[Felieton „TS”] Waldemar Biniecki: Otwarta granica
Kilka razy byłem na południowej granicy Stanów Zjednoczonych. Już na pierwszy rzut oka można łatwo zauważyć, że granica ta oddziela nie tylko dwa państwa, ale oddziela dwa bardzo różne od siebie światy. Przejeżdżałem także na drugą stronę granicy, lecz nie była to podróż relaksująca. Przez południową granicę Stanów Zjednoczonych przez lata płynęły i nadal płyną do USA fale nielegalnych imigrantów, wliczając w ten smutny proces również grupy naszych rodaków. W wyniku postępującej polaryzacji i małej obiektywności mediów trudno jest wyodrębnić istotne informacje na temat sytuacji w Stanach Zjednoczonych, potrafią to zrobić tylko ci, którzy od dawna zajmują się sprawami amerykańskimi.
Kryzys na południowej granicy najważniejszym problemem Stanów Zjednoczonych
Musimy sobie zdać sprawę, że Amerykanów najbardziej interesują sprawy, które dotyczą ich samych. Jak podaje FOX News, po prawyborach w New Hampshire największe zainteresowanie Amerykanów, bo aż 41%, jest zogniskowane na imigracji i sytuacji w Teksasie, 31% badanych interesuje ekonomia i inflacja, 8% interesuje się polityką zagraniczną, w tym konfliktami na Ukrainie, Bliskim Wschodzie i w Azji. Dalsze miejsce zajmuje temat aborcji – 5%. Tak więc kryzys na południowej granicy stał się najważniejszym problemem Stanów Zjednoczonych, a jednocześnie jest to wiodący temat kampanii wyborczej republikanów. Według NPR [National Public Radio] codziennie przez południową granicę na teren USA dostaje się 12 000 osób. W 2023 r. według tego samego medium na teren USA dostało się 2,5 miliona nielegalnych imigrantów. Tak jak pisałem w poprzednim felietonie, przez całą kadencję Joe Bidena na teren USA przedostało się około 10 milionów imigrantów. Znacznie więcej światła na tę kwestię rzuca sprawa usunięcia szefa Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego Alejandra Mayorkasa, tocząca się w komisji ds. bezpieczeństwa krajowego Izby Reprezentantów. Słuchając toczącego się przesłuchania najważniejszej osoby w USA odpowiadającej za bezpieczeństwo kraju, można wyciągnąć smutne wnioski o wielkim zaniechaniu, politycznej agendzie demokratów, hipokryzji i cynizmie.
Fentanyl – seryjny morderca
Więcej informacji dostarczają wyżsi emerytowani oficjele FBI, którzy w liście otwartym do Kongresu określają stan na południowej granicy jako inwazję na USA. Należy również dodać, że 27 republikańskich gubernatorów poparło decyzję gubernatora Teksasu Grega Abbotta, który wezwał teksańską Gwardię Narodową w celu zabezpieczenia granicy Teksasu, skoro nie robi tego rząd federalny. Wspomagając Teksas, gubernator Florydy wysłał 1000 żołnierzy Gwardii Narodowej. Sprawa pomimo omijania tematu przez media głównego nurtu nabiera dopiero prędkości. Na przesłuchaniu Alejandra Mayorkasa obecne są matki amerykańskich dzieci, które umarły po przedawkowaniu fentanylu. W ubiegłym roku w wyniku przedawkowania tego opioidu zmarło ponad 70 000 tysięcy młodych Amerykanów. Główne składniki specyfiku dostarczają Chiny, a produkują i rozprowadzają go przy pomocy migrantów meksykańskie kartele narkotykowe. Nic więc dziwnego, że sprawa ta stała się centrum uwagi i sumieniem amerykańskiej racji stanu.