„Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie”. Jak organizacja związkowa z Hrubieszowa pomogła kolegom z Mircza

Solidarność ma wiele wymiarów i twarzy. Jedną z nich jest wzajemna pomoc między organizacjami, co udowodnili związkowcy z Hrubieszowa, wspierając koleżanki i kolegów z Mircza.
Przedstawiciele organizacji z Mircza i Hrubieszowa „Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie”. Jak organizacja związkowa z Hrubieszowa pomogła kolegom z Mircza
Przedstawiciele organizacji z Mircza i Hrubieszowa / fot. NSZZ "S" Region Środkowo-Wschodni

"Często chwalimy się sukcesami poszczególnych organizacji zrzeszonych w NSZZ „Solidarność” albo osiągnięciami Związku na szczeblu krajowym jako całości. Rzadziej mówimy o wzajemnym wspieraniu się przez nasze organizacje związkowe. Na szczęście tych przypadków jest dużo i pokazują one ile solidarności jest w Solidarności. Przychodzą takie dni, że sami nie jesteśmy w stanie stawić czoła otaczającej nas rzeczywistości. Dotyczy to także funkcjonowania organizacji zakładowych" - czytamy na stronie lubelskiej Solidarności.

"Bezinteresowna pomoc"

W ostatnim czasie z sytuacją „być albo nie być” musieli się zmierzyć związkowcy, którzy kilka lat temu postawili na „Solidarność”, chcąc mieć wpływ na swoją sytuację pracowniczą, ale także zadbać o swój zakład pracy.

"Chodzi tutaj o organizację zakładową w Gminnym Zakładzie Komunalnym w Mirczu, w którą wymierzone zostały działania zewnętrzne, mające zniechęcić członków do kontynuowania przynależności oraz ataki wymierzone w jej liderkę. Działania te przyczyniły się do kilkunastu rezygnacji z członkostwa i miały doprowadzić do definitywnej likwidacji organizacji. Na złych emocjach niczego nie da się zbudować ani zrealizować trwałego planu. Tak też było w tym przypadku. Nieznajomość prawa, jak wiadomo, szkodzi. I zaszkodziła inspiratorom całej akcji. Ze złymi emocjami zderzyły się te dobre. Bezinteresowna pomocy ze strony kolegów z organizacji zakładowej w Przedsiębiorstwie Gospodarski Komunalnej i Mieszkaniowej Sp. z o.o. w Hrubieszowie uratowała organizację z Mircza. Decyzja o przekształceniu w organizację międzyzakładową i objęcie zasięgiem działania wspomnianego Zakładu Komunalnego była natychmiastowa i zdecydowana" - opisują związkowcy.

Przekształcenie

Okazało się to istotne ze względu na realizowany w ostatnim czasie pomysł na przekształcenie zakładu komunalnego w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością.

"Łatwo sobie wyobrazić, jak wyglądałoby kształtowanie się nowej sytuacji pracowników w zakładzie pracy, w którym nie działa organizacja związkowa i pracownicy pozbawieni są wpływu na kreowanie prawa wewnątrzzakładowego. Szczególnie w sytuacji pracowników, którzy przez tę decyzję tracą status pracowników samorządowych, a co za tym idzie, wszystkie korzyści z tym związane" - czytamy na stronie Regionun Środkowo-Wschodniego NSZZ "S".

"Na marginesie pozostawmy motywacje członków, którzy w tak trudnej i dynamicznej sytuacji byli w stanie pozbawić się jedynego narzędzia w rękach pracowników, jakim jest związek zawodowy. Najważniejsze jest to, że dzięki determinacji i odporności na wszelki naciski pozostałych pracowników należących do NSZZ „Solidarność” funkcjonowanie organizacji jest kontynuowane. A nowego pracodawcę czekają, miejmy nadzieję, owocne dla pracowników, negocjacje ze stroną związkową, która w tych okolicznościach tylko się wzmocniła" - przekazują związkowcy.

Czytaj także: We Wrocławiu coraz bliżej porozumienia

 


 

POLECANE
Sytuacja jest dynamiczna. Groźny incydent w Mierzynie z ostatniej chwili
"Sytuacja jest dynamiczna". Groźny incydent w Mierzynie

Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Szczecinie poinformowała o podejrzeniu zatrucia pokarmowego w jednej z firm z Mierzyna (powiat policki), gdzie pracownicy spożywali posiłki dostarczane przez firmę cateringową. Zgłoszenie wpłynęło do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej we wtorek (22 października), kiedy symptomy zatrucia zauważono u 16 osób, z czego 8 wymagało hospitalizacji.

Polityk PO zatrzymany przez CBA z ostatniej chwili
Polityk PO zatrzymany przez CBA

Na polecenie śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali w środę wicemarszałka woj. śląskiego Bartłomieja S. (PO). Zarówno CBA, jak i prokuratura nie podają na razie, jaki jest powód zatrzymania. Trwają czynności z udziałem samorządowca.

GIS wydał ostrzeżenie. Na ten produkt trzeba uważać z ostatniej chwili
GIS wydał ostrzeżenie. Na ten produkt trzeba uważać

GIS wydał nowe ostrzeżenie. Popularny produkt został wycofany ze sprzedaży. Wszystkie informacje podano na stronie internetowej dystrybutora.

Nastąpił wyraźny wzrost. Niepokojące doniesienia z Niemiec z ostatniej chwili
"Nastąpił wyraźny wzrost". Niepokojące doniesienia z Niemiec

Pandemia koronawirusa pozostawiła trwały ślad na zdrowiu psychicznym młodych ludzi. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Instytut Badań Systemów Opieki Zdrowotnej (BIFG) przy kasie chorych Barmer, liczba przypadków depresji wśród dzieci i młodzieży w wieku od 5 do 24 lat dramatycznie wzrosła. W 2023 roku w Niemczech chorowało na depresję 409 tysięcy młodych osób, co stanowi wzrost o prawie 30% w porównaniu z rokiem 2018, gdy zdiagnozowano 316 tysięcy przypadków.

Strzały na budowie linii tramwajowej na Wilanów. Sprawca nieznany z ostatniej chwili
Strzały na budowie linii tramwajowej na Wilanów. Sprawca nieznany

W nocy z wtorku na środę nieznani sprawcy ostrzelali koparkę na budowie linii tramwajowej na Wilanów. Do zdarzenia doszło w rejonie pętli na Bonifacego na warszawskim Mokotowie.

Karambol na trasie S7. Ten wpis łamie serce z ostatniej chwili
Karambol na trasie S7. Ten wpis łamie serce

Piątkowy wypadek na trasie S7 w Borkowie pod Gdańskiem wstrząsnął całą Polską. W katastrofie, która miała miejsce w piątek po godz. 23, uczestniczyło 21 pojazdów - 18 osobowych i trzy ciężarowe, którymi łącznie podróżowało 56 osób. Cztery osoby nie żyją (w tym dwóch chłopców w wieku 7 i 10 lat), dane pozostałych dwóch osób będą potwierdzone po badaniach DNA. W związku z wypadkiem hospitalizowano piętnaście osób, pięć nadal pozostaje w szpitalach, a stan dwóch osób jest ciężki.

Atak terrorystyczny w Ankarze. Słychać wybuchy i strzały z ostatniej chwili
Atak terrorystyczny w Ankarze. Słychać wybuchy i strzały

Turecki minister spraw wewnętrznych Ali Yerlikaya poinformował, że w siedzibie tureckiej firmy lotniczej i obronnej TUSAS w Ankarze doszło w środę do ataku terrorystycznego. Są ofiary śmiertelne oraz ranni.

Nowe doniesienia o stanie zdrowia Zbigniewa Ziobry z ostatniej chwili
Nowe doniesienia o stanie zdrowia Zbigniewa Ziobry

Od miesięcy wiadomo, że założyciel Suwerennej Polski i były wicepremier Zbigniew Ziobro zmaga się z bardzo poważną, zagrażającą jego życiu chorobą – złośliwym nowotworem przełyku. Polityk jest w trakcie skomplikowanego leczenia onkologicznego, przeszedł kilka poważnych operacji, a lekarze wciąż walczą o jego powrót do zdrowia.

Komunikat dla mieszkańców Warszawy z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Warszawy

W nadchodzący weekend warszawiaków czekają utrudnienia związane z kolejnym etapem prac budowlanych przy budowie linii tramwajowej do Wilanowa.

Janusz Palikot w areszcie. Są nowe informacje z ostatniej chwili
Janusz Palikot w areszcie. Są nowe informacje

Janusz Palikot, znany polski przedsiębiorca i były poseł, przebywa w areszcie, oczekując na decyzję sądu dotyczącą jego dalszego losu. Sąd zadecydował o areszcie tymczasowym na dwa miesiące, jednak Palikot ma szansę na wyjście na wolność, jeśli uda się wpłacić kaucję w wysokości miliona złotych. Czas na zebranie tej kwoty upływa 31 października.

REKLAMA

„Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie”. Jak organizacja związkowa z Hrubieszowa pomogła kolegom z Mircza

Solidarność ma wiele wymiarów i twarzy. Jedną z nich jest wzajemna pomoc między organizacjami, co udowodnili związkowcy z Hrubieszowa, wspierając koleżanki i kolegów z Mircza.
Przedstawiciele organizacji z Mircza i Hrubieszowa „Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie”. Jak organizacja związkowa z Hrubieszowa pomogła kolegom z Mircza
Przedstawiciele organizacji z Mircza i Hrubieszowa / fot. NSZZ "S" Region Środkowo-Wschodni

"Często chwalimy się sukcesami poszczególnych organizacji zrzeszonych w NSZZ „Solidarność” albo osiągnięciami Związku na szczeblu krajowym jako całości. Rzadziej mówimy o wzajemnym wspieraniu się przez nasze organizacje związkowe. Na szczęście tych przypadków jest dużo i pokazują one ile solidarności jest w Solidarności. Przychodzą takie dni, że sami nie jesteśmy w stanie stawić czoła otaczającej nas rzeczywistości. Dotyczy to także funkcjonowania organizacji zakładowych" - czytamy na stronie lubelskiej Solidarności.

"Bezinteresowna pomoc"

W ostatnim czasie z sytuacją „być albo nie być” musieli się zmierzyć związkowcy, którzy kilka lat temu postawili na „Solidarność”, chcąc mieć wpływ na swoją sytuację pracowniczą, ale także zadbać o swój zakład pracy.

"Chodzi tutaj o organizację zakładową w Gminnym Zakładzie Komunalnym w Mirczu, w którą wymierzone zostały działania zewnętrzne, mające zniechęcić członków do kontynuowania przynależności oraz ataki wymierzone w jej liderkę. Działania te przyczyniły się do kilkunastu rezygnacji z członkostwa i miały doprowadzić do definitywnej likwidacji organizacji. Na złych emocjach niczego nie da się zbudować ani zrealizować trwałego planu. Tak też było w tym przypadku. Nieznajomość prawa, jak wiadomo, szkodzi. I zaszkodziła inspiratorom całej akcji. Ze złymi emocjami zderzyły się te dobre. Bezinteresowna pomocy ze strony kolegów z organizacji zakładowej w Przedsiębiorstwie Gospodarski Komunalnej i Mieszkaniowej Sp. z o.o. w Hrubieszowie uratowała organizację z Mircza. Decyzja o przekształceniu w organizację międzyzakładową i objęcie zasięgiem działania wspomnianego Zakładu Komunalnego była natychmiastowa i zdecydowana" - opisują związkowcy.

Przekształcenie

Okazało się to istotne ze względu na realizowany w ostatnim czasie pomysł na przekształcenie zakładu komunalnego w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością.

"Łatwo sobie wyobrazić, jak wyglądałoby kształtowanie się nowej sytuacji pracowników w zakładzie pracy, w którym nie działa organizacja związkowa i pracownicy pozbawieni są wpływu na kreowanie prawa wewnątrzzakładowego. Szczególnie w sytuacji pracowników, którzy przez tę decyzję tracą status pracowników samorządowych, a co za tym idzie, wszystkie korzyści z tym związane" - czytamy na stronie Regionun Środkowo-Wschodniego NSZZ "S".

"Na marginesie pozostawmy motywacje członków, którzy w tak trudnej i dynamicznej sytuacji byli w stanie pozbawić się jedynego narzędzia w rękach pracowników, jakim jest związek zawodowy. Najważniejsze jest to, że dzięki determinacji i odporności na wszelki naciski pozostałych pracowników należących do NSZZ „Solidarność” funkcjonowanie organizacji jest kontynuowane. A nowego pracodawcę czekają, miejmy nadzieję, owocne dla pracowników, negocjacje ze stroną związkową, która w tych okolicznościach tylko się wzmocniła" - przekazują związkowcy.

Czytaj także: We Wrocławiu coraz bliżej porozumienia

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe