Rosemann: Jaki z blokowiska, Gronkiewicz-Waltz z Noakowskiego

Próba przeciwstawienia Hannie Gronkiewicz-Waltz „stojącego pod blokiem” „dresiarza” Patryka Jakiego pokazuje nie tylko brak wyczucia skutkujący mogącą wywołać obrzydzenie w niezbyt pożądanym kierunku antynomią „Jaki spod bloku- HGW z Noakowskiego 16”. Pokazuje też, że „jądro lewicowości” usadowione na Czerskiej kompletnie nie kuma czegoś takiego jak znany i kochany od wieków etos „ludowej sprawiedliwości”. Doskonale ilustrowany historią młodego „blokersa”, który przychodzi zrobić porządek z bogatą „szmalcownicą”.
/ screen TT
Chyba już kiedyś, pewnie nawet nie jeden raz, mówiłem, że dla mnie największym plusem przejęcia władzy przez PiS jest coś, co pewnie dla większości jest tylko dodatkiem do „Dobrej zmiany” a dla mnie czymś zasługującym na miano socjologicznej rewolucji. Chodzi mi o ukazanie prawdziwego oblicza i rzeczywistej wartości zbiorowości, którą zwykło się określać albo i uważać za elitę społeczeństwa. Tego, co w karykaturalnej formie znakomicie ilustruje cytat z jednej przedstawicielki owej „elity”. Ten, że Kaczyński zmusza ją do myślenia. Fakt, byłoby lepiej, żeby nie zmuszał…

Być może to efekt poważnej traumy wiosny i jesieni 2015 r. ale budowanie opozycyjnej narracji w oparciu o schemat konfliktu elity z barbarzyńcami było i, co wydać, jest pomysłem szalenie ryzykownym. A w zasadzie skazanym na porażkę. Problem bowiem w tym, że taka narracja ma sens, o ile elita wystawiana do walki z „barbarzyńcami” rzeczywiści prezentuje poziom, który dla „barbarzyńców” jest nieosiągalny.
Kiedy próbuje się to robić demonstrując poziom Macieja Maleńczuka, Daniela Olbrychskiego czy sióstr Młynarskich, całe przedsięwzięcie musi wziąć w łeb. Po prostu musi.

Wiem, poszedłem na łatwiznę wymieniając ewidentne „najsłabsze ogniwa”. Ale po pierwsze to nie ja zapraszałem i nieustannie zapraszam wymienionych do wywiadów pozwalając im prezentować przemyślenia wskazujące, że określenie „myśl” może stanowić dla nich zbyt poważne wyzwanie. Po drugie do poziomu wymienionych nadzwyczaj łatwo dostosowują się ci, których aspiracje do „elity” zdają się mieć zdecydowanie poważniejsze podstawy.

Opozycja, i mam tu na myśli nie tylko ugrupowania polityczne ale też a może szczególnie opozycję medialną, powoli zaczyna sobie z tego zdawać sprawę choć chyba jeszcze bez jakiegoś masowego wyciągania odpowiednich wniosków. Efektem jest zastąpienie narracji antypisowskiej próba wykreowania Platformy Obywatelskiej na „PiS-bis”. Taki z jeszcze szerszym programem socjalnym, który dla odmiany od „nierealnego” realizowanego przez obecną władze podoba się nawet Balcerowiczowi. Który nota bene dowodzi w ten sposób, że elita z niego pełna gębą. Dokładnie pełną gębą Macieja Maleńczuka. Swoją drogą obietnica „500+ na każde dziecko” i „trzynastej emerytury” w perspektywie zbliżających się kampanii będą przepięknie współgrały w klipach PiS w licznymi wypowiedziami tuzów PO o tym, że „pieniędzy na to nie ma i nie będzie”.

Ale wróćmy do opozycyjnej strategii. Problemem z pójściem na całość i staniem się rzeczywiście PiS-em 0.2 jest przywiązanie do tego „elitarnego etosu”. Przekonanie bycia takim lepszym (kokieteryjnie nazywającym się „gorszym”) sortem społeczeństwa. To poczucie „lepszości” to chyba najsilniejsze spoiwo środowisk konsekwentnie opowiadających się za odebraniem, i to natychmiast, władzy PiS-owi. Kiedy prześledzi się historię buntu „lepszego” (kokieteryjnie nazywającego siebie „gorszym”) „sortu” można śmiało zaryzykować twierdzeń, że u jego źródeł nie leżało wcale „psucie państwa” przez PiS (gdy „gorszy sort” się rodził PiS nic jeszcze zepsuć nie zdążył) lecz bardzo głębokie oburzenie, że nie będą nami rządzić „ludzie godni, zasłużenie i wykształceni”. Tacy jak Aleksander Kwaśniewski czy Bronisław Komorowski. Kto mi powie, że nie zetknął się nigdy z jakąś damą w wieku obojętnym, która uzasadniała, że głosuje na Kwaśniewskiego bo on „wykształcony i przystojny” zostanie uznany przeze mnie za mijającego się z prawdą.

Przywiązanie do „godnych, zasłużonych i wykształconych”, domyślam się tylko rzecz jasna, dla wielu jest czymś w rodzaju nobilitacji. Szlachectwa wynikającego z bycia jednym z „tych lepszych”. To mało egalitarne podejście tłumaczy zresztą czemu „lepszy” (kokieteryjnie nazywający siebie „gorszym”) „sort” nie tylko nie daje się skusić ale wręcz pogardza programem socjalnym obecnej władzy. Oczywiście kiedy podobny zaproponują ci „ludzie godni, zasłużenie i wykształceni” dla „lepszego” (kokieteryjnie nazywającego siebie „gorszym”) „sortu” będzie to wielkie „Łał!!!”

Jak łatwo wpaść w pułapkę „elitarności” ilustruje świeża „afera blokowiskowa” wywołana przez „elitę” z ulicy Czerskiej. Próba przeciwstawienia Hannie Gronkiewicz-Waltz „stojącego pod blokiem”  „dresiarza” Patryka Jakiego pokazuje nie tylko brak wyczucia skutkujący mogącą wywołać obrzydzenie w niezbyt pożądanym kierunku antynomią „Jaki spod bloku- HGW z Noakowskiego 16”. Pokazuje też, że „jądro lewicowości” usadowione na Czerskiej kompletnie nie kuma czegoś takiego jak znany i kochany od wieków etos „ludowej sprawiedliwości”. Doskonale ilustrowany historią młodego „blokersa”, który przychodzi zrobić porządek z bogatą „szmalcownicą”.

Niestety choć też na szczęście ów intelektualny samogwałt otłuszczonej i gnuśnej w czasach 8-letniej „PO-wskiej zarazy” tak zwanej „elity” nie da się „odzobaczyć” i „odusłyszeć” kiedy (co przecież kiedyś nastąpi) PiS utraci władzę. Maleńczuk nadal będzie Maleńczukiem, Stępień Stępniem a Młynarska bez Kaczyńskiego nie będzie zmuszona myśleć. A my chyba będziemy zmuszeni patrzeć na nich (choć na szczęście już na zawsze z zażenowaniem) bo na wymianę elit chyba nie ma co liczyć. Ale to temat na inny tekst.

 

POLECANE
Uszkodzone tory kolejowe na Opolszczyźnie. Jest komunikat z ostatniej chwili
Uszkodzone tory kolejowe na Opolszczyźnie. Jest komunikat

Policja poinformowała w piątek po południu, że funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei stwierdzili brak fragmentu szyny kolejowej na linii kolejowej relacji Sławięcice - Rudziniec. Badane są przyczyny zdarzenia.

Tego najbardziej obawiają się Polacy w 2026 roku. Jest sondaż z ostatniej chwili
Tego najbardziej obawiają się Polacy w 2026 roku. Jest sondaż

W 2026 roku Polacy najbardziej obawiają się problemów z dostępem do służby zdrowia oraz pogorszenia zdrowia własnego lub bliskich - wynika z badania pracowni United Surveys na zlecenie Wirtualnej Polski.

Prezydent Karol Nawrocki rozmawiał z Donaldem Trumpem. Jest komunikat z ostatniej chwili
Prezydent Karol Nawrocki rozmawiał z Donaldem Trumpem. Jest komunikat

Odbyła się kolejna rozmowa telefoniczna prezydenta Karola Nawrockiego z prezydentem USA Donaldem Trumpem - poinformowała w piątek po godz. 15 Kancelaria Prezydenta Karola Nawrockiego.

Karambol na S8. Trasa do Warszawy zablokowana z ostatniej chwili
Karambol na S8. Trasa do Warszawy zablokowana

Dziewięć samochodów osobowych uczestniczyło w karambolu, do którego doszło na drodze ekspresowej S8 pod Rawą Mazowiecką w woj. łódzkim. Pięć osób zostało poszkodowanych. Trasa w stronę Warszawy jest nieprzejezdna.

Komunikat dla mieszkańców woj. kujawsko-pomorskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. kujawsko-pomorskiego

Gołoledź występuje na trasie A1 od 190. do 196. kilometra w kierunku Łodzi. Auta wpadają w poślizg i wypadają z drogi - podała w piątek kujawsko-pomorska straż pożarna. Dotychczas nie odnotowano osób rannych.

Ojciec paktu senackiego prawicy. Jakubiak wskazał nazwisko z ostatniej chwili
"Ojciec paktu senackiego prawicy". Jakubiak wskazał nazwisko

Marek Jakubiak wskazuje, że Karol Nawrocki mógłby zostać pośrednikiem w budowie paktu senackiego i jednej listy prawicy.

Pekin ogłosił sankcje na 20 firm zbrojeniowych z USA za sprzedaż broni Tajwanowi z ostatniej chwili
Pekin ogłosił sankcje na 20 firm zbrojeniowych z USA za sprzedaż broni Tajwanowi

Ministerstwo spraw zagranicznych Chin poinformowało w piątek o nałożeniu sankcji na 10 obywateli USA i 20 amerykańskich firm zbrojeniowych za sprzedaż broni Tajwanowi. Kwestia Tajwanu stanowi czerwoną linię w relacjach między Chinami i USA - dodał resort, cytowany przez agencję Reutera.

Marznące opady deszczu powodujące gołoledź w 13 województwach. Komunikat IMGW z ostatniej chwili
Marznące opady deszczu powodujące gołoledź w 13 województwach. Komunikat IMGW

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał w piątek ostrzeżenia I stopnia przed marznącymi opadami deszczu powodującymi gołoledź dla 13 województw.

Rosyjscy dowódcy wydają rozkazy pod wpływem alkoholu z ostatniej chwili
Rosyjscy dowódcy wydają rozkazy pod wpływem alkoholu

Jak poinformował portal polsatnews.pl, szeregowi rosyjscy żołnierze narzekają na dowódców, którzy wydają rozkazy pod wpływem alkoholu. Z informacji ujawnionych przez ukraiński ruch oporu Atesz wynika, że nietrzeźwi oficerowie doprowadzają podległą im jednostkę do ogromnych strat na froncie.

Policja: Dotychczas odnaleziono siedem balonów, które wleciały nad Polskę z Białorusi z ostatniej chwili
Policja: Dotychczas odnaleziono siedem balonów, które wleciały nad Polskę z Białorusi

Policja podała, że do tej pory odnalezionych zostało siedem najprawdopodobniej tzw. balonów przemytniczych, które w Wigilię wleciały nad Polskę z kierunku Białorusi. Cztery na terenie województwa podlaskiego i trzy na terenie województwa lubelskiego.

REKLAMA

Rosemann: Jaki z blokowiska, Gronkiewicz-Waltz z Noakowskiego

Próba przeciwstawienia Hannie Gronkiewicz-Waltz „stojącego pod blokiem” „dresiarza” Patryka Jakiego pokazuje nie tylko brak wyczucia skutkujący mogącą wywołać obrzydzenie w niezbyt pożądanym kierunku antynomią „Jaki spod bloku- HGW z Noakowskiego 16”. Pokazuje też, że „jądro lewicowości” usadowione na Czerskiej kompletnie nie kuma czegoś takiego jak znany i kochany od wieków etos „ludowej sprawiedliwości”. Doskonale ilustrowany historią młodego „blokersa”, który przychodzi zrobić porządek z bogatą „szmalcownicą”.
/ screen TT
Chyba już kiedyś, pewnie nawet nie jeden raz, mówiłem, że dla mnie największym plusem przejęcia władzy przez PiS jest coś, co pewnie dla większości jest tylko dodatkiem do „Dobrej zmiany” a dla mnie czymś zasługującym na miano socjologicznej rewolucji. Chodzi mi o ukazanie prawdziwego oblicza i rzeczywistej wartości zbiorowości, którą zwykło się określać albo i uważać za elitę społeczeństwa. Tego, co w karykaturalnej formie znakomicie ilustruje cytat z jednej przedstawicielki owej „elity”. Ten, że Kaczyński zmusza ją do myślenia. Fakt, byłoby lepiej, żeby nie zmuszał…

Być może to efekt poważnej traumy wiosny i jesieni 2015 r. ale budowanie opozycyjnej narracji w oparciu o schemat konfliktu elity z barbarzyńcami było i, co wydać, jest pomysłem szalenie ryzykownym. A w zasadzie skazanym na porażkę. Problem bowiem w tym, że taka narracja ma sens, o ile elita wystawiana do walki z „barbarzyńcami” rzeczywiści prezentuje poziom, który dla „barbarzyńców” jest nieosiągalny.
Kiedy próbuje się to robić demonstrując poziom Macieja Maleńczuka, Daniela Olbrychskiego czy sióstr Młynarskich, całe przedsięwzięcie musi wziąć w łeb. Po prostu musi.

Wiem, poszedłem na łatwiznę wymieniając ewidentne „najsłabsze ogniwa”. Ale po pierwsze to nie ja zapraszałem i nieustannie zapraszam wymienionych do wywiadów pozwalając im prezentować przemyślenia wskazujące, że określenie „myśl” może stanowić dla nich zbyt poważne wyzwanie. Po drugie do poziomu wymienionych nadzwyczaj łatwo dostosowują się ci, których aspiracje do „elity” zdają się mieć zdecydowanie poważniejsze podstawy.

Opozycja, i mam tu na myśli nie tylko ugrupowania polityczne ale też a może szczególnie opozycję medialną, powoli zaczyna sobie z tego zdawać sprawę choć chyba jeszcze bez jakiegoś masowego wyciągania odpowiednich wniosków. Efektem jest zastąpienie narracji antypisowskiej próba wykreowania Platformy Obywatelskiej na „PiS-bis”. Taki z jeszcze szerszym programem socjalnym, który dla odmiany od „nierealnego” realizowanego przez obecną władze podoba się nawet Balcerowiczowi. Który nota bene dowodzi w ten sposób, że elita z niego pełna gębą. Dokładnie pełną gębą Macieja Maleńczuka. Swoją drogą obietnica „500+ na każde dziecko” i „trzynastej emerytury” w perspektywie zbliżających się kampanii będą przepięknie współgrały w klipach PiS w licznymi wypowiedziami tuzów PO o tym, że „pieniędzy na to nie ma i nie będzie”.

Ale wróćmy do opozycyjnej strategii. Problemem z pójściem na całość i staniem się rzeczywiście PiS-em 0.2 jest przywiązanie do tego „elitarnego etosu”. Przekonanie bycia takim lepszym (kokieteryjnie nazywającym się „gorszym”) sortem społeczeństwa. To poczucie „lepszości” to chyba najsilniejsze spoiwo środowisk konsekwentnie opowiadających się za odebraniem, i to natychmiast, władzy PiS-owi. Kiedy prześledzi się historię buntu „lepszego” (kokieteryjnie nazywającego siebie „gorszym”) „sortu” można śmiało zaryzykować twierdzeń, że u jego źródeł nie leżało wcale „psucie państwa” przez PiS (gdy „gorszy sort” się rodził PiS nic jeszcze zepsuć nie zdążył) lecz bardzo głębokie oburzenie, że nie będą nami rządzić „ludzie godni, zasłużenie i wykształceni”. Tacy jak Aleksander Kwaśniewski czy Bronisław Komorowski. Kto mi powie, że nie zetknął się nigdy z jakąś damą w wieku obojętnym, która uzasadniała, że głosuje na Kwaśniewskiego bo on „wykształcony i przystojny” zostanie uznany przeze mnie za mijającego się z prawdą.

Przywiązanie do „godnych, zasłużonych i wykształconych”, domyślam się tylko rzecz jasna, dla wielu jest czymś w rodzaju nobilitacji. Szlachectwa wynikającego z bycia jednym z „tych lepszych”. To mało egalitarne podejście tłumaczy zresztą czemu „lepszy” (kokieteryjnie nazywający siebie „gorszym”) „sort” nie tylko nie daje się skusić ale wręcz pogardza programem socjalnym obecnej władzy. Oczywiście kiedy podobny zaproponują ci „ludzie godni, zasłużenie i wykształceni” dla „lepszego” (kokieteryjnie nazywającego siebie „gorszym”) „sortu” będzie to wielkie „Łał!!!”

Jak łatwo wpaść w pułapkę „elitarności” ilustruje świeża „afera blokowiskowa” wywołana przez „elitę” z ulicy Czerskiej. Próba przeciwstawienia Hannie Gronkiewicz-Waltz „stojącego pod blokiem”  „dresiarza” Patryka Jakiego pokazuje nie tylko brak wyczucia skutkujący mogącą wywołać obrzydzenie w niezbyt pożądanym kierunku antynomią „Jaki spod bloku- HGW z Noakowskiego 16”. Pokazuje też, że „jądro lewicowości” usadowione na Czerskiej kompletnie nie kuma czegoś takiego jak znany i kochany od wieków etos „ludowej sprawiedliwości”. Doskonale ilustrowany historią młodego „blokersa”, który przychodzi zrobić porządek z bogatą „szmalcownicą”.

Niestety choć też na szczęście ów intelektualny samogwałt otłuszczonej i gnuśnej w czasach 8-letniej „PO-wskiej zarazy” tak zwanej „elity” nie da się „odzobaczyć” i „odusłyszeć” kiedy (co przecież kiedyś nastąpi) PiS utraci władzę. Maleńczuk nadal będzie Maleńczukiem, Stępień Stępniem a Młynarska bez Kaczyńskiego nie będzie zmuszona myśleć. A my chyba będziemy zmuszeni patrzeć na nich (choć na szczęście już na zawsze z zażenowaniem) bo na wymianę elit chyba nie ma co liczyć. Ale to temat na inny tekst.


 

Polecane