[Felieton „TS”] Karol Gac: „Tak” dla rozwoju!
Z debatą wokół CPK od samego początku był podstawowy problem. Podczas gdy po stronie zwolenników mieliśmy szereg argumentów odnoszących się do różnych obszarów, a także specjalistyczne analizy, o tyle po drugiej stronie paliwem były niemal wyłącznie emocje. W przestrzeni publicznej próżno szukać jakichkolwiek merytorycznych argumentów przeciwko tej inwestycji. Zamiast tego byliśmy raczeni hasłami dotyczącymi „gigantomanii” czy „łąki w polu”.
„PiS-owski” projekt CPK
Nie ma w tym oczywiście przypadku. Projekt CPK nie był zły z obiektywnych powodów, lecz dlatego, że był „PiS-owski”. Choć brzmi to absurdalnie, gdy weźmie się pod uwagę, że mówimy o potężnej inwestycji, która może przenieść nasz kraj na wyższy poziom, to jednak taka jest smutna prawda. CPK znalazł się pod ostrzałem tylko dlatego, że to rząd PiS zaczął o nim mówić i go realizować. A skoro tak, to trzeba go było atakować na różne sposoby. Kwintesencją tego sposobu myślenia była wypowiedź Rafała Trzaskowskiego, który zapytał: „Po co nam CPK, skoro mamy lotnisko w Berlinie?”. Cóż, zaiste symboliczne pytanie na wielu różnych poziomach.
Teraz, gdy ówcześni krytycy CPK przejęli władzę, nadszedł czas decyzji. Wydaje się, że obecnie rząd gra na przeczekanie, czego przykładem są zapowiedzi audytu. W istocie z politycznego punktu widzenia nowa koalicja ma problem. Z jednej strony PO zainwestowała bardzo wiele w krytykę CPK, zaś z drugiej musi się zmierzyć z oczekiwaniami społecznymi i postawą koalicjantów. Oczywiście, już nie takie przeszkody Donald Tusk deptał.
„Tak” dla naszej przyszłości
Należy mieć jednak nadzieję, że pomimo pierwszych decyzji personalnych (np. Maciej Lasek pełnomocnikiem ds. CPK albo przeciwnicy CPK w Radzie Nadzorczej) wygra jednak interes narodowy. Niech już Platforma przemianuje tę nazwę, powsadza tam swoich ludzi, ale niech dokończy ten projekt. Projekt, który może nas wznieść o kilka poziomów wyżej.
Dość już karmienia Polaków mikromanią. Dość wmawiania nam, że się „nie da”. Dość odkładania wszystkiego na potem. Polacy zasługują na to, żeby nasz kraj się rozwijał. Zasługujemy na to, żeby Polska się bogaciła, a my wraz z nią. Trzeba tylko chcieć i nie szukać wymówek. W związku z tym – „tak” dla CPK, „tak” dla elektrowni atomowych, „tak” dla rozwoju Polski. „Tak” dla naszej przyszłości.
Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl.