8 stycznia 1932 r. - pierwszy lot PZL.4, polskiego samolotu pasażerskiego o konstrukcji metalowej

85 lat temu, 8 stycznia 1932 r., na lotnisku na Polu Mokotowskim w Warszawie oblatano prototyp polskiego samolotu pasażerskiego PZL.4, pierwszego w Polsce całkowicie metalowego samolotu tej klasy.

Prototyp PZL.4 na Polu Mokotowskim. Domena publiczna.

Maciej Orzeszko

I. Poszukiwania sprzętu dla PLL "LOT"

Utworzone 1 stycznia 1929 r. Polskie Linje Lotnicze "LOT" (pisownia oryginalna) w pierwszych latach swojego istnienia używały samolotów produkcji holenderskiej - Fokker F.VIIa/1m (jednosilnikowych) oraz F.VIIb/3m (trójsilnikowych). Te ostatnie były od 1928 r. produkowane na licencji w Zakładach Mechanicznych Plage & Laśkiewicz w Lublinie, gdzie powstało ich 20 szt. w wersji bombowej dla Lotnictwa Wojskowego oraz 11 w wersji pasażerskiej.

Fokker F.VII, oraz jego liczne wersje rozwojowe, był b. udaną i w latach 20-tych i na pocz. lat 30-tych rozpowszechnioną na świecie konstrukcją. Jednak na przełomie lat 20-tych i 30-tych samoloty te zaczęły się starzeć, a konstrukcja "fokkerowska" (skrzydło zbudowane z drewnianego dźwigara, kryte sklejką, kadłub o konstrukcji z rur stalowych, kryty płótnem), choć uważana za solidną i kopiowana w wielu innych projektach, stała się przestarzała. Przyszłością były konstrukcje metalowe.


Samolot pasażerski Fokker F.VIIb/3m Polskich Linii Lotniczych "LOT" w 1932 r. Samolot obsługiwał linię Warszawa-Bukareszt, także w zimie. Domena publiczna.

Wbrew rozpowszechnianej po wojnie wizji II RP jako państwa zacofanego, był to w rzeczywistości okres b. dynamicznego rozwoju przemysłu lotniczego w Polsce. W 1928 r. z dawnych Centralnych Warsztatów Lotniczych na Polu Mokotowskim w Warszawie powstały Państwowe Zakłady Lotnicze, które stały się prawdziwym "oczkiem w głowie" decydentów (w latach 1935-36 przeniesiono je na Okęcie). Rozpoczynały się sukcesy polskich samolotów wojskowych (do 1936 r. miały należeć do światowej czołówki) i sportowych, uznano zatem, że kolejnym krokiem powinna być budowa własnych samolotów pasażerskich. Byłoby to dla Polski wejście do "wyższej ligi", gdyż w tamtym czasie samoloty komunikacyjne budowało tylko kilka krajów na świecie (potentatem były Stany Zjednoczone).

II. Projekt, budowa i oblot PZL.4

W 1927 r. Ministerstwo Komunikacji ogłosiło konkurs na projekt nowoczesnego samolotu pasażerskiego dalekiego zasięgu (rozumiano przez to samolot zdolny do obsługi wszystkich linii krajowych oraz lotów do najbliższych krajów, lub lotów dalekodystansowych z międzylądowaniami), który miałby zastąpić w PLL LOT Fokkery. Jednym z przedstawionych projektów, był trójsilnikowy T-600 autorstwa inż. Zygmunta Brunera, pracującego we Francji absolwenta Politechniki Warszawskiej. Realizacją zainteresowali się przedstawiciele Państwowych Zakładów Lotniczych, którzy doszli z konstruktorem do porozumienia.

Ostatecznie wiosną 1929 r. w Paryżu utworzono zespół w skład którego weszli inż. Zygmunt Bruner i S. Schneider (obaj mieszkający we Francji) oraz inż. Stanisław Prauss, Franciszek Misztal i Adam Weisbaum z PZL. Samolot otrzymał oficjalne oznaczenia PZL.4


Ogólny plan samolotu pasażerskiego PZL.4

W efekcie prac zespołu w 1931 r. w Warszawie rozpoczęto próby elementów i montaż prototypu, który był gotowy w grudniu 1932 r. PZL.4 był eleganckim, dopracowanym aerodynamicznie trójsilnikowym samolotem dla 2 osób załogi i 10 pasażerów. Miał b. wówczas nowoczesną, całkowicie metalową konstrukcję, ze skrzydłami krytymi magnezową blachą żłobkowaną (tzw. system Wibault). Przypominał nieco b. wówczas popularny amerykański samolot Ford Trimotor. Ciekawym elementem było zainstalowanie skośnych szyb w kabinie pasażerskiej, dających doskonały widok w dół.

Samolot został oblatany 8 stycznia 1932 r. z rejestracją SP-AGY, w następnych miesiącach przeszedł cały szereg prób w Instytucie Badań Technicznych Lotnictwa. W czerwcu wziął udział w Międzynarodowym Mityngu Lotniczym w Warszawie, gdzie pilot doświadczalny PZL Jerzy Widawski zajął 3. miejsce w wyścigu samolotów komunikacyjnych. 17 sierpnia prototyp został zaprezentowany oficjalnie Prezydentowi RP I. Mościckiemu i politykom, po czym od jesieni 1932 r. trafił na 50-godzinne próby eksploatacyjne do PLL LOT. Brał też udział w licznych pokazach lotniczych.


Samolot PZL.4 podczas prób zimą 1932/33. Domena publiczna.

III. Zawiedzione nadzieje

Zakładano, że nowy samolot, przy zastosowaniu tych samych silników, co w Fokkerze F.VIIb/3M (Wright ”Whirlwind”J5Ab o mocy startowej 240 KM), będzie miał lepsze własności i osiągi, niż Fokker. Okazało się jednak, że podczas projektowania nie doszacowano masę własną samolotu, która ostatecznie została przekroczona aż o 22% (blisko 730 kg). W tej sytuacji PZL.4 nie tylko nie przewyższał własnościami Fokkera, ale wręcz mu ustępował. Rozważano zainstalowanie silników większej mocy, ale to wymagałoby przebudowy samolotu i ograniczenia jego masy użytecznej, co uznano za niecelowe. Co więcej, metalowa konstrukcja PZL.4 okazała się mocno niedopracowana i nietrwała, gdyż blacha magnezowa ulegała korozji, a celuloidowe szyby podczas lotu były wypychane przez różnicę ciśnień.

W 1933 r. w samolocie zainstalowano wyposażenie kabiny (b. jak na tamte czasy wysokiej klasy) i poddano próbom w PLL "LOT" w latach 1933-35. Ostatecznie samolot uznano za nieudany i w 1937 r. odstawiono go do składnicy na lotnisku Ławica w Poznaniu, gdzie m.in. wymontowano jego silniki. Zdekompletowany samolot został zdobyty przez Niemców w 1939 r. Konstruktorzy opracowali także wariant bombowy samolotu, oferowany Lotnictwu Wojskowemu, jednak nie spotkał się on z zainteresowaniem.


Wnętrze kabiny sypialnej w samolocie PZL.4.

Niepowodzenie z samolotem PZL.4 było wynikiem braku doświadczenia polskich konstruktorów na przełomie lat 20-tych i 30-tych w budowie samolotów o konstrukcji metalowej. Trzeba jednak powiedzieć, że lekcja ta została przez nich przyswojona. W kolejnych latach w PZL powstało kilka nowoczesnych konstrukcji metalowych, jak np. samoloty myśliwskie PZL P.7, P.11 i P.24, rozpoznawczo-bombowy PZL.23 Karaś czy najbardziej znany dwusilnikowy samolot bombowy PZL.37 Łoś, a przed wybuchem wojny kilka prototypów bądź projektów, które nie zdążyły wejść do produkcji seryjnej.

W przedwojennej Polsce nie udało się zbudować nowoczesnego samolotu pasażerskiego własnej konstrukcji, choć Departament Aeronautyki MSWojsk i Ministerstwo Komunikacji naciskały na PLL LOT ws. zamówienia samolotów w Kraju. Jedynymi samolotami komunikacyjnymi polskiej konstrukcji produkowanymi seryjnie było 5 samolotów typu PWS-24 i 5 podobnych PWS-24bis, lekkich maszyn pocztowo-taksówkowych dla 4 pasażerów, zbudowanych w latach 1933-35.


Lekki samolot pasażerski PWS-54 produkcji polskiej. Za stroną http://www.samolotypolskie.pl/

IV. Zakupy samolotów pasażerskich za granicą i próby PZL.44 Wicher

Ostatecznie, w połowie lat 30-tych PLL "LOT" zdecydował się na zakup b. nowoczesnych samolotów produkcji amerykańskiej typu Douglas DC-2 (3 szt.), Lockheed L-10A Electra (4 szt.) i L-14H Super Electra (14 szt.), oraz niemieckiego Junkers Ju-52/3m (1 szt.), co pozwoliło firmie na otwarcie linii m.in. do Paryża, Londynu, Aten i Rzymu, a planowano także loty przez Atlantyk. Warto dodać, że Lockheed oferował Polsce korzystną sprzedaż licencji na produkcję jego samolotów w PZL (Polska miała szansę stać się eksporterem na Europę), jednak propozycja ta została odrzucona przez polskie czynniki wojskowe.


Zdekompletowany prototyp samolotu pasażerskiego PZL.4, zdobyty przez Niemców na lotnisku Ławica w Poznaniu, wrzesień 1939 r. Domena publiczna.

W latach 1937-39, pod naciskiem MSWojsk, w PZL podjęto kolejną próbę zbudowania własnego samolotu pasażerskiego. Prototyp, oznaczony jako PZL.44 Wicher, został oblatany na wiosnę 1938 r. i miał wejść do eksploatacji w 1940 r., jednak ze względu na nieco gorsze właściwości od już eksploatowanych przez PLL LOT Lockheedów L-14H i dużo wyższą cenę (600 tys. zł za samolot bez silników, wobec 340 tys. zł w przypadku samolotu amerykańskiego), LOT ostatecznie zdołał wiosną 1939 r. anulować zamówienie (było to możliwe m.in. dzięki zmianom politycznym w MSWojsk).

M. O.


Niepowodzenie prób zbudowania polskiego samolotu pasażerskiego skłoniło dyrekcję PLL LOT do zakupu sprzętu za granicą. Na zdjęciu: Lockheed L-14H Super Electra w barwach "LOT", 1937-39 r. Domena publiczna.


Ostatnią przed wojną próbą skonstruowania polskiego samolotu komunikacyjnego był PZL.44 Wicher. Jego budowa była forsowana przez ówczesnego szefa Departamentu Aeronautyki MSWojsk gen. bryg. pil. Ludomiła Rayskiego. Do września 1939 r. powstał jeden prototyp. Na zdjęciu: współczesna rekonstrukcja komputerowa.

 

 

POLECANE
Była ze mnie dumna. Michał Koterski pożegnał ukochaną osobę Wiadomości
"Była ze mnie dumna". Michał Koterski pożegnał ukochaną osobę

Michał Koterski przekazał smutną wiadomość. W emocjonalnym wpisie opublikowanym w mediach społecznościowych poinformował o śmierci swojej babci, którą nazywał pieszczotliwie „Dzidką”. Seniorka zmarła we śnie w wieku 95 lat.

Andrzej Duda: Obława augustowska była planową eksterminacją tych, którzy nie złożyli broni z ostatniej chwili
Andrzej Duda: Obława augustowska była planową eksterminacją tych, którzy nie złożyli broni

Prezydent Andrzej Duda podkreślił w sobotę, że obława augustowska była „planową eksterminacją tych, którzy nie złożyli broni, bo nie uznali zniewolenia za wyzwolenie”. Dodał, że jedyną winą ofiar była „wierność wolnej Polsce – niezależnej także od Moskwy”.

Nastolatek wykopał dół na plaży. Zginął zasypany piaskiem Wiadomości
Nastolatek wykopał dół na plaży. Zginął zasypany piaskiem

Do tragicznego wypadku doszło we Włoszech w stołecznym regionie Lacjum. Nastolatek z Rzymu zginął na plaży w Montalto di Castro, uduszony przez osuwający się piasek.

Polski himalaista utknął na Broad Peaku po zejściu lawiny. Czeka na ewakuację Wiadomości
Polski himalaista utknął na Broad Peaku po zejściu lawiny. Czeka na ewakuację

W rejonie Broad Peaku doszło do niebezpiecznego wypadku. Po zejściu lawiny poważnie ucierpiał polski himalaista Waldemar Kowalewski. Mężczyzna złamał nogę i od kilku dni czeka na ratunek w namiocie na wysokości około 6500 m n.p.m.

O włos od tragedii na polskiej kolei. Dwa pociągi naprzeciw siebie z ostatniej chwili
O włos od tragedii na polskiej kolei. Dwa pociągi naprzeciw siebie

O niebezpiecznym zdarzeniu w Małopolsce, jako pierwsze, poinformowało radio RMF FM. O mało nie doszło tam do zderzenia dwóch pociągów Intercity - oba składy zostały skierowane na jeden tor z dwóch różnych stron.

UJ pracuje nad teleskopem kosmicznym. Start misji coraz bliżej Wiadomości
UJ pracuje nad teleskopem kosmicznym. Start misji coraz bliżej

Zespół badaczy z Uniwersytetu Jagiellońskiego pracuje nad pierwszym w historii uczelni satelitą naukowym. Konstruowany przez nich teleskop kosmiczny będzie miał za zadanie zbadać 50 komet, by pomóc zrozumieć, skąd pochodzi woda na Ziemi.

W kąpieliskach nad Zatoką Gdańską wykryto mazut z ostatniej chwili
W kąpieliskach nad Zatoką Gdańską wykryto mazut

Jak poinformował Sanepid, w sześciu kąpieliskach nad Zatoką Gdańską w powiecie nowodworskim, od Mikoszewa do Kątów Rybackich, wykryto w badanych próbkach wody pozostałości smolistych – mazut.

Ważne doniesienia z granicy. Komunikat Straży Granicznej z ostatniej chwili
Ważne doniesienia z granicy. Komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna opublikowała najnowszy raport dotyczący sytuacji na granicy z Litwą. Jak poinformowano, kolejne osoby zostały zatrzymane za próbę nielegalnego przekroczenia granicy państwowej.

Polacy chcą referendum w sprawie nielegalnych imigrantów. Miażdżące wyniki sondażu pilne
Polacy chcą referendum w sprawie nielegalnych imigrantów. Miażdżące wyniki sondażu

W sondażu pracowni SW Research przeprowadzonym dla RP.pl Polakom zadano pytanie: „Czy wzięłaby Pani/wziąłby Pan udział w referendum, w którym pytanie brzmiałoby: >>Czy jesteś za odrzuceniem przymusowego przyjmowania nielegalnych migrantów, które skutkuje ryzykiem spadku bezpieczeństwa osobistego i ekonomicznego?<<”.

Wpadka w „Dzień dobry wakacje”. Nagranie trafiło do sieci Wiadomości
Wpadka w „Dzień dobry wakacje”. Nagranie trafiło do sieci

Podczas sobotniego wydania programu „Dzień Dobry Wakacje” doszło do drobnego incydentu z udziałem prowadzącej Pauliny Krupińskiej. Podczas jednej z zabaw z udziałem dzieci prezenterka niefortunnie się przewróciła. Cała sytuacja została zarejestrowana i opublikowana na Instagramie programu.

REKLAMA

8 stycznia 1932 r. - pierwszy lot PZL.4, polskiego samolotu pasażerskiego o konstrukcji metalowej

85 lat temu, 8 stycznia 1932 r., na lotnisku na Polu Mokotowskim w Warszawie oblatano prototyp polskiego samolotu pasażerskiego PZL.4, pierwszego w Polsce całkowicie metalowego samolotu tej klasy.

Prototyp PZL.4 na Polu Mokotowskim. Domena publiczna.

Maciej Orzeszko

I. Poszukiwania sprzętu dla PLL "LOT"

Utworzone 1 stycznia 1929 r. Polskie Linje Lotnicze "LOT" (pisownia oryginalna) w pierwszych latach swojego istnienia używały samolotów produkcji holenderskiej - Fokker F.VIIa/1m (jednosilnikowych) oraz F.VIIb/3m (trójsilnikowych). Te ostatnie były od 1928 r. produkowane na licencji w Zakładach Mechanicznych Plage & Laśkiewicz w Lublinie, gdzie powstało ich 20 szt. w wersji bombowej dla Lotnictwa Wojskowego oraz 11 w wersji pasażerskiej.

Fokker F.VII, oraz jego liczne wersje rozwojowe, był b. udaną i w latach 20-tych i na pocz. lat 30-tych rozpowszechnioną na świecie konstrukcją. Jednak na przełomie lat 20-tych i 30-tych samoloty te zaczęły się starzeć, a konstrukcja "fokkerowska" (skrzydło zbudowane z drewnianego dźwigara, kryte sklejką, kadłub o konstrukcji z rur stalowych, kryty płótnem), choć uważana za solidną i kopiowana w wielu innych projektach, stała się przestarzała. Przyszłością były konstrukcje metalowe.


Samolot pasażerski Fokker F.VIIb/3m Polskich Linii Lotniczych "LOT" w 1932 r. Samolot obsługiwał linię Warszawa-Bukareszt, także w zimie. Domena publiczna.

Wbrew rozpowszechnianej po wojnie wizji II RP jako państwa zacofanego, był to w rzeczywistości okres b. dynamicznego rozwoju przemysłu lotniczego w Polsce. W 1928 r. z dawnych Centralnych Warsztatów Lotniczych na Polu Mokotowskim w Warszawie powstały Państwowe Zakłady Lotnicze, które stały się prawdziwym "oczkiem w głowie" decydentów (w latach 1935-36 przeniesiono je na Okęcie). Rozpoczynały się sukcesy polskich samolotów wojskowych (do 1936 r. miały należeć do światowej czołówki) i sportowych, uznano zatem, że kolejnym krokiem powinna być budowa własnych samolotów pasażerskich. Byłoby to dla Polski wejście do "wyższej ligi", gdyż w tamtym czasie samoloty komunikacyjne budowało tylko kilka krajów na świecie (potentatem były Stany Zjednoczone).

II. Projekt, budowa i oblot PZL.4

W 1927 r. Ministerstwo Komunikacji ogłosiło konkurs na projekt nowoczesnego samolotu pasażerskiego dalekiego zasięgu (rozumiano przez to samolot zdolny do obsługi wszystkich linii krajowych oraz lotów do najbliższych krajów, lub lotów dalekodystansowych z międzylądowaniami), który miałby zastąpić w PLL LOT Fokkery. Jednym z przedstawionych projektów, był trójsilnikowy T-600 autorstwa inż. Zygmunta Brunera, pracującego we Francji absolwenta Politechniki Warszawskiej. Realizacją zainteresowali się przedstawiciele Państwowych Zakładów Lotniczych, którzy doszli z konstruktorem do porozumienia.

Ostatecznie wiosną 1929 r. w Paryżu utworzono zespół w skład którego weszli inż. Zygmunt Bruner i S. Schneider (obaj mieszkający we Francji) oraz inż. Stanisław Prauss, Franciszek Misztal i Adam Weisbaum z PZL. Samolot otrzymał oficjalne oznaczenia PZL.4


Ogólny plan samolotu pasażerskiego PZL.4

W efekcie prac zespołu w 1931 r. w Warszawie rozpoczęto próby elementów i montaż prototypu, który był gotowy w grudniu 1932 r. PZL.4 był eleganckim, dopracowanym aerodynamicznie trójsilnikowym samolotem dla 2 osób załogi i 10 pasażerów. Miał b. wówczas nowoczesną, całkowicie metalową konstrukcję, ze skrzydłami krytymi magnezową blachą żłobkowaną (tzw. system Wibault). Przypominał nieco b. wówczas popularny amerykański samolot Ford Trimotor. Ciekawym elementem było zainstalowanie skośnych szyb w kabinie pasażerskiej, dających doskonały widok w dół.

Samolot został oblatany 8 stycznia 1932 r. z rejestracją SP-AGY, w następnych miesiącach przeszedł cały szereg prób w Instytucie Badań Technicznych Lotnictwa. W czerwcu wziął udział w Międzynarodowym Mityngu Lotniczym w Warszawie, gdzie pilot doświadczalny PZL Jerzy Widawski zajął 3. miejsce w wyścigu samolotów komunikacyjnych. 17 sierpnia prototyp został zaprezentowany oficjalnie Prezydentowi RP I. Mościckiemu i politykom, po czym od jesieni 1932 r. trafił na 50-godzinne próby eksploatacyjne do PLL LOT. Brał też udział w licznych pokazach lotniczych.


Samolot PZL.4 podczas prób zimą 1932/33. Domena publiczna.

III. Zawiedzione nadzieje

Zakładano, że nowy samolot, przy zastosowaniu tych samych silników, co w Fokkerze F.VIIb/3M (Wright ”Whirlwind”J5Ab o mocy startowej 240 KM), będzie miał lepsze własności i osiągi, niż Fokker. Okazało się jednak, że podczas projektowania nie doszacowano masę własną samolotu, która ostatecznie została przekroczona aż o 22% (blisko 730 kg). W tej sytuacji PZL.4 nie tylko nie przewyższał własnościami Fokkera, ale wręcz mu ustępował. Rozważano zainstalowanie silników większej mocy, ale to wymagałoby przebudowy samolotu i ograniczenia jego masy użytecznej, co uznano za niecelowe. Co więcej, metalowa konstrukcja PZL.4 okazała się mocno niedopracowana i nietrwała, gdyż blacha magnezowa ulegała korozji, a celuloidowe szyby podczas lotu były wypychane przez różnicę ciśnień.

W 1933 r. w samolocie zainstalowano wyposażenie kabiny (b. jak na tamte czasy wysokiej klasy) i poddano próbom w PLL "LOT" w latach 1933-35. Ostatecznie samolot uznano za nieudany i w 1937 r. odstawiono go do składnicy na lotnisku Ławica w Poznaniu, gdzie m.in. wymontowano jego silniki. Zdekompletowany samolot został zdobyty przez Niemców w 1939 r. Konstruktorzy opracowali także wariant bombowy samolotu, oferowany Lotnictwu Wojskowemu, jednak nie spotkał się on z zainteresowaniem.


Wnętrze kabiny sypialnej w samolocie PZL.4.

Niepowodzenie z samolotem PZL.4 było wynikiem braku doświadczenia polskich konstruktorów na przełomie lat 20-tych i 30-tych w budowie samolotów o konstrukcji metalowej. Trzeba jednak powiedzieć, że lekcja ta została przez nich przyswojona. W kolejnych latach w PZL powstało kilka nowoczesnych konstrukcji metalowych, jak np. samoloty myśliwskie PZL P.7, P.11 i P.24, rozpoznawczo-bombowy PZL.23 Karaś czy najbardziej znany dwusilnikowy samolot bombowy PZL.37 Łoś, a przed wybuchem wojny kilka prototypów bądź projektów, które nie zdążyły wejść do produkcji seryjnej.

W przedwojennej Polsce nie udało się zbudować nowoczesnego samolotu pasażerskiego własnej konstrukcji, choć Departament Aeronautyki MSWojsk i Ministerstwo Komunikacji naciskały na PLL LOT ws. zamówienia samolotów w Kraju. Jedynymi samolotami komunikacyjnymi polskiej konstrukcji produkowanymi seryjnie było 5 samolotów typu PWS-24 i 5 podobnych PWS-24bis, lekkich maszyn pocztowo-taksówkowych dla 4 pasażerów, zbudowanych w latach 1933-35.


Lekki samolot pasażerski PWS-54 produkcji polskiej. Za stroną http://www.samolotypolskie.pl/

IV. Zakupy samolotów pasażerskich za granicą i próby PZL.44 Wicher

Ostatecznie, w połowie lat 30-tych PLL "LOT" zdecydował się na zakup b. nowoczesnych samolotów produkcji amerykańskiej typu Douglas DC-2 (3 szt.), Lockheed L-10A Electra (4 szt.) i L-14H Super Electra (14 szt.), oraz niemieckiego Junkers Ju-52/3m (1 szt.), co pozwoliło firmie na otwarcie linii m.in. do Paryża, Londynu, Aten i Rzymu, a planowano także loty przez Atlantyk. Warto dodać, że Lockheed oferował Polsce korzystną sprzedaż licencji na produkcję jego samolotów w PZL (Polska miała szansę stać się eksporterem na Europę), jednak propozycja ta została odrzucona przez polskie czynniki wojskowe.


Zdekompletowany prototyp samolotu pasażerskiego PZL.4, zdobyty przez Niemców na lotnisku Ławica w Poznaniu, wrzesień 1939 r. Domena publiczna.

W latach 1937-39, pod naciskiem MSWojsk, w PZL podjęto kolejną próbę zbudowania własnego samolotu pasażerskiego. Prototyp, oznaczony jako PZL.44 Wicher, został oblatany na wiosnę 1938 r. i miał wejść do eksploatacji w 1940 r., jednak ze względu na nieco gorsze właściwości od już eksploatowanych przez PLL LOT Lockheedów L-14H i dużo wyższą cenę (600 tys. zł za samolot bez silników, wobec 340 tys. zł w przypadku samolotu amerykańskiego), LOT ostatecznie zdołał wiosną 1939 r. anulować zamówienie (było to możliwe m.in. dzięki zmianom politycznym w MSWojsk).

M. O.


Niepowodzenie prób zbudowania polskiego samolotu pasażerskiego skłoniło dyrekcję PLL LOT do zakupu sprzętu za granicą. Na zdjęciu: Lockheed L-14H Super Electra w barwach "LOT", 1937-39 r. Domena publiczna.


Ostatnią przed wojną próbą skonstruowania polskiego samolotu komunikacyjnego był PZL.44 Wicher. Jego budowa była forsowana przez ówczesnego szefa Departamentu Aeronautyki MSWojsk gen. bryg. pil. Ludomiła Rayskiego. Do września 1939 r. powstał jeden prototyp. Na zdjęciu: współczesna rekonstrukcja komputerowa.

 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe