Kierowcy tirów dostają dziś do kieszeni 7-9 tysięcy. Na emeryturze - 854 zł
- Pytanie, czy będzie jeździł po Polsce, czy po Europie.
- Skupmy się na tych, którzy jeżdżą po Europie.
- Mali przewoźnicy często wysyłają kierowców z towarem na przykład do Hiszpanii. Gdy kierowca już jedzie, szukają towaru, który mógłby wziąć w drodze powrotnej. Dopóki czegoś nie znajdą, każą kierowcy czekać na przykład na parkingu pod Madrytem. Duzi przewoźnicy są lepiej zorganizowani.
- Co się dzieje z takimi kierowcami?
- Kabinę traktują jak mieszkanie i miejsce pracy. Ma ona wymiary 2 na 2 metry. Nazywam ją trumną, bo kierowca ma w niej niewiele więcej miejsca niż zmarły w grobie. 90 procent pojazdów nie posiada klimatyzacji postojowej. Powoduje to, że gdy jest plus 40 stopni na dworze, kierowcy pocą się. W czasie snu kierowca szczelnie zamyka kabinę, aby go nie napadli. W kabinie kierowca stołuje się. Na kuchence gazowej podgrzewa sobie krupnik czy grochówkę. Tapicerka przesiąka zapachami związanymi z gotowaniem. Kierowca myje się, pierze swoją odzież i pościel, potem przynosi ją do kabiny, aby ją wysuszyć. Do tego dochodzi kwestia higieny osobistej. W lato pół biedy, ale zimą? Kierowca umyje włosy na stacji, a potem z mokrą głową przy minusowej temperaturze musi biec do samochodu. Kierowca po wyjeździe z Polski musi też za wszystko płacić.
- Za co na przykład?
- W Niemczech ostatnio wprowadzono opłaty za wodę pitną. Wszędzie płaci się za prysznice, za pranie (od 2 do 5 euro), posiłki, toalety.
- Czy problem spania w kabinie dotyczy tylko kierowców oczekujących na towar?
- Dotyczy każdego polskiego kierowcy. Nie wchodząc w szczegóły, kierowca ma prawo do dobowych skróconych odpoczynków, które muszą trwać nieprzerwanie 9 godzin, skróconych tygodniowych, które trwają 24 godziny, i regularnych tygodniowych wypoczynków, które powinny trwać minimum 45 godzin...
#REKLAMA_POZIOMA#