Jedz mniej - żyj dłużej

Jedną z najskuteczniejszych strategii na przedłużenie sobie życia może być zmniejszenie liczby spożywanych kalorii - mówili uczestnicy debaty o sposobach na długowieczność. Stulatkowie z tzw. niebieskich stref, w których żyje ich najwięcej, jedzą około 1800 kcal dziennie, czyli 20-30 proc. poniżej zapotrzebowania kalorycznego.
fot. ijll111 Jedz mniej - żyj dłużej
fot. ijll111 / pixabay.com
O sposobach na zachowanie długowieczności podczas festiwalu Przemiany dyskutowali: badaczka kultury żywieniowej - dr Magdalena Tomaszewska-Bolałek, biolog - dr Barbara Pietrzak oraz dr n. med. Daniel Śliż.

W ostatnich stu latach średnia długość życia człowieka wzrosła o średnio 30 lat. Choć częściowo - jak podkreślała dr Barbara Pietrzak - to efekt zmniejszenia śmiertelności noworodków, to rzeczywiście takiego wydłużenia życia nie było dotąd w całym świecie zwierząt.
Śmiertelność ludzi w czasach przedprzemysłowych była bardziej zbliżona do śmiertelności w populacji innych człowiekowatych, np. szympansa. Poprzez zmiany kulturowe, postęp medycyny interwencyjnej, poprawienie jakości życia, w ciągu kilku - kilkunastu pokoleń pokonaliśmy dłuższą drogę niż wcześniej przez setki czy tysiące lat ewolucji - mówiła biolog dr Pietrzak.

Nasza pokusa nieustannego wydłużania życia wciąż jednak rośnie, czego efektem są m.in. kolejne pomysły na zachowanie zdrowia, nowe rodzaje diet i wytyczne żywieniowe.
Tymczasem odpowiedź na pytanie: co jest dla nas dobre, jest zapisana w naszej historii ewolucyjnej. Odkąd udomowiliśmy zwierzęta i zaczęliśmy spożywać mleko, mutacje w naszych genach, pozwalające na trawienie go, pojawiły się przynajmniej dwukrotnie. To, co jest zapisane w genach, wciąż się zmienia, jednak większość naszej historii ewolucyjnej to czasy sprzed rolnictwa. To do tych czasów - w dużej mierze - nasz organizm jest przystosowany - wyjaśniał dr Pietrzak.


CUKIER NICZYM KOKAINA?
Jednym z przykładów trudności, z którymi obecnie musi zmierzyć się nasz organizm, jest zbyt duża ilość cukru, którego dostarczamy sobie każdego dnia.
Badania antropologiczne pokazały, że nasi przodkowie 10 tys. lat temu spożywali 200 gramów cukru na rok. Dzisiaj przeciętny Amerykanin zjada 200 gramów cukru dziennie. Nie ma takiej możliwości, abyśmy zdołali się ewolucyjnie przystosować do takiej zmiany - podkreślał dr n. med. Daniel Śliż.

Obecnie cukier jest niemal w każdym produkcie na sklepowych półkach, a ma działanie silnie uzależniające. Od cukru uzależniliśmy się tak bardzo, że bez niego wiele produktów zupełnie nam nie smakuje.
Tymczasem kiedyś słodycze robiono kilka razy do roku na specjalne okazje. Nikt sobie nie zjadał batonika, kiedy miał zły humor - przypomniała dr Magdalena Tomaszewska-Bolałek.
Dziś dla naszego układu nerwowego cukier jest tak silnym bodźcem, że chcielibyśmy go ciągle jeść i jeść. Warto więc zrobić na sobie mały eksperyment: pozbawić się cukru prostego przez kilka dni - nie pić słodkich napojów, nie jeść słodyczy, białego pieczywa, aby poczuć zespół odstawienia: podenerwowanie, irytację - mówi dr Śliż.

Dr Magdalena Tomaszewska-Bolałek zwróciła uwagę, że o ile dziś zazwyczaj lubimy wypróbowywać nowe smaki, to kiedyś taka strategia była bez sensu - mogła skończyć się chorobą lub śmiercią.
Dla naszych przodków smak gorzki zwiastował coś trującego - powiedziała dr Tomaszewska-Bolałek.
Smak słodki oznaczał zaś obecność cukru, który jest wysokoenergetyczny i w żywności nieprzetworzonej było go bardzo mało. Był np. w dojrzałych owocach. Tak samo jest z alkoholem. W naturze go nie ma, z wyjątkiem przejrzałych, sfermentowanych owoców. Człowiek był wyczulony na wyszukiwanie takich smaków, bo oznaczały bogactwo energetyczne - dodała dr Pietrzak.
Odczuwanie słodkiego smaku różni się jednak ze względu na region świata. Przeciętnych japońskich słodyczy właściwie nie nazwalibyśmy słodyczami. "A nasze słodycze wydają się nam słodkie, dopóki nie spróbujemy słodyczy hinduskich albo arabskich. Każdy kraj jest inny, jeśli chodzi o percepcję smaku słodkiego" - podkreśliła dr Tomaszewska-Bolałek.

DOMINUJĄCA PSZENICA
Cechą stałą naszej dietetycznej historii była też różnorodność zjadanych pokarmów.
Ludy pierwotne miały ogromne bogactwo roślin w swoim jadłospisie, choć nie w ramach jednego posiłku. Kiedyś nasza dieta była oparta na mozolnym zbieraniu różnych roślin. Nasza współczesna dieta jest zubożona, bo zdominowało ja zaledwie kilka z nich. W naszej części świata zdominowała ją pszenica - podkreśliła dr Pietrzak.
Jak mówiła biolog, dominacja danej rośliny nie musi wynikać z tego, że akurat ona jest dla nas najzdrowsza.
Powszechność pszenicy może się wiązać z tym, że jest łatwa w hodowli; daje duży plon; jest stosunkowo odporna na pasożyty, czyli posiada związki trujące - trudne do strawienia. Oparliśmy więc naszą dietę na pszenicy i glutenie. Jednak jak to jest z glutenem? Tutaj badania nie są jednoznaczne. To znów (podobnie jak w przypadku cukru) może być kwestia nadmiaru: skupiliśmy się na jednym rodzaju białka - glutenu, które ma specyficzne właściwości - opisała biolog.
Za to, że dana osoba nie toleruje glutenu, a inna np. laktozy, odpowiada kilka różnych czynników. Jak wyjaśniała dr Pietrzak, po pierwsze są to nasze geny, czyli scheda po naszych odległych przodkach; po drugie to efekt matczyny, co oznacza, że sposób funkcjonowania naszego organizmu zależy też od tego, jak odżywiała się nasza matka, a nawet babcia. Po trzecie to nasza własna historia, to czego doświadczyliśmy w życiu płodowym i wczesnym dzieciństwie.

NIEBIESKIE STREFY JEDZĄ MNIEJ
Choć wydaje się, że nie ma jednej uniwersalnej diety i recepty na długie i dobrej jakości życie, to kilka prostych zasad wydaje się zaskakująco skutecznych.
Jeśli popatrzymy na wszystkie tzw. niebieskie strefy, w których odsetek stulatków jest największy, to okazuje się, że jedzą oni ok. 1800 kcal na dobę, czyli 20-30 proc. poniżej zapotrzebowania kalorycznego. To biedne regiony, w których je się proste, lokalne produkty. W tych miejscach zachowane są też bardzo silne więzi społeczne. Oni pracują razem, razem wychowują dzieci, zaczynają i kończą dzień stadnie. To coraz ważniejszy element stylu życia, o który powinniśmy dbać" - podkreślił dr Śliż.

Jedzmy więc mniej, ograniczajmy czerwone mięso, sięgajmy po jak najwięcej warzyw i owoców, nie palmy papierosów i ograniczajmy alkohol.
To bardzo proste rzeczy, które możemy zrobić, aby zmniejszyć ryzyko zawału mięśnia sercowego czy udaru mózgu - radził dr Śliż.
PAP - Nauka w Polsce, Ewelina Krajczyńska

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Oficjalnie: Killian Mbappe podjął decyzję ws. swojej przyszłości gorące
Oficjalnie: Killian Mbappe podjął decyzję ws. swojej przyszłości

To mój ostatni rok w Paris Saint-Germain, w niedzielę rozegram swój ostatni mecz na Parc des Princes - przekazał Killian Mbappe w mediach społecznościowych.

Przyjęto ogromny pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy z ostatniej chwili
Przyjęto ogromny pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy

Administracja USA ogłosiła w piątek kolejny pakiet broni dla Ukrainy - o wartości 400 mln dolarów. W skład nowej transzy wchodzą m.in. rakiety do systemów Patriot i NASAMS, wyrzutnie HIMARS i wozy Bradley i M113.

Skandal! Zapytaliśmy szefa Kancelarii Sejmu o niewpuszczenie dziennikarzy z powodu koszulek tylko u nas
Skandal! Zapytaliśmy szefa Kancelarii Sejmu o niewpuszczenie dziennikarzy z powodu koszulek

Szef Kancelarii Sejmu próbował tłumaczyć, dlaczego redaktor naczelny Tygodnika "Solidarność" Michał Ossowski i reporter Tysol.pl Monika Rutke nie zostali wpuszczeni do Sejmu z powodu koszulki.

Komitety wyborcze poznały numery list polityka
Komitety wyborcze poznały numery list

1 dla Trzeciej Drogi, 2 dla Konfederacji, 3 dla Bezpartyjnych Samorządowców - Normalna Polska w Normalnej Europie, 4 dla Polexitu, 5 dla KO, 6 dla Lewicy, 7 dla PiS - to numery list wyborczych wylosowane w siedzibie PKW dla ogólnopolskich komitetów, które wystawią kandydatów do PE we wszystkich 13 okręgach wyborczych.

Znaleziono zwłoki dwóch dziewczynek. Do śmierci dzieci mogła się przyczynić ich matka z ostatniej chwili
Znaleziono zwłoki dwóch dziewczynek. "Do śmierci dzieci mogła się przyczynić ich matka"

Zwłoki prawdopodobnie dwóch dziewczynek w wieku trzech i pięciu lat znaleźli policjanci w pogorzelisku na terenie jednej z nieruchomości w Woli Szczucińskiej (Małopolskie). Według policjantów do śmierci dzieci mogła się przyczynić ich 40-letnia matka.

Kolejny atak tzw. aktywistów klimatycznych. Tym razem wandalami okazałyby się być... osiemdziesięciolatki z ostatniej chwili
Kolejny atak tzw. aktywistów klimatycznych. Tym razem wandalami okazałyby się być... osiemdziesięciolatki

Dwie ponad osiemdziesięcioletnie aktywistki klimatyczne z grupy Just Stop Oil zaatakowały w piątek młotkiem i uszkodziły gablotę w British Library w Londynie, w której znajduje się jeden z czterech zachowanych egzemplarzy Magna Carta z 1215 r. Sam dokument nie został uszkodzony.

Prezes NBP przestrzega rząd: to spowoduje wzrost inflacji  z ostatniej chwili
Prezes NBP przestrzega rząd: to spowoduje wzrost inflacji

Inflacja w kolejnych kwartałach na pewno wzrośnie, w przypadku podwyższenia cen energii wskaźnik inflacji na koniec roku istotnie przekroczy 5 proc. - powiedział w piątek prezes NBP Adam Glapiński. Dodał, że skala wzrostu inflacji jest obarczona wielką niepewnością.

Biedroń zapowiada, że Lewica... będzie pilnowała rozwoju CPK z ostatniej chwili
Biedroń zapowiada, że Lewica... będzie pilnowała rozwoju CPK

My, jako Lewica będziemy pilnowali dalszego rozwoju CPK; czekamy na decyzję premiera Donalda Tuska w tej sprawie - powiedział w piątek europoseł, współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń.

Premier Tusk uda się na granicę polsko-białoruską z ostatniej chwili
Premier Tusk uda się na granicę polsko-białoruską

Po wysłuchaniu Komendanta SG będę jutro rano na granicy z Białorusią u funkcjonariuszy i żołnierzy - zadeklarował w piątek po posiedzeniu Kolegium do spraw Służb Specjalnych premier Donald Tusk.

Wybierasz się na wakacje w formule all inclusive? Oto lista najczęściej popełnianych błędów przy wyborze oferty z ostatniej chwili
Wybierasz się na wakacje w formule all inclusive? Oto lista najczęściej popełnianych błędów przy wyborze oferty

Na portal Yahoo News pojawił się poradnik przygotowany przez planistkę podróży, która zajmuje się rezerwowaniem wycieczek w hotelach all inclusive. Podzieliła się ona swoimi spostrzeżeniami na temat najczęściej popełnianych błędów przy okazji rezerwowania wakacji. 

REKLAMA

Jedz mniej - żyj dłużej

Jedną z najskuteczniejszych strategii na przedłużenie sobie życia może być zmniejszenie liczby spożywanych kalorii - mówili uczestnicy debaty o sposobach na długowieczność. Stulatkowie z tzw. niebieskich stref, w których żyje ich najwięcej, jedzą około 1800 kcal dziennie, czyli 20-30 proc. poniżej zapotrzebowania kalorycznego.
fot. ijll111 Jedz mniej - żyj dłużej
fot. ijll111 / pixabay.com
O sposobach na zachowanie długowieczności podczas festiwalu Przemiany dyskutowali: badaczka kultury żywieniowej - dr Magdalena Tomaszewska-Bolałek, biolog - dr Barbara Pietrzak oraz dr n. med. Daniel Śliż.

W ostatnich stu latach średnia długość życia człowieka wzrosła o średnio 30 lat. Choć częściowo - jak podkreślała dr Barbara Pietrzak - to efekt zmniejszenia śmiertelności noworodków, to rzeczywiście takiego wydłużenia życia nie było dotąd w całym świecie zwierząt.
Śmiertelność ludzi w czasach przedprzemysłowych była bardziej zbliżona do śmiertelności w populacji innych człowiekowatych, np. szympansa. Poprzez zmiany kulturowe, postęp medycyny interwencyjnej, poprawienie jakości życia, w ciągu kilku - kilkunastu pokoleń pokonaliśmy dłuższą drogę niż wcześniej przez setki czy tysiące lat ewolucji - mówiła biolog dr Pietrzak.

Nasza pokusa nieustannego wydłużania życia wciąż jednak rośnie, czego efektem są m.in. kolejne pomysły na zachowanie zdrowia, nowe rodzaje diet i wytyczne żywieniowe.
Tymczasem odpowiedź na pytanie: co jest dla nas dobre, jest zapisana w naszej historii ewolucyjnej. Odkąd udomowiliśmy zwierzęta i zaczęliśmy spożywać mleko, mutacje w naszych genach, pozwalające na trawienie go, pojawiły się przynajmniej dwukrotnie. To, co jest zapisane w genach, wciąż się zmienia, jednak większość naszej historii ewolucyjnej to czasy sprzed rolnictwa. To do tych czasów - w dużej mierze - nasz organizm jest przystosowany - wyjaśniał dr Pietrzak.


CUKIER NICZYM KOKAINA?
Jednym z przykładów trudności, z którymi obecnie musi zmierzyć się nasz organizm, jest zbyt duża ilość cukru, którego dostarczamy sobie każdego dnia.
Badania antropologiczne pokazały, że nasi przodkowie 10 tys. lat temu spożywali 200 gramów cukru na rok. Dzisiaj przeciętny Amerykanin zjada 200 gramów cukru dziennie. Nie ma takiej możliwości, abyśmy zdołali się ewolucyjnie przystosować do takiej zmiany - podkreślał dr n. med. Daniel Śliż.

Obecnie cukier jest niemal w każdym produkcie na sklepowych półkach, a ma działanie silnie uzależniające. Od cukru uzależniliśmy się tak bardzo, że bez niego wiele produktów zupełnie nam nie smakuje.
Tymczasem kiedyś słodycze robiono kilka razy do roku na specjalne okazje. Nikt sobie nie zjadał batonika, kiedy miał zły humor - przypomniała dr Magdalena Tomaszewska-Bolałek.
Dziś dla naszego układu nerwowego cukier jest tak silnym bodźcem, że chcielibyśmy go ciągle jeść i jeść. Warto więc zrobić na sobie mały eksperyment: pozbawić się cukru prostego przez kilka dni - nie pić słodkich napojów, nie jeść słodyczy, białego pieczywa, aby poczuć zespół odstawienia: podenerwowanie, irytację - mówi dr Śliż.

Dr Magdalena Tomaszewska-Bolałek zwróciła uwagę, że o ile dziś zazwyczaj lubimy wypróbowywać nowe smaki, to kiedyś taka strategia była bez sensu - mogła skończyć się chorobą lub śmiercią.
Dla naszych przodków smak gorzki zwiastował coś trującego - powiedziała dr Tomaszewska-Bolałek.
Smak słodki oznaczał zaś obecność cukru, który jest wysokoenergetyczny i w żywności nieprzetworzonej było go bardzo mało. Był np. w dojrzałych owocach. Tak samo jest z alkoholem. W naturze go nie ma, z wyjątkiem przejrzałych, sfermentowanych owoców. Człowiek był wyczulony na wyszukiwanie takich smaków, bo oznaczały bogactwo energetyczne - dodała dr Pietrzak.
Odczuwanie słodkiego smaku różni się jednak ze względu na region świata. Przeciętnych japońskich słodyczy właściwie nie nazwalibyśmy słodyczami. "A nasze słodycze wydają się nam słodkie, dopóki nie spróbujemy słodyczy hinduskich albo arabskich. Każdy kraj jest inny, jeśli chodzi o percepcję smaku słodkiego" - podkreśliła dr Tomaszewska-Bolałek.

DOMINUJĄCA PSZENICA
Cechą stałą naszej dietetycznej historii była też różnorodność zjadanych pokarmów.
Ludy pierwotne miały ogromne bogactwo roślin w swoim jadłospisie, choć nie w ramach jednego posiłku. Kiedyś nasza dieta była oparta na mozolnym zbieraniu różnych roślin. Nasza współczesna dieta jest zubożona, bo zdominowało ja zaledwie kilka z nich. W naszej części świata zdominowała ją pszenica - podkreśliła dr Pietrzak.
Jak mówiła biolog, dominacja danej rośliny nie musi wynikać z tego, że akurat ona jest dla nas najzdrowsza.
Powszechność pszenicy może się wiązać z tym, że jest łatwa w hodowli; daje duży plon; jest stosunkowo odporna na pasożyty, czyli posiada związki trujące - trudne do strawienia. Oparliśmy więc naszą dietę na pszenicy i glutenie. Jednak jak to jest z glutenem? Tutaj badania nie są jednoznaczne. To znów (podobnie jak w przypadku cukru) może być kwestia nadmiaru: skupiliśmy się na jednym rodzaju białka - glutenu, które ma specyficzne właściwości - opisała biolog.
Za to, że dana osoba nie toleruje glutenu, a inna np. laktozy, odpowiada kilka różnych czynników. Jak wyjaśniała dr Pietrzak, po pierwsze są to nasze geny, czyli scheda po naszych odległych przodkach; po drugie to efekt matczyny, co oznacza, że sposób funkcjonowania naszego organizmu zależy też od tego, jak odżywiała się nasza matka, a nawet babcia. Po trzecie to nasza własna historia, to czego doświadczyliśmy w życiu płodowym i wczesnym dzieciństwie.

NIEBIESKIE STREFY JEDZĄ MNIEJ
Choć wydaje się, że nie ma jednej uniwersalnej diety i recepty na długie i dobrej jakości życie, to kilka prostych zasad wydaje się zaskakująco skutecznych.
Jeśli popatrzymy na wszystkie tzw. niebieskie strefy, w których odsetek stulatków jest największy, to okazuje się, że jedzą oni ok. 1800 kcal na dobę, czyli 20-30 proc. poniżej zapotrzebowania kalorycznego. To biedne regiony, w których je się proste, lokalne produkty. W tych miejscach zachowane są też bardzo silne więzi społeczne. Oni pracują razem, razem wychowują dzieci, zaczynają i kończą dzień stadnie. To coraz ważniejszy element stylu życia, o który powinniśmy dbać" - podkreślił dr Śliż.

Jedzmy więc mniej, ograniczajmy czerwone mięso, sięgajmy po jak najwięcej warzyw i owoców, nie palmy papierosów i ograniczajmy alkohol.
To bardzo proste rzeczy, które możemy zrobić, aby zmniejszyć ryzyko zawału mięśnia sercowego czy udaru mózgu - radził dr Śliż.
PAP - Nauka w Polsce, Ewelina Krajczyńska


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe