Fakty i mity na temat mandatów w strefie płatnego parkowania
Parkowanie w miastach – zwłaszcza w strefach płatnego parkowania – od lat budzi wiele emocji i pytań. Wokół tej kwestii narosło również wiele mitów i nieporozumień dotyczących możliwości uniknięcia opłat lub mandatów za niewłaściwe parkowanie. Dlatego warto zrozumieć, jakie przepisy prawne faktycznie regulują tę kwestię i kiedy mandat jest uzasadniony. Podstawowym aktem prawnym regulującym kwestie parkowania na drogach publicznych, w tym w strefach płatnego parkowania, jest Ustawa z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych. Zgodnie z art. 13b tej ustawy rada gminy może wprowadzić na swoim terenie strefę płatnego parkowania, w której kierowcy są zobowiązani do uiszczenia opłaty za postój pojazdu. Opłata ta musi być uiszczona bez względu na to, jak długo pojazd stoi na miejscu parkingowym, o ile czas parkowania przekracza określony czas wolny od opłat (jeżeli taki został przewidziany).
Mity krążące wśród kierowców
Jednym z mitów, który krąży wśród kierowców, jest przekonanie, że jeśli ktoś stoi na parkingu tylko kilka minut lub nie opuszcza pojazdu, nie musi uiszczać opłaty. Jest to błędne przekonanie. Przepisy nie przewidują zwolnienia z opłaty za krótkie zatrzymanie, jeśli miejsce znajduje się w strefie płatnego parkowania. Moment zaparkowania pojazdu w strefie płatnej oznacza obowiązek uiszczenia opłaty zgodnie z cennikiem obowiązującym w danym mieście. Przepisy nie różnicują, czy kierowca wysiadł z pojazdu, czy pozostaje w środku – sama czynność parkowania, czyli zatrzymania pojazdu w wyznaczonym miejscu, rodzi obowiązek zapłaty.
Innym popularnym mitem jest przekonanie, że można uniknąć mandatu za parkowanie w strefie płatnej, jeśli po powrocie do samochodu w momencie kontroli natychmiast się odjedzie. W rzeczywistości kontrolerzy mają prawo do nałożenia opłaty dodatkowej w momencie, gdy stwierdzą brak ważnego biletu parkingowego. Nawet szybkie opuszczenie miejsca parkingowego nie anuluje faktu, że opłata powinna była zostać uiszczona od momentu zaparkowania. Zgodnie z przepisami, nałożenie mandatu nie musi być poprzedzone informowaniem kierowcy o jego nałożeniu osobiście – mandat może zostać wydany w formie opłaty dodatkowej umieszczonej na pojeździe, np. za pomocą tzw. „mandatu za wycieraczką”.
CZYTAJ TAKŻE: Karuzela z Blogerami. Profesor Pingwin: Powrót do Przeszłości
Inne problemy z parkowaniem
Często spotykanym problemem jest także parkowanie poza wyznaczonymi strefami, np. na chodnikach czy w miejscach niedozwolonych. W takim przypadku oprócz opłaty za brak biletu parkingowego kierowca może otrzymać mandat na podstawie art. 97 Kodeksu wykroczeń, który przewiduje sankcje za niewłaściwe parkowanie, jeżeli pojazd blokuje ruch lub stwarza zagrożenie. Często takie sytuacje dotyczą parkowania na chodnikach bez zachowania odpowiedniej przestrzeni dla pieszych, co jest naruszeniem przepisów. Przepisy nakazują, aby zostawić co najmniej 1,5 metra wolnej przestrzeni dla pieszych, w przeciwnym razie kierowca może otrzymać mandat.
Istnieją jednak sytuacje, w których można uniknąć mandatu za parkowanie. Przykładowo osoby z niepełnosprawnością mogą korzystać z tzw. karty parkingowej, która uprawnia do darmowego parkowania w wielu miejscach, w tym również w strefach płatnego parkowania, o ile nie jest to wyłączone przepisami lokalnymi. Warto jednak pamiętać, że karta parkingowa jest dokumentem wydawanym indywidualnie i może być używana wyłącznie przez osobę, której została przyznana.
CZYTAJ TAKŻE: Solidarność was nie zostawi! Najnowszy numer "Tygodnika Solidarność"