Tadeusz Majchrowicz o kopalni w Turowie: "Gdyby doszło do zamknięcia, prąd musielibyśmy kupić z Niemiec albo Czech"

Chodzi tutaj o ogromny biznes, o ogromne pieniądze. Poruszenie w całym kraju jest potężne. My nie mamy innego wyjścia, jak bronić miejsc pracy, bronić rodzin, które teraz są przerażone - mówił we wtorek na antenie Radia Gdańsk wiceprzewodniczący Komisji Krajowej NSZZ Solidarność Tadeusz Majchrowicz.
/ screen Radio Gdańsk

NSZZ „Solidarność” musi bronić miejsc pracy w kopalni Turów - podkreślił w Radiu Gdańsk Tadeusz Majchrowicz, zastępca przewodniczącego Komisji Krajowej Związku. Dlatego organizowany jest protest przed siedzibą Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Ze względu na niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego, Polska została zobowiązana do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej kary w wysokości 500 tysięcy euro dziennie. 

Czytaj więcej: [video] Solidarność zapowiada protesty w Luksemburgu ws. Turowa! Piotr Duda: "22 października jedziemy pod Trybunał Niesprawiedliwości UE"
 

Tadeusz Majchrowicz podkreślał na antenie rozgłośni, że to nie kwestia ekologiczna, a sprawa pieniędzy.
 

- Gdyby doszło do zamknięcia kopani w Turowie, prąd musielibyśmy kupić z Niemiec albo Czech. Chodzi tutaj o ogromny biznes, o ogromne pieniądze. Poruszenie w całym kraju jest potężne. My nie mamy innego wyjścia, jak bronić miejsc pracy, bronić rodzin, które teraz są przerażone

- podkreślił przewodniczący. Mówił także o zaplanowanym na 22 października proteście przed siedzibą TSUE.

 

- Jestem ogromnie zaskoczony, bo dostałem mnóstwo telefonów od ludzi, którzy są gotowi z całej Polski przyjechać na protest pełnymi autokarami. Nawet Robert Bąkiewicz, organizator Marszu Niepodległości, zapowiedział, że także będą przed siedzibą TSUE

- podkreślał gość Radia Gdańsk. Zaznaczył, że "nie możemy powtórzyć błędu z przeszłości".

 

- Pozwoliliśmy sobie na to, żeby rozgrabiono stocznie w Szczecinie, w Gdańsku, w Gdyni. Jesteśmy wolnym, suwerennym krajem i nikt nam nie może nic dyktować. To jest tak przerażające, że przestało być śmieszne

- podsumował zastępca przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.

 

 


 

POLECANE
Droga S7 całkowicie zablokowana. „Stoimy od godzin, nie mamy jedzenia ani picia” [WIDEO] z ostatniej chwili
Droga S7 całkowicie zablokowana. „Stoimy od godzin, nie mamy jedzenia ani picia” [WIDEO]

We wtorek wieczorem sytuacja na drodze ekspresowej S7 gwałtownie się pogarsza. Z powodu intensywnych opadów śniegu część trasy została całkowicie zablokowana w obu kierunkach, a kierowcy od wielu godzin stoją w korkach. Jak informuje TVN24, w trybie alarmowym ściągane są dodatkowe patrole policji, a akcję utrudnia fakt, że w zaspach utknął również... pług.

Awaria ciepłownicza w Gdańsku. Setki osób bez ogrzewania z ostatniej chwili
Awaria ciepłownicza w Gdańsku. Setki osób bez ogrzewania

Poważna awaria sieci ciepłowniczej w Gdańsku. Bez ogrzewania i ciepłej wody pozostaje co najmniej kilkuset odbiorców w dzielnicy Orunia Górna–Gdańsk Południe.

Rządowy projekt ws. osoby najbliższej. Jest stanowisko Prezydenta RP z ostatniej chwili
Rządowy projekt ws. "osoby najbliższej". Jest stanowisko Prezydenta RP

Przyjęty przez rząd projekt ustawy o statusie osoby najbliższej przenosi przywileje małżeńskie na związki partnerskie; nie ma na to zgody prezydenta – podkreślił we wtorek szef gabinetu prezydenta Paweł Szefernaker.

Macron ogra Niemców? Startuje wyścig o względy Putina tylko u nas
Macron ogra Niemców? Startuje wyścig o względy Putina

Emmanuel Macron sygnalizuje gotowość do wznowienia dialogu z Władimirem Putinem, co wywołuje napięcia wewnątrz Unii Europejskiej i niepokój w Berlinie. Francuska inicjatywa uruchamia nową rywalizację o wpływy w relacjach z Rosją w momencie, gdy Europa szuka wspólnej strategii wobec wojny na Ukrainie i zmieniającej się polityki USA.

Groźna awaria na popularnym stoku narciarskim. Blisko 80 osób utknęło na wyciągu w śnieżycy z ostatniej chwili
Groźna awaria na popularnym stoku narciarskim. Blisko 80 osób utknęło na wyciągu w śnieżycy

Na stoku narciarskim Czarny Groń w miejscowości Rzyki doszło do poważnej awarii. Wyciąg krzesełkowy zatrzymał się podczas intensywnej śnieżycy, a na wysokości utknęło blisko 80 osób. Na miejsce skierowano straż pożarną oraz specjalistyczne grupy ratownicze.

Kiedy wojna na Ukrainie nie dobiegnie końca? Nowe wyliczenia ekspertów z ostatniej chwili
Kiedy wojna na Ukrainie nie dobiegnie końca? Nowe wyliczenia ekspertów

Tygodnik "Economist" przytacza przewidywania ekspertów z Good Judgment - firmy specjalizującej się w prognozach politycznych i gospodarczych - na 2026 rok. W ich ocenie prawdopodobieństwo, że wojna Rosji przeciw Ukrainie nie skończy się przed 1 stycznia 2027 roku, wynosi 74 proc.

Beata Szydło: W Brazylii i Argentynie zużywa się więcej pestycydów, niż w całej UE łącznie z ostatniej chwili
Beata Szydło: W Brazylii i Argentynie zużywa się więcej pestycydów, niż w całej UE łącznie

"Przez lata budowaliśmy zdrową, czystą produkcję żywności, żeby teraz otworzyć rynek dla chemicznej żywności z Mercosur" – wskazuje Beata Szydło na platformie X, nawiązując do próby przeforsowania przez Brukselę umowy z krajami Mercosur.

Pilny komunikat dla odbiorców energii z PGE z ostatniej chwili
Pilny komunikat dla odbiorców energii z PGE

Ministerstwo Energii wydało pilne ostrzeżenie dla odbiorców energii. Chodzi o wiadomości e-mail i SMS, w których oszuści podszywają się pod instytucje państwowe oraz spółki energetyczne, próbując wyłudzić dane osobowe i pieniądze.

Zełenski: Omawiamy rozmieszczenie wojsk USA na Ukrainie z ostatniej chwili
Zełenski: Omawiamy rozmieszczenie wojsk USA na Ukrainie

Ukraina rozmawia z prezydentem USA Donaldem Trumpem i przedstawicielami koalicji chętnych możliwość rozmieszczenia amerykańskich wojsk w ramach gwarancji bezpieczeństwa, jednak decyzja zależy od Waszyngtonu – oświadczył we wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Pilny komunikat dla mieszkańców Elbląga z ostatniej chwili
Pilny komunikat dla mieszkańców Elbląga

Urząd miasta w Elblągu wydał pilny komunikat dla mieszkańców. Z powodu trudnych warunków pogodowych odwołano miejską zabawę sylwestrową, a także zamknięto fragment Bulwaru Zygmunta Augusta. W mieście obowiązuje alarm przeciwpowodziowy, a służby prowadzą działania zabezpieczające.

REKLAMA

Tadeusz Majchrowicz o kopalni w Turowie: "Gdyby doszło do zamknięcia, prąd musielibyśmy kupić z Niemiec albo Czech"

Chodzi tutaj o ogromny biznes, o ogromne pieniądze. Poruszenie w całym kraju jest potężne. My nie mamy innego wyjścia, jak bronić miejsc pracy, bronić rodzin, które teraz są przerażone - mówił we wtorek na antenie Radia Gdańsk wiceprzewodniczący Komisji Krajowej NSZZ Solidarność Tadeusz Majchrowicz.
/ screen Radio Gdańsk

NSZZ „Solidarność” musi bronić miejsc pracy w kopalni Turów - podkreślił w Radiu Gdańsk Tadeusz Majchrowicz, zastępca przewodniczącego Komisji Krajowej Związku. Dlatego organizowany jest protest przed siedzibą Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Ze względu na niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego, Polska została zobowiązana do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej kary w wysokości 500 tysięcy euro dziennie. 

Czytaj więcej: [video] Solidarność zapowiada protesty w Luksemburgu ws. Turowa! Piotr Duda: "22 października jedziemy pod Trybunał Niesprawiedliwości UE"
 

Tadeusz Majchrowicz podkreślał na antenie rozgłośni, że to nie kwestia ekologiczna, a sprawa pieniędzy.
 

- Gdyby doszło do zamknięcia kopani w Turowie, prąd musielibyśmy kupić z Niemiec albo Czech. Chodzi tutaj o ogromny biznes, o ogromne pieniądze. Poruszenie w całym kraju jest potężne. My nie mamy innego wyjścia, jak bronić miejsc pracy, bronić rodzin, które teraz są przerażone

- podkreślił przewodniczący. Mówił także o zaplanowanym na 22 października proteście przed siedzibą TSUE.

 

- Jestem ogromnie zaskoczony, bo dostałem mnóstwo telefonów od ludzi, którzy są gotowi z całej Polski przyjechać na protest pełnymi autokarami. Nawet Robert Bąkiewicz, organizator Marszu Niepodległości, zapowiedział, że także będą przed siedzibą TSUE

- podkreślał gość Radia Gdańsk. Zaznaczył, że "nie możemy powtórzyć błędu z przeszłości".

 

- Pozwoliliśmy sobie na to, żeby rozgrabiono stocznie w Szczecinie, w Gdańsku, w Gdyni. Jesteśmy wolnym, suwerennym krajem i nikt nam nie może nic dyktować. To jest tak przerażające, że przestało być śmieszne

- podsumował zastępca przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.

 

 



 

Polecane