Ziobro wciąż walczy z nowotworem: "Miałem 10 proc. szans na przeżycie"

Co musisz wiedzieć:
- Ziobro: „Statystycznie taki przypadek daje mniej niż 10 proc. szans przeżycia”
- „Ogromnie wdzięczny lekarzom i Opatrzności” – mówi poseł PiS
- Polityk wciąż poddaje się zabiegom i nie wróci w pełni do pracy w Sejmie
Walka o życie
W rozmowie z „Super Expressem” Ziobro ujawnił, że nowotwór przełyku wykryto u niego bardzo późno.
Nowotwór, który u mnie wykryto, był już w zaawansowanym stadium, z przerzutami do węzłów chłonnych i do żołądka z przełyku. Guz miał sześć centymetrów (...). Statystycznie taki przypadek daje mniej niż 10 proc. szans przeżycia w ciągu pięciu lat
– przyznał były minister sprawiedliwości.
- Oddaj medal Jolanto Gontarczyk/ Lange
- Niemieccy rolnicy obawiają się, że ich gospodarstwa nie przetrwają. Ukraina planuje jeszcze zwiększyć produkcję
- Rosja grozi NATO? Szef Sojuszu: atak może nastąpić w ciągu 6 lat
- Fitch: perspektywa ekonomiczna dla Polski negatywna. Resort finansów wskazuje winnego
- Wiatraki ponad wszystko. Hennig-Kloska chce obejść prezydenckie weto
- Nie będzie Bundeswehry na Ukrainie. Merz puszcza innych przodem
Ciężka operacja i powikłania
Na początku 2024 roku polityk przeszedł skomplikowaną, ośmiogodzinną operację.
Po wielu miesiącach wyczerpującego leczenia onkologicznego, przeszedłem skomplikowaną 8-godzinną operację. Po udanym, choć ciężkim zabiegu usunięcia większości przełyku i części żołądka, przede mną długa droga do odzyskania pełni sił
– pisał w mediach społecznościowych.
Ziobro dziś nie ukrywa, że wciąż boryka się ze skutkami leczenia.
Ze względu na rozległość operacji zmagam się dziś z powikłaniami. Nie będę obecny na części najbliższego posiedzenia Sejmu, ponieważ poddaję się zabiegom, które mają zlikwidować te powikłania i pozwolić mi normalnie funkcjonować
– wyjaśnił.
Wdzięczność i determinacja
Były minister podkreśla, że to cud, iż żyje.
Generalnie jestem ogromnie wdzięczny lekarzom i, przede wszystkim, Opatrzności, że udało się doprowadzić mnie do momentu, w którym dziś jestem. A walka z pozostałościami po operacji to coś, co przyjmuję z godnością i czemu będę musiał stawić czoła
– zaznaczył.
Pierwsze objawy zlekceważone
Ziobro opowiedział także o początkach choroby.
Niemal każdego dnia rano nie byłem w stanie mówić, taką miałem chrypkę. Później bóle zamostkowe, bóle w plecach. Badałem krew pod kątem zawału. Te bóle były na tyle silne, że nie mogłem spać. Pociłem się też strasznie w nocy
– relacjonował. Diagnozę otrzymał w 2023 roku, a jego walka z chorobą trwa do dziś.