M. Ossowski, red. nacz. „TS”: Sztuczna inteligencja – szansa czy zagrożenie?
Na czym polega więc problem ze sztuczną inteligencją i czy jest dla nas bardziej zagrożeniem czy szansą? Na łamach najnowszego wydania „TS” o braku kontroli nad sztuczną inteligencją pisze Wojciech Kulecki i przytacza między innymi słowa Geoffreya Hintona, uważanego za ojca chrzestnego sztucznej inteligencji, przestrzegającego przed zagrożeniem, którym jest zdolność poszczególnych algorytmów sztucznej inteligencji do przekazywania sobie wiedzy, co w konsekwencji doprowadzić może do utraty nad nią kontroli przez człowieka. To z kolei doprowadzić może do trudnych do oszacowania, ale z całą pewnością negatywnych skutków dla ludzkości. Bez wątpienia zagrożony jest także rynek pracy. Wiele zawodów, jak chociażby graficy czy analitycy, może zostać z łatwością wypartych z rynku przez sztuczną inteligencję.
Zaniepokojone rozwojem sztucznej inteligencji są także organizacje związkowe. Amerykańskie centrale związkowe zaapelowały o zbadanie, w jaki sposób firmy wykorzystują sztuczną inteligencję do nadzorowania pracowników i zarządzania nimi. Również NSZZ „Solidarność” z uwagą przygląda się temu tematowi, analizuje tę sytuację i bada, jaki wpływ będzie miał rozwój sztucznej inteligencji na zmiany na rynku pracy. Nie ulega wątpliwości, że problem jest poważny i należy mu się bacznie przyglądać, a nawet zawczasu podejmować kroki, które zapobiegną wymknięciu się SI spod kontroli człowieka. Z drugiej jednak strony warto mieć na uwadze, że nie jest to już pierwszy skok technologiczny w historii ludzkości i przynajmniej kilka razy w dziejach wydawać się mogło, że „świat się kończy”, jednak z upływem lat okazywało się, że człowiek, który przecież w każdym z tych przypadków jest twórcą postępu, potrafił zapanować nad wytworami swojego umysłu. Nie ma więc powodu sądzić, że tym razem będzie inaczej.