Rafał Woś: Co dalej z pisonomiką?

PiS oddaje polską gospodarkę w lepszym stanie, niż ją zastało. Byłoby fatalnie, gdyby w imię nienawiści do kaczyzmu liberalna opozycja zdołała przeforsować nieprawdziwą (choć dla antypisu pociągającą jak narkotyk „na głodzie”) opowieść o „bankructwie pisonomiki”.
Rafał Woś Rafał Woś: Co dalej z pisonomiką?
Rafał Woś / fot. M. Żegliński

Pierwsze powyborcze harce wokół gospodarki są dość niepokojące. Najbardziej liberalni zagończycy zjednoczonego antypisu już przystąpili do pompowania politycznej narracji o „finansach publicznych w ruinie” albo o „dziurze Morawieckiego”. Lewica – która miała pilnować Donalda Tuska w sprawach socjalnych – taktycznie milczy. Sprawie nie pomaga programowa kakofonia przedstawicieli nowej parlamentarnej większości, z których jedni zapowiadają „koniec rozdawnictwa”, a inni mrugają okiem, że „nic, co dane, nie będzie odebrane”.

Stawka w tej grze jest duża. Chodzi o przyszłość modelu rozwoju gospodarczego, który udało się zbudować PiS-owi w minionych ośmiu latach. Jego filarem było rozbicie liberalnego przeświadczenia, że równiej musi znaczyć biedniej. Tym ostatnim (nieprawdziwym i antyrozwojowym) przekonaniem kierowały się w przeszłości wszystkie w zasadzie rządy III RP. Efektem było nagromadzenie się w naszym życiu społecznym szeregu patologii – od stawek godzinowych rzędu 5 zł, po przekonanie, że jedynym zadaniem rządu demokratycznego państwa jest rozwijanie czerwonego dywanu przed kapitałem (Może niższe podatki? A może jeszcze bardziej elastyczny Kodeks pracy? A może kolejna deregulacja przepisów?). PiS to myślenie zmieniło. Wjechało jak szeryf do saloonu okupowanego przez neoliberalnych obwiesi – mocnym kopniakiem wywalając drzwi razem z framugą i odpalając kolejne programy przynoszące większą ekonomiczną równość: 500+, podwyżki płacy minimalnej, 13. i 14. emerytura. A jak ktoś chciał fiknąć, to rząd pokazywał mu, że ma za pazuchą jeszcze więcej amunicji – spółki skarbu państwa albo instytucje w stylu BGK czy PFR gotowe zainterweniować, gdy sytuacja na rynku nie idzie w kierunku uznanym przez demokratyczny rząd za korzystny dla obywateli, których reprezentuje.

Oczywiście ten model był dramatem dla tych wszystkich, którzy preferowali czasy rynkowej „wolnej amerykanki”. Czyli czasy, gdy to oni dyktowali – de facto – jak będzie wyglądał ład i porządek w miasteczku. Dla nich PiS-owcy to byli barbarzyńcy. I to oni przez osiem lat pompowali opowieść o PiS-ie „autorytarnym, niepraworządnym i antydemokratycznym”. Wielu do tej opowieści namówili. W tym nawet wielu takich, którzy – obiektywnie rzecz biorąc – na pisonomice wychodzili dużo lepiej niż na tym, co było wcześniej.

Fakty są jednak takie, że po ośmiu latach rządów partii Kaczyńskiego Polska jest krajem bardziej zamożnym, niż była, gdy PiS przejmowało władzę. Jednocześnie ta sama Polska jest też krajem trochę bardziej równym i znacznie bardziej ukierunkowanym na realizację interesu pracowników niż kapitału.

Teraz ten model stanie przed wielkim testem. Czy zostanie kompletnie zarzucony w imię zasady, że wszystko co PiS-owskie musi być z definicji złe? Czy może jednak przetrwa (choćby w części) uwewnętrzniony przez nową władzę. Pozornie antypisowską, ale jednak świadomą, że w sporze o gospodarkę to PiS miało rację? Dla Polski to drugie rozwiązanie jest oczywiście zdecydowanie lepsze.

Tekst pochodzi z 44 (1814) numeru „Tygodnika Solidarność”.

 

 


 

POLECANE
Handel rzeczami ofiar niemieckich zbrodni. Rzecznik prezydenta wydał komunikat z ostatniej chwili
Handel rzeczami ofiar niemieckich zbrodni. Rzecznik prezydenta wydał komunikat

Szokująca aukcja w Niemczech wywołała gwałtowną reakcję w Polsce: prezydent Karol Nawrocki domaga się, by rząd natychmiast podjął działania na rzecz odzyskania lub wykupu pamiątek po ofiarach niemieckich zbrodni, które niemiecki dom aukcyjny zamierza wystawić na sprzedaż.

Ważne doniesienia ws. granicy. Komunikat MSWiA i Straży Granicznej pilne
Ważne doniesienia ws. granicy. Komunikat MSWiA i Straży Granicznej

Po kilku latach zamknięcia dwa kluczowe przejścia graniczne z Białorusią – w Kuźnicy i Bobrownikach – znów zostaną otwarte.

Wielka Brytania zaostrza kurs wobec migrantów z ostatniej chwili
Wielka Brytania zaostrza kurs wobec migrantów

Brytyjski rząd szykuje największą od II wojny światowej zmianę polityki migracyjnej. Czas oczekiwania na stały pobyt ma wydłużyć się aż czterokrotnie, a status uchodźcy będzie stale weryfikowany. Londyn chce w ten sposób zatrzymać napływ nielegalnych migrantów przekraczających Kanał La Manche.

Ten obowiązek uderzy w miliony Polaków. Sprawdź, bo grozi ci 5 tys. zł kary Wiadomości
Ten obowiązek uderzy w miliony Polaków. Sprawdź, bo grozi ci 5 tys. zł kary

Nowe przepisy dotyczące ochrony przeciwpożarowej nakładają na właścicieli domów i mieszkań obowiązek montażu czujników dymu i tlenku węgla. Zmiany obejmą zarówno nowe budynki, jak i te istniejące, a ich niedopełnienie może zakończyć się dotkliwą karą finansową.

Ostrzeżenie dla turystów. W tych krajach szerzy się groźna epidemia Wiadomości
Ostrzeżenie dla turystów. W tych krajach szerzy się groźna epidemia

Ponad 300 tys. przypadków cholery i 7 tys. spowodowanych nią zgonów odnotowano w Afryce w mijającym roku, najwięcej w ciągu 25 lat – poinformowała w sobotę agencja zdrowia publicznego Unii Afrykańskiej, Africa CDC. Turyści podróżujący do Afryki, powinni zachować szczególną ostrożność w kilku krajach

Komunikat dla mieszkańców Gdańska Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Gdańska

Od 17 do 21 listopada na moście w Sobieszewie prowadzone będą prace serwisowe układów hydraulicznych. Sprawdź , co to oznacza dla ruchu pieszo-drogowego i żeglugi.

Groził prezydentowi Nawrockiemu bronią? Nowe informacje Wiadomości
Groził prezydentowi Nawrockiemu bronią? Nowe informacje

Anonimowy internauta oznaczony hasztagiem #SilniRazem opublikował zdjęcie trzymanej w rękach broni i podpisane "Do zobaczenia Karolku". Są nowe informacje w sprawie.

Nowy sondaż nie pozostawia złudzeń. Polacy krytycznie o kierunku, w jakim zmierza kraj Wiadomości
Nowy sondaż nie pozostawia złudzeń. Polacy krytycznie o kierunku, w jakim zmierza kraj

Najnowsze badanie Social Changes pokazuje wyraźny pesymizm wśród Polaków. Aż 58 proc. ankietowanych uważa, że sprawy w kraju idą w złym kierunku, a optymistów jest zaledwie jedna trzecia społeczeństwa.

Komunikat IMGW. Zagrożenie dotyczy pięciu województw Wiadomości
Komunikat IMGW. Zagrożenie dotyczy pięciu województw

Nad Polskę wkroczył dynamiczny front atmosferyczny, który przyniesie intensywne opady, duże wahania temperatur i trudne warunki na drogach. IMGW ostrzega przed marznącym deszczem i gołoledzią, a mieszkańcy aż pięciu województw muszą przygotować się na wyjątkowo nieprzyjemną aurę.

Łukasz Jasina: Problemem jest Zełenski tylko u nas
Łukasz Jasina: Problemem jest Zełenski

Relacje polsko-ukraińskie po czterech latach wojny weszły w fazę wyraźnego ochłodzenia. Coraz więcej napięć pojawia się wokół decyzji prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, które – zdaniem części ekspertów – utrudniają dialog z Polską i osłabiają pozycję samej Ukrainy. Najnowsze wydarzenia pokazują, że powrót do bliskiej współpracy z pierwszych miesięcy wojny staje się coraz trudniejszy

REKLAMA

Rafał Woś: Co dalej z pisonomiką?

PiS oddaje polską gospodarkę w lepszym stanie, niż ją zastało. Byłoby fatalnie, gdyby w imię nienawiści do kaczyzmu liberalna opozycja zdołała przeforsować nieprawdziwą (choć dla antypisu pociągającą jak narkotyk „na głodzie”) opowieść o „bankructwie pisonomiki”.
Rafał Woś Rafał Woś: Co dalej z pisonomiką?
Rafał Woś / fot. M. Żegliński

Pierwsze powyborcze harce wokół gospodarki są dość niepokojące. Najbardziej liberalni zagończycy zjednoczonego antypisu już przystąpili do pompowania politycznej narracji o „finansach publicznych w ruinie” albo o „dziurze Morawieckiego”. Lewica – która miała pilnować Donalda Tuska w sprawach socjalnych – taktycznie milczy. Sprawie nie pomaga programowa kakofonia przedstawicieli nowej parlamentarnej większości, z których jedni zapowiadają „koniec rozdawnictwa”, a inni mrugają okiem, że „nic, co dane, nie będzie odebrane”.

Stawka w tej grze jest duża. Chodzi o przyszłość modelu rozwoju gospodarczego, który udało się zbudować PiS-owi w minionych ośmiu latach. Jego filarem było rozbicie liberalnego przeświadczenia, że równiej musi znaczyć biedniej. Tym ostatnim (nieprawdziwym i antyrozwojowym) przekonaniem kierowały się w przeszłości wszystkie w zasadzie rządy III RP. Efektem było nagromadzenie się w naszym życiu społecznym szeregu patologii – od stawek godzinowych rzędu 5 zł, po przekonanie, że jedynym zadaniem rządu demokratycznego państwa jest rozwijanie czerwonego dywanu przed kapitałem (Może niższe podatki? A może jeszcze bardziej elastyczny Kodeks pracy? A może kolejna deregulacja przepisów?). PiS to myślenie zmieniło. Wjechało jak szeryf do saloonu okupowanego przez neoliberalnych obwiesi – mocnym kopniakiem wywalając drzwi razem z framugą i odpalając kolejne programy przynoszące większą ekonomiczną równość: 500+, podwyżki płacy minimalnej, 13. i 14. emerytura. A jak ktoś chciał fiknąć, to rząd pokazywał mu, że ma za pazuchą jeszcze więcej amunicji – spółki skarbu państwa albo instytucje w stylu BGK czy PFR gotowe zainterweniować, gdy sytuacja na rynku nie idzie w kierunku uznanym przez demokratyczny rząd za korzystny dla obywateli, których reprezentuje.

Oczywiście ten model był dramatem dla tych wszystkich, którzy preferowali czasy rynkowej „wolnej amerykanki”. Czyli czasy, gdy to oni dyktowali – de facto – jak będzie wyglądał ład i porządek w miasteczku. Dla nich PiS-owcy to byli barbarzyńcy. I to oni przez osiem lat pompowali opowieść o PiS-ie „autorytarnym, niepraworządnym i antydemokratycznym”. Wielu do tej opowieści namówili. W tym nawet wielu takich, którzy – obiektywnie rzecz biorąc – na pisonomice wychodzili dużo lepiej niż na tym, co było wcześniej.

Fakty są jednak takie, że po ośmiu latach rządów partii Kaczyńskiego Polska jest krajem bardziej zamożnym, niż była, gdy PiS przejmowało władzę. Jednocześnie ta sama Polska jest też krajem trochę bardziej równym i znacznie bardziej ukierunkowanym na realizację interesu pracowników niż kapitału.

Teraz ten model stanie przed wielkim testem. Czy zostanie kompletnie zarzucony w imię zasady, że wszystko co PiS-owskie musi być z definicji złe? Czy może jednak przetrwa (choćby w części) uwewnętrzniony przez nową władzę. Pozornie antypisowską, ale jednak świadomą, że w sporze o gospodarkę to PiS miało rację? Dla Polski to drugie rozwiązanie jest oczywiście zdecydowanie lepsze.

Tekst pochodzi z 44 (1814) numeru „Tygodnika Solidarność”.

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe