Dariusz Paczuski: Przedstawiciele sieci twierdzą, że balansują na krawędzi.To bzdura. Mówią to od 20 lat

–Nie mówimy o zakazie handlu, a ograniczeniu handlu w niedzielę. Próbowaliśmy zakazać handlu 8 lat temu, nie udało nam się pokonać ścieżki legislacyjnej, od tego czasu dokonaliśmy bardzo dużo pracy. Rozmawialiśmy ze społeczeństwem, z pracownikami, z przedsiębiorcami. Stwierdziliśmy, że lepszym rozwiązaniem będzie ograniczenie - mówił w TV Republika Dariusz Paczuski, wiceprzewodniczący sekcji handlu NSZZ „Solidarność”.
 Dariusz Paczuski: Przedstawiciele sieci twierdzą, że balansują na krawędzi.To bzdura. Mówią to od 20 lat
/ TV Republika
Rozmowa dotyczyła ograniczenia handlu w niedzielę.
Nie mówimy o zakazie handlu, a ograniczeniu handlu w niedzielę. Próbowaliśmy zakazać handlu 8 lat temu, nie udało nam się pokonać ścieżki legislacyjnej, od tego czasu dokonaliśmy bardzo dużo pracy. Rozmawialiśmy ze społeczeństwem, z pracownikami, z przedsiębiorcami. Stwierdziliśmy, że lepszym rozwiązaniem będzie ograniczenie
– zauważył Dariusz Paczuski.
 
Podjęliśmy rozmowy z polskimi przedsiębiorcami, zagraniczne koncerny nie chciały z nami rozmawiać. Warto podkreślić to, że właściciel danej jednostki handlowej może sprzedawać. Nie może zatrudnić pracownika na jakiejkolwiek formie umowy. Wolność handlu jest więc zachowana
– dodał wiceprzewodniczący.
Warto zauważyć, że w handlu zatrudniony jest 1 milion osób, do tego dochodzą ich rodziny. To może być sprawa dotykająca około 4 milionów osób. Nie można przechodzić obojętnie obok takiej skali problemu. Przez przeciwników wysuwane są różne argumenty. Zwolnienia ? Bzdura. Nie będzie żadnych zwolnień, to nie ta koniunktura, nie ten czas. Gospodarka się zatrzyma? Bzdura. Na Węgrzech dwa lata obowiązywał zakaz w niedziele, obroty wzrosły o 5 %. Jak gospodarka ma na tym stracić skoro obrót wzrośnie? Jeżeli wsłuchamy się w głos polskich handlowców, oni mówią to samo. Nie będzie żadnej zapaści. Polscy przedsiębiorcy uważają, że to jest dobre, da im szanse rywalizacji

– podkreślił Dariusz Paczuski.
Zebraliśmy ponad 500 tysięcy podpisów. W biurze komitetu są kolejne, dziesiątki tysięcy podpisów. W następnych trzech miesiącach zebralibyśmy więcej. Ale nie chodzi o to, żeby się licytować. W kwestii zagranicznych koncernów - nie da się porozumieć z dużymi sieciami o 100, 200 złotych. Biorę udział w rozmowach między pracownikami a pracodawcami. Pytałem się dlaczego kłócimy się o 100 złotych, dowiedziałem się, że jest to wbrew zasadom. Tak to funkcjonuje w dużych sieciach. Od 20 lat tak się dzieje. 20 lat temu powstawały pojedyncze sklepy, dzisiaj są ich setki, dziesiątki. Przedstawiciele sieci twierdza, że balansują na krawędzi. Mówią to od 20 lat. To bzdura. Jak to możliwe, że jest tak źle a sklepów jest coraz więcej
– zakończył gość programu.

telewizjarepublika.pl

 

POLECANE
Mieszkańcy Zabrza odwołali w referendum prezydent z rekomendacji Koalicji Obywatelskiej miażdżącą większością z ostatniej chwili
Mieszkańcy Zabrza odwołali w referendum prezydent z rekomendacji Koalicji Obywatelskiej miażdżącą większością

W niedzielnym referendum mieszkańcy Zabrza jasno pokazali, że chcą zmian. Jak wynika z sondażu exit poll Ogólnopolskiej Grupy Badawczej, aż 91,4% głosujących opowiedziało się za odwołaniem Agnieszki Rupniewskiej z funkcji prezydent miasta. Przeciwko było zaledwie 8,6% osób.

Coraz więcej pytań w sieci. Czym jest biały przedmiot (proszek?), który Macron chowa na nagraniu? polityka
Coraz więcej pytań w sieci. Czym jest biały przedmiot (proszek?), który Macron chowa na nagraniu?

Wideo, które trafiło do sieci po sobotnim spotkaniu liderów tzw. „koalicji chętnych” w Kijowie, wywołało falę spekulacji i komentarzy. Na nagraniu widać prezydenta Francji Emmanuela Macrona, kanclerza Niemiec Friedricha Merza oraz premiera i lidera brytyjskiej Partii Pracy Keira Starmera - cała trójka wygląda na rozbawioną i zrelaksowaną, jednak uwagę internautów przykuwa coś jeszcze. Na stole pojawia się biały przedmiot (proszek?), który Macron szybko chowa do kieszeni. Merz w tym samym czasie usuwa z pola widzenia metalową łyżeczkę.

„Dopadniemy ich wszystkich”. Tusk opublikował nowe informacje ws. pożaru na Marywilskiej gorące
„Dopadniemy ich wszystkich”. Tusk opublikował nowe informacje ws. pożaru na Marywilskiej

W niedzielę premier Donald Tusk oficjalnie potwierdził, że pożar centrum handlowego Marywilska 44 w Warszawie był efektem celowego działania rosyjskich służb specjalnych. Jak ujawnił, część sprawców została już zatrzymana, a pozostali są identyfikowani i ścigani.

Zełenski: W czwartek będę czekał na Putina osobiście z ostatniej chwili
Zełenski: W czwartek będę czekał na Putina osobiście

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapowiedział, że oczekuje, iż Rosja zgodzi się na całkowite i trwałe zawieszenie broni w wojnie przeciwko jego państwu od poniedziałku.

Zaczynam wątpić. Trump reaguje na propozycję Putina z ostatniej chwili
"Zaczynam wątpić". Trump reaguje na propozycję Putina

Ukraina powinna przyjąć propozycję Putina, aby rozpocząć bezpośrednie rozmowy, bo przynajmniej będziemy wiedzieli, na czym stoimy - stwierdził w niedzielę prezydent USA Donald Trump. Jednocześnie przyznał, że "zaczyna wątpić" w to, czy Ukraina pójdzie na układ z Rosją.

Dziwnie się zachowywał. Interwencja policji w pobliżu uczelni w Katowicach Wiadomości
"Dziwnie się zachowywał". Interwencja policji w pobliżu uczelni w Katowicach

Zaledwie kilka dni po dramatycznych wydarzeniach na Uniwersytecie Warszawskim, które wstrząsnęły opinią publiczną w całym kraju, służby w Katowicach musiały reagować na kolejne niepokojące zgłoszenie w pobliżu jednej z uczelni.

Kaczyński w Gryfinie: Trzaskowski to taki patriota, że ja nie powinien się tu pokazywać polityka
Kaczyński w Gryfinie: Trzaskowski to taki patriota, że ja nie powinien się tu pokazywać

Jarosław Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami Gryfina i lokalnymi działaczami partii powiedział, że głosowanie na Karola Nawrockiego to kontynuowanie "patriotycznej" polityki Prawa i Sprawiedliwości, a także "walka o utrzymanie demokracji".

Dramatyczny wypadek w Małopolsce. Służby badają jego przyczyny Wiadomości
Dramatyczny wypadek w Małopolsce. Służby badają jego przyczyny

Do tragicznego wypadku doszło w niedzielne popołudnie w Nowym Targu, w województwie małopolskim. Podczas rekreacyjnego skoku spadochronowego zginął około 40-letni mężczyzna.

Polska ma więcej złota niż Wielka Brytania. Są nowe dane NBP z ostatniej chwili
Polska ma więcej złota niż Wielka Brytania. Są nowe dane NBP

Polskie rezerwy złota przebijają zasoby Europejskiego Banku Centralnego i Wielkiej Brytanii. Posiadamy już 510 ton złotego kruszcu.

Kryzys Igi Świątek? To już rok bez wygranego turnieju Wiadomości
Kryzys Igi Świątek? To już rok bez wygranego turnieju

Sobotnia porażka Igi Świątek z Amerykanką Danielle Collins w trzeciej rundzie turnieju w Rzymie to kolejne świadectwo kryzysu formy polskiej tenisistki. W jej efekcie po 165 tygodniach wypadnie z podium światowego rankingu. Od triumfu we French Open 8 czerwca 2024 roku nie wygrała żadnego turnieju.

REKLAMA

Dariusz Paczuski: Przedstawiciele sieci twierdzą, że balansują na krawędzi.To bzdura. Mówią to od 20 lat

–Nie mówimy o zakazie handlu, a ograniczeniu handlu w niedzielę. Próbowaliśmy zakazać handlu 8 lat temu, nie udało nam się pokonać ścieżki legislacyjnej, od tego czasu dokonaliśmy bardzo dużo pracy. Rozmawialiśmy ze społeczeństwem, z pracownikami, z przedsiębiorcami. Stwierdziliśmy, że lepszym rozwiązaniem będzie ograniczenie - mówił w TV Republika Dariusz Paczuski, wiceprzewodniczący sekcji handlu NSZZ „Solidarność”.
 Dariusz Paczuski: Przedstawiciele sieci twierdzą, że balansują na krawędzi.To bzdura. Mówią to od 20 lat
/ TV Republika
Rozmowa dotyczyła ograniczenia handlu w niedzielę.
Nie mówimy o zakazie handlu, a ograniczeniu handlu w niedzielę. Próbowaliśmy zakazać handlu 8 lat temu, nie udało nam się pokonać ścieżki legislacyjnej, od tego czasu dokonaliśmy bardzo dużo pracy. Rozmawialiśmy ze społeczeństwem, z pracownikami, z przedsiębiorcami. Stwierdziliśmy, że lepszym rozwiązaniem będzie ograniczenie
– zauważył Dariusz Paczuski.
 
Podjęliśmy rozmowy z polskimi przedsiębiorcami, zagraniczne koncerny nie chciały z nami rozmawiać. Warto podkreślić to, że właściciel danej jednostki handlowej może sprzedawać. Nie może zatrudnić pracownika na jakiejkolwiek formie umowy. Wolność handlu jest więc zachowana
– dodał wiceprzewodniczący.
Warto zauważyć, że w handlu zatrudniony jest 1 milion osób, do tego dochodzą ich rodziny. To może być sprawa dotykająca około 4 milionów osób. Nie można przechodzić obojętnie obok takiej skali problemu. Przez przeciwników wysuwane są różne argumenty. Zwolnienia ? Bzdura. Nie będzie żadnych zwolnień, to nie ta koniunktura, nie ten czas. Gospodarka się zatrzyma? Bzdura. Na Węgrzech dwa lata obowiązywał zakaz w niedziele, obroty wzrosły o 5 %. Jak gospodarka ma na tym stracić skoro obrót wzrośnie? Jeżeli wsłuchamy się w głos polskich handlowców, oni mówią to samo. Nie będzie żadnej zapaści. Polscy przedsiębiorcy uważają, że to jest dobre, da im szanse rywalizacji

– podkreślił Dariusz Paczuski.
Zebraliśmy ponad 500 tysięcy podpisów. W biurze komitetu są kolejne, dziesiątki tysięcy podpisów. W następnych trzech miesiącach zebralibyśmy więcej. Ale nie chodzi o to, żeby się licytować. W kwestii zagranicznych koncernów - nie da się porozumieć z dużymi sieciami o 100, 200 złotych. Biorę udział w rozmowach między pracownikami a pracodawcami. Pytałem się dlaczego kłócimy się o 100 złotych, dowiedziałem się, że jest to wbrew zasadom. Tak to funkcjonuje w dużych sieciach. Od 20 lat tak się dzieje. 20 lat temu powstawały pojedyncze sklepy, dzisiaj są ich setki, dziesiątki. Przedstawiciele sieci twierdza, że balansują na krawędzi. Mówią to od 20 lat. To bzdura. Jak to możliwe, że jest tak źle a sklepów jest coraz więcej
– zakończył gość programu.

telewizjarepublika.pl


 

Polecane
Emerytury
Stażowe