prezydent nie jest na bieżąco informowany ws. przekazania polskich MiG-ów Ukrainie

Prezydent Karol Nawrocki nie jest na bieżąco informowany w sprawie planowanego przekazania Ukrainie polskich samolotów MiG-29 – poinformował w środę szef Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz. Według niego, może to świadczyć o złej woli po stronie rządowej.

Zamach na bliskiego współpracownika Zełenskiego. Ukrywał się w Izraelu z ostatniej chwili
Zamach na bliskiego współpracownika Zełenskiego. Ukrywał się w Izraelu

W Izraelu doszło do nieudanego zamachu na Tymura Mindicza — biznesmena oskarżanego o zorganizowanie gigantycznej siatki korupcyjnej na Ukrainie i byłego współpracownika Wołodymyra Zełenskiego. Zamachowcy, przygotowani do zabójstwa, omyłkowo wtargnęli do niewłaściwego budynku, raniąc pracownicę domu. Zostali zatrzymani.

„Washington Post”: Akcesja Ukrainy do UE w 2027 r. elementem rozmów pokojowych z ostatniej chwili
„Washington Post”: Akcesja Ukrainy do UE w 2027 r. elementem rozmów pokojowych

Wśród omawianych elementów porozumienia kończącego wojnę w Ukrainie jest przystąpienie tego kraju do Unii Europejskiej już w 2027 r. – powiadomił w środę publicysta „Washington Post” David Ignatius. Według tych doniesień USA mają również udzielić Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa ratyfikowanych przez Kongres.

Islam wchodzi na europejską scenę polityczną – ostrzega Jacek Saryusz-Wolski z ostatniej chwili
Islam wchodzi na europejską scenę polityczną – ostrzega Jacek Saryusz-Wolski

Demografia robi swoje. Podczas gdy europejskie kobiety ustawiają się w kolejkach do klinik aborcyjnych, muzułmanki ustawiają się w kolejkach po zasiłek na dziecko.

Ogromny pożar na targowisku w St. Petersburgu. Świadkowie słyszeli eksplozję z ostatniej chwili
Ogromny pożar na targowisku w St. Petersburgu. Świadkowie słyszeli eksplozję

Na Prawobrzeżnym Rynku w Petersburgu doszło do groźnego pożaru, który w godzinach szczytu sparaliżował ruch w jednej z najbardziej zatłoczonych części miasta. Ogień rozprzestrzenił się błyskawicznie, a na miejscu pracowały dziesiątki ratowników.

Islandia piątym krajem, który bojkotuje Eurowizję z ostatniej chwili
Islandia piątym krajem, który bojkotuje Eurowizję

Islandia dołączyła do Hiszpanii, Irlandii, Słowenii i Holandii, które oświadczyły, że zbojkotują Konkurs Piosenki Eurowizji 2026.

REKLAMA

Krystyna Pawłowicz: TK nie jest instytucją potrzebną, ponieważ narusza zasadę demokratyzmu

- Zwolennicy KOD-u wzięli na sztandary ideę, która jest im bardzo bliska. Trybunał Konstytucyjny, jeśli ktoś zna jego genezę, powstał jako element antydemokratyczny, który ma blokować większości parlamentarne i reprezentować przegraną mniejszość - mówiła w programie "Koniec Systemu" w TV Republika prof. Krystyna Pawłowicz, poseł PiS.
/ TV Republika

Idea Trybunału Konstytucyjnego powstała w Austro-Węgrzech, kiedy w końcu XIX wieku liberałowie, środowiska mieszczańskie, austriackie, uchwaliły nową konstytucję, która ustanowiła państwo prawa i przewidywało ono instytucje broniące praw obywateli. 10 lat później liberałowie przegrali tam wybory i do władzy doszli przedstawiciele mniejszości narodowych. W oparciu o te konstytucje zaczęły być realizowane interesy narodowe. Następnie znany profesor Georg Jellinek 1895 roku napisał broszurę „Trybunał Konstytucyjny dla Austrii” i tam opracował instytucję do walki z większością parlamentarną, którą nazwał większością „słowiańsko-feudalno-klerykalną”, którą trzeba było temperować


– zauważa Krystyna Pawłowicz.
 

Trybunał Konstytucyjny obmyślany był jako środek przeciwko demokracji. Ludzie, którzy bronią Trybunału Konstytucyjnego mentalnie walczą z demokracją. Przecież Jaruzelski nie był demokratą. Ustanawiając Trybunał Konstytucyjny chciał zachować wpływy liberalne, postkomunistyczne. Gdy komuniści wiedzieli, że ich czas się kończy, wydali ustawę o działalności gospodarczej, którą przygotował w 1988 r. minister Wilczek, która miała pozwolić uwłaszczyć się nomenklaturze, zgodnie z zasadą, że co nie jest zakazane jest pozwolone. Ustawę o TK przygotowano, żeby zagwarantować nad większościami parlamentarnymi, które w przyszłości wygrają, to kadencje 9-letnie pozwalały nad tymi parlamentarnymi panować

– dodała posłanka.
 

– TK nie jest instytucją potrzebną, ponieważ narusza zasadę demokratyzmu, „podstawową zasadę współczesnych cywilizowanych państw. Jeśli reprezentantem narodu jest parlament, reprezentacja pochodząca z wyborów, to nie może mieć ostatniego słowa organ polityczny

– tłumaczyła poseł PiS.


 

Polecane