"Ekologiczny orgazm. Dildo z drewna". Obsesje Wyborczej?
- Pierwsze dildo dla żony Piotr wystrugał z drewna. Ta pokazała koleżankom, a one oznajmiły, że też takie chcą. Dziś tworzy dilda, korki analne i zamówienia specjalne dla sex shopów w Polsce i Europie.
- czytamy w artykule Blanki Rogowskiej "Ekologiczny orgazm jest możliwy. Dildo z drewna, wibrator ze skrobi, prezerwatywy z kauczuku. Już dostępne w polskim sex shopie" opatrzonym zdjęciem kobiety na fotelu z rozłożonymi nogami.
- Elwira Ruta przez 12 lat pracowała w sex shopie dużej, znanej sieciówki. - Klienci coraz częściej mówili, że czują przesyt chemii i plastiku. Nasze preferencje zakupowe stają się coraz bardziej ekologiczne. Czułam, że ten trend musi w końcu pojawić się i w branży erotycznej
- opowiada Wyborczej właścicielka eko-sex shopu
- Kiedy koniecznie musisz podzielić się własnymi obsesjami z prenumeratorami
- komentuje prawnik Marcin Wątrobiński
- Ale jak to, dildo z drewna się zachciewa a drzewo to skąd brać jak ekolodzy zabraniają wycinać?
- pyta szczeciński radny Solidarnej Polski Dariusz Matecki
Tzw. reklama natywna.
— Shvzette (@shvzette) July 26, 2021
„poziom” GW mnie zawsze zastanawiał. Myślałem że już osiągneli dno, ale widać się myliłem.
— Sławomir Koszewski (@Slawski) July 26, 2021