Anna Grabowska: Moje wspomnienie o Zbigniewie Wodeckim

Nie żyje Zbigniew Wodecki - znakomity skrzypek, trębacz, pisenkarz, kompozytor. Człowiek o absolutnym słuchu muzycznym, którzy na polskiej scenie odcisnął swoje piętno na zawsze.
 Anna Grabowska: Moje wspomnienie o Zbigniewie Wodeckim
/ www.pexels.com
Lekkość śpiewania, zbliżająca Wodeckiego do amerykańskich artystów takich jak Frank Sinatra czy Nat King Cole i wybitna muzyczna precyzja przez lata była wzorem dla każdego, kto miał trochę słuchu i można zna więcej niż trzy akordy.

Koledzy, współpracownicy wspominają go nie tylko jako wybitnego muzyka i wokalistę, ale również jako ciepłego człowieka, wolnego do zawiści, skracającego dystans.

Ale na Wodeckim wychowały się też pokolenia młodych ludzi, którzy gdzieś tam w szkołach muzycznych, czy zespołach tworzonych w klubach kuktury w całej Polsce, próbowali własnych sił na scenie wokalnej.

Z własnego doświadczenia wiem, że było to wyzwanie. Wodeckiego nie dało się zaśpiewać byle jak. Jakoś wewnętrznie czuło się, że trzeba jak najczyściej wyśpiewać każdą z nut, którą sam piosenkarz, z równą pieczołowitością, śpiewał na dusznej w prowincjonalnym ośrodku kultury, jak i na wielkliej festiwalowej estradzie.

I do dziś mam satysfakcję, że jedną z piosenek, którą mogłam gdzieś tam zaśpiewać publicznie było "Zacznij od Bacha". I do dziś dobrze jest pamiętać każde jej słowo, każdą nutę. Pododnie jak choćby:  "Izodlę"," Lubię wracać tam gdzie byłem", czy nawet tę niby prostą, a wiadomo, że wcale nie taką zwyczajną, "Pszczółkę Maję".

Dobrze, że można było słuchać, że było na czym się uczyć. Smutno, że zbyt krótko...

Zbigniew Wodecki zmarł 22 maja w Warszawie, wskutek powikłań po udarze mózgu.

Anna Grabowska

 

 

POLECANE
Mamy złoto i rekord globu z ostatniej chwili
Mamy złoto i rekord globu

Aleksandra Mirosław została w Seulu mistrzynią świata we wspinaczce sportowej na czas. Polska zawodniczka pobiła też rekord świata.

Klub Koalicji Obywatelskiej się powiększył z ostatniej chwili
Klub Koalicji Obywatelskiej się powiększył

Klub Koalicji Obywatelskiej zyskał nowego członka. Został nim senator niezrzeszony Piotr Woźniak, który jeszcze niedawno był parlamentarzystą Lewicy.

Niebezpieczny incydent nad Bałtykiem. Hiszpański MON wydał komunikat z ostatniej chwili
Niebezpieczny incydent nad Bałtykiem. Hiszpański MON wydał komunikat

Wobec hiszpańskiego samolotu wojskowego z minister obrony Margaritą Robles na pokładzie podjęto w środę próbę zakłócenia sygnału GPS; stało się to podczas przelotu nad Bałtykiem, niedaleko rosyjskiego Królewca – poinformowało w środę hiszpańskie ministerstwo obrony, cytowane przez Agencję Reutera.

Ale to seksistowskie. Lawina komentarzy po programie TVN z ostatniej chwili
"Ale to seksistowskie". Lawina komentarzy po programie TVN

Po jednym z ostatnich odcinków popularnej telewizji śniadaniowej stacji TVN – "Dzień dobry TVN" – w sieci zawrzało.

Okręty podwodne dla Polski. Szef MON zdradził nowe informacje z ostatniej chwili
Okręty podwodne dla Polski. Szef MON zdradził nowe informacje

– Mamy sześć ofert dotyczących zakupu okrętów podwodnych; pozostaje decyzja na poziomie Rady Ministrów dotycząca wyboru państwa partnerskiego – przekazał wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Przekonywał, że polska Marynarka Wojenna może zostać jedną z najsilniejszych w NATO.

Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej pilne
Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna publikuje raporty dotyczące wydarzeń na polskiej granicy, która znajduje się pod naciskiem ataku hybrydowego zarówno ze strony Białorusi, jak i Niemiec.

Nieoficjalnie: Trzaskowski i Kierwiński stracą stanowiska w PO. Tusk szykuje rewolucję z ostatniej chwili
Nieoficjalnie: Trzaskowski i Kierwiński stracą stanowiska w PO. Tusk szykuje rewolucję

Już w listopadzie ma dojść do poważnych zmian w Platformie Obywatelskiej. Jak ustalił tygodnik „Wprost”, podczas kongresu partii swoje funkcje mają stracić Rafał Trzaskowski i Marcin Kierwiński.

Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka

Mamy już astronomiczną jesień, a czas biegnie nieubłaganie, przybliżając nas do zimy. Pogoda nie będzie nas rozpieszczać – robi się coraz ciemniej i coraz chłodniej. W nocy możemy się spodziewać nawet przymrozków.

Nowy prezes NIK złożył przysięgę przed Sejmem z ostatniej chwili
Nowy prezes NIK złożył przysięgę przed Sejmem

Dotychczasowy szef Prokuratorii Generalnej Mariusz Haładyj został w środę zaprzysiężony na nowego przewodniczącego Najwyższej Izby Kontroli. W przeszłości Haładyj był m.in. wiceministrem w trzech resortach – gospodarki, rozwoju oraz przedsiębiorczości i technologii.

Kreml odpowiada Trumpowi. Nie mamy alternatywy z ostatniej chwili
Kreml odpowiada Trumpowi. "Nie mamy alternatywy"

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zabrał głos w środę w sprawie wojny na Ukrainie. – Nie mamy alternatywy dla kontynuowania wojny z Ukrainą – powiedział. Jego wypowiedź była reakcją na słowa Trumpa o konflikcie na Ukrainie.

REKLAMA

Anna Grabowska: Moje wspomnienie o Zbigniewie Wodeckim

Nie żyje Zbigniew Wodecki - znakomity skrzypek, trębacz, pisenkarz, kompozytor. Człowiek o absolutnym słuchu muzycznym, którzy na polskiej scenie odcisnął swoje piętno na zawsze.
 Anna Grabowska: Moje wspomnienie o Zbigniewie Wodeckim
/ www.pexels.com
Lekkość śpiewania, zbliżająca Wodeckiego do amerykańskich artystów takich jak Frank Sinatra czy Nat King Cole i wybitna muzyczna precyzja przez lata była wzorem dla każdego, kto miał trochę słuchu i można zna więcej niż trzy akordy.

Koledzy, współpracownicy wspominają go nie tylko jako wybitnego muzyka i wokalistę, ale również jako ciepłego człowieka, wolnego do zawiści, skracającego dystans.

Ale na Wodeckim wychowały się też pokolenia młodych ludzi, którzy gdzieś tam w szkołach muzycznych, czy zespołach tworzonych w klubach kuktury w całej Polsce, próbowali własnych sił na scenie wokalnej.

Z własnego doświadczenia wiem, że było to wyzwanie. Wodeckiego nie dało się zaśpiewać byle jak. Jakoś wewnętrznie czuło się, że trzeba jak najczyściej wyśpiewać każdą z nut, którą sam piosenkarz, z równą pieczołowitością, śpiewał na dusznej w prowincjonalnym ośrodku kultury, jak i na wielkliej festiwalowej estradzie.

I do dziś mam satysfakcję, że jedną z piosenek, którą mogłam gdzieś tam zaśpiewać publicznie było "Zacznij od Bacha". I do dziś dobrze jest pamiętać każde jej słowo, każdą nutę. Pododnie jak choćby:  "Izodlę"," Lubię wracać tam gdzie byłem", czy nawet tę niby prostą, a wiadomo, że wcale nie taką zwyczajną, "Pszczółkę Maję".

Dobrze, że można było słuchać, że było na czym się uczyć. Smutno, że zbyt krótko...

Zbigniew Wodecki zmarł 22 maja w Warszawie, wskutek powikłań po udarze mózgu.

Anna Grabowska

 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe