Deutsche Welle: Temat reparacji zdawał się być pogrzebany...
Zachodni alianci potrzebowali republiki Federalnej Niemiec jako sojusznika w zimnej wojnie. Pod względem gospodarczym i politycznym mieli być bastionem przeciwko komunistom. Po konferencji poczdamskiej jedno stało się bowiem bardzo wyraźne: Sojusz zwycięskich mocarstw szybko przekształca się w zacietrzewioną konfrontację Wschodu i Zachodu
- pisze Małgorzata Matzke z "Deutsche Welle".
USA zdawały sobie sprawę, że temat reparacji jest problematyczny. Historycznym ostrzeżeniem były reparacje po I wojnie światowej, kiedy gospodarka niemiecka po ich wypłacie nie była w stanie przez długi czas się podnieść, co poskutkowało wytworzeniem gruntu pod działalność Adolfa Hitlera. Z tego względu Amerykanie i w niewielkim stopniu Brytyjczycy uważali, że powinno się zrezygnować z egzekwowania reparacji od Niemiec. Ponadto powstał Plan Marshalla dla ożywienia zachodnioeuropejskiej gospodarki. Stany Zjednoczone przeznaczyły 12,4 mld dolarów na ten plan, z czego 10% trafiło do zachodnich Niemiec.
Po zakończeniu II wojny światowej najpierw nie zawarto żadnego układu pokojowego, w którym regulowano by kwestie reparacji i odszkodowań. Niemcy są podzielone i administrowane przez aliantów
- informuje "Deutsche Welle". Dalej w artykule czytamy, że kiedy w 1989 roku zarysowała się możliwość zjednoczenia Niemiec, ówczesny kanclerz Helmut Kohl przeforsował, by w traktacie przywracającym jedność i suwerenność Niemiec (tzw. traktat "dwa plus cztery") nie wspomniano ani słowem o reparacjach.
Aby nie być zmuszonym do spełnienia wszystkich ewentualnych roszczeń stosuje się formułę "w miejsce układu pokojowego"
- czytamy.
Czy temat reparacji jest więc zamknięty? Jak się okazuje, nie do końca. W 2015 roku Grecki wiceminister finansów Dimitri Mardas powiedział, że Niemcy są winne Grecji 280mld euro. Rząd Niemiec odrzucił te roszczenia.
Formalna wypłata Grecji jakichkolwiek pieniędzy pociągnęłaby za sobą roszczenia innych grup ofiar, które summa summarum byłyby nie do zapłacenia
- podsumowuje Małgorzata Matzke.
źródło: dw.com