Prof. Boštjan M. Turk: Sprzeczności marksizmu. Walka klas nie jest siła napędową rozwoju

W dzisiejszej Europie, czy szerzej na Zachodzie, mamy do czynienia z epidemią neomarksizmu. To jest źródło wszystkich ideologii (np. importowanej z USA "woke"), które dążą do zniszczenia tradycyjnego społeczeństwa.
Karol Marks Prof. Boštjan M. Turk: Sprzeczności marksizmu. Walka klas nie jest siła napędową rozwoju
Karol Marks / grafika modyfikowana

Marksizm poniósł klęskę ekonomiczną i moralną. Upadł też kraj, w którym przez ponad siedemdziesiąt lat cieszył się prawem do ojczyzny. Mówimy o Związku Radzieckim. Ale dziś wchodzi tylnymi drzwiami. Dlatego w moich analizach zajmuję się jego sprzecznościami. To są sprzeczności, które leżą u podstaw jego "doktryny", a znajdujemy je we wszystkich elementach, którymi Marks i Engels ogłupili świat. Tym razem przedstawiamy błędy zawarte w marksistowskich teoriach walki klas jako siły napędowej historii.

W Manifeście Komunistycznym czytamy:

"Historia każdego społeczeństwa aż po dzień dzisiejszy jest historią walk klasowych. Wolny i niewolnik, patrycjusz i plebejusz, baron i sługa, zaprzysiężony pan i uczeń, krótko mówiąc, ciemiężyciel i uciśniony, w ciągłej opozycji, prowadzili nieustanną walkę, czasem jawną, czasem ukrytą, która zawsze kończyła się albo rewolucyjnym przekształceniem całego społeczeństwa, albo zniknięciem dwóch zwalczających się klas. We wczesnych okresach historii znajdujemy niemal wszędzie zupełne ustrukturyzowanie społeczeństwa na różne ciała społeczne, na niezwykle zróżnicowaną hierarchię warunków społecznych. W starożytnym Rzymie odnajdujemy patrycjuszy, plebejuszy, niewolników, w średniowieczu panów, wasali, panów, poddanych, a w prawie każdej z tych klas nową i wyraźną hierarchię.
Nowoczesne społeczeństwo burżuazyjne, zbudowane na ruinach społeczeństwa feudalnego, nie wyeliminowało antagonizmów klasowych. Po prostu zastąpiła stare klasy, nowe warunki ucisku i nowe formy walki przez nowe rodzaje ucisku" (Marks, Engels, Manifest Komunistyczny). 

Tezy Manifestu Komunistycznego są oczywiście sprzeczne i nie wytrzymują osądu logicznego.  Po pierwsze, "historia każdego społeczeństwa aż po dzień dzisiejszy" nie jest "historią walk klasowych". W większości społeczeństw "walka klas, czasem otwarta, czasem ukryta" nie miała miejsca. A jeszcze mniej, że doprowadziła do "rewolucyjnej przemiany całego społeczeństwa" lub do "zniknięcia dwóch klas". Wręcz przeciwnie, w historii nie ma ani jednego takiego przykładu. Ludzie w świecie starożytnym, średniowiecznym i nowożytnym po prostu przyjmowali środowisko społeczne takim, jakim było, jako dane a priori i nie kwestionowali losów swojej kondycji. W świecie starożytnym niewolnicy nie angażowali się w "ciągłą walkę", ponieważ kary były zbyt surowe. "Walka" czy bunt niewolników odbywał się w tzw. wojnach niewolniczych, z których trzecia jest najbardziej znana, bo prowadził ją Spartakus. Ale te wojny, będące w istocie buntami, nie odzwierciedlają antagonizmów klasowych. Wręcz przeciwnie: nic nie wskazuje na to, że przywódcy buntu sprzeciwiali się systemowi niewolniczemu i próbowali go zmienić. Ich cele były gdzie indziej. Można je podsumować mówiąc, że chcieli najpierw łupić (zwłaszcza Galowie, którzy wchodzili w skład armii Spartakusa), a następnie udać się z łupami do Azji Mniejszej i rozproszyć. 

Co więcej, dwie klasy (właścicieli niewolników i niewolników) nie zniknęły podczas "rewolucyjnej transformacji". Zniknęło tylko Imperium Rzymskie, a niewolnictwo obowiązywało do 2007 roku: ostatnim krajem, który legalnie je praktykował, była Mauretania.  Ta ostatnia nie jest pozbawiona związków z Imperium Rzymskim: jej nazwę nosiły dwie prowincje cesarskie: Mauretania Tinguitana i Mauretania Caesariensis. 

Większość ludności świata starożytnego była niepiśmienna i niewykształcona. Jak zatem mogli myśleć o dialektyce konfliktu społecznego szukając jego rozwiązania w "walce klas". Jest to założenie, że istnieje coś, co tak naprawdę nigdy nie istniało. Tu znów ujawnia się słabość filozofii marksistowskiej, która ocenia zjawiska bez realnego kontaktu z rzeczywistością. 

 

Sukces chrześcijaństwa

Następnie sukces chrześcijaństwa pokazuje, że antagonizm między rządzącymi a rządzonymi nie był podstawową siłą w historii świata starożytnego (Imperium Rzymskie). To właśnie apostołowi Pawłowi chrześcijaństwo zawdzięcza większość swojej ekspansji. W jego listach znajduje się zdanie, które jest fundamentalne, ponieważ przedstawia punkt wyjścia programu politycznego bez konkurencji:

"Nie ma Greka ani Żyda, ani obrzezanego, ani nieobrzezanego, ani barbarzyńcy, ani Scyty, ani niewolnika, ani wolnego, lecz Chrystus jest wszystkim we wszystkich" (Kolosan, 3).  

Gdyby teoria marksistowska była poprawna, chrześcijaństwo nie mogłoby w skoncentrowanym czasie rozwinąć się do tego stopnia, by przemienić ówczesny znany świat jako religia. Chrześcijaństwo dawało możliwość skutecznego przezwyciężenia antagonizmów społeczeństwa klasowego. W efekcie stał się największą religią świata. Apostoł ewangelizacji przygotowując swój program dokonał czystego zamachu na walkę klas. Nie było to trudne, gdyż coś takiego nigdy nie istniało. Gdyby istniała walka klas, chrześcijaństwo nie rozprzestrzeniłoby się po Imperium, by stać się podstawową religią historii. Gdyby Marks miał rację, św. Paweł i chrześcijaństwo po prostu by zniknęły. 

 

Feudalizm

Co do walki klasowej w społeczeństwie feudalnym jest podobnie. Hipoteza, że "ciemiężyciele i ciemiężyciele, pozostając w ciągłej opozycji, prowadzili nieustanną walkę, czasem otwartą, czasem tajną, która zawsze kończyła się rewolucyjnym przekształceniem całego społeczeństwa lub zniknięciem dwóch klas, które się ze sobą ścierały" (Marks, Engels, Manifest komunistyczny) jest fałszywa.  Na początek widzimy, że feudalizm nie skończył się "z rewolucyjną przemianą", wręcz przeciwnie: do czasu Rewolucji Francuskiej, która wbiła gwóźdź do trumny nieboszczyka poprzez formalne zniesienie niektórych przywilejów feudalnych, nie był już niczym więcej niż pustą skorupą: pod koniec XIII wieku feudalizm był praktycznie pozbawiony substancji. Została ona przekształcona w system seigniorów, system praw dziedzicznych i tantiem, które obciążały chłopów i stopniowo okazywały się bez znaczenia, ponieważ pan nie miał już w zamian żadnych szczególnych zobowiązań (zwłaszcza w zakresie obrony). Tak więc pod koniec XV wieku francuski system feudalny był już tylko martwą literą na papierze, wspomnieniem pewnej epoki. Feudalizm przestał istnieć, gdy miasta stały się tak silne, że mogły przejąć obronę własnego terytorium. Zjawisko to nasiliło się od renesansu. 

Jednak w czasach, gdy feudalizm był jeszcze obecny, główne antagonizmy nie wyrażały się na poziomie dwóch przeciwstawnych klas, ale w obrębie samej klasy panującej. To jest powód, dla którego upadł feudalizm. Kiedy marksizm zapewnia o istnieniu konfliktu klasowego w feudalizmie, robi to w sposób, który ujawnia, jak mało wie o tym, czym jest feudalizm. Co jest w pewnym sensie logiczne. Brytyjski marksista Eric Hobsbawm zgadza się, że o ile mocną stroną Marksa i Engelsa była analiza okresu kapitalizmu, to ich wiedza o wcześniejszych epokach była słaba.

"Dziś powszechnie przyjmuje się, że obserwacje Marksa i Engelsa dotyczące epok przedkapitalistycznych oparte są na znacznie mniejszej liczbie badań niż opis i analiza kapitalizmu dokonana przez Marksa" (Moore, Berkeley Journal of Sociology, 1974-75).

Feudalizm powstał np. wtedy, gdy władza centralna utraciła tak wiele uprawnień, że nie mogła już wykonywać zadań, które towarzyszą organizacji społecznej w ramach danej formy państwowej (np. obronności). Powstały księstwa, głównie oparte na ośrodkach miejskich. Początkowo jednak nie byli w stanie przyjąć roli szerszej społeczności: dochodziło do zamieszek, grabieży, morderstw i porwań. Dlatego też wytworzyły się więzi między klasą wojowników a klasą chłopską. 

Rycerz zapewniał ochronę miejscowej ludności, która z kolei dostarczała mu wszystkiego, co potrzebne do życia, od jedzenia po sprzęt. Ochrona miała czteroraki charakter. Po pierwsze, istniała bezpośrednia siła militarna chroniąca przed atakiem. Po drugie, był zamek, który zapewniał schronienie ludziom, zwierzętom gospodarskim i uprawom. Wreszcie było polowanie: rycerze używali go do strzelania do zwierzyny zagrażającej uprawom i stanowiącej zagrożenie dla inwentarza (niedźwiedzie, wilki, lisy). Między rycerzami a rolnikami istniała więc symbiotyczna relacja: jedno korzystało z drugiego, a co więcej, jedno nie mogło istnieć bez drugiego. 

Konflikty są więc na innym poziomie, dalekim od codziennych trosk. Powstały one między rycerzami, którzy otrzymywali posiadłości w zamian za pomoc wojskową od szczytu hierarchii feudalnej, a posiadaczami tej hierarchii. Był to albo król, albo książę. Ich związek doprowadził też do końca feudalizmu, ale na długo przed rewolucją francuską. Gdyby w średniowieczu istniał antagonizm klasowy, nie byłoby feudalizmu. 

Bostjan Marko Turk
profesor Uniwersytetu w Lublanie, członek Europejskiej Akademii Nauk i Sztuk
 


 

POLECANE
Wiadomości
W Gdańsku dobre nastroje mimo przegranej na koniec sezonu. Lechia zostaje w Ekstraklasie

W sobotni wieczór na Polsat Plus Arenie w Gdańsku odbył się ostatni mecz sezonu Ekstraklasy, w którym Lechia Gdańsk podejmowała GKS Katowice. Choć gospodarze przegrali 2:3, nastroje w Gdańsku były wyraźnie pozytywne – Lechia utrzymała się w lidze, a stadion wypełnił się blisko 15 tysiącami kibiców, którzy nie szczędzili gardła.

Szwajcarski dostawca energii pozywa Niemcy. Chodzi o przedwczesne zamknięcie elektrowni węglowej z ostatniej chwili
Szwajcarski dostawca energii pozywa Niemcy. Chodzi o przedwczesne zamknięcie elektrowni węglowej

Szwajcarska spółka energetyczna Azienda Elettrica Ticinese (AET) domaga się od rządu Niemiec 85 milionów euro odszkodowania. Powód? Przedwczesne zamknięcie elektrowni węglowej Trianel w Lünen, w której AET miała 16% udziałów. Sprawa trafiła do Międzynarodowego Centrum Rozstrzygania Sporów Inwestycyjnych (ICSID) w Waszyngtonie.

Trzaskowski u Mentzena za likwidacją TVP Info i przeciwko nowym podatkom z ostatniej chwili
Trzaskowski u Mentzena za likwidacją TVP Info i przeciwko nowym podatkom

Przeciwny nowym podatkom i ograniczeniom w obrocie gotówkowym, ale za likwidacją TVP Info - to niektóre z deklaracji, jakie złożył kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski podczas sobotniej rozmowy ze Sławomirem Mentzenem w jego mediach społecznościowych.

Europejski Zielony Ład jest konsekwentnie wdrażany. Anna Bryłka odpowiada Trzaskowskiemu z ostatniej chwili
"Europejski Zielony Ład jest konsekwentnie wdrażany". Anna Bryłka odpowiada Trzaskowskiemu

Kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski zapewniał w trakcie jednej z debat, że "już nie ma Europejskiego Zielonego Ładu, dlatego, że w tej chwili zmienił się świat". Do tych słów krótko odniosła się europoseł Konfederacji, Anna Bryłka. 

Ekstraklasa: Lech Poznań mistrzem Polski z ostatniej chwili
Ekstraklasa: Lech Poznań mistrzem Polski

Lech Poznań wygrywając w ostatniej kolejce ekstraklasy z Piastem Gliwice 1:0 został piłkarskim mistrzem Polski.

Komunikat dla mieszkańców Gdańska z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Gdańska

Ważna informacja dla mieszkańców Gdańska: już w najbliższy czwartek 29 maja rusza remont al. Rzeczypospolitej. Mieszkańcy muszą przygotować się na zmiany w organizacji ruchu i komunikacji miejskiej.

Niemcy przywrócą zasadniczą służbę wojskową? Boris Pistorius zabiera głos z ostatniej chwili
Niemcy przywrócą zasadniczą służbę wojskową? Boris Pistorius zabiera głos

Niemcy mogą przywrócić obowiązkową służbę wojskową, jeśli zmodernizowany system ochotniczy nie spełni celów rekrutacyjnych - powiedział minister obrony Boris Pistorius w sobotę w wywiadzie dla Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung.

Karol Nawrocki: Przy wsparciu Solidarności odrzucimy ekoterroryzm z ostatniej chwili
Karol Nawrocki: Przy wsparciu Solidarności odrzucimy ekoterroryzm

- Przy wsparciu Solidarności odrzucimy ekoterroryzm, ekoszaleństwo Zielonego Ładu i wrócimy do normalności - powiedział kandydat na prezydenta Karol Nawrocki na sobotnim wiecu w Rybniku.

Kazik Staszewski chory. To zdjęcie zaniepokoiło fanów Wiadomości
Kazik Staszewski chory. To zdjęcie zaniepokoiło fanów

Kazik Staszewski, lider zespołu Kult, przekazał niepokojącą informację o swoim stanie zdrowia. Na swoim Instagramie zamieścił zdjęcie ze szpitala. Okazuje się, że artysta nie jest w najlepszej kondycji.

Trzaskowski podda się testom na obecność narkotyków? Jest odpowiedź kandydata KO z ostatniej chwili
Trzaskowski podda się testom na obecność narkotyków? Jest odpowiedź kandydata KO

W sobotę Rafał Trzaskowski odniósł się do propozycji Karola Nawrockiego, aby obaj politycy poddali się testom na obecność substancji psychoaktywnych w organizmie.

REKLAMA

Prof. Boštjan M. Turk: Sprzeczności marksizmu. Walka klas nie jest siła napędową rozwoju

W dzisiejszej Europie, czy szerzej na Zachodzie, mamy do czynienia z epidemią neomarksizmu. To jest źródło wszystkich ideologii (np. importowanej z USA "woke"), które dążą do zniszczenia tradycyjnego społeczeństwa.
Karol Marks Prof. Boštjan M. Turk: Sprzeczności marksizmu. Walka klas nie jest siła napędową rozwoju
Karol Marks / grafika modyfikowana

Marksizm poniósł klęskę ekonomiczną i moralną. Upadł też kraj, w którym przez ponad siedemdziesiąt lat cieszył się prawem do ojczyzny. Mówimy o Związku Radzieckim. Ale dziś wchodzi tylnymi drzwiami. Dlatego w moich analizach zajmuję się jego sprzecznościami. To są sprzeczności, które leżą u podstaw jego "doktryny", a znajdujemy je we wszystkich elementach, którymi Marks i Engels ogłupili świat. Tym razem przedstawiamy błędy zawarte w marksistowskich teoriach walki klas jako siły napędowej historii.

W Manifeście Komunistycznym czytamy:

"Historia każdego społeczeństwa aż po dzień dzisiejszy jest historią walk klasowych. Wolny i niewolnik, patrycjusz i plebejusz, baron i sługa, zaprzysiężony pan i uczeń, krótko mówiąc, ciemiężyciel i uciśniony, w ciągłej opozycji, prowadzili nieustanną walkę, czasem jawną, czasem ukrytą, która zawsze kończyła się albo rewolucyjnym przekształceniem całego społeczeństwa, albo zniknięciem dwóch zwalczających się klas. We wczesnych okresach historii znajdujemy niemal wszędzie zupełne ustrukturyzowanie społeczeństwa na różne ciała społeczne, na niezwykle zróżnicowaną hierarchię warunków społecznych. W starożytnym Rzymie odnajdujemy patrycjuszy, plebejuszy, niewolników, w średniowieczu panów, wasali, panów, poddanych, a w prawie każdej z tych klas nową i wyraźną hierarchię.
Nowoczesne społeczeństwo burżuazyjne, zbudowane na ruinach społeczeństwa feudalnego, nie wyeliminowało antagonizmów klasowych. Po prostu zastąpiła stare klasy, nowe warunki ucisku i nowe formy walki przez nowe rodzaje ucisku" (Marks, Engels, Manifest Komunistyczny). 

Tezy Manifestu Komunistycznego są oczywiście sprzeczne i nie wytrzymują osądu logicznego.  Po pierwsze, "historia każdego społeczeństwa aż po dzień dzisiejszy" nie jest "historią walk klasowych". W większości społeczeństw "walka klas, czasem otwarta, czasem ukryta" nie miała miejsca. A jeszcze mniej, że doprowadziła do "rewolucyjnej przemiany całego społeczeństwa" lub do "zniknięcia dwóch klas". Wręcz przeciwnie, w historii nie ma ani jednego takiego przykładu. Ludzie w świecie starożytnym, średniowiecznym i nowożytnym po prostu przyjmowali środowisko społeczne takim, jakim było, jako dane a priori i nie kwestionowali losów swojej kondycji. W świecie starożytnym niewolnicy nie angażowali się w "ciągłą walkę", ponieważ kary były zbyt surowe. "Walka" czy bunt niewolników odbywał się w tzw. wojnach niewolniczych, z których trzecia jest najbardziej znana, bo prowadził ją Spartakus. Ale te wojny, będące w istocie buntami, nie odzwierciedlają antagonizmów klasowych. Wręcz przeciwnie: nic nie wskazuje na to, że przywódcy buntu sprzeciwiali się systemowi niewolniczemu i próbowali go zmienić. Ich cele były gdzie indziej. Można je podsumować mówiąc, że chcieli najpierw łupić (zwłaszcza Galowie, którzy wchodzili w skład armii Spartakusa), a następnie udać się z łupami do Azji Mniejszej i rozproszyć. 

Co więcej, dwie klasy (właścicieli niewolników i niewolników) nie zniknęły podczas "rewolucyjnej transformacji". Zniknęło tylko Imperium Rzymskie, a niewolnictwo obowiązywało do 2007 roku: ostatnim krajem, który legalnie je praktykował, była Mauretania.  Ta ostatnia nie jest pozbawiona związków z Imperium Rzymskim: jej nazwę nosiły dwie prowincje cesarskie: Mauretania Tinguitana i Mauretania Caesariensis. 

Większość ludności świata starożytnego była niepiśmienna i niewykształcona. Jak zatem mogli myśleć o dialektyce konfliktu społecznego szukając jego rozwiązania w "walce klas". Jest to założenie, że istnieje coś, co tak naprawdę nigdy nie istniało. Tu znów ujawnia się słabość filozofii marksistowskiej, która ocenia zjawiska bez realnego kontaktu z rzeczywistością. 

 

Sukces chrześcijaństwa

Następnie sukces chrześcijaństwa pokazuje, że antagonizm między rządzącymi a rządzonymi nie był podstawową siłą w historii świata starożytnego (Imperium Rzymskie). To właśnie apostołowi Pawłowi chrześcijaństwo zawdzięcza większość swojej ekspansji. W jego listach znajduje się zdanie, które jest fundamentalne, ponieważ przedstawia punkt wyjścia programu politycznego bez konkurencji:

"Nie ma Greka ani Żyda, ani obrzezanego, ani nieobrzezanego, ani barbarzyńcy, ani Scyty, ani niewolnika, ani wolnego, lecz Chrystus jest wszystkim we wszystkich" (Kolosan, 3).  

Gdyby teoria marksistowska była poprawna, chrześcijaństwo nie mogłoby w skoncentrowanym czasie rozwinąć się do tego stopnia, by przemienić ówczesny znany świat jako religia. Chrześcijaństwo dawało możliwość skutecznego przezwyciężenia antagonizmów społeczeństwa klasowego. W efekcie stał się największą religią świata. Apostoł ewangelizacji przygotowując swój program dokonał czystego zamachu na walkę klas. Nie było to trudne, gdyż coś takiego nigdy nie istniało. Gdyby istniała walka klas, chrześcijaństwo nie rozprzestrzeniłoby się po Imperium, by stać się podstawową religią historii. Gdyby Marks miał rację, św. Paweł i chrześcijaństwo po prostu by zniknęły. 

 

Feudalizm

Co do walki klasowej w społeczeństwie feudalnym jest podobnie. Hipoteza, że "ciemiężyciele i ciemiężyciele, pozostając w ciągłej opozycji, prowadzili nieustanną walkę, czasem otwartą, czasem tajną, która zawsze kończyła się rewolucyjnym przekształceniem całego społeczeństwa lub zniknięciem dwóch klas, które się ze sobą ścierały" (Marks, Engels, Manifest komunistyczny) jest fałszywa.  Na początek widzimy, że feudalizm nie skończył się "z rewolucyjną przemianą", wręcz przeciwnie: do czasu Rewolucji Francuskiej, która wbiła gwóźdź do trumny nieboszczyka poprzez formalne zniesienie niektórych przywilejów feudalnych, nie był już niczym więcej niż pustą skorupą: pod koniec XIII wieku feudalizm był praktycznie pozbawiony substancji. Została ona przekształcona w system seigniorów, system praw dziedzicznych i tantiem, które obciążały chłopów i stopniowo okazywały się bez znaczenia, ponieważ pan nie miał już w zamian żadnych szczególnych zobowiązań (zwłaszcza w zakresie obrony). Tak więc pod koniec XV wieku francuski system feudalny był już tylko martwą literą na papierze, wspomnieniem pewnej epoki. Feudalizm przestał istnieć, gdy miasta stały się tak silne, że mogły przejąć obronę własnego terytorium. Zjawisko to nasiliło się od renesansu. 

Jednak w czasach, gdy feudalizm był jeszcze obecny, główne antagonizmy nie wyrażały się na poziomie dwóch przeciwstawnych klas, ale w obrębie samej klasy panującej. To jest powód, dla którego upadł feudalizm. Kiedy marksizm zapewnia o istnieniu konfliktu klasowego w feudalizmie, robi to w sposób, który ujawnia, jak mało wie o tym, czym jest feudalizm. Co jest w pewnym sensie logiczne. Brytyjski marksista Eric Hobsbawm zgadza się, że o ile mocną stroną Marksa i Engelsa była analiza okresu kapitalizmu, to ich wiedza o wcześniejszych epokach była słaba.

"Dziś powszechnie przyjmuje się, że obserwacje Marksa i Engelsa dotyczące epok przedkapitalistycznych oparte są na znacznie mniejszej liczbie badań niż opis i analiza kapitalizmu dokonana przez Marksa" (Moore, Berkeley Journal of Sociology, 1974-75).

Feudalizm powstał np. wtedy, gdy władza centralna utraciła tak wiele uprawnień, że nie mogła już wykonywać zadań, które towarzyszą organizacji społecznej w ramach danej formy państwowej (np. obronności). Powstały księstwa, głównie oparte na ośrodkach miejskich. Początkowo jednak nie byli w stanie przyjąć roli szerszej społeczności: dochodziło do zamieszek, grabieży, morderstw i porwań. Dlatego też wytworzyły się więzi między klasą wojowników a klasą chłopską. 

Rycerz zapewniał ochronę miejscowej ludności, która z kolei dostarczała mu wszystkiego, co potrzebne do życia, od jedzenia po sprzęt. Ochrona miała czteroraki charakter. Po pierwsze, istniała bezpośrednia siła militarna chroniąca przed atakiem. Po drugie, był zamek, który zapewniał schronienie ludziom, zwierzętom gospodarskim i uprawom. Wreszcie było polowanie: rycerze używali go do strzelania do zwierzyny zagrażającej uprawom i stanowiącej zagrożenie dla inwentarza (niedźwiedzie, wilki, lisy). Między rycerzami a rolnikami istniała więc symbiotyczna relacja: jedno korzystało z drugiego, a co więcej, jedno nie mogło istnieć bez drugiego. 

Konflikty są więc na innym poziomie, dalekim od codziennych trosk. Powstały one między rycerzami, którzy otrzymywali posiadłości w zamian za pomoc wojskową od szczytu hierarchii feudalnej, a posiadaczami tej hierarchii. Był to albo król, albo książę. Ich związek doprowadził też do końca feudalizmu, ale na długo przed rewolucją francuską. Gdyby w średniowieczu istniał antagonizm klasowy, nie byłoby feudalizmu. 

Bostjan Marko Turk
profesor Uniwersytetu w Lublanie, członek Europejskiej Akademii Nauk i Sztuk
 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe