Krysztopa: Ostatni lot Małgorzaty "Kamikadze" Błońskiej

Epidemia, susza. Ten kto życzył nam ciekawych czasów, powinien zostać zakuty w dyby. Wynikająca z konstytucji konieczność zajmowania się w tym czasie wyborami, zakrawa na ponury żart, który wykracza już poza skalę ironii losu.
 Krysztopa: Ostatni lot Małgorzaty "Kamikadze" Błońskiej
/ screen YouTube Platforma Obywatelska
Jednocześnie przy całym tym chaosie, role w spektaklu wyborczym prawie od początku wydają się rozdane. Oto Andrzej Duda od samego początku jest faworytem i to się w zasadzie nie zmienia, no może jego zwycięstwo staje się jeszcze bardziej oczywiste. Krzysztof Bosak, poniekąd całkiem skutecznie, zwiększa dzięki wyborom rozpoznawalność. Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia występują w roli aspirujących "waletów", choć ostatnio szansę na drugie miejsce, a co za tym idzie, prawdopodobnie w przyszłości przywództwo w opozycji, ma raczej Kosiniak-Kamysz, nie dlatego żeby się wykazywał jakimiś szczególnymi talentami, chyba, żeby za talent uznać umiejętność unikania błędów konkurentów. "Talent miał mieć" wprawdzie Szymon Hołownia, ale raczej okazało się, że jest to talent do autodestrukcji. O Robercie Biedroniu obsadzonym w roli Papkina przez litość nie wspomnę.

Tymczasem jedynym zaskoczeniem, choć biorąc pod uwagę poprzednie doświadczenia z tym samym środowiskiem politycznym, być może nie takim wielkim, jest przemiana bohaterki obsadzonej na początku w roli naturalnego przywódcy opozycji, czyli Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Wszystko wskazuje na to, że posłanka Koalicji Obywatelskiej, wicemarszałek Sejmu, została obsadzona w roli najwyraźniej nie swojej. 

Gdyby była politykiem sprawnie funkcjonującego mechanizmu partyjnego, którego działanie jest adekwatne do ilości publicznych pieniędzy, które konsumuje, nie miałoby to większego znaczenia. Sprawny sztab i działające w tle firmy PR, zadbałyby o to żeby choćby i ze stołka barowego ulepić atrakcyjnego kandydata w wyborach prezydenckich. Wiele jednak wskazuje na to, że Platforma Obywatelska/ Koalicja Obywatelska, bardziej przypomina tonący transatlantyk, niż sprawny mechanizm.

Nie znam osobiście Pani Marszałek, ale z drugiej ręki, wiem, że nie jest taką idiotką, jakby wynikało z krążących w internecie miksów jej wpadek. Przeciwnie, jest sympatyczną kobietą i interesującym rozmówcą. Cóż z tego jednak, skoro postawiono przed nią zadanie wykraczające poza jej możliwości jednocześnie pozbawiając ją wsparcia? Nic dziwnego, że sypie się tak jak i ja bym się pewnie posypał pod ciężarem nadmiernej odpowiedzialności.

Małgorzata Kidawa-Błońska praktycznie została sama. Nie przyznają się do niej ani obecny ani były szef Koalicji Obywatelskiej. Metoda "dynamicznych" konferencji prasowych z Budką Suflera w roli głównej, raczej nie dodaje jej powagi. Podobno poprzednia decyzja o bojkocie wyborów nie była jej decyzją. Późniejsza krytyka i odwołanie bojkotu tym bardziej nie. Teraz, ponowny niby-bojkot narzucony został de facto przez Donalda Tuska, choć w sumie konia z rzędem temu, kto rozumie o co w tym chodzi i czy Kidawa-Błońska zamierza wycofać swoją kandydaturę, czy tylko mówi, że nie będzie głosowała. Dzisiejsze oświadczenie dotyczy np. ewentualnych wyborów 10 maja. A co jeśli odbędą się 17? Co mają z tego zrozumieć wyborcy?

Nic dziwnego, ze notowania kandydatki spadają na łeb na szyję. I nic dziwnego, że jej dramatyczne gesty pociągają za sobą jedynie wzruszenie ramion konkurentów z opozycji. Nic dziwnego również w tym, że spadek jej notowań powoduje również spadek notowań PO/KO.

Być może sama partia nawet jeśli straci "przywództwo" opozycji na rzecz nieco bardziej rozsądnego PSL Kosiniaka-Kamysza, zupełnie nie zniknie, choć częściowo zostanie w swojej chaotycznej bezmyślności skonsumowana przez konkurentów, ale zamknięta pomiędzy koniecznością grania swojej roli, a niemożnością zagrania jej dobrze, w sensie politycznym, Małgorzata Kidawa-Błońska, może tego "samobójczego" lotu nie przetrwać.

I tak po ludzku, szczerze mi jej żal.

Cezary Krysztopa

 

POLECANE
Skandaliczne słowa wiceminister o zamordowanym ratowniku. Są przeprosiny Wiadomości
Skandaliczne słowa wiceminister o zamordowanym ratowniku. Są przeprosiny

"Chciałabym bardzo przeprosić całe środowisko ratowników medycznych oraz bliskich zamordowanego ratownika" – napisała w oświadczeniu wiceminister zdrowia Urszula Demkow.

Umowa handlowa z Syrią. Jest decyzja tureckich władz Wiadomości
Umowa handlowa z Syrią. Jest decyzja tureckich władz

Tureckie władze ogłosiły we wtorek zniesienie ograniczeń w handlu z sąsiednią Syrią. Resort handlu poinformował, że eksport, import i tranzyt między krajami będzie podlegał takim samym zasadom, jak w przypadku innych państw.

Zełenski chce złożyć propozycję Putinowi. Wymienimy się pilne
Zełenski chce złożyć propozycję Putinowi. "Wymienimy się"

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył w wywiadzie dla brytyjskiego Guardiana, że w ewentualnych rozmowach pokojowych gotów jest zaproponować Rosji wymianę terytoriów i zwrócić jej część obwodu kurskiego, który kontrolowany jest przez armię jego kraju.

Pomorskie: Policjanci z pomocą drona odnaleźli uciekiniera Wiadomości
Pomorskie: Policjanci z pomocą drona odnaleźli uciekiniera

- Funkcjonariusze z Wejherowa (woj. pomorskie) po pościgu i użyciu drona z termowizją zatrzymali 38-latka. Mężczyzna najpierw uciekał samochodem, a po wjechaniu do lasu porzucił go i ukrył się między drzewami - podała we wtorek policja.

Ziobro: Na Bodnarze czapka gore Wiadomości
Ziobro: Na Bodnarze czapka gore

– Na Panu Bodnarze czapka gore i podjął decyzję o odebraniu śledztwa poprzez zawieszenie prok. Ostrowskiego, które dotyczy bezpośrednio min. Adama Bodnara i Donalda Tuska – twierdzi były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Wołodymyr Zełenski stoi przed wyzwaniem. Eksperci: Musi zająć się niedoborem żołnierzy Wiadomości
Wołodymyr Zełenski stoi przed wyzwaniem. Eksperci: Musi zająć się niedoborem żołnierzy

Według analityków Bloomberga, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, aby uzyskać dalsze wsparcie od Zachodu będzie musiał rozwiązać problem z brakiem rezerw osobowych w armii. Zdaniem ekspertów, ukraiński przywódca może wprowadzić obniżenie wieku mobilizacji.

Te rzeczy nie działają. Prezydent USA podpisał rozporządzenie ws. papierowych słomek Wiadomości
"Te rzeczy nie działają". Prezydent USA podpisał rozporządzenie ws. papierowych słomek

Prezydent USA Donald Trump podpisał w poniedziałek rozporządzenie, które kończy działania rządu ws. zastąpienia plastikowych słomek na te z papieru. - Te rzeczy nie działają - powiedział amerykański przywódca, krytykując zamysł stosowania papierowych słomek.

Niemcy: Awantura pomiędzy Scholzem i Merzem na posiedzeniu Bundestagu polityka
Niemcy: Awantura pomiędzy Scholzem i Merzem na posiedzeniu Bundestagu

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz z SPD i lider opozycyjnej CDU Friedrich Merz ostro zaatakowali się nawzajem podczas ostatniego posiedzenia Bundestagu przed wyborami. Kandydaci na kanclerza z socjaldemokracji i chadecji spierali się w sprawie migracji, polityki gospodarczej i sposobu podejścia do AfD.

Jest decyzja MON. Nowa firma na liście spółek strategicznych z ostatniej chwili
Jest decyzja MON. Nowa firma na liście spółek strategicznych

Huta Liberty Częstochowa została wpisana na listę spółek strategicznych. Kontrolę będzie sprawował Minister Obrony Narodowej – przekazała Kancelaria Premiera.

Komunikat dla mieszkańców Warszawy z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Warszawy

Występują utrudnienia na pierwszej linii metra. Pociągi kursują tylko z Młocin do stacji Wilanowska – poinformował Zarząd Transportu Miejskiego.

REKLAMA

Krysztopa: Ostatni lot Małgorzaty "Kamikadze" Błońskiej

Epidemia, susza. Ten kto życzył nam ciekawych czasów, powinien zostać zakuty w dyby. Wynikająca z konstytucji konieczność zajmowania się w tym czasie wyborami, zakrawa na ponury żart, który wykracza już poza skalę ironii losu.
 Krysztopa: Ostatni lot Małgorzaty "Kamikadze" Błońskiej
/ screen YouTube Platforma Obywatelska
Jednocześnie przy całym tym chaosie, role w spektaklu wyborczym prawie od początku wydają się rozdane. Oto Andrzej Duda od samego początku jest faworytem i to się w zasadzie nie zmienia, no może jego zwycięstwo staje się jeszcze bardziej oczywiste. Krzysztof Bosak, poniekąd całkiem skutecznie, zwiększa dzięki wyborom rozpoznawalność. Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia występują w roli aspirujących "waletów", choć ostatnio szansę na drugie miejsce, a co za tym idzie, prawdopodobnie w przyszłości przywództwo w opozycji, ma raczej Kosiniak-Kamysz, nie dlatego żeby się wykazywał jakimiś szczególnymi talentami, chyba, żeby za talent uznać umiejętność unikania błędów konkurentów. "Talent miał mieć" wprawdzie Szymon Hołownia, ale raczej okazało się, że jest to talent do autodestrukcji. O Robercie Biedroniu obsadzonym w roli Papkina przez litość nie wspomnę.

Tymczasem jedynym zaskoczeniem, choć biorąc pod uwagę poprzednie doświadczenia z tym samym środowiskiem politycznym, być może nie takim wielkim, jest przemiana bohaterki obsadzonej na początku w roli naturalnego przywódcy opozycji, czyli Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Wszystko wskazuje na to, że posłanka Koalicji Obywatelskiej, wicemarszałek Sejmu, została obsadzona w roli najwyraźniej nie swojej. 

Gdyby była politykiem sprawnie funkcjonującego mechanizmu partyjnego, którego działanie jest adekwatne do ilości publicznych pieniędzy, które konsumuje, nie miałoby to większego znaczenia. Sprawny sztab i działające w tle firmy PR, zadbałyby o to żeby choćby i ze stołka barowego ulepić atrakcyjnego kandydata w wyborach prezydenckich. Wiele jednak wskazuje na to, że Platforma Obywatelska/ Koalicja Obywatelska, bardziej przypomina tonący transatlantyk, niż sprawny mechanizm.

Nie znam osobiście Pani Marszałek, ale z drugiej ręki, wiem, że nie jest taką idiotką, jakby wynikało z krążących w internecie miksów jej wpadek. Przeciwnie, jest sympatyczną kobietą i interesującym rozmówcą. Cóż z tego jednak, skoro postawiono przed nią zadanie wykraczające poza jej możliwości jednocześnie pozbawiając ją wsparcia? Nic dziwnego, że sypie się tak jak i ja bym się pewnie posypał pod ciężarem nadmiernej odpowiedzialności.

Małgorzata Kidawa-Błońska praktycznie została sama. Nie przyznają się do niej ani obecny ani były szef Koalicji Obywatelskiej. Metoda "dynamicznych" konferencji prasowych z Budką Suflera w roli głównej, raczej nie dodaje jej powagi. Podobno poprzednia decyzja o bojkocie wyborów nie była jej decyzją. Późniejsza krytyka i odwołanie bojkotu tym bardziej nie. Teraz, ponowny niby-bojkot narzucony został de facto przez Donalda Tuska, choć w sumie konia z rzędem temu, kto rozumie o co w tym chodzi i czy Kidawa-Błońska zamierza wycofać swoją kandydaturę, czy tylko mówi, że nie będzie głosowała. Dzisiejsze oświadczenie dotyczy np. ewentualnych wyborów 10 maja. A co jeśli odbędą się 17? Co mają z tego zrozumieć wyborcy?

Nic dziwnego, ze notowania kandydatki spadają na łeb na szyję. I nic dziwnego, że jej dramatyczne gesty pociągają za sobą jedynie wzruszenie ramion konkurentów z opozycji. Nic dziwnego również w tym, że spadek jej notowań powoduje również spadek notowań PO/KO.

Być może sama partia nawet jeśli straci "przywództwo" opozycji na rzecz nieco bardziej rozsądnego PSL Kosiniaka-Kamysza, zupełnie nie zniknie, choć częściowo zostanie w swojej chaotycznej bezmyślności skonsumowana przez konkurentów, ale zamknięta pomiędzy koniecznością grania swojej roli, a niemożnością zagrania jej dobrze, w sensie politycznym, Małgorzata Kidawa-Błońska, może tego "samobójczego" lotu nie przetrwać.

I tak po ludzku, szczerze mi jej żal.

Cezary Krysztopa


 

Polecane
Emerytury
Stażowe